niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Witam Ja nic nie pisałam,bo mam stresa...Dzisiaj powtarzałam bete i boje sie wyniku. Nie chciałam was obarczac moim niepokojem.

Witam ! Powtórzyłam b-hcg po 72 godzinach i wynik z 210 skoczył 586 , zostało mi teraz czekać na pierwsze usg do 27,05 Fabianna trzymam kciuki :)

bkasia wielkie gratulacje !!! Fabianna trzymam kciuki i na pewni wynik będzie super :D

Bkasia również przyłączam się do gratulacji! Fabianka - trzymamy mocno kciuki!

Dziękuje dziewczyny a jak Wy się cujecie ?

mi już powoli mdłości chyba mijają, chociaż w piątek poszłam na spacer i tak mnie strzeliło, że myślałam, że gdzieś w zaułek skręcę pawia puścić. Na szczęście lizak przyszedł z pomocą i to samo miałam w sobotę i dwa dni na razie spokój :D a tak to cały czas mnie jajniki bolą :( albo jak pani doktor powiedziała wiązadła macicy bo się rozciągają no i brzuszek rośnie :D

Ja jestemdrugi dzień po transferze i w sumie dobrze się czuję, w sobotę jeszcze brzuch mnie bolał, a od wczoraj już praktycznie nie i nie wiem czy to dobrze, pewnie za szybko żeby coś stwierdzić, ale martwię się hm.. brakiem jakichkolwiek objawów:/

messi mi też minęły bóle po kilku dniach i była panika a później zaczęło się, więc cierpliwości kochana i trzymam kciuki :D

Jaki czlowiek jest dziwny, jak mnie bolało to mi było źle, jak teraz nie boli, to też źle, no nie dogodzi się;) Kiedy Barbera masz kolejne USG i będzie wiadomo co z drugą fasolką?

jutro dzwonię do gina umówić się chyba na przyszły tydzień na 3d i wtedy się okaże co we mnie siedzi :D

To trzymamy kciuki, będzie dobrze:) Powiedz mi po co robi się w 7 dobie po punkcji ten zastrzyk Ovitrelle?

No proszę, trzeba wywoływać, żeby się odezwały:) Bkasia ogromne gratulacje!! JESTEŚ W CIĄŻY :) hehe zdawaj nam dalej kolene relacje ze swojego samopoczucia:) Ciekawe ile będzie dzieciaczków:) Fabianna, po to tu jesteśmy, żeby się dzielić odczuciami:) O której masz wynik? Barberka ja chyba chciałabym mieć takie dolegliwości jak Ty, może to głupie ale przynajmniej czułabym, że jestem w ciąży:) Nadziejka co u Ciebie? Jak po weekendzie? messi, czasami nie ma kompletnie żadnych objawów, ani bóli, a ciąża jest więc nic się nie martw, poza tym to dopiero 2 dni, one jeszcze nie zdążyły się wgryźć:) Cierpliowści:) U mnie nadal cisza @ ni ma....;/ strasznie mnie to już ciekawi co jest tego przyczyną;/ może i bez diphereliny, jak nie miałam owulki to @ też by nie przyszła, a może dipherka za bardzo wyciszyła mi jajniki.... aj durne to wszystko;/

liska ja czasami narzekam, ale czekałam na te objawy bardzo długo i w duszy się z nich cieszę, ale jak tak zemdli to o całym świecie się zapomina :D messi zastrzyk jest po to żeby podnieść poziom progesteronu , takie jedzonko dla zarodka, bo jest pozbawione ciałka żółtego i przez to te wszystkie luteiny i zastrzyk

liska czytałam , że czasami po diferce nie ma okresu a ty mocno na nią reagujesz więc może wszystko jest na dobrej drodze :D trzymam kciuki :D

Masz rację nie ma się co martwić, może się okazać, że to dobrze, więc trzeba czekać do środy:) Dzięki:)

Widzisz Barbera, tyle rzeczy wiesz, że nie pozwolimy Ci odejść z tego forum;)

messi a za chwilę znowu ktoś się odezwie, że się wymądrzam :D a sam nic nie doradzi :D no i rzeczowe nie jesteśmy :D

http://www.doz.pl/leki/p3522-Diphereline_SR 'podczas leczenia ustają krwawienia miesiączkowe" liska to z ulotki diphereline :D

A po się jakims ktosiem przejmowac, trzeba go olać i nie komentować tylko wrocic do naszej dyskusji. Jakbysmy uwazaly ze sie wymadrzasz to o nic bysmy się nie pytaly, a po to jest to forum, jak ktoś juz przeszedl przez to i jest o ten krok dalej to moze doradzic cos:) ja musialabym co chwila do Polmedu dzwonic, bo ciagle mi sie jakies pytania nasuwają. Także bądz z nami:)

no ja prawie codziennie dzwoniłam do Polmedu :D pewnie dosyć już mnie mieli :D ale po co się denerwować, lepiej się poradzić jak się nie wie co się dzieje

No tak nie pomyślałam, żeby sprawdzić na ulotce:) Wiecie co przytylam po tej dipherelinie 3kg w ciągu tygodnia;/ Nawet podczas stymulacji tyle mi nie doszło;/ Całkiem inaczej teraz na nią reaguję niż wcześniej.

liska to może być woda i w końcu zejdzie a za to pojawi się ciążowy brzuszek :D

No właśnie Liska przyzwyczajaj się, bo w ciązy będziesz tyć a nie chudnąć;p

witam!!! bkasia moje gratulacje :D:D Fabiana daj znać jak wyszedł 2 wynik bety, trzymam kciuki za wysoki :)

wlaśnie z tego powodu jeszcze nie wskoczyłam na jakąś dietkę tylko się przyzwyczajam, bo nie ma sensu się katować ze zrzucaniem kg jak i tak niedługo przytyję i tak:) No wlaśnie Fabianna jak tam?

Ooo! Liska bardzo dobre podejście;)

Witam was dziewczyny, Gratuluje Bkasia wysokiej bety :-) U mnie weekend zleciał bardzo szybko, zajęliśmy się z M wyposażeniem mieszkania, kupiliśmy sobie nowy, piękny TV LED i wypiliśmy za niego, żeby dobrze nam służył :-) Reszta po staremu, już się pogodziliśmy z naszą sytuacją, trzeba dalej walczyć, nic innego nam nie pozostało:-) Fabianna czekamy na wynik :-)

Jak patrzę na moje koleżnaki po i w trakcie ciąży, to jedno wiem, nie wolno sobie odpuszczać z kilogramami. Strata wagi po ciąży to kwestia bardzo indywidualna, niektórym leci bez problemu a innym tylko tyci i utrzymuje się bardzo długo. Później przychodzi brak czasu i nieregularne odzywianie się, później zjadanie po dziecku i pasztet gotowy. Od początku należy jeść a nie wrzucać w siebie, wcale nie za dwóch tylko za siebie. Nie ma podobno zachcianek tylko są one wymysłem i zostają w głowie, są wytłumaczeniem łakomstwa bo niby w ciąży usprawiedliwione. Jak spotykam moją przyjaciółkę po ciąży ( przytyła ponad 30 kg ) to jestem przerażona jak można sobie zaszkodzić - wcześniej talia osy a teraz ramiona i kark jak u zapaśnika. Nie może sobie z tym poradzić i jest zła na siebie. Ja zamierzam odżywiać się a nie tuczyć. Po porodzie jest dużo stresu a dodatkowy związany z dużą nadwagą może tylko pogorszyć samopoczucie. Takie są moje wnioski a propos jedzenia w ciąży ale jak będzie to się okaże :)

Trzeba jeść nie ZA dwoje tylko DLA dwojga :)

Tak, tu masz rację i to całkowitą, znam dziewczynę, ktora przytyła w czasie ciązy 34 kg, i schudła to swojej poprzedniej wagi bez problemu, ale nie obylo się bez plastyki brzucha, bo został jej wielki nadmiar skóry. Tak więc tycie i chudnięcie to indywidualna sprawa, ja jem dużo, ale nigdy nie miałam problemów z wagą, i mam nadzieję, że nie przytyję dużo w ciąży, choć z moją miłością do jedzenia może być różnie...:)