Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kalinka234

czy Wy też wolicie męża od swoich dzieci?

Polecane posty

Gość no ale o czym
tu dyskutowac z osobami dla których maż to obca osoba a liczą sie dla nich tylko więzy krwi albo jakies zwierzece instynkty. skoro tak jest to czermu jedna z drugą nei załatwicie swojej potrzeby na ulicy? jak was straż miejska zgarnie to zawsze mozecie powiedzieć, że przecież jesteście ssakami.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowane i agresywne
na tym topiku to są raczej matki-Polki, wystarczy poczytać ich wypowiedzi pełne wyzwisk od "patologii", "wyrodnych matek" itp. tylko dlatego, ze ktos osmieli sie miec inne zdanie od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha miss mazowsza
otóż to - najbardziej rozwscieczone są tu te mamusie broniace swojej jedynej slusznej racji nie wiem, kolezanko, gdzie ty wyczytałaś cos zupełnie przeciwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chabrowa_sukienka
akutorce wypada tylko pogratulowac męża, widac ze sa naprawde dobrym małzenstwem skoro tak mowi. Rozumiem tez że można kochac na równi dzieci i męza, to naturalne. Natomiast te ktore bardziej kochaja dzieci musialy sie juz "przejechac" na mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszy mnie to podkreslanie
że dla NORMALNEJ matki dziecko jest najważniejsze...no to ja odpowiem - jestem przede wszystkim kobietą, dla mnie jako żony mąż jest najważniejszy a jako matki dzieci są najważniejsze. Szkoda tylko, że niektóre zatracają swoją kobiecość, bycie żonami i staja sie tylko matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze wybierasz meza
jest przypadkiem ( choc starasz sie to zrobic najlepiej), bo sposrod ilu facetów jestes w stanie wybrac? - stu? a ilu milionów nie znasz. . A twoje dzieci sa dla ciebie jedyne, to genetyka chocby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to ze wybierasz męża
i to jest piękne, że to wlasnie ten jeden z milionów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja mam jeszcze inny swiatopoglad na temat rodziny,dla mnie rodzina to,matka,ojciec,rodzenstwo i moje dzieci i wnuki czyli krew z krwi ,reszta to obcy ludzie, co wcale nie swiadczy o tym , ze nie nalezy ich kochac .Kazdy logicznie myslacy czlowiek ,przyzna mi racje ale obawiam sie ze tu takich niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych co tak sie odwołuja
do tych zwierzecych zachowan - młode gdy tylko zaczna same jeść i chodzić są zostawiane przez matki i niech martwią sie juz same o siebie a jakos nie widze, żeby ten nadopiekuncze mamusie tak odwołujące sie do tego chciały ochoczo odcinać pępowine, wprost odwrotnie.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa znow odwolywanie
sie do logiczności, coz za presja - kazdy kto nie przyzna racji zofiarze nie mysli logicznie.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha miss mazowsza
Rodzina rodzina 1. «małżonkowie i ich dzieci; ogólniej też: osoby związane pokrewieństwem i powinowactwem» 2. zob. ród w zn. 2. 3. «grupa przedmiotów lub zjawisk tego samego rodzaju» 4. «jednostka w systematyce roślin i zwierząt niższa od rzędu, obejmująca najbliżej ze sobą spokrewnione rodzaje» • rodzinka ze słownika pwn Zofiaro, to, o czym ty mówisz - to krewni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha ale zaraz stwierdzą
pewnie, że ta definicja rodziny to patologia bo "normalną rodzinę" tworzy tylko mamusia z synusiem/córunią.:P ot, taki urok kafe! tu wszystko do góry nogami.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofiarko chyba ty nie myslisz
zbyt logicznie. słyszałas o czymś takim jak powinowactwo i pokrewieństwo? obydwa te pojęcia wchodza w skład rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofiarko chyba ty nie myslisz
no jak wyżej ktoś zacytował ze słownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzon rodziny
tworzą mąż i żona bo to oni jako rodzice dają poczatek nowemu zyciu a więc powiekszaniu się rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam kocham meza tysiac razy bardziej od dziecka I co..? Dobrze mi z tym I napewno nic tego nie zmieni Kocham syna ,ale to juz nie to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha miss mazowsza
to oznacza oczywiscie, ze tesciowa to (nie)stety też rodzina :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matroska bos ty zapewne
kolejna wyrodna mamuśka jest według niektorych z tego topika.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ta teściowa
to mi nie pasuje ale dobra... moze byc, jakoś to przełknę.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja zadnej z pan nie krytykuje i nie potempiam za to ze na pierwszym miejscu stawiaja milosc do meza,i bardzo dobrze .wydaje mi sie ze kazdy ma prawo miec swoje zdanie na dany temat,a moze jestem w bledzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprriiiii
Każdy ma prawo do swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kat_katarinka
krycha miss mazowsza Jakos wsród matek polek tu obecnych, gotowych poświecic wszystko dla dziecka, nie ma takiej, co by powiedziala "mężczyzna jest dla mnie wazny". Zawsze jest "jest wazny, ALE". Moim zdaniem wszystkie zaborcze matki to te, co sie przejechały na facecie i caly ród meski juz na amen skreslily DOKŁADNIE! Zgadzam się w 100%!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to spojrcie na to z innej
strony: czy uwazacie,ze wasze matki bardziej kochaja waszych ojców , niz was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja też bardziej kocham
męża niż dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matki, które twierdzą, że ich dzieci są wspaniałe, bo są z ich krwii, myślą w sosób egoistyczny. Myśle, że uważają się za cudowne, dlatego ich dzieci są najwspanialsze. Kobiety, które przejechały się na partnerach, bądź miały ich wielu też uważają, że ich dzieci są the best. Po części Was rozumiem, rozczarowałyście się. Szkoda, że nie doświadczyłyście prawdziwej miłości do drugiej osoby, w tym wypadku męża. Mój mąż nie jest dla mnie obcą osobą, jak Wy piszecie. To bardzo ważna osoba w moim życiu. Kocham go bardziej niż moich rodziców, braci, ciotki, babcie. Mężowi przysięgałam przed Bogiem. Jestem go pewna. Sam od siebie mi powiedział, że zawsze będzie mnie kochał bardziej niż nasze dzieci. Wiem, że nigdy nie zrobi nic przeciwko mnie, ja tak samo. Kochałabym bardzo moje dzieci, na pewno, ale mój mąż, mimo wszystko, mimo jego wad, byłby dla mnie najwspanialszą osobą. W końcu miłość do męża to wyższa szkoła jazdy. Miłość do dzieci to instynkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
Dlaczego kobietę dla której dziecko jest najwazniejsze nazywacie przysłowiowa "matka Polką" oczywiście w złym tego słowa znaczeniu???? Ja sama nie cierpie takich matek. Uważam że każda kobieta, powinna przedde wszystkim mysleć o sobie i ja tak robię (nie wiem jak inne matki majace takie zdanie jak ja). Wiecie o czym marzę? O tym żeby moje dzieci w końcu sie usamodzielniły, najlepiej wyprowadziły z domu i żebym została tylko z moim facetem, psem i kotem. Co nie zmienia faktu że to one sa najważniejsze w moim zyciu. Ja akurat nie przejechałam sie na żadnym facecie, napisałam, że mąż mi umarł nie rozwiodłam się, lubie facetów, sa wspaniali, małych dzieci natomiast nie trawię, co nie zmienia faktu, że więzy krwi sa wazniejsze niż ktoś kogo się kiedys nawet nie znało i mogło się nigdy nie poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
Kicia nie porównuj miłości ojca do miłości matki. Ojciec sie spuści i już nazywa sie "ojcem" jak można to porównywać z noszeniem 9 mies ciązy, porodem karmieniem itp. To matka jest najwazniejsza, powinno to być nawet jakoś prawnie uregulowane. Ojciec zawsze będzie wolał kobietę, matka dziecko - poza dziwnymi przypadkami o których dopiero tu sie dowiedziałam. Teraz wiem skąd tyle porzuconych, skatowanych, zamordowanych dzieci, przez choćby konkubenta matki - bo to przeciez miłość do faceta jest najważniejsza,....... a dziecko to tylko dodatek który często przeszkadza..... żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąz na pierwszym miejscu. To maż i żona sa podstawą rodziny. To ze mezów mozna miec wielu zaden argument. dzieci tez mozna miec wiele:P dziecko nie powinno byc na pierwszym miejscu. Małzonkowie muszą miec własne zycie, z dziecmi,ale nie moga sie \"poswiecac dla dzieci\", a nie mówic ze dziecko jest całym ich swiatem. co zrobicie mamuski, kiedy synus odejdzie z domu albo sie zakocha? jak zniesiecie ze on jest dla was nr 1 a wy dla niego to juz nie? Póxniej są toksyczne tesciowe które nie dają młodym zyc własnym zyciem. mówie z własnego przykładu, bo mój mąż własnie był dla mamusi najwazniejszy i na kazdym kroku powtarzała jak mocno byli ze sobą całe zycie zwiazani i jak to sie mu poswieciła. efekt/ omal nie zniszczyła naszego małzeństwa tak ją bolało, ze pojawiła sie inna kobieta. Była i jest o mnie po prostu zazdrosna i rywalizowała ze mną, doszło do absurdu, ze pytała sie go \"to w końcu kto jest dla ciebie wazniejszy zona, czy matka?\" no i tkesty ze matke ma sie jedną a zon mozna miec wiele. Doszło do tego kochane mamusie, ze mój mąż ma dosć matki i powoli sie od niej odcina. Sama do tego doprowadziła, oczywiscie szuka winnej w mojej osobie. nawet nie wiecie jaką sobie same robicie krzywde kochane mamusie kiedy widzicie tylko swoje dzieci a nie meza. Robicie krzywde sobie i waszym dzieciom w przyszłosci, bo nie macie własnego zycia tylko dzieci. Zrozumcie ze dzieci nie są dla was, macie je przygotowac do dorosłego zycia i wypuścić z gniazda a nie trzymac kurczowo pazurami. takie dzieci kiedys moga was znienawidzić.. nie róbcie tego błedu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
Yin nie czytasz ze zrozumieniem. Dzieci nie sa całym naszym swiatem. Zajmujemy sie sobą, chodzimy na imprezy, wyjeźdzamy bez dzieci, dbamy o siebie i o swoje przyjemności. jestesmy do szaleństwa zakochane w mężczyźnie, ale gdyby trzeba było ratować zycie faceta albo dziecka - matka uratuje życie dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna rosa
Yin własnie marzę o tym żeby synus się zakochał i wyprowadził z dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×