BODY z lumpeksu dla NOWORDOKA?????????

Co o tym sadzicie? Mam po starszym dziecku cala wyprawke, ale niebawem urodze bliznieta i bede potrzebowala co najmniej 2 razy tyle ciuchow, co mam. W dobie kryzysu i w perspektywie podwojnych wydatkow typu pampersy, ewentualnie mleko, potem kaszki itd... wybralam sie do lumpka. Zaowocowalo to pieknymi, w stanie idealnym bodziakami. Kupilam okolo 30 sztuk, od rozmiaru 56 do 74. Zastanawiam sie, czy jezeli wypiore je w 90 stopniach w "doroslym" proszku, z dodatkowym plukaniem, uprasuje dokladnie, potem wypiore jeszcze raz w jelpie tez w 90 stopniach i uprasuje, to czy na 100% beda to ciuchy bezpieczne dla maluszkow??????

w proszku dla dzieci i wyprasowałam po lewej i prawej stronie

przy 90 stopniach to ci sie one nie zniszczą?

Myslę , że nie ma w tym nic złego , ja też często kupuję uzywane ubranka dla mojego malucha . Gdy sie urodził miałam trzy nowe body i kilka uzywanych . Porzadnie się wypierze , wyprasuje i jest ok . A poza tym przy podwojonych wydatkach wcale sie nie dziwię . Gratulacje i powodzenia

dzieki, dziewczyny :-)

Może spróbuj poszukać bodziaków w jakiś tańszych sklepach typu np. PEPKO ,można kupić tam naprawdę fajne bodziaki za grosze jakieś 4 czy 5 zł. Ewentualnie polecam EARLY DAY z alegro, też mają przystępną cenę i się nadają, szału nie robią ale są z fajnej bawełny. Za 6 sztuk płaciłam chyba 30 zł. Bodziaki z lumpekusu samanie wiem, to trochę tak jak byś sobie kupowała w lumpie majtki.

co do prania tych ubranek to uwazam ze troche przeginasz z tym podwojnym praniem w tak wysokiej temperaturze ja uwazam ze wystarczy 40 stopni w proszku dzieciecym plus dodatkowe plukanie i prasownie ;)

ja wyprałam na 60 w dziecinnym proszku i wyprasowałam i było ok :)

dla synka miałam z lumpka i dziecko nigdy nie miało żadnych problemów typu wysypka. A prałam w 60 st, z podwójnym płukaniem i dokładnie prasowałam po obu stronach. Do tej pory 90 procent ubranek dzieci mają używanych i nigdy nic się nie działo z tego powodu.

nie w tym nic złego :) ale pranie w 'dorosłym' proszku bym sobie darowała. Nawet przy ponownym wypraniu w proszku dziecięcym może zostać coś na ciuszkach i podrażnić skórę. Jeśli dodatkowo któreś dziecko będzie alergikiem- efekt może być nieciekawy

Ale ja juz te ciuchy mam, sa piekne, dobrych firm, swietne jakosciowo, stan, jak pisalam, idealny.... No nie jest to tak jakbym majty kupowala, bo maluch ma przeciez pieluche... Uwazacie, ze 60 stopni wystarczy????

W 30, 40 wyprałam w proszku dziecięcym,a jakość nieporównywalna. Ze sklepu po 1 praniu zrobiły się szmatki

wystarczy :) tak jak dziewczyny piszą 60 + podwójne płukanie i prasowanie

np w tesco maja fajne i jak jest promocja to się opłaca. z pepco też mam ubranka i myślę, że jakościowo jest całkiem spoko

co do jakosci to zalezy jaki sklep. Dla pierwszego dziecka bodziaki kupowalam w C&A, nie mam najmniejszych zastrzezen, jakosc swietna. Ale na przyklad od tesciowej dostalam wielopak z Carrefour, to po praniu szmatki do pologi mialam. No ale w c&A body sa po 13 zlotych, w lumpie po...2. Wole miec wiecej i rzadziej prac, bo przy blizniakach i tak zasow bedzie niezly.....

A co w tm złego? Wypierz w proszku dla dzieci wypłuczi wyprasuj.Ja też kupuję a ciucholandach..bo rzeczy tam są jakościowo ŚWIETNE! .

ja mam sporo z lumpa. Wyprałam w 60 stopniach w jelpie i wyprasowałam. Myslę, że nic złego się nie stanie :)

jak sie decydujesz na sex to konsekwencja moze byc ciaza a potem kupuja body w lumpie- zal!!! biedne dzieci jeszcze jakiego syfu dostana :(

Ja mam wszytskie ciuszki dla dziecka oprocz czapeczki i skarpetek ze sklepu z uzywana odzieza.. mam znajoma ktora tam pracuje i zawsze odklada mi te najlepsze rzeczy. Wybieram tylko te naprawde z dobrej gatunkowo bawełny, w idealnym stanie i uwazam ze to swietne rozwiazanie, bo mam juz cale pudlo super ubranek na pierwsze 6 miesiecy i wszytsko za niewielkie pieniadze. Jeszcze je planuje sprzedac jak beda w dobrym stanie a maly wyrosnie :)

Nie widzę nic w tym złego. Cicuszki z lumpeksu mają mniej chemikalii niz nowe, (M jak Mama).

Zdarzylo mi sie cos kupis w ciucholandzie: spodenki, spodniczki. Nie wyobrazam sobie natomoate kupic bodow z lumpeksow. To co przy cialku coreczka zawsze miala nowe.

jesli decydujecie sie na zakup ciuszkow w szperaczu to naprawde nie ma sie czego bac (zadnego syfa dzidzus nie zlapie) bo sa to zazwyczaj ciuszki dezynfekowane i ja jestem jak najbardziej za !! sama kupuje dla jeszcze nie narodzonego bobaska ( 32 tydz) :) grunt zeby nie byly zniszczone.. poza tym dzidziunia szybciutko z nich wyrosnie wiec nie oplaca sie kupowac nóweczek,pozniej bez zalu mozna komus podarowac :) aha wspomne ze prowadzilam taki sklepik jakies 2 lata i wiem jak to wyglada od kuchni wiec w ostatecznosci jedno pranie wystarczy :)

oplacalne jest tez kupowanie ciuszków na allegro. Ostatnio kupiłam mega pakę samych markowych ciuszków dla mojej rocznej córki. Ubranka w stanie bardzo dobrym a niektóre wręcz idealnym. Za ok. 60 sztuk zapłacilam łącznie z przesyłką - 40 zł :) Mimo, że ciuszki były wyprane,wyprasowane i pachnące to i tak wyprałam je w 60 stopniach i wyprasowałam na lewej stronie.