Bardzo dobrzy znajomi chcą mnie zatrudnić. Boję się, że to popsuje nam stosunki.

:O

tzn zatrudniłam go na umowę--czynnośc ta została wykonana ale on chciał z góry pieniędzy i odszedł więc umowa nieważna, a co miałam zapisać zwolnienie dyscyplinarne ? bezsens :-D on wogóle jest dziwnym człowiekiem,potrzebuje pieniędzy a nie chce pracować --powiedział do mnie -ty masz a nie chcesz mi dać -- nie trawię go normalnie,mam odruch wymiotny jak go widzę a chciałam mu płacić pensję

Ja bardzo kibicuję tym znajomym i ciesze się, że udało się im znaleźć taką niszę, że od poczatku dobrze to wychodzi mimo, że właściwie nie robili żadnej reklamy, bo ich stać nie było. I bardzo się bali, że stracą na tym ostatnie pieniądze, bo jej mąż nie miał pracy. Udało się im :-) Już prawie rok.

A może są jacyś zadowoleni z zatrudnienia u znajomych? :-)

No wiec, zatrudniłam się. Już pracodawcy pokazują na co ich stać. Normalnie żenada. Jestem po dwu dniach pracy i już wiem, że będę szukać nowej pracy. :-P Jutro jak wrócę z roboty to napiszę jakie numery wykręcili. Umawiają się na jedno a robią drugie i twierdzą, że właśnie tak się umówiliśmy. A ja nie mam sklerozy... To ciekawe, że jak człowiek trochę się wzbogaci to tak chamieje i pozbywa się uczciwości :-O

Czy ktos ma podobne doświadczenia? Idę do pracy teraz, ale piszcie - wieczorem odpowiem. I opowiem.

najbardziej mnie wkurza ze w pracy muszę pracować zamiast pić kawkę i plotkować :o

znajomych, rodziny. Przeszlo przez moja firme wielu takich. Ciagle im cos nie pasowalo. Zarabiali bardzo dobrze. Wyplacalam diety itp. ale ciagle bylo zle. Zatrudniam osoby obce i jest ok. Nawet gdy mnie ktos ze najomych poprosi to odmawiam.