niepłodnośc ... POLMED Wrocław

hej dziewczyny, nie siejcie w sobie nawzajem paniki. każdy ma swój przypadek i tyle, ja uważam, że klinika nie nastawia się po prostu na liczbę zarodków, a na ich jakość. Wiadomo, że ktoś się lepiej stymule, ktoś gorzej. A tu na forum jest baaardzo mały odsetek dziewczyn, które sie tam leczą, więc nie można robić żadnych statystyk. nie żebym chwaliła klinikę, bo mi si udało, uważam, że jak nie mam porównania to nie moge ani negować ani chwalić. sama tez sobie powiedzialam, że jak za drugim razem sie nie uda to idziemy spróbować gdzie indziej, no ale na szczęście obyło się bez tego. Ale powiem Wam, że prrzy pierwszym podejśćiu mialam 6 zarodków, 2 transfery, 2 zarodki się nie rozmroziły i żadna z tych prób sie nie powiodła. Dopiero druga stymulacja, słabsza, wolniejsza, chodzi mi przyrosty e2 i rozmiary pęcherzyków zakończyla sie pozytywnie. Myślę, że to też zależy od reakcji naszego organizmu na to wszystko. Fakt mialam tylko 3 zarodki, niby mało, Ale wystarczająco, żeby moje dwie dziewuszki rozwijały się w brzusiu.

Liska ma rację panika to nienajlepszy pomysł :) ale ja tez się zastanawiam nad kolejnym podejściem w Polmedzie. Wystarczy wejść na inne fora i tu już Polmed wypada bardzo słabo bo tam dziewczyny mają nie dość ze jakościowo o niebo lepsze zarodki to jeszcze ilość kilka razy większą niż my tu. Forum to taka mała populacja, zresztą ja biorę pod uwagę ile osób się wypowiada. Taka stymulacja jest obciążeniem dla zdrowia - wiem to teraz jak odstawiłam hormony i czekam na @. Mam plamienia których wcześniej przed @ nigdy nie miałam, głowa boli a o jajnikach nie wspomnę jakby nożami mnie w brzuch ktoś dźgał :(:(:(. Także lepiej dla zdrowia chyba przejść przez to tylko raz ale jak skoro tu mrozaków nie ma :(, trzeba wszystko od nowa zaczynać. I dlatego zastanawiam się czy warto tu... Ja się stymulowałam ponoć dobrze ( nawet małe dawki miałam bo wystarczyły), komórki były super, dojrzałe a i tak wyszło jak wyszło. Liska a Ty po nieudanym tez miałaś takie plamienia, bóle?

Galit ,tak mi tu na tym forum dzirwczyny namieszały w głowie że nie wiem co robic :-( ale czuje że zostane w Polmedzie

ja też czuję się teraz niepewnie :/ byłam na kontroli mam ok 6 pęcherzyków, 5-6 mm (mam 1 jajnik) 4 dzień stymulacji estradiol w pon był 16 dzisiaj 102, także lekarz był zadowolony i w pon kontrol a menopur i gonal dalej biorę :)

Nie ja żadnych bóli nie miałam po stymulacji, plamień też nie.

mnie tak jajnik rwie że mi promienuje do nogi cały dzien dzisiaj w 5 zień stymulacji a nie wiem jak będzie jak będą duże :)

Lonia30 Witaj decyzja należy do Ciebie, nie sugeruj sie tym co piszą dziewczyny, ja podjęłam taką decyzję, że po raz II chcę spróbować w innej klinice i jadę do Bociana:)

Cześć dziewczynki Tyle się naczytałam z waszych wypowiedzi o Polmedis i teraz sama nie wiem , mamy już komplet badań i w tym tygodniu mamy jechać na wizytę omówić co dalej i zacząć starania. A ta klinika Bocian jest też we Wrocławiu.Ja myślałam, że ceny są podobne we wszystkich klinikach i nie ma rozbieżności.I nie wiem czy mam zaczynać w Polmedis?

Myszka nikt za Ciebie na to pytanie nie odpowie. We Wrocku są tylko dwie kliniki Polmedis i Invimed. Bocian jest w Białymstoku. Ceny są wszędzie zróżnicowane, ale z teog co wiem, to Polmedis nie jest wcale drogi, to wszystko zależy od leków do stymulacji, a za punkcję i transfer płaci się raczej podobnie jak w innych klinikach. Szkoda, że czasem nie zajrzycie na wątek ciężarówkowy, albo już nie pamiętacie dziewczyn, które chwilę temu jeszcze tu pisaly, a teraz sa na drugim wątku, szczęśliwe, bo za pierwszym razem im się udało właśnie w tej klinice!

Witam wszystkie dziewczęta! Wasze dylematy są mi dobrze znane, poniweaż sama podejmowałam trudne decyzje zmiany kliniki, powrotu itd. Nie umie nikomu doradzic moge tylko napiac jak było u mnie. Diagnoza: niepłodność męska, znacznie obnizona liczba plemników, ale zupełnie wystarczająca do in vitro, u mnie wszystko w porzadku. Nawet nie próbowalismy inseminacji i podeszliśmy od razu do in vitro w Polmedzie. To była nasza pierwsza klinika. Opieka lekarska świetna, decyzje co do stymulacji konsultowane, nie czułam sie tez zupełnie anonimowa i co ważne wiedziałam co ze mna robia i dlaczego. Stymulowałam sie w miare dobrze, miałam 9 dobrych komórek,z czego zapłodniło sie metodą ICSI 1 sztuka. Ale ta jedna rozwijała sie bardzo dobrze, była klasy 8A, chyba w 2 dobie. Potem okazało sie, że sie udało, beta pieknie przyrastała, ale potem było juz gorzej, serce nie biło, ogólnie ciąża biochemiczna. Nie chciałam odpuścić, bo jesli raz sie udało to napewno jeszcze sie uda. Ale zaczełam mieć podobne wątpliwości jak Wy. Dlatego odczekałam 3 miesiace( w Polmedzie radzili odczekać 6 miesiacy-teraz myśle ze słusznie) i pojechalismy do Białegostoku do Artemidy (Bocian). Prowadził mnie dr Domitrz. Decyzje podjelismy z 2 powodów: niższa cena zabiegu i nadzieja, że może tu embriologa uda sie pozyskać więcej niż jeden zarodek. Jeżeli ktoś chciałby wiedziec coś więcej o naszym tam pobycie to chętnie pomogę. Nocowaliśmy w Supraślu, ale mimo, że zabieg był tańszy i noclegi nie były drogie to suma wyniosła tyle co zabieg i stymulacja w Polmedzie, oczywiście bez kosztów wyjazdu, bo jestem z Wrocławia. Tutaj jednak okazało sie ze ponownie z 9 komorek, pozyskano metodą ICSI tylko jeden zarodek, która tak naprawde został mi podany w 4 dobie, a była to komórka 8 B. Tutaj też nie mialam mrozaków, a wynik zabiegu był w porównaniu z Polmedem poprostu gorszy. A co do opieki nad pacjentka i ogólnie warunkami,przebiegiem zabiegu, stosowanymi narkozami itp. to Białystok nie umywa sie do Polmedu. Nie pozanałam przyczyny, dlaczego tak sie działo, w 99% jest to prawdopodobnie wina nasienia. Potem znów podjęłam leczenie w Polmedzie, ale nikt nie próbował naciągac mnie na kolejne zabiegi in vitro, ale poprostu szczerze przedstawiono mi możliwości jakie mam i zdecydowałam sie na to co dawało jakiekolwiek szanse. Ostatecznie udało sie, jestem w zdrowej ciązy. Napisałam to nie po to, żeby kogoś przekonywac do Polmedu, ale poprostu w moim przypadku Polmed okazał sie skuteczniejszy. Mam nadzieje, że to co napisałam pomoże Wam w podejmowaniu takich trudnych decyzji.

dzięki, podnioslaś mnie na duchu :) mam 6 pęcherzyków (1 jajnik) teraz stresior ile komórek z tego pobiorą, ile się zapłodni, ile przeżyje aaaaa :)

Ziuta,przypomnij jaki lek bierzesz???

witam

gonal zaczynałam od 37,5 a teraz biore po 200

a powiedz mi jak to sie liczy ktory mam dzien czy to liczy sie od pierwszego zastrzyku

Słuchaj,tak od siebie powiem Ci żebyś się nie martwiła. Ja też byłam stymulowana gonalem,zaczynałam od dawki 150 i potem 187,5,ale słabiutko u mnie szło.Kolejne dni to dawki 262,5!!!Zużyłam 3 peny i porcję z następnego,do tego menopur przez cały czas;słabo mi rosły pęcherzyki i nie miałam ich specjalnie dużo,ale za to po punkcji okazalo się,że wszystkie pobrane były dojrzałe. W czasie stymulki tez byłam podłamana,bo dziewczyny miewały dużo więcej pęcherzyków i lepiej im estradiol przyrastał,ja myslałam że nic z tego nie będzie,a jednak się pomyliłam.Także spokojnie,w miare upływu dni stymulacji będzie coraz lepiej u Ciebie,najważniejszy jest efekt końcowy:)

Liczysz od dnia pierwszego zastrzyku gonalu

Kika masz bardzo ładny wynik jak na jednego pracującego jajnika:)

Dzięki za podpowiedzi:) myślę że skorzystam z Polmedis co ma być to będzie:)

dzięki :) od 6 dni biorę menopur x 1 i gonal 225 j dziennie jutro znowu usg i estradiol :) ciekawe kiedy punkcja będzie czy w tym tyg czy po nastepnym weekendzie :)

Myślę,że raczej po weekendzie,ale jak pęcherzyki wystrzelą to być może w weekend.

Kika zaczęłyśmy stymulację chyba tego samego dnia. Wyniki i podglądanko we wtorek. A i liczba pęcherzyków tez podobna i też jeden jajnik. Drugi mam ale nie mam co na niego liczyć chociaż może w końcu się ujawni. Ciekawe czy punkcję tez będziemy miały w podobnym terminie? :)

ooo super :) no właśnie idziemy łeb w łeb :) super! moje w pt miały 6 mm a w pon dopiero dostałam pierwszy zastrzyk więc w ciągu 4 dni wyrosły to myślicie że dopiero po weekendzie przyszłym??/ to one podczas stymulacji wolniej rosną? jutro mam usg

Kika,nie rosną wolniej,biorąc pod uwagę fakt,ze stymulacja trwa zazwyczaj 10-16 dni to tak wypada;moze się tak zdarzyć ,że Tobie pecherzyki wystrzelą w górę i będziesz miała szybciej punkcję,tego nikt nie przewidzi.Będziesz miała kolejną wizytę to zapytaj lekarza kiedy przewiduje punkcję,my tu nie jestesmy wróżkami i nie określimy Ci dokładnie terminu;)

no ja to wiem, spytam dzisiaj dam znać po wizycie ile mmm

Witam wszystkie Polmedzianki. Nie zaglądam codziennie bo nie zawsze mam czas ale zawszy nadrabiam wasze wpisy. Angel bardzo mi przykro bo wierzyłam, że Ci sie uda kochana i wiem jakie to rozczarowanie. Ja też wszystko będę zaczynać od nowa bo w maju mi się nie udało i teraz czekam do wrzesnia. Pierwsze tygodnie były straszne ale teraz ponownie żyję nadzieją że sie uda mi i Tobie. Irewen ciągle czekam na wpis z dobra wiadomością od Ciebie. Liska zastanawiałam się dlaczego nic nie piszesz bo zawsze z Sylwia jesteście aktywne i pomocne na forum. Mam nuż nadzieję że juz wszystko ok i że niedługo szczęśliwie zostaniesz mamusią:) Lena, Czekająca fajnie że piszecie bo z Wami była moja pierwsza stymulacja i wierzę że mi tez się uda. Monch Ty to jesteś naprawdę twarda babka:) tyle przeszłaś! Gratuluję obrony. Teraz kolej też na Twoje malutkie szczęście:) Kika, amaaka Wam również kibicuję!!!!!!! Ja w przylatuje w sobotę na wizytę do Dr Elias porozmawiać co dalej robimy.

Witajcie, Maria ja jestem jestem, czytam na bieżąco, tylko do wczoraj nie miałam kompa w szpitalu i tylko przez telefon doczytywałam co u Was, a że ciężko się z niego piszę to musiałam się troszkę utajnić:) Ale u nas ok dziękujemy, czekamy z niecierpliwością, ale jeszcze jednak dziewczyny muszą posiedzieć:) Narazie grzecznie mamusi słuchają.

A pęcherzyki rosną róznie u każdej z dziewczyn, nawet jak będziesz( tfu tfu oby nie, no chyba, że po rodzeństwo) podchodzić kiedyś jeszcze raz, to na pewno całkiem inaczej przebiegnie stymulacja. Ważne żeby rosły sobie w swoim tempie, nie ma gdzie się spieszyć. Moja druga stymulka była o 4 dni dłuższa niż pierwsza i też się martwiłam, że mały przyrost E2, a tu proszę, był wystarczający.

Dziewczyny mam jeszcze dwa pytania: Co oznaczają skróty AK i KD bo widziałam że chyba galit pisała coś na ten temat? Czy pamiętacie do kiedy najpóźniej można dostarczyc wyniki badać (HIV, HBs, WR i resztę) w czasie stymulacji, do dnia punkcji?

dzieki Liska a pamiętasz może czy te same leki brałaś przy drugiej stymulacji? P.s. Tez mi się marzą dwie dziewczynki:)