jedno pytanie do tych, ktorzy nasmiewaja sie z tych, ktorzy przezywaja smierc

M.J. Kto sposrod wielkich osobowosci musialby umrzec/zginac, abyscie uronili kilka lez, albo by choc jedna zakrecila wam sie w oku?? No chyba, ze uwazacie, ze to sbciach i banal plakac po kims, kogo nie zna sie prywatnie (to nie piszcie, bo nie mamay o czym rozmawiac). Wiec?

wiec nic

jakos mnie to nie dziwi:o

y przez jego rozne sprawy, zmiana koloru skory, oskarzenie o pedofili itp. ekscesy nie potrafie patrzec na niego jak na artyste. Dla mnie był skrzywionym lekko pierdolnietym czlowiekiem.

Po nikim, bo umrzeć to nic nadzwyczajnego :P

ja bylam wstrzasnieta po smierci Jacksona- jechalam do pracy kiedy uslyzalam o tym w radiu... Mimo ze nie bylam jego fanka wierna to i tak bardzo to przezywam i plakac mi sie chcialo jak ogladalam w tv reportaz o nim....cos okropnego. Taki wielki czlowiek.

jak sie nie zna czlowieka osobiscie to płakać jest rzeczą conajmniej śmieszną

dla mnie MJ - czyli patrzysz i oceniasz przez pryzmat swojej dysfunkcji mózgu.

wesyr - osobiście to nie znam 99% społeczności zamieszkującej naszą planetę, a mimo to jak słyszę o ludzkiej tragedii to uronię łezkę - czyste emocje.

procent??? Wiesz ile ludzi jest na świecie a Ty znasz 1 %? Faaaajnie. i to spolecznosci... i kto tu ma dysfunkcje mozgu

każdy kiedyś umrze . taka kolej rzeczy wiec nie ma co sie rozczulac nad kazdym z osobna

z debilami nie pogadasz...mi sie tez smutno zrobilo, ja patrze na jego dorobek artystyczny a nie oskarzenia ktore byc moze sluzyly tylko wyciagnieciu od niego kasy. Dla mnie byl wielkim artystom i nim pozostanie. Tak jak Elwis wielki cpun, narkoman!!

artystOM na dodatek...ooo... dobra nie czepiam się juz :D ale Ty zaczęłaś a masz pretensje

Jeśli komuś jest smutno i uroni łezkę, to owszem, niech wypowie się na jakimś forum, na jakimś portalu widziałam też, że można złożyć kondolencje. A jeśli ktoś go nie lubił, nie słuchał jego muzyki i nie interesował się jego twórczością, a jedynie krótkim skrawkiem życia (mówię tu o tej rzekomej pedofilii) to niech nie udziela się wcale, bo po co? Tylko żeby zrobić na złość tym, którzy go szanowali, słuchali i uwielbiali? To dziecinada :)

Miecie co?napłakalm się jak mi zmarło dziecko,jak moja mama się powiesiła,jak zmarł mój jedyny brat. TO TYLE.

ze nie jestesmy fanami jakiejś przerobionej małpy to nie znaczy ze mamy jakies dysfunkcje mózgu

sa wieksze tragedie niz smierc człowieka którego zna sie tylko z ekranu

Jasne, że nie macie dysfunkcji mózgu. Ja również nie jestem jego fanką, ale nie obrażam go i nie wyśmiewam. Nie mam takiej potrzeby w przeciwieństwie do innych ;]

zeby plakac nad czyms takim i przejmowac sie obcymi ludzmi to naprawde trzeba nie miec problemów w życiu

a kto tu się wyśmiewał... podaj 1 przykładowe zdanie.

literowka...i tyle ..proste????? czy takie trudne

Skoro tak bardzo przepraszasz, to może zapłacz, co? Skąd wiesz, że Ci nie ulży? ;]

Płaczcie sobie w ciszy.Nie afiszujcie się na cafe.

moze nie ryczalam jak bobr ale smutno mi bylo i ciary mnie rpzeszly jak o tym uslyszlam, rpzykro mi bylo i tyle...mial zagrac pzoegnalne koncerty, niestety nie doczekal.......a to co robil ze swoim cialem to tylko jego sprawa. My tu mowimy o nim jako o artyscie a nie pedofilu czy sztucznym czlowieku przerabianym skalpelami i bog wie jeden czym

ja niemówie o zadnym artyscie tylko o człowieku . artysta czy nie , co za róznica , nie znam nie płacze proste

a ja sama dziewczyno co Ty taka nerwowa?????

Autorko, nie załamuj mnie, tylko wróć do przedszkola. Ludzie płaczą, gdy stracą kogoś bliskiego. Ja nie płakałam ani jak księżna Diana kopnęła w kalendarz, ani Jan Paweł II, a tym bardziej nie będę płakać z powodu jakiegoś Dżeksona.

dokładnie . jeszcze pamietam jakies apele w szkole gdzie dziewczyny płakały jak umarl jp2 , łzy lały sie jak grochy ale to bylo bardzo sztuczne - płacze bo wszyscy płaczą. bezsens

U nas było tak - płaczą, bo nie chcą mieć lekcji!

obcy człowiek, w ogóle mnie nie ruszyła jego smierć, nigdy nie interesowałam jego twórczosćią więc i płakać nie będę, bardziej ruszyłaby mnie śmierć jakiegos polskiego aktora np. albo tydzien płakałam po sąsiedzie który osierocił 3 małych dzieci. Nie będę płakała po MJ jakimś tam facecie za którym szaleje 1/4 świata, Nic na siłe.