Gdy kobiecie podoba się kobieta...

Ja chyba zwariowałam...otóż bardzo spodobała mi się koleżanka z pracy. Ciągle o niej myślę, ciągle się na nią gapię, uśmiecham, myślę o sprośnościach z nią w roli głównej. Ona to odwzajemnia, co mnie jeszcze bardziej nakręca ;) Czy któraś z Was też tak miała? Brnąć w to dalej czy dać sobie spokój? Nie chcę wyjść na idiotkę ;) Aha, jestem mężatką i nigdy przygód z paniami nie miałam :o

...a jednak zwariowałam skoro nikt mi nic nie odpowiada :o

bzyknij ją :D:p

..żeby to było takie proste ;)

Niby W CO brnąć?? Pomyliło ci się coś! :D Jeszcze nieraz w życiu spodobają ci się różne zjawiska: a to jeszcze inna koleżanka, a to starszy mężczyzna, dziecko, kot, obraz, bohater filmu, czyjaś podobizna czy dobry rysunek jakiejś postaci ale to przecież nie znaczy że masz od razu szukać bliskiego kontaktu, w tym akurat w sferze erotyki.

nic mi się nie pomyliło i czuję pierwszy raz w życiu pociąg fizyczny do kobiety. Nie bierz mnie za kretynkę, która zaraz będzie chciała próbować z kimkolwiek lub z czymkolwiek. ja mam na myśli konkretną kobietę i już! :P

Te tematy o biseksualiźmie kobiet już się zaczynają robić denne. Zapytaj swojego faceta czy nie ma nic przeciwko, umów się z nią na kawę i zobacz czy ma takie same odczucia. Trafiła lesba na lesbę albo i nie :P

ale od razu bliski kontakt? tu na kafe to macie ludzie fantazje...

:o

skoro denne to nikt ci dziecko nie każe tego czytać, prawda? Idź już spać, bo daaaaaaaaaaaawno po dobranocce!

hmmm, a ty idz zaczep sie na nodze tej pani i skacz jak suczka podczas cieczki... czego tu oczekujesz?

wszyscy kafeterianie mówią: brnij. KONIEC TEMATU. mamy nadzieje, ze wiesz co robisz:p

Fascynacje, zauroczenia nawet przedmiotami martwymi czy innymi zjawiskami (choćby ciekawym modelem samochodu czy nowoodkrytą przez siebie dyscypliną sportu itp) mogą się zdarzać. Ale ty wyciągasz tak daleko idące wnioski jak bardzo egzaltowana, niedojrzała emocjonalnie osoba. Może słusznie domyślasz się że jesteś brana za kretynkę, choć ja takiego określenia nie użyłam.

zauroczona nią -> tak mów sobie do swojego bachora albo tego rogacza zwanego twoim mężem. Jakoś nie ma tu ludzi chętnych na radzenie głupiej babie w jaki sposób można się dobrać do cipy innej głupiej baby.

Zapoznaj się z tekstem od początku raz jeszcze, jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem! Zapytałam czy któraś z pań też coś takiego przeżyła? Czy przeżyła pociąg fizyczny do drugiej kobiety? Niekoniecznie spełniając tą fantazję, ech! :o

no nieee zadałaś konkretne pytanie: czy brnąć. Nieprawdaż?

Oh, mam podobny problem!!!! Jestem zauroczona nim już od miesiąca!!! brnać dalej czy zostawić je w spokoju???

Generał Armata zauroczona nią -> tak mów sobie do swojego bachora albo tego rogacza zwanego twoim mężem. Jakoś nie ma tu ludzi chętnych na radzenie głupiej babie w jaki sposób można się dobrać do cipy innej głupiej baby. Głupim bachorem to jesteś ty, zwłaszcza po zapoznaniu się z twoimi dennymi postami :o. Jeżeli nie masz nic do powiedzenia w tym temacie to nie właź tu i nie komentuj! Nikt ci chyba nie każe, prawda? Wypowiedziałeś się po chamsku więc spadaj stąd marszczyfredzie! Mnie wolno pisać na babskim forum i poruszać właśnie takie tematy, tobie raczej nie przystoi...powiedziałabym wręcz, że kicha :o, no, ale tak to jest, gdy się jest marszczyfredem, nie?

Widzę, że masz niesłychanie ograniczony zasób słownictwa, bo powtarzasz te wyrazy, które już padły w dyskusji, notabene z moich ust ("Denny!"). Sam/a jesteś marszczyfredem. Podszywasz się pod kobietę, żeby posłuchać zwierzeń niby innych kobiet bi i przy okazji sobie potrzepać. Na kobiety nie narzekam i gdy chce sobie ulżyć to nie robię tego z własną ręką, być może niestety. Forum to forum każdy może się wypowiedzieć. Nara, żałosny człowieczku. Szkoda mi na ludzi jak ty swojego czasu.

To forum jest kobiece więc takie marszczyfredki jak ty tylko się ośmieszają, no, ale ja nie o tym. Nie masz nic do powiedzenia w tym temacie (bo nie masz) więc idź się powyżywać gdzie indziej, ok? Żegnam!

Jesli podoba Ci sie kolezanka to masz szanse na romans i to za przyzwoleniem meza. Fascynacja kobiety kobietami nie jest niczym nienormalnym, na dodatek faceci przewaznie nie maja nic przeciwko ;)

spotkaj się z nią na kawę i ciastko, zobaczysz co będzie dalej, jeśli się sobie nawzajem podobacie to może coś z tego będzie, mężem się nie przejmuj, rzadko się zdarza żeby małżeństwo się z powodu romansu żony z kobietą rozpadło

E tam pieprza bzdury...jak czujesz fluidy z jej strony to nie ma sensu na zadne ciacho sie umawiac...no bo po co? Poflirtuj sobie i już. spróbuj raz pogadac z nia jak z facetem...jak masz zadatki na bi to wierz mi przyjdzie ci to naturalanie...i dalej sam sie problem rozwiąze....co wyjdzie to wyjdzie...

Dziękuję za NORMALNE wypowiedzi! :)

Ty armata wejdz na strone główna i czytaj dziecko co jest napisane FORUM DLA KOBIET!!!! a co do autorki to dlaczego nie?pytanie tylko czy jesli spróbujesz nie zacznie pociągac cie wiecej kobiet?:):P pozdrawiam

A nie poimyslałaś np. o trjkącie Wy dwie i Twój mąż , może koleżanka na to pojdzie, mąż raczej nie bedzie oponował, i wtedy i wilk będzie syty i owca cała