Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa

Wlasnie dowiedzialam się, że mój facet zrobił dziecko innej dziewczynie.

Polecane posty

Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
Majka80 zapytam delikatnie czy ty tez mialas podobna sytuacje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba wszystko bylo jasne juz za 1 razem co nie? przyszła, popłakała sie, powiedziała o co chodzi, on sie przyznał, Ty wyszłaś... wiec co tu jeszcze wyjasniac? sama skazujesz sie na ból... teraz pewnie co 2 dni bedziecie to sobie wyjasniac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
zla zla zla.spoko szanuje twoje zdanie.ale zabijalabym sie tu z myslami i domyslami jak to sie wszysto zdarzylo. zadreczylabym sie kompletnie fantazjami na ich temat i jej ttemat. Tobie latwo powiedziec bo nie przezylas sytuacji.ale mysle ze jak bylabys w podobnej tez chcialabys wiedziec z kim i jak zdradzil cie Twoj facet;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no lipa na maxa
Masz przynajmniej jasność i więcej czasu nie stracisz. To bolesne, ale cenne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Ja jemu podziekowala bym za to ze pokazal jakim jest kur...rzem zanim zalozyliscie rodzine a jej zyczyla bym szczescia z kur... meska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. To się tak wydaje, ale taka rozmowa pozwala w pewien sposób przynajmniej uciszyć te myśli, które siedzą w głowie: "jak? z kim? kiedy? dlaczego?" Są takie, które tego nie potrzebują, a są takie, które chcą wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz ze mnie zdradził ?:) nawet widzialam jak wychodziła z jego domu i jak dostała od niego wspadniałego buziaka na dowiedzenia :) rozstałam sie z nim w smsie, bo nie mialam ochoty z nim gadac, zmieniłam nr bo wiedziałam ze bedzie pisał, nasze kolejne spotkanie przypadlo na jakies 11 miesiecy poxniej - wtedy juz nic do niego nie czułam i juz nawet nie chciało nam sie rozmawiac o tym co bylo :) tak wiec wiem co to znaczy zostac zdradzona i uwierz mi w takich chwilach ostatnia rzecza o ktorej sie marzy to pogaduszki z facetem dlaczego, po co, jak i z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
ja jestem takim typem który nie dalby sobie rady nie wiedzac.teraz przynajmniej mam czarno na bialym... dzisiaj jednak nie chce mi sie zyc.nadal go kocham.nadal tesknie. wiem żalosne.ale ja go naprawde bardzo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zła zła zła - różni są ludzie. Ja np. potrzebowałam się dowiedzieć pewnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko to nie jest żałosne, ja cierpiałam rok. Potem mi przeszło poznałam wspaniałego faceta z którym jestem od 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
póki co ide chyba na spacer.nie mam sily siedziec w domu.rozpaczac.tymbardziej że dzis jestem sama:((((na jutro umowilam sie z przyjaciołką, na weekend moze pojade do rodzicow powiedziec o wszystkim...:( ehhh boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cie doskonale.bylam z chlopakiem tez prawie 6 lat. o jego zdradzie dowiedzialam sie tez w taki sam sposob jak ty. tyle ze ja juz z nim mieszkalam nawet u jego rodzicow gdy przyjechala do niego dziewczyna z bardzo dobrze widoczna ciaza. przez 9 miesiecy byl jakies 500 kilometrow od domu bo musial isc do wojska. przepustki umilal sobie z nia. niedobrze mi sie dalej robi jak pomysle ze kochal sie i z nia i ze mna. ta dziewczyna nie miala zielonego pojecia ze ja istnieje. nie zapomne miny jego rodzicow. wyprowadzka zajela mi jakies 3 godziny. i juz nigdy wiecej sie z nim nie spotkalam ani nie rozmawialam. nie jestes warta takiego traktowania. pamietaj jaka masz wartosc, a ten dupek poprostu na ciebie nie zasluguje. i pamietaj - nie jestes sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie smutno CI jak juz wiesz
jesteś juz autorko, kurde, co za szok napewno:( wspolczuje🌼 ma tupet:O nie umiem sobie wyobrazic jak mozna byc z kims i posuwac inna babke:O faceci niektorzy maja naparwde zero sumienia:O ona nie lepsza:O wiedziala o Tobie i dupy dawala:O kurewka na 102:P:o a on kiedys mowil o niej? ze w LO kochal sie w kims, był z nia jak był w tym LO? Nieźle sie amskował, ze nic totalnie nie podejrzewala:O a teraz jak wiesz to kojarzysz fakty epwne,ze cos nie gralo? Kurcze naprawde wspolczuje Ci:( jakbys chciała sie wyzalic to topic trzymam w zakladkach, a jakby co to nawet maila czy gg moge CI udostepnic jesli nie mialabys sie komu wygadac a mialabys ochote;) trzymaj sie mocno i dzielnie, wiem,ze ciezko bedzie,ale postaraj sie zasnac:) do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
wrócilam.nie umiem sobie znalezc miejsca.jeszcze nie wierze.jeszcze przeciez dzis rano bylam tak bardzo szczęśliwa:( nie wiem wogle co mam myslec...;( tak owszem dzis wszystko mi sie uklada w jedna calosc:(:/ tylko po chuj on mowil o zareczynach, o pierscionku o wspolnej przyszlosci...po chuj pytam???moze nie bolaloby to tak bardzo teraz... 6 lat nie jest tak latwo z pamieci wymazac...;( mimo wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
i te jego żalosne smsy...wylaczylam telefon bo nie moge czytac tych bredni, on jeszcze ma czelnosc prosic o wybaczenie, o to zebym dala szanse...jaki kurwa tupet;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy prowokacja czy nie ale ja wierze ze rozne nieprawdopodobne sytuacje sie zdarzaja. kiedys musialam sie wygadac i napisalam na kafe pod pomaranczowym nikiem co mi sie przytrafilo to tez wszyscy ze to napewno prowokacja :O Autorko teraz jak juz wiesz co sie stalo to najlepiej dla siebie samej zmien nr tel i nie spotykaj sie z nim. Tylko bedziesz rozdrapywac rany zamiast myslec o przyszlosci. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
Witam. Spalam dzis chyba z 1h.reszta przeplaakana oczywiscie...zaraz ma przyjsc do mnie moja przyjaciolka, musze sie w koncu komus wyplakac bo juz nie daje rady;( pozniej jade do rodzicow, musze im wszystko powiedziec, żeby nie mysleli że maja wspanialego ziecia, bo przeciez to juz nieaktualne... ten frajer ciagle pisze, nawet nie czytam juz tych bredni...Napisalam tylko, że mnie nie bedzie w weekend, i zeby w tym czasie moim wspolokatorom przywiozl moje rzeczy, które mam u niego i zeby spierdalał!! Ale wciaz go kocham!!Jednoczesnie strasznie nienawidze, ale kocham! Ja pierdole:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie smutno CI jak juz wiesz
witaj:) wypłacz się przyjaciółce:* wyrzuć to z siebie totalnie, wylej łzy, tak powinnaś żeby się oczyścić i kiedyś móc ruszyć dalej! Jak jemu zalezy choc trochę na Tobie bedzie miał poczucie winy, że Cię tak skrzywdził i bardzo dobrze mu tak!:D dla niego ta sytuacja tez byłą szokiem, nie o tyle, że ma kochanke bo przeciez to wiedział:P ale o tyle, że przyszła tak nagle z takimi wiadomościami no i że...w domu jego byłaś wtedy Ty... Zmień nr telefonu, choćby nie wiem co nie czytaj jego smsów bo w końcu na któregos odpiszesz za kilka dni jak Ci wielki zla i złość przejdzie, a powinnac mu sięw ogóle na oczy nie pokazywać! Niech wie co stracił nie tylko z życia, ale nawet i z oczu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
wszystko pieknie, ladnie, wasze porady...lecz wyrzucic z pamieci i z serca kogos komu poswiecilo sie swoja mlodosc, swoje najpiekniejsze lata zycia...i zostac przez te osobe tak potraktowana, to sie w glowie nie miesci...chyba jeszcze nie do konca to do mnie dociera;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( nie zaufam juz nikomu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie smutno CI jak juz wiesz
ile masz lat?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahautorkaucieklazhukiem
25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahautorkaucieklazhukiem
przeciez pisala autorka;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakonmoglmitozrobiccholeraaaaa
25:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufasz zobaczysz
czas leczy rany, choć teraz Ci się wydaje, że to nigdy nie minie. A rodzicom ja bym chyba nic nie mówiła. Po co? Tylko się zdenerwują, że ktoś aż tak bardzo cię skzywdził. A czy tego chcesz? Powiedz im że nie jesteś już z tym facetem i koniec, oszczędź szczegółów. Będą zdrowsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimlink
..bo wiesz co autorko..on pewnie był z tamtą w ..takim..lansowanym przez was ostatnio..wolnym związku.. daj spokój, jesteście młodzi, nowocześni, niepotrzebnie się tak przejmujesz..przecież najważniejszy luz, seks, wolność...komu potrzebne jakieś durne zasady, moralność i inne moherowe sprawy? Wszędzie wokół młodość, szpan czym się przejmujesz, to nie jesteś tak wyzwolona jak większość twoich rówieśników? Aha, chodzi o to, że dotyczyło ciebie?! A to drań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula33
nie wiem czy to prawda czy nie..jezeli prawda tpo rozumiem i wspolczuje, szczerze wspolczuje..wiem co przechodzisz, wqiem jaki to cholerny ból, jak boli serce..wiem doskonale kochana bo przeszlam to samo...powiem CI tak..czas leczy rany..pewnie teraz w to nie wierzysz, tez nie wierzylam jak mnie to spotkalo, nie wierzylam ze bede w stanie sie ztego koszmaru otrzasnac..ale po okolo roku zaczelam dochodzic do siebie... obecnie co najbardziej boli?? jak widze ta dziewczyne z wozkiem z dzieckiem..boli....ja mam akurat 35 lat, mial byc slub , on mi to zrobil 2 msc przed slubem... po prostu gnojek i cham... co do malego dziecka..byl czas ze zyczylam tej panience aby poronila ..ale co tak naprawde dzieciatko jest winne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×