Historia podobna do mojejnadzieja na dziecko

Wiesz Kiki wcale sie nie pusze i nie próbuje niczego udowadniać. Jestem bardzo wrażliwą osobą i naprawde źle się czułam ignorowana.Mam naprawde wiele probleów,również rodzinnych i naprawde nie chce przejmować się jeszcze tym,że ktoś udaje,że nie czyta co pisze,że w ogóle jestem.Myślę,że postępuje dobrze. Byłam dzisiaj od 16 do 19.30 u lekarza z teściem.Mi dała sterydy,kazała brać bo inaczej za rok moge potrzebować już hospitalizacji.Teściu chyba pójdzie do szpitala a ja z tym sama. Uwierzcie mi,że to tylko połowa.Nie chce współczucia,nie potrzebuje tego.Tylko naprawde nie chce pogrążać się bardziej. Sisi możesz pisać spokojnie,ja już tutaj nawet nie chce zaglądać. Naprawde mimo wszystko ciesze się,że Was poznałam. Trzymajcie się.

Czesc dziewczyny! Jak juz sobie wszystko wyjasniamy to dorzuce swoje 3 grosze. Nie pisze bo czuje sie zrobiona w konia. Jedna osoba zaczyna pisac o depresji ja dorzucam cos o lekach i musze tlumaczyc co to sa leki bo ktos nie wie. Inna osoba nabija sie ze mnie czy cos wypilam ze tak pisze. 2 sprawa to in vitro: Mam inne zdanie niz niektre dziewczyny na tym topiku. Czuje ze tu nie pasuje,bo ja wiele lat staram sie o dziecko i nie ludze sie naturalnymi sposobami lub jakimis witaminkami. Nikt nie robi in vitro bo uwaza to za super sprawe tylko nie ma innego wyboru!

Wiesz Aniolku ,nie znam cie osobiscie ,ale z twoich postow wynika ze jestes bardzo problemowa osoba,chce rowniez zaznyczyc ze do czasu kiedy zaczelas z nami pisac ,nie mialysmy problemow z roznicami wynikajacymi z naszych Wiar,Przekonan badz Pogladow. Nigdy nie mialysmy potrzeby wchodzenia na te tematy i udowadniania ktora z nas jest bardziej "swieta";) Zycze tobie szybkiego odnalezienia topiku o tematyce bliskiej twemu sercu ,badz zalozenia wlasnego ,w temacie w jakim czujesz sie najlepiej:)

Ascha ,skarbie ...mialam taka nadzieje ze cie przywolamy:D Wypijemy piwko?

Dziewczyny ja jestem bez sil. Od tygodnia codziennie pracuje i ciesze sie tylko na wyrko!

Laski ja nie wrcilam na poklad Czasem sobie mysle moze potrzebujemy 2 topiki. Nadzieja na dziecko metoda naturalna i nadzieja na dziecko z pomoca medyczna.:( Wiele bym dala zeby sie znalesc w 1 temacie ale na matke nature juz nie licze.

Ta praca w knajpie? przerabane masz, ja wlasnie jutro mam zastepstwo popoludniu i w piatek ale tylko 3 godz od 17-stej. Mam poltora piwa:P

Fragola wjebalam sie z ta praca-oczywiscie na czarno i szef buc wymaga zebym pracowala kazdy weekend!

Sisi to wloska restauracja-z szefem tunezyjczykiem:( Mj maz znalazl w gazecie a teraz sobie w brode pluje ze mnie nie ma nigdy w domu.

Mamy dobra pizze,ale ja jem prawie co dziennie makaron z jakims sosem. Sa tez owoce morza,i duzy wybr dobrych win. Desery wloskie:)

W restauracji to pewnie ciagle na nogach:( Nie za ciekawie. Leki juz bierzesz? Fragolka mam koniaczek jak nie mozesz piwa

Pracuje jeko barmanka od 12 do 18. W poniedzialek mialam wolne a we wtorek 12 godz! Powiedzialam mu ze to mi za duzo a szef na mnie zly,polamaniec jeden! i nie chce mi calej sumy zaplacic zebym nie odeszla typowy arab! Mj maz chce zebym przed icsi odeszla. ja biore od tyg antyki i za tydzien zaczne brac ten spray do nosa.

Dobranoc dziewczyny!

Pracodawca nie za ciekawy:( Faktycznie odpoczynek bedzie ci potrzebny,mi zawsze do punkcji czas lecial szybko,pozniej dluzyl sie niemilosiernieeeeee Ja tez juz uciekam ,do jutra pa

Fragolka nie zazdroszcze tych trunkow:) Ale jak postanowienie,to postanowienie:D Dobranoc

Hej dziewczęta, nie zauważyłam osobiście nigdy, żeby ktoś komuś zarzucał że stosuje in-vitro. Ale z drugiej strony, nie czytałam przez jakiś czas dokładnie topiku. Osobiście bardzo mi Ciebie Sisi brakowało. Według mnie jesteś bardzo skromną dziewczyną, która bardzo wiele wycierpiała w życiu. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie mnie gdybym musiała przejść przez to co Ty. Śmierć mamy, twoja jakże poważna choroba a Ty taka promienna osóbka. Masz siłę dziewczyno i pokazujesz mi osobiscie jak walczyć o życie i nie poddajesz się w tym wszystkim. Wiesz ja osobiście choć również jestem katoliczką to myślę, że in vitro nie jest czymś złym. Dla mnie złym jest to że kościół nie wypowiada się w temacie poronień, nie modli się za dzieci, które umarły w łonie matki. Mówi tylko o aborcji. W opini kościoła śmierć dziecka nienarodzonego = tylko i wyłącznie aborcja! To jest przykre i to bardzo. Jeśli in vitro się udaje to dlaczego nie próbować, przecież dzieci z in vitro rodzą się drogą natury, są normalnymi osobami, żyją jak inni i mają duszę. Ja nie zgadzam się z wieloma naukami kościoła katolickiego. Ja po prostu ufam Bogu, chodzę do kościoła ale nie znaczy że zgadzam się ze wszystkim co uchwali zgromadzenie biskupów i ogłosi w kościelnych ambonach...

To się porobiło :( Ascha ja to już zaliczam się do drugiego topiku, z pomocą medyczną ;) Dziewczyny nie złośćmy się na siebie. Wszystkie jesteśmy poprostu wykończone tymi staraniami i czasem coś sie komuś chlapnie. Ja sama nie wiem czy Was czasem nie uraziłam. Mam nadzieje że nie. Fragolciu pytałaś o lekarza, to całkiem "nowy" :) pójdę do niego pierwszy raz.

Mmaniu jesteś?

Jestem Ewuś Ja też czasem mam wrażenie, że niektórzy nie reagują na moje posty i sama na niektóre nie reaguję, ale wynika to z braku dokładnego czytania kafe. Czasem nie mam czasu i cierpliwości żeby wszystko przeczytać od deski do deski. Ale nie należy się tym przejmować. To przecież jest tylko FORUM, to nie jest być albo nie być... jak nie mam nastroju to po prostu nie piszę... Co tam Ewuś u Ciebie? Ja ide do lekarza już 2 kwietnia, a więc już w przyszlym tygodniu

A poza tym to mam zmartwienie. Nie mam już plamień przed @ tylko od 3 dni są to lekkie krwawienia, bezbolesne więc to nie jest @ w moim mniemaniu :(( mam wrażenie, że to nie jest złuszczanie endo... :((

Jesteś Ewka?

jestem Maniu tylko czytałam trochę do tyłu, bo już sama zachodzę w głowę czy Ascha i Sisi nie orbraziły się na mnie

Słyszałyście może o takich globulkach na zaleczenie nadżerki Albothyl?Co sądzicie?

Ewuś daj spokój, nie szukaj sobie zmartwień, czy nie mamy za dużo zmartwień każda z osobna ? Ja też nie chciałam nikogo urazić, jeśli to zrobiłam to sorki!! Nie mam złych intencji. Nasze "tylko" forum działa na mnie jak terapia :) Dzięki Wam wszystkim że jesteście :***

Maniu to napewno przez te nadżerkę, wiem że łatwo się mówi ale nie martw się. Ja miałam wymrażanie i teraz pozostał mi polip na szyjce. To wymrażanie to nic przyjemnego, myślałam że już nie wytrzymam na tym fotelu

nie, ja nie słyszłam. To dobrze że masz za tydzień wizytę, może wyjaśni się co to zaplamienia

zżarło mi posta

Wiesz ciekawe co mi wyjdzie z tą cytologią. Nie myślę już o tym, w sobotę się tylko trochę podłamałam, ale już jest ok. Nie mogę nastawiać się od razu na najgorsze....

oczywiście i tak trzymaj, ja też muszę zacząć myśleć pozytywnie, to chyba połowa sukcesu :)

Maniu a tego ginka masz u siebie na miejscu gdzieś dalej