czy Kościół katolicki kłamie???

anyżówka * wreszcie coś konkretnego...co do niedzieli...ustanowił ją KK na pamiątkę Zmartwychwstania. bo - jak podaje Biblia - Jezus umarł w przeddzień szabatu i zmartwychwstał 3. dnia (czyli z prostego rachunku wynika, iż istotnie była to niedziela). zastanawia mnie jednak to, że skoro Bóg wyraźnie "zażyczył" sobie święcenie 7. dnia (którym była sobota), a Jezus nie przyszedł zmieniać prawa, tylko je wypełnić, to skąd nagle ta niedziela? jeżeli Jezus świętował sobotę (a nie niedzielę), to dlaczego my lekką rączką zmieniamy sobie ten biblijny nakaz? w kogo lub w co wierzymy? w KK czy NIEZMIENNEGO Boga? wystarczy uważnie poczytać Pismo Święte....dlaczego jest w nim tak wielki nacisk położony na sobotę??? wszędzie tylko szabas, sobota, szabas, sobota .... i tak w koło Macieju! czy to nie daje do myślenia??? wydaje mi się, że gdyby Bóg chciał, by dzień święty był obchodzony w niedzielę, wyraźnie by to sprecyzował...."...umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować..." >>Mk7, 9

ale wy jestescie mozgi - biblia cala, sama w sobie jest symbolem i alegoria, nigdy przenigdy nie tlumaczy sie jej doslownie, a tym bardziej moze to robic kazdy z nas - interpretowac ja na wlasny sposob, te spolecznosci ktore zgodnie tlumaczyly ja po swojemu stworzyly istniejace dzis odlamy wiary i koscioly, ja osobiscie nie propaguje nauk kosciola katolickiego, bardziej odpowiada mi kosciol protestancki. W kosciele katolickim panuje za wiele zaklamania w dzisiejszych czasach

to przepraszam bardzo....jak mam traktować Biblię????? jak majstersztyk literatury czy Słowo Boże??? na marginesie...prostentantyzm opiera się właśnie na Biblii, a nie jak KK - apokryfach....

KK nie opiera sie na apokryfach... :)

szzzzzzzzzzzzzzzz to powiedz proszę skąd te wszystkie dogmaty KK skoro ich nie znajdujemy w Biblii ???

poproszę o dokładny cytat z biblii, który mówi o tym, że Jezus umarł w przeddzień soboty. nie mam akurat biblii pod ręką, żeby sobie poszukać, a z tego, co się orientuję, to nie ma tam takiej informacji. ale może się mylę.

anyżówka * Łk.23.50-54 ; Łk.24.1 ; Mk.15.42-47 ; Mk.16.1-2 ; Mt.28.1 ; J19.42 ; J.20.1 "......Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wyslokie Rady. Nie przystał on na ich uchwałę i postanowienie. Był z miasta żydowskiego Arymatei,i oczekiwał królestwa Bożego. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. Był to dzień Przygotowania i szabat się rozjaśniał......" "....W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu niosąc przygotowane wonności.." Zacytowałem tylko Łukasza....a do reszty masz informacje, gdzie szukać. oczywiście to nie jest wszystko...

Z tego co czytałam, to anyżówka jak najbardziej ma rację. Kościół Chrystusowy został zinstytucjonalizowany i aby rozszerzyć jego wpływy (wszak zbytnia władza ludzi kusi i w rezultacie szkodzi) ustanowiono niedziele jako 7 dzień tygodnia, 25.12. jako dzień narodzin Jezusa itp. Te daty z krk pochodzą z pogańskich świąt.

zobacz też J19.31

Dogmaty powstają ponoć z Ducha Bożego. Niestety większość z nich stoi w jawnej sprzeczności z Biblią, ale dla niektórych to już nieistotne :P Bóg, z Jego niezmienną wolą, co rusz zmienia zdanie i Biblia już nie jest podstawą wiary. Osobiście polecam Ci szukanie odpowiedzi w Biblii i modlitwie, nie u ludzi :)

" Niedziela od wieków był to dzień związany z kultem słońca, ów słynny "dzień słońca- Dies solis" (łac.), Sunday-ang, Sonntag - niem. Co więcej, znane dokumenty historyczne potwierdzają, że święcenie niedzieli zrodziło się w Rzymie w czasie panowania cesarza Hadriana (117-135). Hadrian tłumiąc drugie powstanie żydowskie w latach 132-135, surowo ukarał Żydów i kategorycznie zabronił praktykowania Judaizmu, co zwykle kojarzono z zachowaniem soboty. Z tych względów zamieniono sobotę na niedzielę. Uczyniono to, aby uniknąć - jak później stwierdził to cesarz Konstantyn Wielki - jakiegokolwiek udziału w wiarołomnym postępowaniu Żydów. Ten sam cesarz jeszcze jako poganin (chrzest przyjął na łożu śmierci w 337 r.) wydał w 321r. edykt niedzielny nakazujący zachowywanie niedzieli (patrz: Aeksander Krawczuk, "Konstantyn Wielki" str. 189-190 Dlaczego wybrano niedzielę? Był to powszechny dzień kultu w Imperium Rzymskim. Zmiana soboty na niedzielę nie nastąpiła w kościele w Jerozolimie pod wpływem apostołów, dla upamiętnienia Zmartwychwstania Chrystusa. Zmiana nastąpiła w kościele w Rzymie w I poł. IIw.,jako wynik oddziaływania politycznego, społecznego, pogańsko-religijnego. Teza ta między innymi została obroniona w 1977r. przez d-ra Samuelle'a Bacchiocchego na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, opublikowana i wydana w formace książki pt."Od soboty do niedzieli" przez Wydawnictwo Watykańskie wraz z "Imprimatur".

Urodzinowa Więcej takich ludzi jak Ty. trafiłaś w sedno

Szukający, do mnie pewnego dnia trafił psalm 118, a zwłaszcza słowa: "Lepiej się uciec do Pana, niż pokładać ufność w człowieku. Lepiej się uciec do Pana, niżeli zaufać książętom." Więc zaufałam Bogu, tylko Jemu, jest mi z tym naprawde dobrze :)

jakże bliska jest mi Twoja ideologia.... ale jak to powiedzieć innym...?

Odnośnie sporu sobota-niedziela, to jest werset w liscie do Kolosan: "16 Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu! 17 Są to tylko cienie spraw przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa. " W świetle tego nie wydaje mi się aby roztrząsanie tej kwestii było aż tak istotne. Owszem, można zauważyć różnice między nauką krk a Słowem Boga, ale nie warto aż tak się w tym zapędzać, bo nie na tym chyba polega szukanie prawdy :) Dlatego też w piątek jadam mięso :D

Szukający, w moim otoczeniu nie rozumieją mojego podejścia do wiary. Niedawno usłyszałam: "nie można zdradzić wiary ojców". A ja inaczej czuję niż oni. Nie kłócę się, nie dyskutuję, to nie ma sensu. Zatwardziałość nigdy nie przynosi dobrych owoców. Dlatego usuwam się w cień, żyję swoim życiem, nie zamykam dla nikogo drzwi, ale sama do nich (do ludzi mi przeciwnych z powodu wiary) się nie pcham. Wierzę, że Bóg to za mnie załatwi, proszę Go o to i wierzę w Niego. Pomógł nam już niezliczoną ilość razy. Życzę Ci wytrwałości, odwagi i wiary :)

urodzinowa przeczytaj sobie Iz.40.9-11

oraz Psalm 23

Przeczytałam :) Piękne.

Urodzinowa mogę mieć do Ciebie osobiste pytanie?

kazdy ma swoją

dbaj o swoją

No, pytaj.

TAK KLAMIE DLA SWOICH KORZYSCI I DLATEGO WIERZE W BOGA ALE W DUPIE MAM KOSCIOL A ZWLASZCZA KSIEZY I PAPIEZA DZIEKUJE ZEGNAM PANSTWA

Powedz mi proszę co skłoniło Cię do czytania Biblii ? Przecież to takie niemodne

Wiem, że to niemodne, wiara w Boga to obciach itp. Zaczęłam czytać w trakcie problemów małżeńskich. Mój mąż często czytał Biblię, ja się z tego śmiałam. Aż w końcu kiedyś przyznałam mu się do kłamstwa, wiedziałam że to zniszczy nasz związek, ale zostałam przyparta do muru i postanowiłam powiedzieć mu prawdę. A on mi powiedział: W porządku, kochanie, wybaczam Ci. Zapytałam, dlaczego mi wybaczył, a on mi na to, że tego go Jezus nauczył i pokazał mi psalmy :) Tego samego dnia zaczęłam czytać Biblię :) A Ciebie co skłoniło? Możesz powiedzieć?

bardzo podobnie, chciałem wybaczyć żonie i mi się udało

To wspaniale :) Przebaczanie to ciężka sztuka.

tak to prawda było mineło i już nie wróci

a może porozmawiamy o księżach???