Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anka12345

Nie mogę znaleźć pracy szukam już ponad półtora roku

Polecane posty

Gość yellowetpink
do potrzebuje słońca ja szukam tez juz rok czasu, staz miałam w sekretariacie, a w moim kierunku studiów nie mam doświadzcenia, mam juz 26 lat, najchetniej to bym zniknęła:(, jestem beznadziejna, jakas sierota ze mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yellowetpink
do tego miasteczko 15v tys. mieszkańców, zero znajomości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słonca mi potrzeba
ja maisto 70 000 zero znajomosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje miasto 50. 000 ja znajomości nie mam mój ojciec ma, ale co z tego , jest skończonym chamem czasem żałuję, że dałam się wyrzucić z domu i że nie zasądziłam go o alimenty tym bardziej że jemu powodzi się bardzo dobrze... miałabym chociaż te 500zł na miesiąc a teraz nie mam nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż wierzyc sie nie chce
że przez 1,5 roku nie możesz znaleźć pracy w Krakowie - mieście w którym bezrobocie wynosi tylko 3,5%!!!!!! To co maja powiedieć ci, ktoryz mieszkają tam gdzie bezrobocie siega 20%?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yelloowetpink
mam wyższe wykształcenie, ale takie małe miasteczko, szukanie przez internet odpada, u mnie jest taka fabryka,która zatrudniała 1650 osób, jak sie zaczął kryzys zaczeli zwalniać i do konca roku ma zostać 400 osób tam tylko, w większosci to kobiety tam pracują, teraz u mnie w miasteczku jest około 1200 kobiet bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yelloowetpink
w większym miescie powinno być łatwiej, ja powoli wysyłam cv do Poznania, chociaz nie chciałabym sie wyprowadzać, ale co zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie wyprowadzka
to nie problem, byleby tylko mieć prace...wcale bym nie płakał gdybym miala opuscic moje rodzinne strony bo tu nie ma zadnych perspektyw zawodowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
Byłam zdecydowana jechać a teraz tyle z tego wyszło że nie mamy sprawdzonych i bezpiecznych ofert :/ mogłam się wcześniej namyślać tylko nie wiem jak dam radę :/ mama mojego faceta była za granicą dwa miesiące pojechała do pracy sezonowej zarobki są super ale robiła praktycznie bez dnia wolnego po ponad 12 godzin praca bardzo ciężka wysiadał jej kręgosłup boję się ze nie dam rady bo mam chorą lewą nogę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
poza tym z tego wszystkiego i tylu starań poszukiwań o pracę zaczęłam się bardzo wstydzić tego że nie pracuję, nawet zaczęłam się martwić tym jak będę postrzegana przez pracodawcę jeśli uda mi się znaleźć pracę, nie chce sprawiać wrażenia że to moja ostatnia deska ratunku, żebrać o prace i żeby ktoś mi ją dawał z łaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maładurnota
ja sie wsydze ze nie potrafie znależc pracy i unikam nawiązywania nowych znajomości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
a tak poza tym wkurza mnie gadanie ludzi że nie mogą w to uwierzyć ze do tej pory nic nie znalazłam. ludzie.. szukalam tez jako hostessa i na wstępie uslyszalam ze swoim niskim wzrostem to ja ledwo będę widoczna w sklepie :/ coś takiego uslyszeć :( szukalam w sklepie wedliniarskim powiedziano mi ze szukają osob po 30 bo ja młoda jestem i pewnie nie bede wiedziala co to ejst schab czy lopatka więc proszę wybaczyć ale szukałam i to codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
właśnie to sprawia że człowiek się zamyka w sobie czuję sie beznadziejnie bezwartosciowo ja teraz nie mam w ogóle znajomych naprawdę wstyd mi że nie mogę znaleźć pracy a tak poza tym kto by chciał pracować gdzieś gdzie jest poniewierany przez pracodawce i pracownikow :/ psychika wysiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana ustawy
obecnie jest zmiana ustawy i osoby po 25 roku zycia mogą iść na staż, muszą spełniać kilka podstawowych warunków,minimum rok być zarejestrowanym w urzędzie pracy,i zero doświadczenia zawodowego,teraz UP nie musi was wysyłaś na staż,idziesz np do sklepu i proponujesz że chcesz tu odbyć staż,pracodawca zyskuje pracownika gratis to max 6 mieś, u mnie w mieście nie ma pracodawca obowiązku zatrudnienia stazysty po zakończeniu stazu,pracodawcy często nie wiedza o tej zmianie,radze wrzucić do wyszukiwarki to sobie poczytacie,obecnie staż to jest ok 791 zł brutto co na rekę daje ok 670 zł osoby które muszą dojechać do pracodawcy mają zwrot kosztów przejazdu,i jak ktoś dobrze poszuka to znajdzie,ja osobiście znalazlam staż w sklepie z ubrankami dziecięcymi,pracodawca chce ze mna podpisac potem umowe o prace więc warto,i zaznaczam że mam 35 lat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rozumie Cię, ze im większa przerwa tym gorzej zacząć :-/ mnie wkurza to że tyle lat nauki a konkretnej pracy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli pracodawca Ci przedłuży umowe to super ja miałam staż pół roku a po pół roku wypad i teraz następne pół roku czekać żeby mogli mi przyznać staż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
ale co zrobić jak w UP urzędniczki trąbią mi że nie mają kasy? poza tym nie podlegam pod urząd w krakowie tylko gdzieś indziej i co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka79
Jak Was czytam to mi ręce opadają, bo ja mam zamiar wrócić do Polski po 3 latach zagranicznej tułaczki. Mam 30 lat, chcę zacząć studia. To dopiero będzie! Pamiętam jak we Wrocławiu będąc jeszcze na studium zaocznym (musiałam pracować) zamykano mi drzwi przed nosem bo \"uczącym się dziękujemy\" Nie wiem co będzie, chcę wrócić, bo ile można sprzątać po hotelach- z drugiej strony polska rzeczywistość, brak znajomości- w tej chwili brak wyższego wykształcenia, jedyny plus, to fakt że znam angielski...no i co z tego? Cała rzesza go zna. Jak mam konkurować z ludźmi którzy są już po studiach? Co prawda w liceum i na studium miałam praktyki w biurach ale to było ładnych parę lat temu. Nie wiem co robić, tak się cieszyłam że w końcu wrócę...ale jak czytam to wszystko to zapadam się. W jaki sposób pracujący znaleźli pracę, w jaki inny niż możemy sobie wyobrazić a który zawodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
kostka - jeszcze dwa lata temu jak wyszłam z LO zamykano mi drzwi przed nosem bo mówili że wolą osoby dyspozycyjne po LO poszłam na rok do szkoły zaocznej na kurs nie chcieli mnie nigdzie tłumacząc że oni osób uczących sie nie chcą, a teraz? gdzie nie pójdę to wolą absolwentów szkól srednich albo studentów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniu ja tez jestem z Krakowa
Mam skonczoną Akademię Muzyczną. Wydawałoby się, że dość kosmiczny kierunek. Pracuję w dwu miejscach ( w dwu szkołach muzycznych), pracy jest mnóstwo. Dwie koleżanki szukają zastępstw (bo idą na macierzyński). WIększość z nas pracuje w dwu miejscach, niektórzy nawet w trzech. Rozumiem Twój problem, ale nie sądzę, żeby tyle pracy było tylko dla muzyków. Raczej jesteśmy niszowi przecież. Widzę jednak i to, jaka jest rotacja. To, że często ludzie pracują z dość średnim zaangażowaniem to też prawda. U nas zatrudniła się dziewczyna w ubiegłym roku tuż po studiach, zero stażu, dostała szansę, praca w małym wymiarze, ale jakby się sprawdziła to zostałoby rozszerzone i po zaledwie miesiącu się zwolniła. NIe wiem co Ci doradzić, ale chyba tylko upór. Wydaje mi się, że w Krakowie, bądź pod Krakowem musi się coś znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostka no nie ma co ukrywać jest ciężko, szczególnie uczącym się ja już nawet pracy w sklepie szukam, ale zapomnij, bo przecież nie jestem dyspozycyjna, teraz może mi się uda załatwić z facetm co ma firme prywatną, że będzie mi przywoził papiery do domu i będę po prostu przygotowywać faktury itpe dla księgowej. przynajmniej jakis grosz będzie, ale to nie jest praca. w większych miastach jest lepiej, ale też wcale nie rewelacyjnie bo koszt utrzymania tez jest wiekszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maładurnota
ja byłam na stazu w 2006 roku (5 miesięcy), pozniej kontynuowaam nauke i skonczyłam w 2008 roku,w maju rok temu doradca zawoodwy powiedział mi ze nie mozna isc a staż dwa razy, w tamtym tygodniu powiedzieli mi ze mogłabym isc na staż jeszce drugi raz maksymalnie 7 miesięcy ale jest juz za pozno bo 12 miesięcy mineło jak skonczyła szkole, a wciagu tych 12 miesiecy pracowalam tylko na umowe zlecenie 3 tygodnie, sumie to nie mam doswiadzcenia zawodowego zadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
codziennie kupuję gazety sprawdzam internet różne strony co sobie coś wyszukam i się cieszę dzwonię i od razu jestem skreślana przez brak doświadczenia :/ teraz nawet ukończone kursy nic nie dają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
mogę się pochwalić ze pracowałam za granicą dwa miesiące gdy byłam u rodziny ale ja nie mam na to dowodu że sobie pracowałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Was. Ja chodzę na technika farmacji. Szkoła trwa dwa lata, ja skończyłam pierwszy rok. Chciałam w wakacje o coś popracować, ale nic z tego. Wszędzie chcą z doświadczeniem :/ Od października będę mieć praktyki w aptece. Oczywiście bezpłatne:/ ale ciekawe jak uda mi się znaleźć 2 - letni staż w aptece po skończeniu szkoły :/ Nawet nie chce o tym myśleć...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka12345
moja koleżanka poszła na 2letnie zaoczne hotelarstwo myślała ze znajdzie pracę chodziła po hotelach zostawiała CV mam w rodzinie dwie osoby które pracują w hotelu na sprzątaniu teraz wolą przyjmować praktykantki co miesiąc czy dwa i mają za darmo pracownika choćby na ten krótki czas nikogo nie szukają na stałe :/ mają stałą kadrę ale gdy się ktoś zwolni to już nie szukają w ogóle nikogo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana ustawy
W GŁOWIE SIE TO NIE MIEŚCI,MÓJ MĄZ UKONCZYŁ KUR KOMPUTEROWY,SAM W DOMU NAUCZYŁ SIE DODATKOWYCH PROGRAMÓW,MIAŁ WSZYSTKO OBTRZASKANE W PALUSZKU, ale wykształcenie nadal zawodowe,i pojawia sie ogłoszenie,,,zatrudnię referenta wykszt,średnie bardzo dobra znajomośc obsługi komputera,,, zmusiałam go aby tam poszedł,były osoby po studiach a przyjęłi mojego męża,warunek ukończyć zaocznie szkołę średnią,zrobił szkołę zdał maturę ,praca jest, ja po liceum,kurs komputerowy,kurs kas fiskalnych,dostałam staż wcześniej nie pracowałam w kraju,jeżdziłam za granice,obecnie przyjęli mnie bo mam 35 lat i nie planuje już dzieci,u mnie kursy okazały sie zbędne a ważne że nie zamierzam sie rozmnażać,dziewczyny nie łamcie się a która ma możliwości uciekać z tego chorego kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oivsyyta
Lepiej nie wracaj, ja tez sie zastanawiam nad wyjazdem z tego syfu jak skoncze studia, bo tutaj w kraju ukladow i znajomosci nie ma poprostu przyszlosci, zawsze mowilem ze nigdy stad nie wyjade ale zaczalem sie nad tym zastanawiac bo skad na zarcie wezme? A urzad pracy sobie odpusccie bo tam tylko statystyke bezrobotnych prowadza, zapomnijcie ze cos od nich dostaniecie, tam jak wszedzie po znajomosci wszystko sie zalatwia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×