Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liptonnn

zabawa

Polecane posty

Gość Liptonnn

czy macie też taka zabawę jak : zbieranie na kołyskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liptonnn
CZY JEST TO UZALEŻNIONE OD REGIONU ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liptonnn
a czy wy robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie slyszalam o tym a co myslicie o zbieraniu pieniedzy na oczep[pinach za taniec z Panna Mloda? mi szczerze mowiac to sie podobalo ale ostatnio tescie byli na weselu gdzie tego nie bylo bo to ponoc bardzo nieeleganckie od gosci jeszcze pieniadze wyciagac no i ze to takie szarpanie pm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
z tego co wiem to jest dokładnie ta sama zabawa. należą one do tradycyjnych zabaw weselnych, goście są na to przygotowani, kazdy bierze jakieś kilka złotych ze sobą na tańce. przecież nie trzeba tam wrzucać pieniędzy setkami, jak sie wrzuci dwa-trzy razy dziesięc złotych to nikt nie zbiednieje przesadnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim regionie jest i nazywa sie zbieranie na wózek. Ale wiem, że nie wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym chciała tą zabawę
róznie to się o niej mówi;) czasem ze na wózek, czasem na kołyskę, albo i takie opinie słyszałam zę kto bierze więcej ten będzie kasą rządził w małzeństwie. wtedy się zbiera do 2 różnych pojemników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też słyszałam o tej zabawie, ale nie podoba mi się. uważam, że takie sępienie kasy od gości jest w złym tonie. mój zespół był zdziwiony, że nie chcemy mieć takiej atrakcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marletta w.
ale przeciez nikt nie zmusza cie żebys w tym uczestniczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzczcxzxc
Dla mnie ta zabawa jest strasznie głupia i żenująca, ale każdy niech robi jak uwaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to nie jest zadne sepienie pieniedzy o czym wy piszecie..owszem to zalezy od regionu... U nas bylo i nikt w rodzinie nie wyobraza sobie wesela bez tego..ja sama jak ide na wesele zawsze mam naszykowane drobne na zbieranie na wozek tak sie u nas nazywa... To nie chodzi o to by wrzucac nie wiadomo jak grube pieniadze...bez przesady..jak ktos sie wychowal po prostu w takim regionie gdzie to jest praktykowane to jest przyzwyczajony i wie ze to zabawa to potrafi zrozumiec ze nie chodzi o kokosy ... Owszem sa osoby ktore wrzucaja grube pieniadze tylko ze to zalezy od nich samych bo niema kwoty narzuconej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
u nas to sie odbywa tak że kto bedzie w parze z młodymi gdy orkiestra skończy grać ten dostaje nagrodę. więc pod koniec (oczywiscie umowny, bo orkiestra podpuszcza na maxa) to juz stoi kolejka do tańców, partnerzy wywalcowują młodych po całej sali żeby nikt ich za szybko nie zmienił, i wtedy to już lecą nawet dosłownie drobne, czasem pięcio-, dwuzłotówki, byle jak naczęściej zatańczyć. generalnie rzadko kiedy widzi się w koszyczkach na pieniądze więcej niż 20zł w jednym kawałku (chyba tylko kilka razy widziałam całą 100złotowkę...), bo każdy sobie rozmienia i podchodzi kilka razy do tańca. zazwyczaj minimum trzy razy... widziałam juz mnóstwo rzeczy, przyjaciółkę młodej "wykupujacą" taniec...z młodą, paczkę przyjaciół "wykupujących" wspólny taniec w kółeczku, widziałam wrzuconą na tackę młodego flaszkę whisky, a na tackę młodej zapakowany prezencik (po rozpakowaniu okazało się że to złoty łancuszek - na pewno nie zdjęty z szyi, bo własnie zapakowany, w jubilerskim pudełeczku i kolorowym papierku ). a w ogóle to u nas jest tak że kto zbierze do swojego koszyczka więcej pieniędzy ten będzie więcej kasy do domu przynosił. ale potem sie to zrzuca do jednego kosza/garnka/czegoś i młodzi równoczesnie losują pieniądze - kto wyciągnie wyższy nominał ten będzie tą kasą rządził :) i tez juz widziałam fajne rzeczy - widziałam jak młody wylosował chyba banknot w obcej walucie i na szybko to przeliczali na złotówki, widziałam jak młodzi się krztusza ze śmiechu, a potem się okazało że młoda młodemu wcisnęła w rękę dwa złote a sama wyciągnęła banknocik itd. naprawde przeważnie wychodzi baaaardzo fajnie. i nikt sie do tej pory nie obrażał ani nie czuł urażony. kiedys w ogóle byłam na weselu gdzie same drętwoty były, nikt nie chciał się bawić, to tak długo z paczką znajomych obtańcowywaliśmy młodych wrzucając monety że w końcu i reszta się rozkręciła i dopiero mozna bylo ruszyć z resztą oczepin... generalnie wszyscy są przygotowani na te tańce i te dodatkowe kilka troszkę pieniędzy sobie biorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×