niepłodnośc ... POLMED Wrocław

anka19891989 - napisałam do ciebie na GG. Ja byłam w podobnej sytuacji i wyleczyłam się, jest metoda która leczy ubocznie PCO i dzięki temu zaszłam w ciążę, Ale tak jak mowię, jest to uboczny efekt innej metody, ja nie wiedziałam że jestem płodna i zaszłam w ciążę, nie wiedząc, ze przy okazji zostałam wyleczona z PCO.

No to w tych kwotach nic się nie zmieniło:)

dobrze, że jeszcze nie podrożało :-D

Wiecie co juz tak dawno antyków nie brałam i strasznie dziwnie sie przy tym czuję. pofolgowałam sobie troszkę z jedzeniem, bo stwierdziłam, że i tak przytyję i tak, do tego po tabletkach cycuchy mi urosły o dwa rozmiary, czuję się jak balonik i jeszcze nie kończące się plamienia, ale czego się nie robi:)

liska ja też tak zawsze miałam jak pierwsze opakowanie brałam a z jedzonkiem to też sobie tak folguje bo do tego pół roku temu rzuciłam palenie i trochę ciałka przybyło ale nie żałuje i teraz nie ma sensu na jakieś diety przechodzić :-D smacznego :-D

Wiem właśnie, że to normalne dlatego nie przejmuję się kompletnie:)wrrr kiedy ten piątek!

liska ja się z toba denerwuje więc nie jesteś sama :-D

witam dziewczyny dawno mnie tu nie było ale jestem na bieżąco z wami.U mnie bez zmian we wrześniu mija 5lat starań i jedyna szansa to in vitro,ale dopiero może pod koniec roku.Dzisiaj to mam zły dzień dziewczyny ja pracuje w takiej przychodni co na codzień mam styczność z kobietami w ciąży dzisiaj na cały gabinet było słychać bicie serduszka z KTG super uczucie ale mnie cisło w gardle z żalu że to nie ja jeszcze powiedzały do mnie dotkni może sie zarazisz.Ciężko naprawde ale już nie bede zanudzać w tym roku 29lat może 30 bedzie szczęśliwa całuje.

donata27 - nie tylko ty tak masz , mysle ze wszystkie tak mamy, dzis plakalam jak sie obudzilam , snilo mi sie ze biegnie do mnie dziewczynka , wpadła w moje ramiona , a ja ją tak mocno ściskałam , w śnie to była moja córka , czułam to , ze jest moja . Dramat zaczął się jak się obudziłam . Pamiętałam każdy szczegół jej twarzy , ubranka , głosiku . Nie załamujmy się , nie wolno nam się poddać . Każda droga ma swój kres , na końcu mojej czeka na mnie to maleństwo które śniłam , i myślę, że już zaczyna się niecierpliwić tak samo jak ja . Wniosek jeden , trzeba działać :) Pozdrawiam cieplutko wszystkie , które jesteście na tej samej drodze co ja , trzeba iść , niezależnie od tego jak długo.

Cześć :) Dziewczyny mam do Was prośbę. Czy mogłybyście napisać jak wyglądają przygotowania do inseminacji w Polmedzie? tzn. jak długo się przygotowywałyście, jakie badania musiałyscie zrobić i czy stymulowane są wszystkie dziewczyny bez względu na to czy mają owulację czy mają z nią problem? Będę wdzięczna za Wasze odpowiedzi.

MagdaMegi nie wiem jak robią w Polmedzie, ale kiedyś miałam przygotowania na Polnej w Poznaniu a z tego co czytałam na innych forach wygląda to podobnie wszędzie. Brałam od 3-8 dnia cyklu clo a później monitoring owulacji.

liska o której masz jutro tą wizytę ?

MagdaMegi czyli widzę, że leczenie męża nie przyniosło spodziewanych efektów skoro myślicie o inseminacji?

Wizytę mam na 15, a też się wybierasz? Właśnie oglądam TV i pokazują noworodka, który waży 6 kg:O 2008- początek starań listopad 2010- pierwsza wizyta w Polmedzie grudzień 2010- niepłodność męska styczeń 2011- rozpoczęte przygotowania do ICSI 2008- początek starań listopad 2010- pierwsza wizyta w Polmedzie grudzień 2010- niepłodność męska styczeń 2011- rozpoczęte przygotowania do ICSI

tylko pytam kiedy cię zasypać pytaniami :-) a ja dopiero w połowie lutego :-( chyba oszaleje z tego czekania a dzisiaj dzwoniłam do laboratorium to wszystkie wyniki już są tylko tego hormonu jeszcze nie ma a myślałam, że się rozerwę w weekend i jakiś wypad do Wrocka na zakupki kino a tak do przyszłego tygodnia muszę czekać :-(

a ten noworodek to jakiś smok chociaż moja koleżanka i to naturalnie urodziła 5 kg

a gdzie robisz te badania? mi do kompletu brakuje tylko cytologii i powtórnych badań M, wyniki miały być na początku tygodnia a do dziś ich nie widać, zaraz będę interweniować. Jak masz jeszcze jakieś pytania, które mogę zadać na jutrzejszej wizycie to pisz, bo ja znając życie wejdę, wysłucham co lekarz powie i wyjdę:) W takich sytuacjach często zapominam o co mam pytać:)

Ale w TV mówili, że to nie jest rekord, największym noworodkiem był chłopiec ważący 9kg!!!!

w sumie to tak jakby juz trochę odchowany :-D ale dziękuję takiego dzwigać

ja robiłam na Powstańców Śląskich. Pytań na razie nie mam pewnie przypomni mi się coś po czasie, ale najbardziej mi chodzi o tą hipnoze jak to wygląda i ile kosztuje

Kręgosłup wysiada:) Ale mama też niczemu sobie :P Oki o hipnozę na pewno spytam:)

a jak twoje samopoczucie ? już niedługo zaczniesz :-) normalnie takie emocje :-) będę mocno trzymać za ciebie kciuki żebyś później te zastrzyki dała radę przeżyć :-D

Odpuściłam troszkę z emocjami. Wiesz może się okazać, że coś jutro lekarzowi nie będzie pasowało i przełoży stymulacje( mam nadzieje, że nie), nastawiam się jak najbardziej pozytywnie ale różnie bywa:) od rozpoczęcia stymulacji pozostają jeszcze ok 3 tygodnie do punkcji, więc nadal czekanie. No ale nie ma co się nakręcać, jutro będę wiedzieć wszystko, a z myślą o igłach już się uporałam, kłuć mnie będzie M a ja nie będę patrzeć heh:)

to się ładnie wymigałaś a ja niestety sama będę musiała sobie robić bo mojemu M nie można zaufać w takich sprawach bo mu się tak ręce z nerwów trzęsą, że jeszcze bardziej bym się stresowała :-D

Ja wręcz w drugą stronę się obawiam, że będzie kuł szybko i boleśnie no ale cóż, niech się chłopak zaangażuje przynajmniej tyle może:)

Hej dziewczny, ja nadal czekam na wyniki, strasznie długo to wszystko trwa.....są już w opisie u lekarza od poniedziałku....nie wiem dlaczego tak długo

Dziękuję barbera :) u mnie z owu wszystko ok-tzn. pęchcerzyk rośnie i pęka i właśnie tak się zastanawiam czy też byłabym stymulowana? W Polmedzie mówili, ze koszt to ok 900zł a u mojej poprzedniej gin. wygląda to zupełnie inaczej-tzn. ona mówiła, ze żadnych leków, tylko przed samym zabiegiem przychodzi masażysta (?chyba) robi masaż relaksujący brzucha i okolic, zeby kobieta sie rozluźniła i potem zabieg. I koszt to 550zł. Dlatego prosiłam Was dziewczyny o Wasze doswiadczenia z inseminacją, bo zastanwiam się nad samym zabiegiem i jak powinno wyglądac to przygotowanie. teryiaki - mąż idzie badać nasienie w środę i zobaczymy jakie wyniki. Leczenie było długie i leków mnóstwo, więc mam nadzieję, ze żołnierzyki gotowe. Mąż tez mówi, ze w kwestii nasienia czuje sie niebo lepiej. Teraz byłam przekonana, ze sie udało... miałam kłucie w okolicach jajnikach przez ok tydzien po owulacji, więc myślałam że cos tam sie dzieje, a oprócz tego miałam plamienie implantacyjne - przynajmniej tak mi sie wydawało... a tu dupa, dostałam @ :( :( :( 31 idę do lekarza i bardzo poważnie myślimy nad inseminacją. Tak bardzo chcemy naszą kruszynkę. A po tych naturalnych staraniach i niepowodzeniach ja już nie mam siły, jestem załamana i myśle, ze juz nam się nigdy nie uda :( A jak u Was teryiaki? liska25 - powiem Ci, ze mój maż jak sie urodził to ważył 5300 a ja 4600 :) Pozdrawiam wszystkie i czekam jeszcze na jakieś info w sprawie inseminacji :)

zrozpaczona to teraz już pewnie z górki będziesz miała a to trwa do 6 tygodni więc bez paniki :-)

MgdaMegi nie ma za co za dużo nie pomogłam, ale u nas nie doszło do skutku bo nas pani profesor olała. Aż się wierzyc nie chce, ale tak to jest na tej cholernej Polnej, że się za bogów uwarzają a ty jesteś jak mięso armatnie. Dlatego lepiej wydać więcej kasy i w prywatnej klinice to wszystko załatwić.

MagdaMegi no nam jakby się udalo zaciążyć, jednak dzidziuś opuścił nas w 6tym tyg. Strasznie to przeżyliśmy, ale teraz powoli zaczynami myśleć o ponownych staraniach. Jakoś za 2-3 miesiące powinniśmy zacząć działać. Jeszcze chcę iść do Siejkowskiego na wizytę żeby zapytać o możliwe przyczyny poronienia, czy trzeba wykonać jakieś dodatkowe badania itp. bo od mojej ginekolożki to niewiele się dowiedziałam. Ona trochę zbagatelizowała temat jak przyszłam do niej na kontrolne badanie i USG po zakończeniu krwawienia w zesżłym tyg. Powiedziała, że od przyszłego miesiąca mogę znowu ruszać ze staraniami i że poronienie było w bardzo wczesnej ciąży to jest rzecz naturalna i często się zdaża... Oby nigdy więcj nam!!!