mam ochotę zdradzić męża

Witajcie jak w temacie też chcę zdradzić swoją żonę. Jesteśmy dopiero 2 lata po slubie a czuję się jak bym mieszkał z siostrą seks mamy 1-2 w miesiącu i bez rewelacji. Próbowałem wszystkiego i nic nie podnieca mojej żony wogóle nie ma chęci i jak koleżanka zakładająca ten post mówiła o małym libido mężą tez ja trafiłem na kobietę która mówiła, że seks dla niej nie jest istotny. Więc dlaczego sie ożeniłem? Nie wiem ale stało się. Myślałem że ze mną coś nie tak poznałem uroczą kobietę spotykaliśmy sie przez 3 miesiące i... wszystko w porządku. Mieliśmy po 3-4 orgazmy. Teraz znów jestem sam może poznam tutaj kobietę podobnie samotną jak ja.

zainwestujcie w wibratory

Idziesz bardzo dobrą drogą, mam coś takiego za sobą ze swoją żoną, ex i miłość to dwie zupełnie inne sprawy, można mieś cudowną żonę i wspaniałą kochankę, każdy ma prawo być spełniony w swoim życiu rodzinnym i intymnym, każdy ma swoje potrzeby i pragnienia. Kocham swoją żonę ale ona nie potrafi dać mi tak wiele szczęścia i zaangażowania co moja kochanka, ją też na swój sposób kocham i szanuję, jasny,czysty układ, bez złości , niedomówień i oczekiwań, po prostu dajemy sobie wszystko to czego nam brakuje w codziennym życiu i to jest cudowne, mam poukładane życie rodzinne i sex o jakim marzyłem :-)

wszystko zeleży tak naprawdę od Ciebie...zastanów się czy bardziej będziesz spełniona czy będzie Cię to męczyć, jeśli nawet będziesz się pużniej męczyć ze swoimi myślami to przynajmniej będziesz wiedzieć że go kochasz.........kto nie ryzykuje ten nic niema jak nie spróbujesz nie dowiesz się naprawdę czy omineło Cię coś niezwykłego i wspaniałego....bo z drugiej strony dlaczego miała byś sobie odmówić sobie przyjemności,emocji,nowych doznań,odebrać sobie przyjemność, skąd masz pewność że ktoś nie robi tego samego tobie za plecami.... lepiej zdradzać niż być zdradzanym...to mniej boli :-)

Ja mam ten sam problem co kolezanka. W sumie nigdy nie mialam az takiej ochoty ale terwz jestem w ciazy i potrzebuje tego bardziej niz zwykle a moj maz jest wiecznie zmeczony albo za bardzo sie najdl albo cos tam i tak w kolo zaczyna mnie to potwornie draznic bo ilez mozna ja mam 28 lat a on 30 i zachowuje sie jak Stary dziadek ;////. Kocham Go ale tez mysle o kochanku chociaz nie wiem czy zdobyla bym sie na to.Czasami mam takie nerwy ze mam ochote Go uderzyc i poprostu zeny zszedl mi z drogi bo zachowanie ma jak jakas niedojda...://.