Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bells89

związek bez zobowiązań? Czy w ogóle warto?

Polecane posty

Gość iskeee12
mam podobnie . spotykaliśmy się pół roku . on myślał że coś z tego bedzie ,mówił że szybko sie przyzwyczaja do drugiej osoby itp. ja po 4 letnim związku miałam dośc i zaproponowałam mu układ bez zobowiązan . zgodził sie . i tak sie spotykalismy generalnie na przytulania, rozmowy , noi sex . dużo nasłuchałam sie ze takie cos niema sensu że ktos sie zaangazuje i bedzie kiepsko ,ale nie myslałąm ze to ja :( niewiem co on czuję bo nie rozmawialismy naten tematy . teraz on wyjeżdza ja w inna stronę swiata i już chyba wiecej sie niespotkamy . nie przypuszczałam sie az tak bedzie mnie to bolało ..... :(( ostrzegam nie ma sensu bo zawsze ktos bedzie cierpiał ...odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem jak to jest...
Hej wszystkim, czytajac wpisy musze powedziec ze jestem pod wrazeniem dojrzylych komentarzy. Wlasnie sie zorientowalam ,z e w takim zwiazku tez tkwie . Chlopak mi sie niby nie podobal, z czasem cos we mnie peklo nie wiem czy te jego niebieskie oczy na mnie podziałały czy jego gadka. Poszlismy do łozka raz a potem tak juz samo sie potoczyło. Bardziej uwazam go za kolege ale z drugiej strony zalezy mi na nim w jakims stopniu...tymbardzije ze mamy razem mieszkac , wynajac dom w 5 osob m.in. on i ja.Na pytanie dlaczego nie chce sie wiazac , powedzial, ze wlasciwie nie wie ale chyba to ze byl w kilku lletnim zwiazku i to mu narazie starczy.Wydaje mi sie , ze zaczelam znajomosc od zlej strony bo nie chodzi mi o zwiazek bez zobowiazan , jemu chyba jednak tak, wiec czas by sie wycofac czy moze powalczyc by cos z tego wyszło. Nie chce byc dziewczyną na " telefon" ani na "zapomnienie" ...coz tu zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie Scarlett
Witam Was serdecznie, to moja pierwsza wypowiedź na forum. Obecnie spotykam się z facetem z przeszłością, 10 lat starszym od siebie. Od początku jest to luźny związek bez zobowiązań. Jednak ja czuję, że się w nim zakochałam, (zauroczył mnie już na 1. randce) i nie mogę, nie chcę mu o tym powiedzieć... Nie spotykamy się zbyt często, bo on dużo pracuje. Boli mnie to, gdy mówi, że nigdy się nie ożeni, że nie chce się zakochać... Nasze spotkania wyglądają jak randki, zabiera mnie do restauracji, kina, do innego miasta, a nasz 1. sex był właściwie z mojej inicjatywy. Przytulamy się, całujemy, dużo mi opowiada o swoim życiu, uczuciowym i zawodowym. Pisze miłe smsy. Myślę, że jest odpowiedzialnym człowiekiem i mimo wszystko dżentelmenem. Może wynika to z jego wieku, doświadczenia, pozycji i wykształcenia, a mnie pociągają właśnie mężczyźni, którzy w życiu coś osiągnęli i są kimś. Choć wiele razy jest mi smutno, bo nie mogę go mieć przy sobie i dla siebie, nie mogę mu pisać pięknych słów i mówić głośno o swoich uczuciach, to nie żałuję, że los postawił mi go na drodze. Świat bez mężczyzn to świat nudny. Pozdrawiam w myślach tego interesującego mężczyznę i życzę mu wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj 🖐️ kiedyś założyłam taki sam temat, ale chętnie się w Twoim wypowiem. Otóż od dłuższego czasu spotykam się z mężczyzną na tzw układzie. Ale poza seksem, spotykamy się również na kolację, chodzimy do kina, na spacery, wyjeżdzamy na wakacje itd. Nie mam zamiaru się z nikim wiązać na stałe, dla mnie nie istnieje takie coś jak małżeństwo, czy szczęśliwe kochające się pary ;/ Uważam, że to dobre rozwiązanie dla kobiet, które nie chcą się wiązać z facetem, ale muszę też przyznać, że po jakimś czasie nawet w układzie wytwarza się taka więź emocjonalna. Często dostaje smsy, tzn.codziennie, od faceta...dzwoni itd wiem, ze mogę na niego liczyć w każdej sytuacji i on na mnie również może polegać :) co do zakochiwania się....faceci równie często zakochują się w kobiecie z układu jak kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie 🖐️ polomargarita🌻 autorko, usłyszysz od jednych, że nie warto, że się zawiedziesz, zakochasz, wiele stracisz...natomiast od innych, że to ma wiele plusów, że dobrze zrobisz itd ja Ci powiem, że przekonasz się czy warto było dopiero jak doświadczysz takiego związku, zależy też z jakim facetem stworzysz taki związek na układzie. Ja byłam w takich związkach i nigdy się nie zawiodłam. Byłam szczęśliwa i usatysfakcjonowana. Nie było żadnych zdrad, pretensji, zazdrości...ale zdarzało się, że facet się zakochał i nie chciał pozwolić mi odejść... Teraz z kolei jest tak, że facet z takiego własnie związku mi się oświadczył, po długim czasie bycia razem w układzie i ja te oświadczyny przyjęłam, gdyż pierwszy raz od kilku lat zależy mi na kimś tak bardzo...znamy się doskonale, rozumiemy bez słów, niedługo bierzemy ślub. Ja uwarzam, że warto (wnioskuję to tylko na podstawie moich doświadczeń).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba usuneli temat w którym szalała bzdurcia :D albo sama zgłosiła jak poprzednie.....ah ten kabel jeden :P wkleiłam se fote w stopke z Tobą pralinqo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda kobieta marzy o takim związku. Na szczęście nie ma na tyle glupich facetów by patologiczne kobiety ich wykorzystały. 100% kobiet jest za takimi układami i tylko 1% facetów przystaje na taką opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh...juz wiem wiem, mówił mi :) to jutro o 15 pamiętaj, ja bede rano, jak korków nie będzie ;/ odezwę sie na tele, całusy sis :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominik chyba jest raczej tak, że to faceci pierwsi zazwyczaj wychodza z propozycją układu a nie kobiety ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''chyba jest raczej tak, że to faceci pierwsi zazwyczaj wychodza z propozycją układu a nie kobiety ;/'' Radzę kierować sie w mniejszym stopniu stereotypami a więcej realnym życiem. Niestety to co napisałem nie jest wyssane z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, kobiety również wychodza pierwsze z taka propozycją, ale mężczyźni stanowią większość.... i to najczęściej mężczyźni są skłonni do takich związków niż kobiety, wystarczy poczytać wypowiedzi kobiet, które takową propozycję dostawały i ją odrzucały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natkaaa
dokldane, nie zgadzam sie z Opinia ,ze to kobiety proponuja roznego rodzaju układy, układziki... facetowi prosciej isc do lozka z dziewczyna i zapomniec a na drugi dzien miec inna kobieta jako istota nad wyraz emocjonalna z czasem zaczyna byc zaborcza, analizuje, planuje...takie juz jestesmy...co do facetow i tych zwiazkow bez zobowiazan to powiem, ze chyba nie jest to korzystne ,chyba ze obie strony dokladnie powiedza sobie tylko seks...jednak wydaje mi sie ze z czasem zawsze jednej stronie zaczyna zalezec ...a ze w 98% ta strona jest kobieta...Moze duzo osob sie ze mna nie zgodzi, ale znam to z autopsji. Zalezy mi na facecie ale on nie daje zadnych oznak,, ze zalezy mu na mnie w ten sam sposob co mi na Nim. zle zaczelelam idac do lozka, bo co taki facet sobie mysli...poszla ze mna , pojdzie z innym...tak dokladnie dziewczyny to jest podstawowy blad... bo kobieta jest wizytowka faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiektywna1234
Tak facetowi chyba łatwiej podejmować takie kroki, przede wszytskim dlatego, że to nie On zostanie z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natkaaa
Czasami za wczasu lepiej sie wycofac, niz potem cierpiec. takie zwiazku moga byc naprawde niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?.
ja nie chcę zakładac nowego tematu bo to bez sensu. ale pytam się was... Bardzo podabam się pewnemu chłopakowi, jednak mam obawy co do bycia z nim. Czy myślicie, że dobrym rozwiązaniem jest związek bez zobowiązań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntownik z wyboru
Moje zdanie jako faceta: Jakiś czas temu kobieta będąca po zawodzie miłosnym i dość długim okresie bycia samą, chciała wejść w układ pt: luźny związek(sex+miłe spędzanie czasu typu wyjścia,czułość itp), po czym sama zrezygnowała nie chcąc się spotkać, zapoznać ani raz, nawet neutralnie bez seksu. Sama stwierdziła, że jest głupia i ma ze sobą problem. Mimo ochoty i wszystkich ustaleń telefonicznie i przez gg. Jestem zdania, że lepiej zaczynać od znajomości kumpelskiej czy seksu, bo to jest jasne a reszta sama się wyklaruje albo nie. Nikt do nikogo nie będzie miał pretensji i uniknie się rozczarowań. I co drogie panie o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gab
a co jeśli to facet zaczyna być zazdrosny, mowi o tym otwarcie i prosi zebym nie spotykala sie z innymi mezczyznami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupapozupie
Osobiście sama wplatalam się w taki związek.Żałuję że w to weszłam.Dziewczyny my w większości jesteśmy romantyczkami.Oszukiwalam samą siebie że to będzie związek a raczej sex bez zobowiązań i że taki układ mi pasuje.On ma 22 ja 30 lat(nie wyglądam na 30 w mojej firmie nie mogli mi uwierzyć że mam tyle jak obchodziła swoje urodziny ,najwięcej dawali mi 24).Cholera nawet nie wiem kiedy się zakochałam .On nie jest Polakiem.Pracujemy w jednej firmie.On jest super przystojny ja jestem atrakcyjna kobieta przynajmniej tak wszyscy mówią nigdy nie miałam problemu że zdobyciem faceta ,którego chciałam mogłam mieć.Pisze to żeby ktoś nie pisał może jesteś pasztetem i on ciebie nie chce.Problemem jest że zgodziliśmy się razem na sex only.Niestety z mojej strony to mi nie wystarcza już.Ciągle o nim myślę cholera.Byłam długo w poprzednim związku trwałam 12 lat i nie wyszło.On czasem do mnie cos napisze w sms ja odpowiem i tyle.Próbowałam nakręcić temat odnośnie uczuć ale definitywnie słychać że nic poważniejszego go nie interesuje.Mówi że za dużo myślę a on umie kontrolować swoje emocje.Powiedział że ta sytuacja jest komfortowa dla niego bo czuje się komfortowo ze mną.Wiem ze chyba się domyśla ze coś do niego czuje bo zapytał czy wszystko u mnie pod kontrolą.On jest bardzo "dorosły"jak na swój wiek.Bardzo mądry chłopak z dobrej rodziny.Uwazajcie dziewczyny bo możecie cierpieć tak jak ją teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) też zamieszcze tutaj swoją sytuację... takie opinie od ludzi których nie znam się przydadzą :) a więc 2 lata temu byłam poł roku z facetem, zerwaliśmy ponieważ stwierdzilismy, że doo siebie nie pasjemy. Po 3 mies zeszlismy się ponownie i tym razem po miesiącu zerwał on...(powód w moim mniemaniu to inna dziewczyna... on twierdzi, że nie)... ale przechode do sedna - po 1,5 roku stwierdzilismy, że dobry bedzie wiazek bez zobowiązań...trwało to także pol roku. plus dodatkowo KAZDA swoja nowa dziewczyne i tak zdradza ze mna (wiem, ze to nie fair ale czuje cos do niego i nie umiem w rezultacie zerwac kontaktow z nim mimo tego, ze proboje) nastepnie wyjechalam w delegacje i samoistnie sie to zakonczylo; teraz znow pojawia się opcja takiego zwiazku...czy wchodzic w to? zaznaczam, że w stały związek z nim ie chciałabym wchodzić bo wiem jaki jest...to nie wchodzi w gre, ale strasznie mnie do niego ciągnie - seksualnie pociąga mnie jak nik nigdy... wiec może rzeczywiście taki związek jest ok? czy nie jest tak, że nawet będąc w takim związku poznam tego właściwego jesli jest mi inny 'pisany'? a przy okazji zyskam troche przyjemnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyMargot83
Kurcze, też mam ten problem...Spotykałam się przez spory okres czasu (jakieś 1,5 roku) z facetem. Prawie normalny związek: spotkania, kino, wspólne wyjazdy, łóżko, ale on mieszka i pracuje za granicą. Udawało się nam spotykać co 4-8 tygodni, naprawdę dało się to jakoś ogarnąć i nikt do nikogo nie miał o nic pretensji. Aż tu pewnego pięknego ranka bajeczka się skończyła. Poszło o to, że on jest daleko, raczej nie wróci, bo nie wyobraża sobie żyć w tak debilnym kraju jak Polska (to jego słowa, co ciekawe w kraju gdzie jest czuje się jak biały murzyn). Zakończyliśmy relacje, bo stwierdził, że i tak nic z tego nie będzie, on mnie nie chce ograniczać, blokować i zasługuję na kogoś lepszego. Po czym zaproponował abyśmy weszli w układ "tylko seks". Nie wiem co mam o tym myśleć....bo tekst "życie prywatne nam się nie ułożyło, to popracujmy dalej nad łóżkowym" trochę zbiło mnie z tropu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak związek bez zobowiązań! Związek to zobowiązanie chociażby wierności. A to co tu przedstawiają kobiety na kafeterii to seks układ, spotykanie się na seks nic więcej. Nie dziwi mnie takie płytkie myślenie kobiet z tego forum to one nie reprezentują żadnego poziomu jak mchy i wodorosty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×