Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sally Brown

zdradziłam i chcę się przyznać

Polecane posty

smutna na zawsze - cieszę się, że tu opisałaś swoją sytuację. ja też bym chciała mieć okazję mu to wynagrodzić, ale nie wiem, czy będę tak wspaniałomyślny jak Twój mąż. masz skarb w jego osobie. mam nadzieję, że Wam się uda wszystko poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrada to nie błąd - to brak wyobraźni.. konsekwencji... egoizm.. obrzydliwe to jest po prostu.. i oczywiście totalny brak szacunku dla własnego partnera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladygagaaaaa
tak,smutna...ja rozumiem twoje uczucia. chcialam,pragnelam,przysiegalam,a on??okazal sie draniem!! tez mowil,ze wybacza,ze sprobujmy,ze kocha,ze chce...ale to zniszczylo ten zwiazek. Bylam puszczalska dziwka,jak zwykl mawiac:( nawet jesli staralam sie byc mila,i wynagrodzic-on to wszystko zabil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenna80
smutna na zawsze nie wiem czy chciałabyś się znaleźć na miejscu zdradzonej, jest to naprawdę ogromne brzemię sama jestem w takiej sytuacji, czasami zastanawiam się czy dobrze zrobiłam zostając. Próbujemy odbudować to co było między nami ale jest to strasznie trudne. Sally Brown po prostu, nie owijać w bawełnę, bo im bardziej będziesz się motać tym trudniej Ci przyjdzie to powiedzieć . To racja daj mu trochę czasu, ale nie wychodź od razu, tylko daj mu chwilę na zadanie pytań, nic nie ukrywaj powiedz wszystko to co on będzie chciał wiedzieć, bo to czego nie powiesz to sam zacznie sobie wymyślać a to jeszcze gorsze, ja właśnie jestem w takiej sytuacji, wiem że zdrada była ile ma lat, kiedy i w jakich okolicznościach to było, w sumie niby wszystko wiem, ale mnie ciekawi jak ona wygląda, a tak w ogóle to chciałabym ją kiedyś spotkać i zapytać się dlaczego ona mi to zrobiła przecież mogła powiedzieć " nie bo masz żonę i dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladygagaaaaa Taaaak on jest draniem, a to że Ty byłaś "wesoła" między nogami to jest ok.... wybacz ale chyba to nie on jest draniem, tylko Ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanesska28
To ja tez sie udziele na tym forum. Ja tez kiedys zdradzilam, przyznalam sie , zareagowal tak jak wlasnie myslalam, odszedl...minelo troche czasu i on przyszedl do mnie porozmawiac i wrocilismy do siebie. Na poczatku nie bylo kolorowo ale po czasie wszystko sie ulozylo i powiedzialabym ze bylo nawet lepiej. on sie bardziej staral dbalo i wogole. Rozeszlismy sie ale dlatego ze to ja zerwalam...najwyrazniej nigdy nie czulam do niego tego co powinna czuc dziewczyna do faceta, ale ciesze sie ze bylam uczciwa i wie ze nigdy wiecej nikogo nie zdradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladygagaaaaa
ania- wyjasnie Ci... nie bylismy razem-znalismy sie za malo,wg mnie.Wyjechalam na studia,do innego miasta. Kontakt byl. Mowil ze kocha. uzgodnilismy,ze po powrocie,zobaczymy co dalej. Przyznalam sie po powrocie. Mowil,ze ok,jakos damy rade. Ale wypominal na kazdym kroku,staralam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalena80 - ja się zastanawiam, czy odpowiedzieć na wszystkie pytania. bo pewnie będzie ciekawość. ale nie wiem, czy to dobrze znać odpowiedzi na wszystkie pytania. czuję się koszmarnie, kiedy piszesz, że zapytałabyś ją dalczego i że mogła odmówić. bo ja nie odmówiłam. ale byłam tak zamroczona alkoholem, że nawet nie zdawałam sobie w pełni sprawy z tego, co się dzieje. z drugiej strony, to nie ona Tobie coś zrobiła. Tobie to zawinił tylko mąż. bo to on Tobie coś przysięgał, a nie ta dziewczyna. ja biorę na siebie swoją część odpowiedzialności, jestem odpowiedzialna prze moim facetem i z jego powodu cuzję się winna. a z powodu żony tamtego faceta - jest mi bardzo bardzo przykro, ale jej to zawinił jej mąż, a nie ja. dwoje nas było. i, niestety, to on był bardziej trzeźwy i zainicjował całe zdarzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odwracam kota ogonem, chcialam Cie tylko pochwalic bo takie zasady moralne, prawosc i ogolnie inteligencje rzadko kiedy sie spotyka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenna80
tylko że ja wiem że to było po trzeźwemu, iem że mój mąż jest w większości winny to on nie powinien iść z nią do łóżka, ale stało się, szkoda tylko że dziewczyna po trzeźwemu coś takiego zrobiła bo jeszcze bym to zrozumiałą jak by była pijana, to bym jej nie obwiniała, w końcu każda ma potrzebę, tylko że po trzeźwemu możesz to jeszcze kontrolować i odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaa-a7
nie mow mu o tym, jesi kocha ne wybaczy, poczuje sie oszukany a ciebie uzna za wroga, jesli juz sie tego dopuscilas nie pozwol zeby kiedykolwiek to sie wydalo.... takie moje zdanie, podyktowane doswiadczeniem ale widze ze wiekszosc tak uwaza, wiec moze warto zataic ten fakt... zwlaszcza jesli kochasz partnera a tamten epizod nie ma zadnego znaczenia i byl kwestia przypadku a wiecejsie nie powtorzy, nie warto marnowac swojego szczescia, ale uwazaj zeby wiecej tego bledu nie popelnic pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> chcialam Cie tylko pochwalic bo takie zasady moralne, prawosc i ogolnie inteligencje rzadko kiedy sie spotyka Dziękuję :classic_cool: Ale nie musisz się przymilać, i tak zdania o kobietach nie zmienie. Jesteście złe i głupie 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przyznawaj się nigdy, choćby cię kroili na rzywca. Takie wyznanie zabije każdy związek. Poczucie winy i wyrzuty sumienia zostaw sobie - to twoje zadośćuczynienie i przestroga na przyszłość. Gdybyś zrobiła to na trzeźwo i z pełną świadomością - to co innego. Ale alkohol robi z ludźmi straszne rzeczy. Zawsze jak jesteś w towarzystwie, gdzie kręci się dużo wygłodniałych facetów miej się na baczności i nie przesadzaj z piciem - to najlepszy sposób na zachowanie wierności. Nie oceniam cię wcale, wiem, o czym piszę, zaszyj w sobie tą prawdę głęboko, będzie bolało, codziennie. Ale czas cię wyleczy, bardzo pomału, ale skutecznie. Każdy ma prawo do błędu, jesteśmy tylko ludźmi. Musisz sobie z tym sama poradzić. Jak powiesz - to będzie koniec. Nie znam faceta, który przeżył takie wyznanie swojej kobiety - a facetów znam dużo, różnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje zdanie na moj temat mam gleboko wiadomo gdzie :) a o innych to tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...JednaJedyna...
Ty Zygmuncie musiałeś zostać skrzywdzony przez kobietę i przeboleć nie możesz, taa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistkaaaaaa
zygmunt wstrzas-czytam twoje posty,i czasem sa pelne nienawisci-do swiata,kobiet...wszystkiego...moze tak troche wyluzowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistkaaaaaa
wlasciwie-zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> twoje zdanie na moj temat mam gleboko wiadomo gdzie Wiem wiem, w końcu tylko ta częśc ciała interesuje męzczyzn i w koncu tylko po to nam jestescie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistkaaaaaa
do Zygmunt Wstrzas... masz kompleksy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistkaaaaaa
mam dziwny obraz twojej osoby...oj dziwny...zygmunt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×