Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

w moim przypadku to nie wyobrażam sobie jak miałam normalnie funkcjonować przez te dwa tygodnie bo miałam na prawdę kiepskie samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc wlaśnie, sorry tyle kasy zgarniają, nie robią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera, Ty dostalas od nich zwolnienie od razu na 2 tyg czy ci przedłuzali np po tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw dostałam po punkcji do transferu a później na całe dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w pracy kierowniczka sama wypychała mnie na l4,bo znała moja sytuacje,sama miała problemy z zajsciem w ciążę i rozumiała to wszystko. Mysłałam,ze nie będzie problemu ze zwolnieniem,bo na zwolnienie ida dziewczyny co nie mają problemów z zajściem w ciąże. Dlatego ździwiłam się bardzo na reakcje dr.To co będzie jak będę w ciąży? też mi nie dadzą? Barbera nie mogę uwierzyć,ze lekarka dała ci tak krotkie zwolnienie,przeciez powinna rozumiec co znaczy dla nas być w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co nie wiem o co chodzi z tymi zwolnieniami, może o to, żeby nie patyczkować się za bardzo ze sobą, ale myślę, że jeżeli przedstawi się dobre argumenty typu, że mam ciężką pracę fizyczną, ktora zagraża ciąży to nie ma problemu. Może coś w tym jest, mam koleżankę, jest tu ze mną na psim zjeździe, zaszła w ciążę po jednym poronieniu, jest w 5 miesiącu i kompletnie się ze sobą nie patyczkuje. Ja po transferze to nawet wyganiałam mojego lubego z psem na spacery żeby mnie czasem za mocno nie pociągnął a to 40 kg żywej wagi! A ona ze swoim psem robi wszystko, ciągnie, ją robi zrywy a to wierzcie mi wielki wysiłek dla brzucha i wszystko jest w porządku, ciąża dobrze się rozwija i w ogóle. Wydaje mi się, że dobre wytłumaczenie zwolnienia zrobi swoje, ale sama nie jestesm za tym,że gdy ma się lekką pracę żeby iśc na zwolnienie bo chyba wtedy tylko doszukuje się człowiek problemu w swojej ciąży itd Może trochę chaotycznie to napisałam ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Jak się pracuje to nie ma czasu na głupoty:) Fabianna a może to Ciebie widziałam ostatnio w klinice... spotkałam dziewczynę z facetem i właśnie starsznie drobnej budowy, chudziutka niesamowicie:) kiedy byłaś ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, to teraz ja dodam coś nt. zwolnienia i Polmedu-nie wiem co się tam u nich pozmieniało, ale rzeczywiście jest ogólna niechęć do L-4. Ja nie miałam żadnego problemu z L-4 u nich dotychczas-sam dr S się pytał jaką mam pracę i czy nie potrzebuję odpocząć-a to było IUI-jednak w tym roku jak byłam na pierwszym USG to była martwa cisza w tej kwestii-ale ja zapobiegliwie już byłam na L-4 od prof.M-u niego nie ma żadnego problemu. Ja do pracy chodzę, ale już nie w sztywnych godzinach, bo zazwyczaj poleguję w łóżku do 9.00 i bo mam straszne mdłości-dlatego śniadanie też przekąszam w łóżeczku (sposób na zmniejszenie nudności/mdłości), łykam tyle różnych tabsów, że jak tylko wstanę z łóżka to zaraz do niego wracam bo żołądek mi wywraca na drugą stronę, a przecież leki muszą się zdążyć wchłonąć. No i jak tu nie mieć alternatywy nie pójścia do pracy? od 13.00 zaczynam niekontrolowanie ziewać-łzy lecą mi z oczu no i popracuję do 14.00/15.00 i do domku-roboty nikt za mnie nie zrobi. Czekam teraz na kolejny ciążowy etap-dodatkowa energia-wyczytałam że ten etap jest zaraz po mdłościach i nudnościach! A co do cackania-z ciążami tak bywa, że jedne się nie przemęczają i jest wszystko ok, a inne się nie cackają z sobą i też jest ok, tylko potem na oddziałach szpitalnych leżą dziewczyny co się przedźwigały, za dużo okien umyły na raz ... i to nie ma reguły, który to trymestr... Dziewczyny uważajcie na siebie-ta ilość hormonów powoduje burzę w organizmie i stres też wywołuje niepożądane efekty, więc jeśli tylko można to z pracy trzeba wiać-żeby potem nie mieć do siebie pretensji! Zdrowie nasze-przyszłych mam jest NAJWAŻNIEJSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Już dużo wcześniej barbera pisała o problemach ze zwolnieniem, dlatego ja nawet nie pytałam po transferze, a oni nawet nie raczyli spytać, byłam klilka dni na urlopie, bez łaski, ale jeżeli zaczną się jakies mdłości to nie wyobrazam sobie żebym miała biegać cały czas do kibelka...narazie czuje się w miare dobrze.... ja już z rana zaliczyłam laboratorium, wyniki odbieram po pracy, ale jestem dobrej myśli, co ma być to będzie, nic już nie zmienimy, zrobilismy wszystko co było możliwe :-) Dziś po pracy jedziemy się odprężyc i pośmiać...jedziemy na kabarety do Wrocka :-)ale moze zdąże wam napisac jak wynik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem że nie ma co się cackać, ale jak nie mogę wstać do godz. 12 bo chodzę po ścianach z bólu głowy do tego mam mdłości i jeszcze jakieś cholerne zapalenie i na tyłku nie mogę usiedzieć to szlak mnie trafia a nie mówiąc o tym, że pani dr 5 min wcześniej mówi, że ciąża jest podwyższonego ryzyka :D sami sobie zaprzeczają a ciekawa jestem co powie na bliźniaczą ciążę czy też jest taka normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, że się nawet nie przywitałam :D Witam wszystkie staraczki :D ale im bliżej wizyty tym bardziej mi ciśnienie rośnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry ciążówki obecne i przyszłe, tak sobie czytam o tych zwolnieniach: u mnie doktor S z własnej inicjatywy dał zwolnienie na czas od punkcji + 2 tyg po transferze, jeszcze sie śmiejąc, że dostane tyle ile potrzebuję. Więc może też mają oni jakieś gorsze i lepsze dni? Z resztą po transferze wydaje mi się,że trzeba brać, żeby w razie czego mieć poczucie, że się zrobiło wszystko co można było. Ciążowego L4 na razie nie biorę, ale tylko dlatego, że mam elastyczny czas pracy. Powinni rozumieć, że jak ktoś wydał 13 tys. na ciążę i czekał na to 3 lata to jest to inna sytuacja niż u kogoś kto "zrobił i ma" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona w c zwartek mam wizytę wieczorem ale myślę, że to w końcu będzie ostatnia we Wrocławiu bo już prawie drugi trymestr do mnie puka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny dzięki za odp w sprawie L4 ja wezmę sobie urlop po punkcji i po transferze bo mam fizyczną stresującą pracę :( Mam jeszcze pytanko podczas stymulacji jak często trzeba biegać do laboratorium ? Zrozpaczona 1984 będe czekać na info z betką :) pozdrawiam wszystkie szczęśliwe mamuśki jak i te przyszłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka, oczywiście jak ktoś sie źle czuje to jak najbardziej trzeba brać zwolnienie:) enelka na poczaku chyba wizyta, 4 dni przerwy, wizyta, 3 dni przerwy wizyta i potem co drugi dzień. podczas każdej wizyty jest potrzebna wizyta w laboratorium Jeśli masz fizyczną pracę to wolne przydałoby Ci się nawet z 3 dni przed punkcją gdy sa wielkie jajcory i ciążą w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dzieczynki w ten piekny słoneczny dzień:) Liska25 ja byłam ostatnio na transferze wczoraj,ale sama,mam krotkie wciemne włosy ściete na boba,no i w poniedziałek z mężem na punkcji. Enelka ja na twoim miejscu strałabym się o zwolnienie,powiedz otwarcie lekarzowi,że masz ciężką fizyczną pracę. Zrozpaczona nie rób nam tego!!! koniecznie napisz jak wynik!!! Dziewczynki jak pisałam wam wczesniej,nigdy nie brałam zwolnien,nawet jak miałam 2 inseminacje w Polmedzie,chodziłam normalnie do pracy.Zmężęm o dzidzie staramy sie juz 5 lat,awiec teraz gdy prosze o zwolnienie to nie jest moja fanaberia,ja chce tylko zrobic wszystko,żebym była w ciąży i niczego nie żałowała. Byłam dzissiaj na zakupach,miałam kupic tylko chleb,ale pani na targu sprzedawała takie ładne jabłka,ziemniaki,jajka...no i taszczyłam ciężką torbę do domu,ledwo doszłam i zmęczyłam się bardzo,choc nie wiem dlaczego.Mój mąż to na mnie nakrzyczał,że się nie oszczedzam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja zaczynam znów panikowac, myślec o dzisiejszym wyniku, tak bardzo bym chciała, żeby beta urosła :-) Jeszcze 2 godziny i wszystko będzie jasne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona przez to czekanie na twój wynik nie mogę dzisiaj za nic wziąć daj szybko znać jak coś będziesz wiedzieć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baaaaardzo prosze
barbera - niby tak źle sie czujesz, ale w necie siedzisz non stop. Kiedy nie zajrzę, to ty jestes. Jak nie na jednym topiku to drugim. Wiec nie jest chyba tak kiepsko z tym twoim samopoczuciem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do baaaardzo proszę po pierwsze gó..no cię to obchodzi a po drugie siedzenie w necie wysiłku nie wymaga pomyśl trochę bo z tym chyba u ciebie ciężko i zazdrość cię zżera :D po drugie miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiesz są laptopy i można leżeć przy tym tak jak ja :D szkoda mi cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to za baaardzo proszę- Jeśli masz coś ciekawego do powiedzenia na tym forum to proszę baaardzo a nie wkurzasz innych . Zrozpaczona 1984 trzymam kciuki za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się cieszę,ze Barbera tak często gości na forum,jest kopalnią wiedzy, doświadczenia,jak się ma problem czy kogoś trapi Barbera zaraz odpisuje i jest człowiekowi lżej:) Bez was dziewczynki byłoby mi ciężko to wszystko znosić,chociaż was nie znam i nie widziałam was,ale jesteście jak prawdziwe przyjaciółki od serca:) Dziewczynki czy was po transferze pobolewał brzuch? bo mnie pobolewa,nie jest to silny ból,da sie wytzymać,ale jednak ciut boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę zrozpaczona normalnie się poryczałam, tak mi przykro , trzymaj się kochana ściskam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozpaczona tak mi przykro:( nawet nie wiadomo jakich słów uzyć,zeby cie pocieszyć,trzymaj się kochana,jesteśmy z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×