Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marenad

Dieta płaskiego brzucha

Polecane posty

Miętę możesz kupić w markecie lub poprosić znajomego działkowca o kawałek kłącza do posadzenia np. na balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evei
Kupiłam tę książkę 2 dni temu, przeczytałam i bardzo mi się spodobała, aż nie mogę się doczekać startu. Dzisiaj zrobiłam zakupy na tę dietę i od jutra zaczynam. W książce są zestawy ćwiczeń, które również zamierzam wykonywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Witam, widzę, że temat dawno nie ruszany, ale niech tam, może mi się uda Was zmotywować do odpisania:) właśnie jestem po nocnym czytaniu książki "dieta płaskiego brzucha" co prawda jestem niebywale mocno nastawiona na schudnięcie, ale boję się, że zabobony w mojej głowie - m.in. że chudnie się bardziej, jak się mniej je - wygrają i nie dotrwam do końca. Ważę grubo za dużo, potrzebuję 10 kg. mniej i oczywiście chciałabym je "na już" ale to pewnie nie jest możliwe.... Tak sobie pomyślałam, że znajdę tutaj u Was troszkę wsparcia w dietowych zmaganiach i towarzystwa, z którym będę mogła wymieniać się doświadczeniem, a jednocześnie czerpać z doświadczeń już zdobytych. Dietę zaczynam jutro - dzisiaj muszę zrobić rewolucyjne zakupy, zrobić wodę do picia, nastawić się psychicznie:) Jest chętna - tudzież chętny - na start razem ze mną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja.... jak kupię tą książkę... Ja potrzebuję jakieś 6 kg. w dół no i te wałki... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
hmm, ja chciałabym 10:) damy radę:) książka jest pozornie spora, ale tak naprawdę wystarczy kilka chwilek do poznania zasad i przystąpienia do nastawiania się na bycie mniejszą:) jestem po pierwszym dniu - dla mnie największa ttragedia to brak kawy, zobaczymy jak się będę miewała jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja bym chciała mężowi polecić tą książkę i dietkę ale 1600 kalorii dla pracującego mężczyzny to mało, myślicie że można trochę tych kalorii dodać ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książka kupiona, ale jeszcze nie zajrzałam.... więc jeszcze daję sobie czas do końca tygodnia. Nigdy wcześniej się nie odchudzałam, nie wiem jak to jest z tymi kaloriami, mężczyzna na pewno potrzebuje więcej niż kobieta. Trzymam kciuki :) może się jeszcze ktoś przyłączy i topik odżyje . Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a o co chodzi
jak efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszecie jadłospis na jeden dzień tak żeby można się było zorientować co to za dietka? bo już nie wierzę w reklamy które mówią że jest smacznie do syta i bez problemów, niby 30zł to nie jest dużo ale jak na wyrzucenie w błoto to jednak sporo...bardzo proszę :) aż tak dużo pisania chyba nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Jestem, przepraszam, że się nie udzielałam, ale już to nadrabiam, mam nadzieję, że mi wybaczycie:) Jadłospis - widzisz, jadłospis jest tak zróżnicowany, że nie można go napisać. Każdego dnia, spośród 160 bodaj przepisów wybierasz sobie 4 posiłki. Co ciekawe, możesz jeść np, masło orzechowe czy czekoladę. Jest mięs wszelakich wielka ilość - to mnie akurat średnio cieszy, bo jestem wegetarianką, ale jakoś to zniosę. Dlatego trudno mi odpowiedzieć na Twoją prośbę dot. jadłospisu. Takiego, odgórnie ustalonego po prostu nie ma. Jesz co chcesz:) Nawet jak nie znajdziesz czegoś właściwego dla nastroju konkretnego dnia - albo zaopatrzenia lodówki - to wybierasz sobie z takiego zestawienia produktów i tworzysz własne przekąski. Jak dla mnie rewelacja. W reklamy już też nie wierzę, szczególnie tych wszystkich środków wspomagających odchudzanie, które to odchudzają w jedne dzień. Księżkę znalazłam zupełnie przypadkowo i jakoś, po pochłonięciu jej jednego wieczoru, uwierzyłam i tyle. Jaki efekt?? Po 5 dniach diety 3 kilo. Nie wiem czy to dużo, czy mało, wynik wydaje mi się całkiem niezły, szczególnie, że nie jestem w stanie zjeść tych posiłków, które są zalecane w ciągu dnia, bo to dla mnie za dużo (odkąd pamiętam byłam na jakiejś diecie, doszłam do jednego posiłku dziennie, później zaczęłam się objadać straaaaaaaaaaszebnie, dlatego dieta znowu mi jest potrzebna) w każdym razie, jeszcze na żadnej diecie nie byłam taka najedzona, dodatkowo chudłam. Mam świadomość, że to zabrzmi jak reklama, ale ja jestem zachwycona!! Co prawda nie mam centymetra....tylko o efektach "kilogramowych" mogę Wam poopowiadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
marzenka - specjalnie dla Ciebie, w nagrodę, że było pusto i nie mogłaś dowiedzieć się czego chciałaś, przedstawiam Ci kilka posiłków (znaczy składników, bo nie mam za bardzo czasu, żeby całość poprzepisywać): 1)"radosna fiesta kurczakowa" : 350g. upieczonych filetów z piersi kurczaka; 1 puszka czerwonej fasoli; puszka pomidorów w kawałkach, łyżeczka chili; szklanka pokrojonego awokado, 1/4 szklanki chudej śmietany. (co prawda składniki na cztery porcje) to wszystko się podsmaża na teflonowej patelni. 2) jest też np. polędwica po meksykańsku - dużo składników, dlatego nie wypisuję 3) są desery - np. truskawki w czekoladzie, czy deser ananasowy oparty na ananasach i serku wiejskim 4) wszelkiego rodzaju owsianki - z wkładką owocową 5) zapiekanki i sałatki Naprawdę musiałabym pół dnia siedzieć i przepisywać:) Jeżeli nie jesteś pewna, czy będą odpowiadały Wam przepisy, to po prostu podskocz do epiku, wybierz książeczkę i poprzeglądaj jak wygląda jadłospis. Są dwa działy - jeden dotyczy posiłków, na których przygotowanie nie mamy za bardzo czasu, a drugi dział, to już takie dania popisowe:) Na pewno da się znaleźć coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nietoperzyk 👄 ❤️ dzięki że napisałaś, na pewno pójdę zobaczyć książkę i myślę że jednak ją kupię, właśnie obawiałam się że jest tam owsianka, tzn ja bardzo lubię ale to książka dla mojego męża który własnie tylko w brzuchu przytył i wiem że owsianka nie przejdzie ale skoro piszesz że przepisów jest mnóstwo to myślę że znajdzie coś dla siebie :) powodzenia i oby waga już nigdy nie psuła ci humorku :) a 3 kilo to dużo :) uważaj na wiszącą skórkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
:) Dziękuję Marzenko, powodzenia w odchudzaniu brzuszka męża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego tu nikt nie pisze, nikt nie stosuje tej diety? :( nietoperzyk zaprzestałaś stosowania czy nie masz czasu pisać? no cóż, będę czekać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) Nakręciłyście mnie tą książką, brzmi nieźle ta dietka, kasy mi nie szkoda na tą książkę, tylko ja lubię improwizować w kuchni, lubię różne rzeczy i nie wiem, na ile ta dieta mnie nie ograniczy :-( Staram się zrucić parę kg przed ślubem, na razie 4kg w dół, ale po prawie 2 miesiącach... Fakt, że żadnej specjalnej diety nie stosuję, po prostu mniej jem i jestem bardziej aktywna fizycznie, pracę mam niestety siedzącą i stąd przybyło mi jakieś 10 kg przez ostatnie lata... Chcę jeszcze zrzucić minimum 4kg, jak zrzucę jeszcze 8 to będzie super... Ale jednak boję się, że ta dieta mnie ograniczy. I jakoś nie wierzę, że w ciągu paru dni można zrzucić parę kg... Jak wtedy wygląda ciało po takim szybikm schudnięciu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Marzenko, nie miałam odbiorców, a sama do siebie pisać nie lubię. Jak już wiem, że jesteście, to oczywiście pisać będę, jak tylko jakieś pytania się u Ciebie pojawią. Jak idzie mężowi? widzisz już efekty? Olga, witaj w klubie:) Ja też jestem właśnie na diecie przedślubnej:) Kasa na książkę to nic, później trzeba wprowadzić małą rewolucję w kuchni. Przynajmniej ja musiałam, pozamieniać większość składników na inne. To raz kosztowało sporo, ale teraz sytuacja się ustabilizowała i da się wytrzymać, a improwizować możesz do woli, tylko w pewnych ramach. Z resztą, przeczytaj i przekonaj się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Olga, Jak ciało pozbywa się nadmiaru wody, to nie masz jakiś zwałów wiszącej skóry, spokojnie. Nie wiem jakie masz dietowe doświadczenia, ja byłam już na paru - troszkę chyba jestem od nich uzależniona:) - jak chudniesz 7 kg w ciągu miesiąca - a taka jest waga do utraty przewidziana w książce, to nie jest to szybko. Dieta Kopenhaska zakłada do 10 w dwa tygodnie i faktycznie działa (tylko działa pierwszy raz, jak się ją stosuje przez rok a nie przez 2 tygodnie, to już później nie działa, pomijając pewne komplikacje zdrowotne - niestety wiem z doświadczenia, ale byłam mądrzejsza niż radio:) ) 7 kg to taka zdrowa utrata, szczególnie, że przecież możesz jeść aż 4 posiłki dziennie i to po 400 kcal każdy! Dla mnie to luksus, szczególnie, że nie jestem w stanie ich zjeść w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Dziewczynki, nic a nic nie piszecie, a ja wchodzę tutaj jak wariat. Eh, pozostaje mi samotnie się mierzyć z dalszymi losami mojej diety płaskiego brzucha. Wam też życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petra_28
Witam serdecznie :) Mnie również zainteresowała ta dieta i to bardzo :) chyba się skuszę na księżkę :0 obecnie jestem na MŻ i od dwóch miesięcy poszło 5kg... potrzebuję czegoś skuteczniejszego ;) Bardzo proszę podzielcie się efektami :0 ja jak zacznę też dam znać co i jak :0 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nietoperzyk nie uciekaj :) pisz ja będę chętnie czytać... książki jeszcze nie kupiłam dlatego nie piszę, nie mam czasu ale teraz już sie luźniej robi to skoczę po nią, obiecuję, i będę informować co i jak i też nie chciałabym pisać sobie a muzom tylko z kimś fajnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję że dieta odchudza nie tylko brzuch :) tzn wałeczki na karczku i pleckach też :) a powiedz czy te 7 kilosków to takie realne? całkiem możliwe że ja się przerzucę ze swojej dietki na tą żeby nie komplikować i jeść w miarę to samo bo to że mój mąż na moją nie przejdzie to pewne jak w banku :) no to jak góra nie chce przyjść do mahometa to mahomet musi do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
realne 7 kg:) mija mi właśnie 19 dzień, w świat poszło - miejmy nadzieję, że już na zawsze 5, a skoro tak, to te dodatkowe dwa powinny pójść już niebawem w ślady tych pięciu. Obstawiam, że realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zainteresowała mnie dieta omawiana na tym forum i postanowiłam rozpocząć ją od jutra. Skończyłam dopiero głodówkę byłoby chyba wszystko o.k. gdybym nie skusiła się na kurczaka z grilla. Zatrzymała się w organizmie woda i od wczoraj jestem cała opuchnięta. Najgorzej jest w pracy. Ledwie widzę na oczy. Postąpiłam nierozważnie i mam nauczkę na przyszłość. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duza 19stka
hey dziewczyny, ma moze ktoras z was ta ksiazke w wersji pdf? moj mail to onairvip@gmail.com bylabym bardzo wdzieczna jesli ktoras z was by ja miala(wczoraj mialam urodziny) ale jesli nie to trudno :) Empika nie ma u mnie w miescie, a w ksiegarniach u mnie tez nie ma, ale jesli bedzie trzeba to sie wybiore po ksiazke. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Nie mam książki w pdf-ie, mam zwykłą, papierową, pomazaną gdzie tylko było można i poobklejaną karteczkami, żebym nie musiała szukać różnych stron:) możesz ją zamówić przez internet, na allegro, albo na stronie wydawnictwa - www.otwarte.pl - chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Szarotko, ja też byłam na głodówce. To było - muszę przyznać - interesujące doświadczenie:) Ile wytrzymałaś?? Nie wiem co prawda jakie są zasady, ale wydaje mi się, że z głodówki trzeba odpowiednio "wyjść"?? kurczaka z grilla uznaj za niebyłego, a wyjdź z niej przez dzień jeden na sokach, później kilka dni z warzywami i owocami, a dopiero później przejdź na dietę brzuszka płaskiego. Jak po głodówce od razu wskoczysz na 1 600 kcal, to nie wiem, czy Twój organizm nie będzie chciał wszystkiego dla siebie zatrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietoperzyk ja byłam na głodówce 10 dni. zaczęłam wychodzi na sokach a trzeciego dnia nie wytrzymałam. Wczoraj kupiłam sobie książkę i zaczęłam dzisiaj na nowo. Woda smakuje mi nawet nawet. Właśnie zaraz wybieram się do pracy i zaopatzryłam się w butelką tego napoju. Po drodze chcę kupi pomidory koktajlowe. Zreszta od kiedy sięgam pamięcią to się odchudzam i jakoś nie wida efektów. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
o, Szrotka, widzę, że też masz wieczną dietę, która daje coś tylko czasami:) Ja mam ten sam problem... jak już pisałam wcześniej, nie wiem czy czytałaś, jestem uzależniona od diet.... aż tu nagle przychodzi taki dzień jak dziś - 22 dzień diety, w którą wierzę, bo na niej schudłam - ale przecież przychodzi taki dzień, kiedy to waga pokazuje WIĘCEJ niż dzień wcześniej, kiedy centymetr oszukany cudem, a raczej pożyczony, żeby humor poprawić - pokazuje WIĘCEJ niż tydzień wcześniej, kiedy to człowiek pierdzieli zasady i ma ochotę je wręcz pogwałcić...taki dzień jest dziś...właśnie dlatego - mimo dręczących mnie później pewnie wyrzutów sumienia - idę zrobić sobie kanapkę z masłem i żółtym serem - zapiję to winkiem i chociaż będę miała świadomość, że był powód drgnięcia wagi w stronę przeciwną niż ta, której oczekuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
eh, nienawidzę takich kryzysów...a jutro będę musiała zaczynać wszystko od początku.... POMOCY!! wsparcia mi dziś brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×