Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kalinka234

czy Wy też wolicie męża od swoich dzieci?

Polecane posty

Gość Brygitttta po 40
Dla mnie ten temat sam w sobie jest dziwny i wręcz.... okrutny! Jak można wolec męża niz dziecko! Kobiety opamietajcie się! Moi rodzice przeżyli razem 50 lat sa idealnym małżeństwem ale jestem w 100% pewna że moja matka kocha bardziej mnie i to za mnie zycie by oddałą a nie za mojego ojca. Powiedziałą mi to kiedyś jak byłam nastolatką, zreszta sama to czuje i wiem i dla mnie to naturalne. Nie chce mi sie wierzyc żę sa takie kobiety jak tutaj niektóre, które wolą mężów, brrrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem taka i co ci do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz wiem skąd tyle porzuconych, skatowanych, zamordowanych dzieci, przez choćby konkubenta matki - bo to przeciez miłość do faceta jest najważniejsza,....... a dziecko to tylko dodatek który często przeszkadza..... żal Nigdy, ale to przenigdy nie pozwoliłabym, zeby ktokolwiek bił moje czy inne dziecko. Kobiety, które przymykają oczy na maltretowanie, to przepraszam za określenie, głupie szmaty, które nie powinny mieć dzieci. Dziecko jest bezbronne. W głowie mi się coś takiego nie mieści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -karolka-...
A ja oddałabym życie za mojego męża. I moje i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego wy takie dziwne jesteście. mój mąz to nie obcy człowiek. Poza tym, dzieci też można mieć wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wlasnei tutaj
sie odwaiduję, że te dla których to mąż jest najważniejszy to nienormalne, wyrodne itp. A to ciekawe bo nawet na naukach przedmałżeńskich sie mówi, że to mąż i żona są dla siebie najważniejsi. I to nie znaczy, że dzieci są na dalszym planie bo pewnie zaraz sie przyczepią do tego idealne mamusie ale fundament rodziny stanowią mąż i żona czyli rodzice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wlasnei tutaj
* dowiaduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak teraz wychodzi
że rodziny w ktorych rodzice sa dla siebie najważniejsi to patologia bo pewnie dzieci sa tam bite, głodzone i nie wiadomo co jeszcze...ciekawe czego jeszcze sie na kafe dowiemy.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A dla mnie dziwne byłoby
gdyby moja mama powiedziała, że woli nas bardziej od taty! dla mnie jest to nie do pomyślenia! Teraz jest dla mnie najważniejsza ale kiedyś gdy założę wlasną rodzinę to mój partner stanie sie najważniejszy dla mnie. Taka jest naturalna kolej rzeczy i jestem zdziwiona podejściem niektórych na tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprriiii
wiosenna rosa napisała "Kicia nie porównuj miłości ojca do miłości matki. Ojciec sie spuści i już nazywa sie "ojcem" jak można to porównywać z noszeniem 9 mies ciązy, porodem karmieniem itp. To matka jest najwazniejsza, powinno to być nawet jakoś prawnie uregulowane." To Ci mądrośc dopiero. Że niby jak prawnie uregulowane?? Ograniczyć im całkowicie prawa rodzicielskie?? No bo przecież to nie rodzić, nie ojciec - przecież tylko się spóścił. Nie no w sumie racja mężczyźni powinni się tylko spuszczać, zapładniać kobiety i broń Boże nie mogą kochać swoich dzieci bo i tak ich miłośc nie będzie tak doskonała jak miłość " normanej matki" ŻAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a teksty wiosennej rosy
to już słów brak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za to mają płacić
alimenty...to to jak najbardziej. jak widać dla niektorych kobiet facet sprowadza sie do roli zapładniacza a potem wora z pieniędzmi. Naprawdę żal mi osób z takim podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apprriiii - popieram Cie w 100%. Mój mąż bardzo kocha nasze dzieci, z taką samą siłą jak ja. On nie tylko się spuścił, ale pomagał mi w czasie ciąży, zarabiał na te dzieci, przewijał je, nosił, kąpał. Nie rozumiem jak można powiedzieć, że facet to tylko zaspermiacz jakiś, bez uczuć w dodatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślęże ...
Dobre, więc faceci mają zapładniać, robić na dzieci, a później takiego można zmienić, bo najważnieszcze to dziecko wychować. Radykalne poglądy macie i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprriiiii
Czytając to co pisze wiosenna rosa taki wniosek się nasuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie wy to juz popadacie ze skrajnosci w skrajnosc, po co te teksty o mordowanych dzieciach, puknijcie sie w łeb czasami, nie piszemy ze NIE KOCHAMY DZIECI, PISZEMY ZE KOCHAMY I DZIECI I MEZA TAK SAMO MOCNO TYLKO INNA MILOSCIA, czy tak trudno to zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:33 [zgłoś do usunięcia] chore to jest to że tylko dziecko na pierwszym miejscu a reszta sie nei liczy! na pierwszym miejscu sa dla siebie mąż i żona bo to oni stanowią podstawę rodzsiny, poza tym dzieci kiedys dorosną i wyfruną z gniazda! owszem, chore., lecz stawianie męża przed dzieckiem - również. Nie rozumiem, jak można wartościować te uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złotowłosssa
pfffffffffff..... nie mam dzieci i nawet nigdy nie chce myśleć o posiadaniu ich, mój mąż jest dla mnie całym światem, już 3 lata po ślubie niedługo minie i nasza wież wcale nie gaśnie.a potem dziwota ze maż odszedł do kochanki? lub ze szuka kochanki? nic dziwnego jak jest tylko dodatkiem do matki z dzieckiem.Nikt nie lubi byc dodatkiem dla ukochanej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
Też się nie dziwie, że później mężowie szukają kochanek, jeśli są dodatkiem do matki z dzieckiem. Nawet nie dodatkiem, źle to ujęłam, oni są zarabiaczami pięniążków na potrzeby matki z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggg
Mój mąż ma romans. Nie mamy dzieci. Nie nawidze go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
Bezwzględnie na pierwszym miejscu jest Ukochany Mąż. A ja bezwzględnie na pierwszym miejscu dla Niego. Bardzo kochamy naszą córkę, ale pod każdym względem to Ukochany jest dla mnie zupełnie całym światem i zupełnie wszystkim. Wiem również, że on myśli o mnie tak samo. Nie ma większej miłości niż miłość małżeńska. Jest nieskończenie razy silniejsza i piękniejsza od miłości rodzicielskiej (też pięknej oczywiście, ale nie aż tak) Zauważyliśmy z moim Ukochanym, że matki stawiające na 1 miejscu dziecko potrafią na tym forum być niezwykle agresywne. Może podświadomie wiedzą jak strasznie zła jest ich hierarchia miłości wśród najbliższych i próbują to zagłuszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:19 [zgłoś do usunięcia] wiosenna rosa Dla normalnej kobiety to jest jasne jak słońce że dziecko jest na I miejscu. A dla normalnej żony to jasne jak słońce, że mąż jest na 1szym miejscu. 14:20 [zgłoś do usunięcia] wiosenna rosa głupie małolaty nie zrozumieja że facetów mozna miec na pęczki a matka jest tylko jedna. dojrzejeci to zmądrzejecie Jeśli ktoś uważa, że facetów można mieć wielu i w każdej chwili go zmienić, to chyba nie wie, co to przysięga małżeńska. Dziecko kocha się inaczej, męża też. Różnica między nimi jest zasadnicza: facet nie jest dany na zawsze, a dziecko- i owszem Facet nie jest dany na zawsze? A znasz takie słowa "Nie opuszczę Cię aż do śmierci"? 14:48 [zgłoś do usunięcia] agniesz Normalna matka zawsze na 1 miejscu stawia dziecko. A normalna żona stawia męża na 1szym miejscu. Definicja normalnej matki to taka że dziecko jest dla niej najwazniejsze. A definicja normalnej żony to taka, że mąż jest dla niej najważniejszy. Apriii no jesli oddałabyś życie własnego dziecka żeby uratować życie męża to tak to jest dla mnie i dla każdej zdrowo myślącej matki patologia A poświęcenie męża dla dziecka to patologia dla żony. wspólczuję tym dzieciom..... wyrodna matka, po co rodziłaś A ja współczuję waszym mężom. Po co wychodziliście za mąż? po prostu ktos trafnie napisał że mężczyzn można mieć wielu Durny argument. Dzieci też można mieć wiele. A facetowi się składa przysięgę przed BOGIEM. bardzo źle świadzy o kobiecie jeśli faceta stawia nad swoje własne dziecko. Nie wiedziałam, że dotrzymanie przysięgi źle świadczy. No czego ja się tu dowiaduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:19 [zgłoś do usunięcia] wiosenna rosa Dla normalnej kobiety to jest jasne jak słońce że dziecko jest na I miejscu. A dla normalnej żony to jasne jak słońce, że mąż jest na 1szym miejscu. 14:20 [zgłoś do usunięcia] wiosenna rosa głupie małolaty nie zrozumieja że facetów mozna miec na pęczki a matka jest tylko jedna. dojrzejeci to zmądrzejecie Jeśli ktoś uważa, że facetów można mieć wielu i w każdej chwili go zmienić, to chyba nie wie, co to przysięga małżeńska. Dziecko kocha się inaczej, męża też. Różnica między nimi jest zasadnicza: facet nie jest dany na zawsze, a dziecko- i owszem Facet nie jest dany na zawsze? A znasz takie słowa "Nie opuszczę Cię aż do śmierci"? 14:48 [zgłoś do usunięcia] agniesz Normalna matka zawsze na 1 miejscu stawia dziecko. A normalna żona stawia męża na 1szym miejscu. Definicja normalnej matki to taka że dziecko jest dla niej najwazniejsze. A definicja normalnej żony to taka, że mąż jest dla niej najważniejszy. Apriii no jesli oddałabyś życie własnego dziecka żeby uratować życie męża to tak to jest dla mnie i dla każdej zdrowo myślącej matki patologia A poświęcenie męża dla dziecka to patologia dla żony. wspólczuję tym dzieciom..... wyrodna matka, po co rodziłaś A ja współczuję waszym mężom. Po co wychodziliście za mąż? po prostu ktos trafnie napisał że mężczyzn można mieć wielu Durny argument. Dzieci też można mieć wiele. A facetowi się składa przysięgę przed BOGIEM. bardzo źle świadzy o kobiecie jeśli faceta stawia nad swoje własne dziecko. Nie wiedziałam, że dotrzymanie przysięgi źle świadczy. No czego ja się tu dowiaduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie liczy sie mój stary, więc nie mam bachorów, bo po co mi one? Psa bym zagłodziła i prawie rozjechała autem, więc co dopiero dziecko, nie nadaje sie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×