Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marenad

Dieta płaskiego brzucha

Polecane posty

Nietoperzyk szkoda ze się nie znamy i nie jesteśmy blisko ze sobą . Czytam Twoje wypowiedzi to tak jakbym czytała swoje. Jak narazie widzę, żeta dieta będzie mi odpowiadała,ponieważ lubię jeść. Cały czas chdzą za mną śledzie i chyba nie wytrzymam. Chodzą za mną takie smaki, które na codzień się nie je.Muszę wytrzymać. Ty również dasz radę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Droga Szarotko. Ja nie wytrzymałam... Może dobrze, po pierwsze, mam nauczę, po drugie podzielę się z Tobą - dzięki czemu może Twoje śledzie zastąpisz jedną z rybek proponowanych w książce i z czystym sumieniem dotrwasz do 32 dnia. Stało się, wczoraj zjadłam cały swój stres jaki miałam i zapijałam to obrzydliwie wręcz - w normalnych warunkach - słodkim i ciężkim winem, które wczoraj miało wręcz nieziemsko urokliwy smak. Co gorsza, nie potrafię nawet zgrzeszyć żywieniowo porządnie - wszystko co sobie przygotowywałam miało MUFA, były to razowe tortille, i tylko jednym składnikiem niezgadzały się z przepisami - żółtym serem. Tak więc - ponieważ w czasach kryzysu zawsze jadłam pizze - teraz zrobiłam sobie taką na tortilli - z oliwą z oliwek, z oliwkami (wszystko w proporcjach, kalorie - prócz sera żółtego odpowiadające jednemu posiłkowi - z serem przekraczające go jak sądzę znacząco). Później (po jakiś 2 godzinach) zrobiłam sobie kolejną tortille, tylko że z serkami light - taką jak jest w książce, z drobną modyfikacją - oliwki sałata i żółty ser - moja pięta achillesowa. Najgorsze, że te posiłki - z wyłączeniem ww. pięty - dałoby się nawet przeforsować w diecie. Tak, przyznaję się, zjadłam wczoraj pięć posiłków, z czego przy dwóch towarzyszyło mi wino.... Mój wieczór i noc były tragiczne...bolał mnie brzuch, myślałam, że pęknę...później bolał mnie bardziej i nawet zasnąć nie mogłam. Czułam się jak słonica...Samopoczucie zdecydowanie nie pomogło mi w poprawie humoru...tak mniej więcej, jak za starych czasów po świętach bożego narodzenia, kiedy to już z przejedzenia nie można oddychać - ja tak miewałam w dzieciństwie:) grzech się przyznać ale tak właśnie było. Poranek - w żołądku nadal czuję ciężar moich wczorajszych "posiłków" dalej mi nie najlepiej. Dodatkowo weszłam na wagę. Stało się, poszła w górę z rozmachem - 2 kg. Wiem - że zgodnie z mądrościami żółtej książeczki - nie można przytyć 2 kg dziennie, chyba, że się zjadło jakieś 14 000 kcal więcej, czego wczoraj nie zrobiłam, tylko mój organizm zatrzymał sobie wodę i inne tego typu sprawy, przez to waga tyle pokazuje. Nie zmienia faktu, pokazuje za dużo. Skutki zjedzenia stresu: 1) złe samopoczucie po jedzeniu 2) zły sen, niewyspanie, bo brzuch musiał zrobić rewolucję, by uporać się z trawieniem 3) poranne spotkanie z wagą pozbawiające złudzeń....jak je się za dużo, to pojawiają się konsekwencje.... Mam nadzieję, że mój przydługi wywód komuś pomoże w odsunięciu od siebie myśli, że jak zje się świat, to jest lepiej. Szarotko, daj sobie spokój z tymi śledziami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Nietoperzyk dałam sobie z tym radę. Tym bardziej że jestem w pracy. Mam bardzo stresującą pracę. (Nie zawsze). Pracuję w szkole i dzisiaj mam nawet sporo pracy wprowadzam nowe tematy i nie mam czasu myśleć o jedzeniu. Dzisiaj drugi dzień programu antystresowego. A z Twoim przybraniemna wadze to wiem coś na ten temat.Tak było gady po głodówce zjadłam kurczaka. Odcierpiałam 2 dni. Teraz jest dobrze. Damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Nietoperzyk dałam sobie z tym radę. Tym bardziej że jestem w pracy. Mam bardzo stresującą pracę. (Nie zawsze). Pracuję w szkole i dzisiaj mam nawet sporo pracy wprowadzam nowe tematy i nie mam czasu myśleć o jedzeniu. Dzisiaj drugi dzień programu antystresowego. A z Twoim przybraniemna wadze to wiem coś na ten temat.Tak było gady po głodówce zjadłam kurczaka. Odcierpiałam 2 dni. Teraz jest dobrze. Damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Nietoperzyk dałam sobie z tym radę. Tym bardziej że jestem w pracy. Mam bardzo stresującą pracę. (Nie zawsze). Pracuję w szkole i dzisiaj mam nawet sporo pracy wprowadzam nowe tematy i nie mam czasu myśleć o jedzeniu. Dzisiaj drugi dzień programu antystresowego. A z Twoim przybraniemna wadze to wiem coś na ten temat.Tak było gady po głodówce zjadłam kurczaka. Odcierpiałam 2 dni. Teraz jest dobrze. Damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Nietoperzyk dałam sobie z tym radę. Tym bardziej że jestem w pracy. Mam bardzo stresującą pracę. (Nie zawsze). Pracuję w szkole i dzisiaj mam nawet sporo pracy wprowadzam nowe tematy i nie mam czasu myśleć o jedzeniu. Dzisiaj drugi dzień programu antystresowego. A z Twoim przybraniemna wadze to wiem coś na ten temat.Tak było gady po głodówce zjadłam kurczaka. Odcierpiałam 2 dni. Teraz jest dobrze. Damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Jak idzie Szarotko?? Jak efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aidzie idzie. Nie skusiłam się. Stwierdziłam, że więcej jem niż gdy się nie odchudzałam. Do szkoły wzięłam całą torbę jedzenia. Wypisałam się z obiadów szkolnych. A u Ciebie Nietoperzyk? Czuję że spadło mi trochę w ramionach. Bluzka zrobiła się luźniejsza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Moja waga nie wróciła do stany sprzed kryzysu, ale nie dostrzegam jakoś specjalnie na noszonych ciuchach. Wszystko wydaje się być takie samo, nie wiem zatem o co chodzi. Wróciłam do swoich 3 posiłków - bo 4 to stanowczo dla mnie za dużo, dodatkowo codziennie ćwiczę brzuszek, zgodnie z takim jakimś bliżej nieokreślonym programem i jeszcze wczoraj i dzisiaj o świcie zawitałam na basen. Z resztą jutro też tam zawitam:) Jakoś leci w sumie, choć już mi po głowie chodzą pomysły modyfikacji diety na własny użytek:) jak to zwykle bywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Szarotka, jak idzie, jak efekty?? Nic nie piszesz wcale a wcale. Zrezygnowałaś z naszej diety? Odezwij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc nietoperzyk chcialabym dolaczyc ale niestety nie mam ksiazki!!jestem za granica i nie mam jak jej kupic :( z tego co piszesz to efekty sa super!powiedz mi ta dieta polega na jedzeniu 4 posilkow po 400 kcal z dodatkami Mufa?co mozna jesc ? jogurty mleko zero % chude miesko ?warzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Witaj wśród wojowniczek diety płaskiego brzucha:) Co prawda brzmi dosyć irracjonalnie, ale niech już zostanie:) Najważniejsze jest MUFA, czyli tłuszcze nienasycone o najcudniejszym działaniu - podobno:) MUFA jest w: - pestkach np. słonecznika czy dyny - orzechach - wszelkiego kalibru - oliwie z oliwek - awokado W każdym posiłku jesz 400 kcal, w każdym musi być MUFA, a odstępy pomiędzy nimi nie mogą być dłuższe niż 4 godziny. Dieta zaczyna się od programu "antywzdęciowego" - 4-dniowego - jego założeniem jest pozbycie się niepotrzebnej wody z organizmu i nie służy do spadku wagi, co prawda ja na nim schudłam najwięcej:) Taki przyjemny skutek uboczny. Podobno rozpoczęcie od tego programu sprzyja późniejszym lepszym efektom diety - bez programu nie próbowałam, dlatego nie mogę napisać jak jest. Później tak naprawdę możesz jeść co chcesz - to jest najpiękniejsze. Ja jestem wegetarianką, przyzwyczajoną do serków light i warzyw, dlatego przejście na tą dietę spowodowało, że jem więcej niż przed - o ironio:) Jogurty - tak odtłuszczone; mleko 0% tak, warzywa też - szpinak odgrywa sporą rolę - przynajmniej ja go tak oceniam. Przepisów w książce jest jakieś 130 + strona ze składnikami na przepisy własne - z której przyznaję korzystam najczęściej. Hmm, może zamów sobie książkę na allegro? niech przyślą ją do Ciebie, tam gdzie jesteś, albo niech przyślą do Twoich bliskich i oni już dostarczą Ci ją we właściwy sposób? Wiem, głupia rada, ale jakoś tak postanowiłam się nią podzielić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldisq
hej dziewczyny, wczoraj w Super Lini przeczytałam artykuł o tej diecie no i całkiem mi sie spodobała bo nie trzeba sie głodzić a posiłki sa chyba proste do przygotowania i można je jeść w pracy co dla mnie ważne bo pracuje do 17 i jest mi ciężko jakos racjonalnie jeść, najczęsciej wyglada to tak,że jem spore śniadanie i w pracy sie nawet ograniczam ale po przyjściu do domu często wręcz rzucam sie na coś do jedzenia nie doczekawszy obiadu, a nie wspomne juz o wieczorach z paluszkami,chipsami,ciasteczkami itp- masakra. Dzisiaj stanełam w końcu na wagę ( jakos długo na nia nie wchodziłam tak się bałam swojej wagi na liczniku) i właśnie pokazała 72 kg !! eh trzeba coś z tym zrobić, może ta dieta by troche pomogła.... Pozdrawiam wszystkie walczące z wagą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
Dieta jest naprawdę fajna, ja osobiście jestem nią zachwycona - nie daje rezultatów od razu - to fakt, ale miesiąc mija nawet nie wiesz kiedy, a Ty czujesz się po prostu lepiej, lepiej się czujesz szczególnie jak patrzysz w lusterko:) Hmm, dzisiaj mam ostatni dzień, wczoraj to świętowałam, jadłam po prostu wszystko co mi tylko do głowy przyszło ...wszystko zgodnie z dietą, tylko posiłków ciut więcej - bo 6. Poza tym troszkę przyznaje - skusił mnie żółty ser, czekolada i wino:) Trudno, nie można sobie przez całe życie odmawiać przyjemności. Zatem o efektach końcowych napiszę Wam jutro. Tym czasem, powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzyk
w ramach podsumowania - w ciągu 32 dni straciłam 5 kilo, później przytyłam dwa w ramach kryzysu, z czego spadł tylko jeden, dlatego ogólny bilans to 4 kilogramy. Spodnie są luźne, czuję się znakomicie a do tego ciągle coś jem (przyznacie, że jak jadło się jeden posiłek, a je się 4 czasami 3 lub 2 w razie braku czasu, to i tak to jest ciągle) a poza tym, jem pyszne rzeczy i wtedy kiedy chcę. Mogę być na takiej diecie już do końca życia:) Wam życzę powodzenia i wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma pytanko :) Co można jeść w trakcie trwania 4 dniowego programu antywzdęciowego??bo ksiązki nie mam a w gazecie w której czytam artykuł nie pisze nic prócz picia wody( więc sama wodę mam pić przez 4 dni :)) proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Wczoraj kupiłam książkę i też przejdę na tą diete tylko zaczynam od razu po świętach. Będę pisać o wynikach raz w tygodniu przeważnie w soboty bo wtedy mam dostęp do internetu. Ważę 68 kg potrzebuję schudnąć chociaż 5kg. jak myślicie uda mi się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gordonowka
Witam Wojowniczki :) Dziś jest mój 2 dzień antywzdęciowy. Jestem pełna optymizmu. Musi sie udać . Woda mi smakuje. Agus_ia. Akurat do 4 dniowego planu antywzdęciowego jest specjalna rozpiska co należy jeść, później przez kolejne 28 dni masz dowolność. Anowia24 uda nam się :) myślę, ze jesteś na dietce dłużej niż ja, to mośe podzielisz sie spostrzeżeniami ? Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki zapraszam do tematu DIETA PŁASKIEGO BRZUCHA - czyli jak jeść pysznie i wyglądać znakomicie przez najbliższy miesiąc co dziennie mam nadzieję, będzie tam wpis, niezależnie, czy będziecie odpowiadały czy nie, ale będzie aktywniej niż tutaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Ja stosowałam ta dietke, to znaczy zaczęłam ale juz pod koniec pierwszego dnia antywzdęciowego przepłaciłam to wizytą w toalecie. Zwróciłam wszystko co wcześniej zjadłam . Myślę że to nie jedzenie mnie obrzydzilo, bo nie jest takie złe, ale popijanie tej wody do dziś wywołuje u mnie odruch wymiotny. Napszcie o swoich doświadczeniach bo nie wiem jakie są reakcje u innych........wielka szkoda bo kupiłam książke, i niestety kolejna dieta poszła sie wietrzyć , a raczej nie dieta tylko piękna figurka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plisza
witam zainteresowała mnie dieta jak i jej efekty ... W tym momencie nie mam kasy na książkę może ma ktoś ją jako ebook? Było by miło ;) Gemeralnie mam 18 lat juz niedługo i chciała bym pozbyć się ok 10 kilo przy moim wzroście waga 80 kg to zbyt wiele ( mam 175) Ciwkawią mnie wasze spostrzeżenia przy tej diecie Aż niemożliwe wydaje się takie szybkie efektywne chudnięcie bez katowania się;) Ale chciała bym podjąć ta próbę wraz z przyjaciółka tuz po zylwestrze;) pozdrawiam Plisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red.rose
Cześć! :) Ja czekam na książkę od ubiegłego tygodnia, mam nadzieję, że jutro dotrze.. Ale chciałabym zapytać o coś nowego.. Czy któraś z was bierze tabletki antykoncepcyjne i stosuje tą dietę? Jestem na tabletkach od dłuższego czasu, raz je zmieniłam, ale w efekcie przytyłam 5kg. Muszę się ich pozbyć, bo fatalnie czuję się w swoim ciele. Mam nadzieję, że ta dieta mi pomoże, ale czy da rade przeciwstawić się działaniu tabletek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska82
Dziewczyny ja juz chyba zapisalam wszystkie fora tym samym, POZYCZCIE MI TA KSIAZKE blagam :((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciastko_z_kremem
odświeżam temat, dziewczyny jak sobie radzicie z brakiem niektórych produktów na rynku? o ile truskawki, oliwę i czekoladę łatwo dostać, to np czerwone ziemniaki, tilapię albo płatki kukurydziane bez cukru to już ciężko... czy po prostu omijacie te przepisy gdzie są takie rzeczy? ja trochę nie mam warunków do przygotowania niewiadomo czego i zostaje mi do jedzenia tylko owsianka ;/ macie jakieś pomysły jak temu zaradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klash
czy ta dieta pomaga schudnąć tylko na brzuchu, czy też w innych miejscach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialenka86
Witam, czy ktoś mógłby np przesłac mi skana tej książeczki. Niestety wszędzie jest niedostępna... bardzo proszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) czytam dzisiaj dużo o tej diecie, zanim weszłam na forum byłam mocno zainteresowana, ale teraz jednak zastanawia mnie kwestia tak dużego i szybkiego spadku kilogramów. Mój problem nie polega na za dużej ilość kg, tylko na wałeczku :P Wagę mam w normie (160 cm, 50 kg), tylko niemiły wałeczek :P Czy powinnam stosować tą dietę z ćwiczeniami przez krótszy czas, np.: 2 tygodnie? Czy w przypadku, gdy nie chodzi o kilogramy tylko o 'oponkę' to znaleźć coś lepszego? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lennaaaa
Polecam ksiazki Joanny Samborskiej: - "Musisz jesc aby schudnąć" - "65 lat bez zmarszczki" Sa dostepne w pdfie i opisuja w prosty sposob zasady zdrowego odzywiania. Mi bardzo pomogly...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×