Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kind of magic

UDA SIĘ CZY NIE? PARANOJA...

Polecane posty

Wiem,wiem,wiem. To wszytsko,co piszecie to istna racja. Zawsze szczery-nie porównuj mnie do jakiejś dziewczyny i portali internetowych... slowa kluczowe: dystans spokoj refleksja cierpliwosc i konsekwencja... Rozwinąć odnośnie każdego słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złooo-> jest tylu facetów na świecie,ale ja nie potrafię... Nie dam rady... Zawsze wierzyłam,że jednak,ze może kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie rozumiem. Dystans-dać mu pole do popisu,a samej się nie wysilać? Spokój-nie zadręczać się tym,czy wyjdzie czy nie? Refleksja-przemyśleć,czy rzeczywiście tego chcę? Cierpliwość-dać sprawie naturalny bieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dystans-dać mu pole do popisu,a samej się nie wysilać? Spokój-nie zadręczać się tym,czy wyjdzie czy nie? Refleksja-przemyśleć,czy rzeczywiście tego chcę? Cierpliwość-dać sprawie naturalny bieg? a widzisz, jak chcesz to potrafisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda wierzy, ze przestanie pic, ze nigdy wiecej nie uderzy a pozniej po latach wypominaja sobie wlasna głupote. Dla mnie wystarczajaco ponizajacym faktem byloby to ze facet sie wyprowadza, ze pije i ma w dupie moje zdanie, ze odchodzi i mimo moich staran NIC nie robi, nie chce wracac, ma mnie w dupie. Az tu nagle kiedy ja zaczynam skakac na uszach by cos z tego było, kombinowac, dawac tyle z siebie w nim sie cos rusza. Sorry ale ja po miesiacu czegos takiego odpusciłabym. Ty rok w czyms takim trwałaś i nic Cie to nie nauczyło. To Twoj 1 facet? bo jesli tak to mnie nie dziwi Twoje zachowanie. Troszke podobne do 15 letnch dziewczyn ktore mimo ze sa wykorzystywane, ktore daja z siebie 2 razy wiecej nie chca wypuscic z rak faceta ze strachu ze przez najblizsze 70 lat beda same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko! Osądzacie mnie,jak jakąś głupią nastolatkę,która jest maksymalnie pogubiona ,zamiast napisać co powinnam robić,jak się przekonać, co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do rozwinięcia - według mnie w takiej sytuacji wszystkie te słowa dla dorosłej rozsądnej kobiety powinny byc tak czytelne i oczywiste, że naprawde nie wymagają rozwijania przez innych. Dlaczego sama nie starasz się wyciszyć i zastanowić nad tym logicznie, bez emocji i przywołać siebie trochę do porząku, zdyscyplinowac własnych uczuć (że tak to ujmę)? To, że Ty chcesz nie zbaczy, że tak jest dobrze - czasem trzeba zagryźć zęby i postąpić zgodnie z rozsądkiem, a nie serduchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zrobic? urwac kontak. Jesli facet majac tyle sznas i tak gówno zrobił tzn ze mu kompletnie nie zalezy. Kocha, bo nie ma innej na oku, bo moze sobie sokojnie pobzykac, bo liczy ze wroci na stare smieci. co zrobic? zapomniec, pojechac na wczasy z kolezanką, przestać sie łudzić, ze nagle po tylu latach koles zmieni sie o 360 stopni i nagle stanie sie ideałem. Zazwyczaj jesli dochodzi do rozstania z winy no faceta, i jesli ten facet kocha to ROBI WSZYTSKO by to naprawić. Twoj to olał. Ty wszystko robiłaś, robisz i bedziesz robic. Jesli boisz sie zycia bez niego, to wroc, on dalej bedzie pił, bedzie znikał jak mu zacznie byc nudno a Ty bedziesz na niego czekać. Idelany kandydat na ojca. Tylko za kilka lat nie płacz ze zmarnowalaś tyle lat. Czasm trzeba skochac miłośc w kieszen i zrobic cos dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przekonywalaś sie rok! ROK! i gówno z tego mialaś. Teraz bedziesz sie prekonywac kolejne lata. Tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Klaudka-ale czy nie mogę sprawdzić,jak to by było? Zobaczyć,przekonać się?" ale po co??? Przeciez to już zostało sprawdzone i okazało się niewypałem. Chcesz na sie wymusić, zeby napisałam "tak, sprawdz, bo nic nie tracisz"???? Jak bym w to nie weszła, bo za bardzo szanuję siebie i swój czas. Miał szansę, bardzo długo, skoro rok czekałaś, kiedy on szalał, nie wykorzystał i koniec przypuszczam, ze dziecka nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie macie w sobie za grosz empatii, no jasne, ze warto sprobowac, przeciez nic nie tracisz, najwyzej trafisz do psychiatry, wezmiesz troche tabletek na uspokojenie i minie, jak zajdziesz w ciaze a on cie rzuci to tez male ryzyko, przeciez dziecko to nie przeklenstwo slowem idz jak w dym! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wrzaski i krzyki na moją osobę. Dziękuję serdecznie. To,co piszecie jest oczywiste,ale widocznie jestem chwilowo zamroczona,chociaz nie tak,jak jeszcze niecąły rok temu. Dziecka nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok skoro zadne z moich slów do Ciebie nie docieraja, skoro ludzie tłumacza Ci co jest dla Ciebie najlepsze... a Ty i tak swoje.. no to spróbuj. Najwyzej znow bedziesz beczec co noc, bedziesz cierpiec, łudzic sie ze cos sie zmieni, ze moze za miesiąc, rok, dwa on w koncu zrozumie. Chcesz zyc w takim zwiazku? Twoja sprawa. Ja bym poszukała sobie innego, ktory bedzie sie o mnie starał, bedzie mnie kochał i nie bedzie takim fajtlapą jak ten Twój. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Będę starała się nie kierować emocjami,nie zamykac na kontrakty z innymi,a jednocześnie patrzeć na jego zachowanie. Nie jestem ślepo już zapatrzona w niego. Nie działają na mnie puste słowa,nawet w rozmowie z nim jestem inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie działaja? dziwne bo mam wrazenie ze Ty robisz wszystko by do niego wrocić... a wspólny wyjazd na wczasy to juz szczyt wszystkiego. Ciekawe czy mielibyscie osobne pokoje? gdyby jego slowa nie działay to bys sie z nim nie spotykała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×