Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miętusek zielony

Muszę sie pochwalić-mój storczyk....

Polecane posty

piękne storczyki , tez mam i też mi ładnie kwitną :D widzę ze masz grudnika który pięknie ci zakwitł :D jak go pięlegnujesz ????? ja też mam ale jest jakiś osowiały ma jakby zdechłe gałązki i nie kwitnie wcale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętusek zielony
grudnik przekwitł miesiąc temu, kupiłam go takie małego w markecie ( zawsze mi szkoda kwiatków, które marne mają warunki w tych wielkich sklepach). Własciwie nie robie nic specjalnego , stoi w kuchni na oknie, podlewam go mało i tak wszystkie inne naturalnym,rozcienczonym nawozem np. humovit. Napewno nie lubi zbyt wilgotnej ziemi, tak jak kaktusy..Moze powinnas go przesadzic do świeżej ziemi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba tak zrobię,przesadzę go i może postawie w innym miejscu...cały czas stoi w kuchni na parapecie,okno jest od zachodu,może ma za dużo słońca,czy to możliwe??? juz sama nie wiem gdzie mam go postawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość storczykowa wariatka również
MIĘTUSEK No faktycznie piękne te Twoje Skarby:) widać masz rękę do tych niby łatwych ale czasem trudnych w uprawie Piękności. POLA Ja na Twoim miejscu bym wyciągła Podopiecznego z doniczki przejrzała korzonki obcięła co uschnięte lub zgniłe (uschnięte to zmarszcona "drewniane" korzonki, zgniłe gdy są puste w środku - takie przy delikatnym naciśnięciu jak gąbka) ranki zasypała węglem lub też cynamonem, pozostawiła storczyka bez podłoża na 2 dni (żeby ranki się zasklepiły) i wsadziła w nowe podłoże. Najlepsze ponoć z Orchidsklepiku, ja właśnie reanimuję jednego takiego Jegomościa, któremu pozostały ledwie 3 korzonki zdatne do użytku - w tym dwa powietrzne i jeden króciutki skierowany w dół. Spryskuję korzenie napowietrzne raz na 2 dni, listki (marszczące się) obkładam wilgotnymi ręcznikami papierowymi.........narazie mija 2 tydzień i storczyk nie zrzucił kwiatów a liście odzyskały turgor. Dodatkowo stoi na zwilżonym keramzycie i spryskuję od góry podłoże jak mieszanka keramzytu i podłoża jest sucha. Resztę moich Ulubieńców pielęgnuję następująco (wszystkie kwitną a jeden ponownie po wypuszczeniu dwóch pędów pobocznych zakwitł obecnie dwoma kwiatuszkami i przedłuża poboczne łodyżki z zawiązkami nowych pąków) Podlewam - znaczy namaczam na 2-3 h jak korzonki stają się srebrne. Wychodzi - podczas suchej upalnej pogody średnio co 2 z kawałkiem tygodnia, obecnie 2 namoczyłam 3 nadal są nawodnione dostatecznie po ponad 2 tygodniach od ostatniej kąpieli. Obecnie nie używam nawozu (wszystkie przesadziłam 3 tygodnie temu w nowe podłoże) ale: podczas kwitnienia winno się podlewać nawozem z przewagą azotu, podczas spoczynku z przewagą fosforu i potasu. Moje Skarby w ciągu dnia - gdy jest pogodnie i panuje wysoka temperatura wystawiam do ogrodu w zacienione miejsce, na noc biorę do domu (burze, wiatry, silne deszcze) i stoją na parapecie okna południowego, ale "wsuniętego w budynek, tak więc bez bezpośredniego nasłonecznienia i zostawiam uchylone okno. Storczyki lubią ruch powietrza. Liście przemywam mlekiem jak się zakurzą. Wszystkie napowietrzne korzenie spryskuję gdy przybierają mocno srebrzysty kolor. Jeden przekwitł mi raz, ale zaraz (niecały miesiąc) zakwitł ponownie na dwóch pobocznych łodyżkach. Z inforamcji pozyskanych od doświadczonych storczykomaniaków mogę doradzić, że indukcję kwitnienia powoduje umieszczenie leniwego storczyka w temperaturze 15-18 st C. na ok 3-4 tygodnie. Ponoć dobrze też działa ASHAI - stymulator wzrostu, ale radzą z nim ostrożnie, bo roślinka lubi się odeń "uzależnić".............. Mojej Mamie przekwitły 2 m-ce temu 3 z 6..........jeden już tworzy pąki na odrostach łodyżki (uschła do pewnego momentu i z poniższych oczek zaczęła wypusczać pędy poboczne) jednemu pozostały dwa oczka - z jednego wypuscza pęd poboczny, a ostatni z obciętą 9po uschnięciu łodyżką całkowicie wypuscza nową łodyżkę kwiatową, dwa korzenie i nowy listek....... Generalnie wiem jedno: jeden storczyk będzie kwitł jak szalony niemal cały rok, drugi będzie się ociągał z kwitnieniem ponownym.........i to w jednym gatunku/podgatunku i rodzaju. jak to ktoś mądrze kiedyś powiedział..............to kwiaty uczące cierpliwości............. Dodatkowo ich uprawa jest o tyle trudna, że one nie sygnalizują od razu, że coś nie tak.............błąd uprawowy popełnia się czasem miesiącami, a storczyk wydaje się być w świetnej kondycji i nagle następuje tąpnięcie..........marnieje w oczach i wówczas jest zgryz.........co nie tak? jaki błąd? Ja osobiście przeczytałam chyba wszystko co jest dostępne w kwestii tematu w internecie, a i tak codziennie obserwuję moje storczyki z drżeniem serca..............jestem właścicielką 5 Pięknch onajstarszy ma 6 m-cy, najmłodszy ma miesiąc.........narazie wydeje się, że Im dovrze...........ale 100% pewności będę miała wówczas gdy przetrwają u mnie przynajmniej 3 lata, póki co cała drżę o nie.......i mam nadzieję, że moje starania nie pójdą na marne i że Im nie przedobrzę, bo i tak czasem bywa. Pozdrawiam miłośników tcyh pięknych i nie do końca odgadnionych kwiatów i życzę powodzenia w uprawie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętusek zielony
Aleś dała wykład....POZDRAWIAM..Wszystkie informacje bardzo cenne. Fakt, ja tez przeczytałam wiele informacji, ale właściwie przy swoich kwiatkach ( to dotyczy i storczyków tez) działam intuicyjnie i obserwuje jak rosną. Wczoraj zauważyłam, że mój fioletowy , który przekwitł chyba zimą, wypuszcza gałązkę.Więc będe miała 3. Ale jak biąły będzie przekwitał to chyba będe płakac. Moja poprzedniczko..napisz co robisz z gałązką po przekwitnięciu-czy ją ucinasz? Ten mój ,,Biały Ksiąze" Ma w tej chwili bardzo długą, ledwo stoi na oknie i sięga prawie parapetu. W jego przypadku przy pierwszm kwitnieniu scięłam zostawijąc 3 węzły, a w fioletowy po przekwitnięciu gałązka uschła i teraz po pół roku wypuszcza nową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja widze tam tylko goździka, kalanchoe i coś na balkonie, co storczykiem nie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdff
Jest i storczyk, notabene obłędny. Zresztą ten ajerkoniak też super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, już znalazłam. Śliczne. Chyba też sobie takiego sprawie. Tylko w różu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość storczykowa wariatka również
MIĘTUSKU Wedle tego co czytałam to jedni obcinając pow. 3 oczka inni pozwalają roślince samej zdecydować dokąd ususzy pęd i nic nie obcinają. Wedle tych drugich obcinanie powyżej 3 oczka i tak nic nie daje, bo zdarza się, że roślinka i tak ususzy cały pęd. Te zostawione pędy jednym Pięknościom ponoć usychają do pewnego momentu i dość - wówczas obcinają poniżej uschnięcia a rankę zasypują węglem drzewnym bądź cynamonem, a innym z kolei usycha cała łodyżka którą też się usuwa. Sama jeszcze nie miałam okazji obcinać, ale zamierzam się zastosować do teorii o nieobcinaniu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINKA24.
A ja mam pytanie w jakiej ziemi sadzi sie Grudnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku dla storczyka
Zakupilam go w zeszlym miesiacu ,podlewalam ok 1 do 2 razy w tyg ,nalewalam wody ,zostawialam na ok 4 godz i wylewalam wode z podstawki. Wczoraj spadl 1 kwiatek ,zauważyłam korzenie pod spodem doniczki wilgotne ,wiec nie podlalam.Nie wiem ,czy nie zostal przelany? Dodam ,ze zakupilam go kwitnacego ,mozliwe ,ze juz kwiaty opadaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolkaa
moje storczyki mają po 2-3 lata i nigdy ich nie przesadzałam,jak myślicie już czas?Oczywiście jak przekwitną,bo teraz szaleją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolkaa
jeszcze jedno..........to pierwszy taki przypadek w mojej hodowli,storczyk się rozmnozył,wypuścił dwa listka z boku doniczki i widać,że to nowa roślinka.Kiedy mozna ją przesadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętusek zielony
mysle ze przesadzic to tylko po przekwitnięciu, potem mniej podlewac, bo storczyk musi troche odpoczac..z tym rozmnożeniem ..to ciekawe..jak bedziesz przesadzac to moze da sie rozdzielić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etnaMirage
CZY SPRYSKUJECIE I JAK CZESTO KORZONKI STORCZYKA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona i zmęczona
Piękny ten kwiatuszek:-) Oby długo stał;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku dla storczyka
Zakupilam go w zeszlym miesiacu ,podlewalam ok 1 do 2 razy w tyg ,nalewalam wody ,zostawialam na ok 4 godz i wylewalam wode z podstawki. Wczoraj spadl 1 kwiatek ,zauważyłam korzenie pod spodem doniczki wilgotne ,wiec nie podlalam.Nie wiem ,czy nie zostal przelany? Dodam ,ze zakupilam go kwitnacego ,mozliwe ,ze juz kwiaty opadaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość storczykowa wariatka również
WOLKA Ja przesadziłam podczas kwitnienia, narazie TFU nie zaszkodziło, trzeba tylko bardzo delikatnie z korzonkami się obchozić, ale jednak jeśli storczyk zdrowy i kwitnie to niech sobie pokwitnie. Jeśli chodzi o keiki (owe roślinki) oddziela się od matki gdy mają prznajmniej z 5 swoich własnych korzonków,miejsce oddzielenia zdezynfekować węglem drzewnym lub cynamonem, pozostawić malucha na 2 dni bez podłoża i potem umieścić go w nowym. ENTAMIRAGE Ja spryskuję deszczówką lub mineralną niskomineralizowaną wychodzi tak raz na 2, 3 dni, zależy od pogody, generalnie gdy korzonki zmieniają kolor na strebrzysty. RATUNKU DLA STORCZYKA Czy Ty aby nie zakładałaś już osobnego tematu z tym problemem? jeśli tak poczytaj co Ci tam nabazgroliłam. Jeśli nie daj znać to Ci odpowiem co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku dla storczyka
Nie nie ja zakladalam temat,chodzi mi o to czy to normalne ,ze kwiaty zaczynaja opadac po tak krotkim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość storczykowa wariatka również
RAtUNKU DLA STORCZYKA Więc tak: jak na moje oko przelałaś bidulka. 1-2 razy w tygodniu to zdecydowanie zbyt często, teraz dla odmiany go przesusz, aczkolwiek ja bym pędem przesadzała do nowego podłoża i zostawiła do czasu aż korzonki nie staną się srebrzyste. Przy przesadzaniu ostrożnie z korzeniami - są kruche, jak ich nie potraktujesz brutalnie to nie powinno nic stać się z kwiatami. ponadto obejrzyj korzenie dokładnie, wytnij to co zgniłe (puste, w dotyku jak gąbka korzenie) lub przesuszone (zdrewniałe, pomarszczone) ranki zasyp cynamonem lub węglem drzewnym i pozostaw storczyka bez podłoża na 2 dni. Jednym słowem na teraz: Wyjmij z doniczki, usuń podłoże z korzeni, oglądnij, wytnij co niepotrzebne, zasyp i napisz ile mu korzeni zostało, to będziemy radzić dalej. Acha na wszelki wypadek kup keramzyt też wrz z podłożem. A co do gubienia kwiatów, czasem się zdarza, że po zakupie jeden czy dwa opadną.........ale tutaj ewidentnie przelany. Acha i napisz gdzie stoi, jakie ma warunki świetlne . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam, czytam i chyba robię to samo - za bardzo podlewam, chociaż tylko raz na tydzień wstawiam do miski z wodą i odżywką na 3-4 godziny i już ale moze to za dużo liście są jakby przeschnięte, takie pomarszczone, ale to pewnie z przelania czy phalenopsisy moga stać na parapecie, czyli bezpośrednio na słońcu? trzymałam obydwa niekwitnące na oknie zachodnim, ale tam chyba za bardzo praży (za długo) teraz przestawiłam je na wschodni parapet i chyba tego pomarszczonego przesadzę... korzonki ma niby ładne, te co widać a, no i trzeci storczyk, kupiony kwitnący, stoi w pokoju wschodnim, na ścianie przeciwległej do okna, jakies 3 m od niego - nie będzie mu tu za ciemno? (ogólnie pokój jest widny) na razie ładnie kwitnierozwinęły sie wszystkie pączki od czasu kupna (miał 2 rozwinięte) i tak sobie stoi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętusek zielony
witajcie! Ewa storczyk nie lubi mocnego swiatla (słońca), na pewno nie bezposredniego....dobrym sposobem ma przesuszenie jest wystawienie w cieniu na balkon.Moj herbaciany storczyk i jego nowy kolega, co wypuszcza nowa łodyge weranduje narazie dzien i noc na balkonie. Z tymi podlewanie-zanurzaniem to się zetknęłam dopiero tu na forum. Jaos wcześniej tego nigdzie nie wyczytałam. Ja pierwszego storczyka miałam ok. 6lat temu i tak z małymi przerwami mam zawsze przynajmniej jednego.Juz wspominałam chyba, ze ja swoje kwiaty przelewam wodą stawiając je na zlewie kuchennym (woda sieka z dziurawej doniczki do zlewu). Robie to za pomoca małej polewaczki starajac się nie polewac bezposrednio po korzeniach na wierzchu wystajacych. Wody przelewam nie więcej niż szklankę.Zawsze widac po doniczce (mniej zaparowana) lub bardzo lekka,ze kwiat ma sucho...podlewam mniej więcej co 7-8 dni...jak do tej pory moje storczyki dobrze to znosza i nigdy nie miałam przelania. Mysle,ze storczyk lubi bardziej przesuszenie niz za duzo wody... aha, dobrze zeby storczyki nie stały w podstawkach , korzenie od spodu powinny miec dostep powietrza, dlatego trzymamy je w specjalnych doniczkach, ktre mają oprócz dziurek takie ranty, które je trochę podwyższają, Idelanie byłoby trzymac je na takich podstawkach np, jak pod garnki na nóżkach. Ale chyba kiedys na stronie IKEA widziałam takie z drewniane kratki na kółeczkach- podstawki pod kwiatki............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam storczykowe maniaczki ;) Gdyby nie szczupłość miejsca, miałabym ich dużo więcej, póki co mam 5. Miętusku, Twój Książę jest przepiękny 🌻 prawdziwy arystokrata :D Co do osłonek - u mnie w ogrodniczym są takie szklane i dno mają takie jak prodiże. Ja kiedyś kupiłam takie zwykłe osłonki i na dnie mam keramzyt. I jakoś się trzymają te moje kwiatki. Mam je na oknie wschodnim, pierwszego postawiłam na zachodnim i bardzo szybko kwiatki opadły. Ale się zreanimował. Wczoraj oderwałam keiki od mamuśki, posadziłam od razu do ziemi - zobaczymy, co z tego wyjdzie. A mamuśce zmieniłam ziemię, niech teraz pomyśli o kwitnieniu. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj przesadziłam tego pomarszczonego do nowej "ziemi" masakra z korzonkami, może ze dwa zostawiłam, reszta zgniła albo pusta w środku - obcięłam ze dwa tygodnie posuszę i zobaczymy, może odżyje, chociaż wygląda to cienko urosły mu korzonki od góry, to jeden z nich też wsadziłam do doniczki, żeby może pomógł tym ostatkom biednym podgniłym na balkonie nie mogę postawić, bo moja młoda kociora jest okropny szkodnik i już jedną kwitnącą łodyżkę storczykową mi połamała, muszę trzymać kwiatki z dala od jej ścieżek (własnie przeszła mi po klawiaturze, siedzi na biurku i obserwuje, jak stukam...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIĘTUSKU Skoro Twoje Piękności są zadowolone z podejścia do nich to TAK TRZYMAJ! wiesz..........storczyki generalnie są wybredne, co jeden to inny sposób traktowania woli:) Ja tylko przytoczyłam co wyczytałam:), najważniejsze nie zalej stożka wzrostu bo zgnilizna murowana. dodam jeszcze, że storczyki to takie diablątka co to nie od razu dają znać, że coś jest nie tak..........zazwycaj bywa że nawet i po roku dobrej kondycji nagle następuje tąpnięcie i Milusiński albo marnieje w oczach, albo szleje - wypuszca nowe pędy kwiatowe, nowe pąki jeden za drugim i końca nie ma ,nowe listki jeden po drugim i keiki.............. Jednak z moich wyczytanych informacji wynika, że kurczę nie zawsze oznacza to, że storczyk sygnalizuje nadciągającą tragedię, choć w większości przypadków tak bywa........... Tak naprawdę, storczyki to takie Piękności, którym nie zawsze szablonowe warunki sprzyjają. Co okaz to inna teoria, trza traktować indywidualnie. Mój w trakcie reanimacji nadal ma piękne kwiaty, już drugi listek mu żółknie, resztę obkładam mokrymi chusteczkami.........nie wiem co z niego będzie, to się okaże. reszta ma się nieźle..........jak narazie 3 tygodnie bez podlewania, korzenie nadal zielone - stoją na keramzycie. Masz rację co do mocnego światła, jeśli storczyk jest narażony na bezpośrenie nasłonecznienie należy go cieniować. Inaczej bardzo łatwo o poparzenie liści. Moje stoją na oknie północno wschodnim i dodatkowo "wsuniętym w budynek........także światła mają dość a bezpośredniego nasłonecznienia prawie wcale (z godzinkę przy zachodzącym słoneczku) . co do werandowania Pięknych to wyczytałam, że jeżeli temp. powietrza w ciągu nocy spada poniżej 15 st. to lepiej zabierać na noc do domu. Ja moje weranduję w ciągu dnia, na noc zabieram do domu na Ich miejce i "nocują" przy uchylonym oknie, nie zostawiam na noc pomimo sprzyjających temperatur ponieważ ostatnio częto przechodzą u nas nawałnice z siarczystym deszczem oraz silnymi wiatrami, tak więc boję się Ich straty. Co do podlewania to kolor korzonków jest najważniejszy. Zielone, zielone ze srebrzystym nalotem - nie podlewać, jeśli robią się srebrzyste całkiem - podlać........ KORZENIE MÓWIĄ WSZYSTKO! KIGANA Moje Podopieczne stoją w osłonkach w które wsadzona jest doniczka a kwieciem. Osłonki mają wybrzuszenie pośrodku, zasypane keramzytem a także ozdobnymi niby kamieniami plastikowymi. Te z keramzytem stoją już 3 tyg. bez namaczania i korzenie nadal są zielone, te z niby kamykami podlałam po 2,5 tygodnia bezwodzia. zarówno niby kamyki jak i keramzyt zalewam wodątak by ta nie docierała do doniczki. Życzę powodzenia z keikami:) trzymam kciuki za powodzenie uprawy - PISZNA BIERZĄCO JAK SiĘ MIEWAJĄ!!!!!!!!!!! EWKA hm...........no trzymam kciuki za intensywną terapię..........mam nadzieję, że się powiedzie............choć ja bym przed wsadzeniem w nowe podłoże go po pierwsze zasypała cynamonem lub węglem drzewnym oraz pozostawiła na 2 dni bez podłoża (zasypanie by odkazić ranki, przetrzymanie bez podłoża by się one zasklepiły), ale, jak wyżej wspomniałam storczyki to takie cholery, że co jeden to inne ma wymagania............... Dawaj znać co i jak z reanimowanym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętusek zielony
Witajcie...same dobre porady ,,od szczęsliwej mamy""...wszystko prawda, do tych tych kwiatków trzeba miec cierpliwosc, ale z czasem nabiera sie wprawy i nie trzeba się zrażać niepowodzeniami. Moj jeden fioletowy, który teraz wypuszcza nową łodygę , obudził się po pół roku..a tak to jakby był uśpiony i mówił,, jeszcze mam czas" .Rósł po woli i czekał na lato.... Wczoraj zaczęłam się przyglądać swemu białemu Księciu i drugiemu o kolorze ,,ajer koniak" i dopiero zobaczyłam różnice w liściach. Mysłałąm ze to ten sam rodzaj , ale zastanawiało mnie dlaczego biały ma dużo wieksze i rozłozyste kwiaty od swego kolegi..Liście białego sa długie , aż wywinięte i całe zielone, natomiast ten kremowy ma liście nie co krótsze i na brzegach widać ciemnobordową obwódkę i kwiaty juz są mniejsze...teraz juz wiem jak mam wybrac przy kupowaniu następnego... Cieszę się że wmarketach można je kupic już od 20 zł. ja swojego pierwszego tachałam z Danii 6lat temu. U nas nie były jeszcze tak popularne , chyba przede wszystkim na wysoką cene w kwiaciarniach... ,,Obecna mamo".. mój książe stoi też w osłonce (dwa pozostałe narazie nie). W osłonce ceramicznej, różowej z tym wybrzuszenie w środku, bo jego kwiaty są tak ciężkie ze grożi wywróceniem....POZDRAWIAM MIŁOSNICZKI STRORCZYKÓW.......... http://www.garnek.pl/eliszka/6201247/stoczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×