Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kalinka234

czy Wy też wolicie męża od swoich dzieci?

Polecane posty

Gość Dla mnie to mąż i żona
* nie stawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprriiiii
Agniesz jak mnie strasznie przykro, że nie dokońca mieszczę się w Twojej definicji matki normalnej. Tylko dla Twojej wiadomości. Jeżeli stała by się taka sytuacja, że mojemu dziecku albo mężu stała się tragedia w tym samym czasie i ja byłabym tego naocznym świadkiem to nie uratowałabym nikogo, ponieważ najpewniej zeszłabym z tego świata na atak serca. Ale co ja tam Tobie tłumaczyć będę :) wkońcu patologia ode mnie bije ;) dziękuję, że poświęciłaś swój cenny czas na oświecieniu mojej skromnej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość do dziecka
to typowy instynkt zwierzęcy wiec to nie jest żadna wielka filozofia za to miłośc do faceta/kobiety to juz wyższa szkoła jazdy (jak widac po wpisach co niektorych troskliwych mamuś jest to trudne do realizacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem dumna
z tego, że jestem patologiczna...kurcze! dobrze mi i mojej rodzinie z tym no i jestem szczęśliwa!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojoj co te mamusie
poczną jak dzieciateczko sie usamodzielni (o ile w ogole jest to mozliwe w takich przypadkach:P, założy wlasna rodzinę i to ona stanie sie dla niego ważniejsza niż mamusia.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale czemu sie dziwic
że faceci odchodzą skoro nie mają już żon tylko matki swoich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprriiiii
facet odchodzi od "normalnej matki" bo zapewne pochodzi z patologicznej rodziny i mamusia go nie kochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano racja czyli facet
ten jest patologiczny.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprriiiii
Moim zdaniem najtrafniejszą definicję takiego osobnika podałaby Agniesz tylko chwilowo jej nie ma ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tworzy definicję
patologii.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprriiiii
już koniec złośliwości bo nam jeszcze Agnesz nie poda definicji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys slyszalam
kiedys slyszalam opnie jakiegos ksiedza. Stwierdzil, ze kobieta powinna stawiac na 1 miejscu jednak meza a nie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż nie jest jakimś obcym człowiekiem. Bez mrugnięcia oka oddałabym za niego życie. Jak i za każde z moich dzieci. Szkoda, ze nie doświadczyłyście prawdziwej miłości. Jestem pewna mojego męża i wiem, że mnie nie zdradzi, nie uderzy, nie zostawi. On mnie też kocha najbardziej na świecie. W końcu to jemu ślubowałam przed Bogiem. I nie jest on jednym z wielu facetów, których według Was można mieć. Mój mąż jest jeden i nigdy nikt go nie zastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka ale zaraz
te zgorzkniałe, sfrustrowane matki-Polki napisza ci, że i tak cię rzuci.:classic_cool: ps. agniesz - tak bardzo znasz sie na "normalnosci". napisz nam wiec zatem własną "normalną" definicję rodziny.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co tak czytam ten topik
i widzę jedno - najbardziej złośliwe i pełne jadu są tu te, ktore uważają sie za prawdziwe matki, takie dla ktorych dziecko jest całym światem. Ciekawe skad w nich tyle frustracji skoro sa ponoć takimi szczęśliwymi, troskliwymi mamusiami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
W razie wypadku wybrałabym męża. Nie wyobrazam sobie życia bez niego. To najblizsza mi osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skoro operujemy pojeciami
normalnosci i patologii to ja jak na 100% patologię przystało ratowałabym siebie.:P iście salomonowe rozwiazanie.:D ech, co za idiotyczne pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupio postawione pytanie
ale w rodzinie jest pewna hierarchia a wiec najpierw mąż i żona (czyli rodzice) + dzieci a nie np. matka i dziecko + gdzieś tam daleko w tle mąż!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dyskusja
dla mnie wazniejsze jest dziecko i wcale nie chodzi aby być przysłowiowa matką polką. po prostu ktos trafnie napisał że mężczyzn można mieć wielu a dziecko to najbliższa rodzina. mozna kochać ale to inna miłość. te broniące waszych mężów i waszej miłości - skąd w was tyle jadu i złośliwości, może jednak nie do konca jesteście szczęsliwe? te stawiające dzieci na pierwszym miejscu jakoś takie agresywne nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprriiiii
a przepraszam, która wypowiedz przepełniona jadem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zara90
Skoro mąż i zona i taka jedność to skąd tyle rozwodów. Tylko naiwne panienki tak mogą pisać. Urodzicie dzieci i dojrzejecie to myslenie wam sie zmieni. Zmądrzejecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facetow mozna miec wielu...jak się kocha tego jedynego to ciężko to sobie wyobrazic ze moze go zabraknac, tak samo dziecko moze sie odwrocic, zostawic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dyskusja
Wbrew pozorom mężczyxni wcale nie lubią kobiet luszczy uwieszonych na nich dla których są całym światem. Czasami dla faceta bardzo wazne jest jaką kobieta jest matką i bardzo źle świadzy o kobiecie jeśli faceta stawia nad swoje własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecie to czesc mnie
moja krew i najblizsza rodzina. jak były małe, to tego tak nie odczuwalam. Maz jest bardzo wazny, kocham go inaczej, ale dla dzieci sklonna byłabym do kazdego poswiecenia .Gdyby maz postapił podle, pewnie bym mu nie wybaczyla, jesli dziecko - raczej szukalabym winy w sobie, w wychowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak sie wychodzi
z załozenia, że facetów można miec wielu to nic dziwnego, że tyle rozwodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy was pogięło????Tak mnie rozbawić:-D Właśnie wyobraziłam sobie kochającą mamuśkę,co to wszystko poświęca dla swojego synia....a ten wyrasta na oszołoma rozpieszczonego i fruuuu z chaty--- a ty stara możesz podesłać pare groszy na drobne wydatki:-P,w tym samym czasie tata jest inteligentnym człowiekiem,ma już żonę \'\'nową\'\'\'nie mamę swoich dzieci,i powtarza -----A NIE MÓWIŁEM:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykład bezkrytycznej
matczynej milosci: kiedys ogladałam reportaż w ktorym syn znecał sie nad swoja schorowana matką, został nawet w końcu aresztowany ale kochająca mamusia wycofała oskarzenie "no bo jak można zeznawać przeciwko wlasnemu dziecku". bez komentarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha miss mazowsza
Jakos wsród matek polek tu obecnych, gotowych poświecic wszystko dla dziecka, nie ma takiej, co by powiedziala "mężczyzna jest dla mnie wazny". Zawsze jest "jest wazny, ALE". Moim zdaniem wszystkie zaborcze matki to te, co sie przejechały na facecie i caly ród meski juz na amen skreslily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×