Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nataliuś

razem weselej c.d

Polecane posty

A no kużwa własnie...zeby były grzyby musi byc ciepło...a niby ocieplenie klimatu a tu zimno jak w psiarni...a mnie sie chce GRZYBÓW!!!nie pieczarek nie boczniaków tylko lesnych grzybów...no i oprócz tego nie wyobrazam sobie wigili bez grzybów..pierogi z kapusta i z grzybami,grzybowa,bigos na swieta....no i co? mam to wszystko bezpłuciowymi pieczarkami zastapic???fuck...hihihi...ogladacie "Wlatcuf móch"?ja z racji tego ze moj M jest fanem Czesia i spółki jestem zmuszona...no i kiedys był odcinek o grzybach...no i wyrózniamy jeszcze jeden rodzaj grzybów w lesie tzw "papierzaki"....Czesio dostaje pozniej pierogi z grzybami i pyta " z papierzakami?":D:D:D:DBleeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babolki;-) u mnie ponuracko i nic tylko w domku siedzieć. Do lasu mam pare kroczków więc może na grzybole się wybiorę, ale to później teraz racuszki z jabłkami smażę. a co do mojej pracy, to umowę mam na czas nieokreślony. W tym zakładzie gdzie pracuję zazwyczaj jest tak że dziewczyny w ciąży odrazu biorą L4, a poza tym kierownik lub osoba prowadząća zmianę sama to proponuję, bo się boją, że coś się stanie. Oprócz dźwigania dość ciężko jest z wyrobieniem normy. Norma na każdą linię produkcyjną to 1000kg więc przez moje łapki tyle towaru dziennie się przewija, dobra uciekam bo mi się racuszki palą :-) Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie...tego juz nie zdzierze...nie cierpie Czesia i jego kumpli...po prostu szlag mnie trafia jak M to oglada i cieszy sie jak dziecko...a najgorsze jest to ze kiedy pracowałam w szkole połowa dzieciaków to ogladała i gadała "czesiem"...wrrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem wielką fanką Czesia ale niektóre dialogi są zabawne, a poza tym lepszy Czesio i jego ekipa niż japońskie gówniane bajki pełne przemocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja generalnie nie lubie ani czesia ani japonskich gowien. Lubie za to starych dobrych sasiadow:) Nie ma to jak tych dwoch glupoli. Ja nie mam nawet gdzie isc na grzybki bo tu lasow jak na lekarstwo. A jak pomysle o swietach to mi smutno. Buuuu. Nie ma to jak swieta w Polsce. Tu swieta to poprostu zakupy. Zrobie jakas wigilie, ubiore choinke i cos pod nia ale to nie to samo. Ale juz sie wybieramy za rok. Napewno nie odpuszcze. Mala bedzie juz na tyle duza, ze ze spokojem wsiade z nia do samolotu. Co do jezykow obcych. Poki co sobie tego nie wyobrazam, ale nasza mala bedzie 3-jezyczna. Polski-no bo musi sie dogadac z dziadkami, hindi-ta sama sytuacja, no i angielski. Moj M sam wlada 5 jezykami wiec bedzie wesolo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie uwazam ze w naszych czasach nie ma juz fajnych i madrych bajek dla dzieci...Ja wychowałam sie na "Kreciku",Kocie Filemonie,Reksiu etc...i uwazam ze były to najlepsze bajki...zadnej przemocy,przeklenstw i durnych pomysłow...natomiast dzisiejsze kreskówki wołaja o pomste do nieba...to sie w ogóle nie nadaje dla dzieci!!!A co do Czesia uwazam ze jest to kreskówka dla dorosłych i powinna byc emitowana najwczesniej o 23...bo pozniej jest wielkie zdziwienie skad dzieciaki maja takie pomysły,posługuja sie takim jezykiem a nauczycieli maja w dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataliś przyznaję Ci całkowitą rację teraz nie ma fajnych bajeczek w każdej tylko przemoc i podtekst erotyczny, i to mają oglądać dzieci?? Ja napewno bym własnemu dziecku nie pozwoliła oglądać Czesia. Ten serial animowany bo nawet bajką to chyba nie można nazwać jest zdecydowanie dla starszej publiczności, a że rodzice pozwalają oglądać "włatcóf" 10latkom to my już nic nie poradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie cierpię ani Czesia ani japońskich kreskówek :) Jakiś dziwny dziś dzień. Czuję się tak zmęczona, jakbym nie wiem co robiła. A nic nie robiłam. Nawet nie posprzątałam dziś, bo po prostu nie mam siły. Ojca wygoniłam na rybki, więc zadowolony, no i trochę się w końcu od tego wszystkiego oderwie. A ja chciałam kartki porobić, ale na razie projektuje tylko umysłowo :) Potrzebuję kupić do nich pare rzeczy, ale na razie jestem pod kreską i nic nie zapowiada szybkiej zmiany tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdaleena,odpoczywaj....bajzel w domu nie zajac nie ucieknie zdazysz posprzatac....pogoda zdecydowanie sprzyja wylegiwaniu sie na kanapie z dobra kniga.... A co do kreskówek to krew mnie zalewa jak matki sadzaja dzieciaka przed tv i zajebistym programem "jetix" zeby tylko miec spokój...juz jak musi to niech by chociaz mini mini właczyła...pisze to z doswiadczenia..moja młodsza kuzynka tak robi...a na moja sugestie o zmianie programu odp ze dzieci nie lubia mini mni....( 5 lat,3 i 1,5 roku)..nosz kurwa pewnie ze nie lubia bo w takiej kreskówce wiecej sie dzieje dziwnych rzeczy niz w naszej pospolitej pszczółce maji....a pózniej sie dziwi czemu dzieciaki sie bija i skad w nich tyle agresji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej fisiowna --- no to faktycznie będzie u Ciebie wesoło :-) A jakie języki zna Twój M.? No i czy ty znasz jego język ojczysty? A dlaczego w tym roku nie możesz przylecieć do Polski na święta? Może już pisałaś o tym ale nie pamiętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-)) Ale zrobilyscie mi ochote na zupe grzybowa:-))) mam troche suszonych grzybow z Polski i chyba zaraz je zaczne gotowac. W Turcji nikt nie zna grzybow lesnych i je sie tylko pieczarki - co za strata... Ja wlasnie zrobilam sobie prysznic, henne na brwi ( bo mam super jasne) i moze naloze jakas maseczke na moja blada mordke. Czuje sie lepiej, do poniedzialku powinnam byc w dobrej formie. Ciasteczko - postaraj sie o to L4, masz naprawde niebezpieczna prace. Nie mozesz nosic takich ciezarow w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisiowa - super z tymi jezykami. Moi znajomi z Turcji, o ktorych wspominalam rozmawiaja ze soba po angielsku - wiec dzieci sila rzeczy nauczyly sie go przy rodzicach. Ojciez rozmawia z dziecmi po portugalsku, a matka po polsku- czyli kolejne 2 jezyki. Dzieciaki chodza od 3-4 lat do tureckiej szkoly...wiec w szkole mowia tylko po turecku:-)))) Wy uczcie swoja coreczke wszystkich 3 jezykow. Mimo, ze na poczatku moze jej sie troche mieszac, to napewno zacznie mowic wszystkimi trzema. W przyszlosci bedzie to ogromnie procentowalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataliusia - z tymi bajkami to swieta racja.Dzieciak mojej bratowej non stop ma wlaczony telewizor. Nie przesadzam...non stop. Oglada raczej edukacyjne bajeczki...no ale, jak mozna miec w domu bez przerwy wlaczony kanal z bajkami - bo dziecko tak lubi. Maluch uzaleznil sie od telewizji. Szkoda mi go, bo nawet nie chodzi na porzadne spacerki, nie ma czytanych ksiazeczek, sporadycznie bawi sie zabawkami, ale telewizje oglada okolo 10 godzin dziennie:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny słabo się odzywam i nawet nie mam co pisać ..... generalnie jakoś leci, praca-dom-praca-dom, zyję od weekendu do weekendu .... ostatnio zrobiłam sobie nowe pazurki ;) jeśli chodzi o staranka to jestem tak zmęczona że nie za bardzo mam ochotę, jestem przed owu ale nie wiem kiedy się ma dokładnie pojawić, generalnie mam ochotę na staranka tylko w weekendy więc jeśli owu pojawi się w środku tygodnia to nic z tego nie będzie ;) jeśli chodzi o cisnienie na dziecko to spadło mi maksymalnie, nastawiłam się już na wycieczki po lekarzach w przyszłym roku a teraz to nie mam siły w nic wnikać pozdrwaim Was, brzuchatki uważajcie na siebie i dbajcie o wasze brzuszki ;) a staraczką życzę jak najszybszego zafasolkowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, mnie to trochę przeraża. Jak ja byłam mała to oglądało się tylko dobranockę i w niedzielę teleranek, czy jakieś domowe przedszkole w tygodniu (to jak byłam chora), a tak spędzało się czas na dworze ile tylko można było. Grało się w gumę, w piłkę, wymyślało się przeróżne zabawy, dzieciaki były kreatywne i nigdy się nie nudziły. Jak pogoda nie sprzyjała to w miarę możliwości zapraszło się kolezanki do domu i tez się w coś bawiło. Nie spędzaliśmy czasu przy tv. A teraz tylko tv, gry i komputer. Sama kiedyś słyszałam jak dziecko znajomych dostała zakaz na oglądanie tv (a pokój pełen, zabawe, książek, czego tylko dusza zapragnie - przynajmniej moja ;) a ono takie oburzone: "to co ja mam robić". Ja nie chce tak wychowac dziecka, ale nie wiem czy mi się uda. Mój ojciec to zapalony wedkarz, spędza czasu nad woda tyle, ile tylko może. A ja chyba po nim odziedziczyłam to zamiłowanie do spedzania czasu na łonie natury. Mój Ł.tak samo woli na powietrzu przebywać. Jak byłam malutka, to mój ojciec pracował na 3 zmiany, a mama siedziała w domu. Ale to on zawsze miał czas dla mnie i dla mojej siostry. Mimo że pracował, to on nas zabierał na ryby, na plac zabaw, do parku, na sanki czy na zamarznięte jezioro. Nigdy nie odmówił. W domu tez potrafił nam zas zorganizować, czytał bajki, wyświetlał z projektora, robił z nami teatrzyki i rózne cuda z kasztanów,żołędzi. Duzo mogłabym wymieniać takich rzeczy, które złożyły się na to, ze oje dzieciństwo było bardzo szczęsliwe i pozbawione trosk. Chciałabym , żeby moje dziecko czuło tak samo po latach. I żeby umiało docenić te wartości ważniejsze niż dobra materialne. Ale jak nam się uda je wychowac to zobaczymy :) No to się rozpisałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalena - Strzal w dziesiatke...ja ma takie same wspomnienia z dziecinstwa. Tata puszczal nam bajki projektora - czytal na glos, a bajki byly ze slajdow:-) robilismy ludziki z kasztanow, skakalysly z dziewczynami w gume, robilysmy latem ogrodki w duzych doniczkach, w kazde Swieta wystawialismy "sztuke" dla rodzicow:-))) kopciuszka i inne bajki...to bylo dziecinstwo. Ja tez bardzo chce w ten sposob wychowac swoje dzieci...ale czy sie uda? Mam nadzieje, ze tak... Ja pamietam, jak kiedys za kare nie moglam jezdzic na rowerze - to dopiero byla tragedia:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) fajnie tak powspominać dzieciństwo :) ja miałam dokładnie tak samo ja Wy, bajki na projektorze, granie w gumę, jazda na łyżwach, i wieczne łażenie po drzewach, jak teraz patrzę na niektóre drzewa to stwierdzam ze chyba pdło mi na głowę żeby sie wspinać :) ehhh fajnie było :) moje kochane na pewno Wasze dzidziolki będą miały super dzieciństwo bo mają super Rodziców :) banmon mam tak samo jak Ty, ciśnienie na bobasa spadło i poprostu żyję dniem dzisiejszym :) póki co spadam cosik zjeść bo odkąd wróciłam z pracy nic nie zjadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja pamietam, ze jeszcze kilka lat temu z bratem (a przeciez juz stare konie wtedy bylismy) obrzucalismy sie sniegiem jak wariaci. Moj brat oczywiscie wygrywal, bo dorwal sie do lopaty do odsniezania i mnie z niej atakowal. Smiechu bylo co nie miara. Greenka w grudniu to juz bedzie 8 miesiac i nie wskazane byloby latanie i dluzsze podroze. Poza tym niektore kobiety w zaawansowanej ciazy, nie wiem czy to z powodu stresu czy innych czynnikow zaczynaja rodzic podczas lotu. I linie lotnicze maja jakies tam ograniczenia co do tygodnia ciazy. Wiem, ze nie wpuszczaja na poklad po 36 tygodniu. Ale niektore juz po 31 tygodniu. W kazdym razie wole nie ryzykowac:).Poza tym tu bilety na swieta trzeba rezerwowac z wielkim wyprzedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki Ja dzisiaj jestem od 5 rano na nogach...kolejny raz nam pekla rura w lazience i obudzil mnie glos pryskajacej po calej şazience wody. Zdenerwowalam sie i juz niemoglam zasnac - oczywiscie moj maz z powrotem zasnal jak dziecko. Chwile temu weszlam do kuchni i zastalam tam koolejna kaluze wody - moj ukochany nie zamknal lodowki na noc:-) Normalnie zdarlabym go z tego lozka i niech sprzata. Zasnelam po 1 w nocy, wiec padam... Co do lotow samolotem , to ja wybieram sie na Swieta do Polski razem z mezem. Pytalam w Locie i nie maja zadnych zakazow - ewentualnie w ostatnim miesiacu ktos moze mnie zapytac o pisemna zgode lekarza. Bede w 7 miesiacu, wiec zdecyduje sie na ten lot - chyba, ze moj gin stwierdzi, ze sa jakies przeciwwskazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejjj no gdzie jestescie????? Magdalena - Jak tam wizyta u gina? co powiedzial? Widzialas dzidzulke, a moze juz wiesz jaka bedzie plec..? Ja mam wizyte na 17, ide z tesciowa, bo ona tez ma wizyte zaraz po mnie. Moja tesciowkajest troszke zwariowana i sobie juz zartuje, ze doktor najpierw mnie pooglada, a potem ja:-) pisac Kochane pisac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARACZKI NICK..........CYKL STARAŃ.............TERMIN @...........WIEK.......ZAM. nataliuś.............13.............15.11 ..................26 ........łódzkie dorota21 ..........11............ok02.10...................21.....maz o wieckie basiolinka...........9............ok.06.11.............. .....26.......małopolska Magda8080 .........4............. 30.10....................28..........śląskie tala24...............2...............05.10.............. .....25..........śląskie ciasteczko21......3...............16.10............... ...21........lubuskie banmon.............5...............04.11................ . .26......świętokrz. DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN....TERMIN POR.....WIEK....płeć fisiowna.......23......28.11.09......9.02.2010(?) ......27...dziewczynka Malina.........19.......01.08.09.....13.03.2010......... 27......dziewczynka Magdaleena...18...... 21.09.09..... 28.02.2010........26..... ? green-ka ......19......02.09.09. ....17.03.2010........28..... ? melduje sie... No i klamka zapadła wczoraj..."Gameta"....wizyta 10.11 godz 16 a najpierw wycieczka do banku po pozyczke bo ta wizyta+badania troche nas zabola...i smiejemy sie z M ze my to zawsze musimy za wszystko płacic..nawet dziecka za darmo se zrobic nie mozemy:D:Dwiem jak to brzmi ale przez ta @ dopadł nas humor klienta grabarza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm..sama nie wiem..sama wizyta 130,badanie nasienia 130 usg 100 a badania hormonalne cały komplet ok 350zł.... ale koszty sa niewazne....najwazniejsze jest to ze w koncu sie zdecydowalismy...i moze w koncu sie doczekamy własnego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to jest jakas klinkia leczaca nieplodnosc czy normalny ginekolog? jesli moge wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalus z całego serca Ci życzę abyś na teście ujrzała dwie kreski. Mam nadzieję, że szybko wykryją przyczynę niepowodzeń, dobrze że podjeliście ten krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tala,to jest klinika..nie chciałam juz marnowac czasu i kasy na zwykłych ginów...stwierdzilismy ze lepiej uderzyc od razu tam gdzie znaja sie na problemie... Ciasteczko,na wszelki wypadek nie dziekuje.. No troche cieplej sie zrobiło wiec mam wielka nadzieje na grzyby...Lesie-przybywam w weekend:D A gdzie reszta baboli sie podziała???meldowac sie w nowym tyg ale juz!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki! Miałam się rozpisać, ale jakoś z sił opadłam i czuję sie taka zmęczona, że ide się położyć trochę. STARACZKI NICK..........CYKL STARAŃ.............TERMIN @...........WIEK.......ZAM. nataliuś.............13.............15.11 ..................26 ........łódzkie dorota21 ..........11............ok02.10...................21.....maz o wieckie basiolinka...........9............ok.06.11.............. .....26.......małopolska Magda8080 .........4............. 30.10....................28..........śląskie tala24...............2...............05.10.............. .....25..........śląskie ciasteczko21......3...............16.10............... ...21........lubuskie banmon.............5...............04.11................ . .26......świętokrz. DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN....TERMIN POR.....WIEK....płeć fisiowna.......23......28.11.09......9.02.2010(?) ......27...dziewczynka Malina.........19.......01.08.09.....13.03.2010......... 27......dziewczynka Magdaleena...22...... 19.10.09..... 28.02.2010........26..... ? green-ka ......19......02.09.09. ....17.03.2010........28..... ? Jakaś zmęczona i smutna jestem choc powinnam się cieszyć. Dzidziolek zdrowiutki, wszystko ma na swoim miejscu. I waży prawie 400 g :) Nadal nie wiem czy to chłopiec czy dziewczynka. No i moja szyjka się na szczęście nie skróciła. Na te wyniki kiepskawe tylko mam się troszkę witaminkami podratować. No i oczywiście nie podoba się gin ten wynik z moczu, ale na wszelki wypadek kazał powtórzyć, więc jutro rano lece na badanie ogólne i posiew. A, i jeszcze okazało się, ze te moje częste bóle brzuszka to przez to, że Dzidziol się na mnie wypiął ;) Znaczy ułożony jest dupka i swoimi posladkami napiera na moją szyjkę, stąd te bóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Ja dziś bardzo króciutko, bo padam na pysk. W końcu poczułam, że pracuję :-) Zaczęłam w sklepie inwentaryzację i dzień tak szybko mi zleciał, że nawet nie zauważyłam kiedy skończyłam moje 8 godzin. Myślę, że do końca tygodnia skończę liczyć, odbezpieczać z klipsów antykradzieżowych i pakować do kartonów. Jak znajdę wolną chwilę to będę do Was zaglądać. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×