niepłodnośc ... POLMED Wrocław

*zizuzizu* za wcześnie na test, możliwe, że jeszcze się zarodek nie zagnieździł, poczekaj cierpliwie, ja w 8dpt miałam betę aż 2 :) ale się udało, trzymam kcuiki

miseczka80 dzięki za dobre słowo. Ja teraz jestem podwójnie zestresowana bo we wtorek ślub biorę, tak wszystko na raz :) i zobaczę we wtorek rano , zrobię test kto wie może prezent od losu dostane. Tymczasem ciągnie dołem piersi bolą i ja to przyjmuje za dobry znak :) i tego się trzymam . Przesyłam wam wszystkim dużo ciepła .

Hej :) jestem tu nowa , mam nadzieję ,że może wy mi pomożecie. Staramy się z mężem o dzidziusia ,ale niestety nie wychodzi:( Do tej pory byłam pod opieką doktora M. Eliasa nie do końca jestem z niego zadowolona , więc postanowiłam poszukać pomocy gdzie indziej. Szukam fachowej opieki ,żebym w końcu poczuła ,że kogoś interesuje to dlaczego ni możemy mieć swojego maleństwa :( Zastanawiałam się nad Panią Elias czy ktoś może mi doradzić ? załamana :(

Anamnezis, ja zaczynałam u dr Elias, ale nam nie podeszła- konkretna, ale taka "oschła", dr. Siejkowski jak dla nas obojętny i zdecydowaliśmy się na dr. Polaka i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale trzeba się nastawić na totalną prawdę, pan dr mówi prosto z mostu jak jest, nie owija w bawełnę za co go bardzo cenimy. Ale to tylko moje odczucia, pewnie każda z dziewczyn tutaj ma swojego lekarza lub chodzi do kilku. Życzę dobrego wyboru.

Dziękuję ci za odpowiedz. Dużo już słyszałam o Dr Polaku jak na razie same superlatywy :) mam jeszcze tydzień do podjęcia decyzji bo w przyszłą niedzielę mam dostać miesiączkę ( chociaż mam cichą nadzieję ,że może nie dostanę ) Jeszcze spytam ,bo czytałam ,że we Wrocławiu jest jeszcze jedna klinika Invimed co sądzicie o niej.

anamnezis ja od początku leczyłam sie w invimedzie i z całego serca mogę polecić - ale tylko dr Gizlera, do niego trudniej się dostać, ale warto. Może nie jest zbyt wylewny, ale nawet gdy przychodziłam z 2 kartkami pełnymi pytań, cierpliwie odpowiadał na każde, nawet jeśli pytanie było z serii "głupich". Zawsze też odpisywał na maila. Mi po trzech nieudanych iui udało sie 1 in vitro. Ale znam dziewczyny, którym udała sie 1 iui. U nas były słabe plemniki:(

Anamnezis ja przerobiłam obie kliniki i zdecydowanie polecam invimed. W polmedzie będą cię prowadzić wszyscy po trochu (Polak tylko 3 godziny raz w tygodniu przyjmuje) a w invimedzie masz swojego dr od początku do końca. Lepsze zaplecze ma invimed no i oczywiście dr Gizler. Dr Polak przy dr Gizlerze wypada słabo niestety. Osoby które starają się 8 lat wiedzą o niepłodności wiele więc wiem co piszę i wiedza jaką posiada Gizler jest olbrzymia, Polak wie sporo ale to nie ta liga. Chcesz za 1 razem zajść to uderzaj do dr G. My u Polaka kupe kasy zostawiliśmy bez rezultatu bo trzyma się uparcie jednego schematu a Gizler tylko spojrzał na wyniki, dobrał stymulacje i dzidzia jest :-) czego i tobie życzę.

Dziękuję z całego serca :) na pewno wykorzystam uzyskane informację i mam nadzieję, że decyzja którą podejmę wspólnie z mężem szybko zaowocuje :D pozdrawiam

Nie mogę się zgodzić z poprzedniczką. Ja sparzyłam się na invimedzie bardzo. W polmedisie jest zupełnie inaczej. To nieprawda, że dr Polak przyjmuje raz w tygodniu po 3 godziny. Chodzimy do niego od początku roku i nigdy nie było problemu z wizytą wtedy kiedy potrzebowaliśmy. Doprowadził nas do ciąży, a teraz ją prowadzi. Jest bardzo konkretny, nie wyłudza pieniędzy, nie kieruje niepotrzebnie na badania, rozwiewa wszelkie obawy i nie "jojczy" jak niektórzy, nie wymyśla. Nam bardzo pasuje i zostaniemy z nim do następnego in vitro i następnej ciąży.

Jeśli i ja mogę wyrazić swoją opinie to ja polecam invimed. Już wcześniej pisałam dlaczego. W skrócie w invimedzie kilkanaście komórek, śliczne zarodki, mrozaczki i ciąża a w polmedzie kilka komorek, słabe zarodki, zero mrozaczkow i porażka. Może i moja opinia jest taka ze względu na rezultat ale na tym forum same porażki i na palcach jednej ręki można policzyć osoby które mają mrozaki a na forum invi prawie wszystkie jak nie wszystkie mają więc coś w tym jest.

dziewczyny ja boję się tylko czy Invimidzie nie lecą na akord z tymi komórkami, bo są takie różnice. Ja jestem osobą drobną i nie można mi dawać dużych dawek leków bo może się to skończyć hiperką w szpitalu poznałam takie dziewczyny w szpitalu jak leżałam w ciąży. Ja mam dziecko z drugiego IVF w Polmedzie i mam dylemat bo u konkurencji mają na fundusz, ale boję się tego ich programu jak czytam o pęcherzykach, że tyle dziewczyny mają komórek i boję się, że potraktują mnie jak każdą pacjentkę.

Spokojnie :-) ja hiperki nie miałam i wiele innych dziewczyn też jej nie ma a komórek sporo. Lepiej chyba podejść raz, raz zapłacić i mieć jeszcze rodzeństwo niż kilka razy po kilka lub kilkanaście tysięcy płacić. Jak powiesz że boisz się nadmiaru komórek to dr weźmie to pod uwagę. Ale z tego co zauważyłam to w Polmedisie na 9 komórek TYLKO 2 zarodki a w Invimedzie na 14 komórek 11 zarodków więc różnica jest.

Angel a ty ile miałaś komórek po punkcji tyle co pęcherzyków i jak z zarodkami ile udało się zamrozić? Jakiej jakości miałaś zarodki chodzi mi o klasy A czy B czy miałaś pięciodniowe. Faktycznie W Polmedisie rzadko kiedy są zarodki, ale myślałam, że to przez nasienie tak wyszło, że nic nie mamy za pierwszym i drugim podejściem, ale ja komórek dużo nie miałam. Podali Ci dwa zarodki czy jeden, jak to jest u nich? Sorki, że taka ciekawska jestem, ale muszę się zdecydować bo to już ostatni raz podchodzę, szkoda zdrowia bo za kilka lat to nie wiem jak z jajnikami będzie po takich stymulacjach.

Pytaj, pytaj :-) ja chętnie odpowiem. A więc w Polmedis pecherzykow było sporo powyżej 20 i tylko 9 komórek więc stymulacja była źle dobrana. Zmieniając klinikę o tym się dowiedziałam. Chodziłam na wizyty do dr Siejkowskiego i Elias. Ktoś wyżej napisał że dr Polak przyjmuje tylko 3 godz i to prawda nawet na ich stronie jest kiedy przyjmuje. Mnie ani razu nie odwiedził podczas wizyty. Za to w Invimedzie miałam 17 pecherzykow więc mniej niż w Polmedisie ale za to pełne. I ile zarodków z nich :-) zostały zamrożone w 2 dobie, większość klasa A i tylko 2 klasy B więc super są :-).

to oni zamrażają w drugiej dobie zarodki a nie czekają do piatej doby, kurcze to nie wiadomo czy się rozwiną. Bo ja przy pierwszym podejściu miałam A iB i ciązy nie było, a przy drugim dwa klasy A i ciąża pojedyńcza, także nie wiadomo czy tu chodzi o klasy. Powiem Ci, że ja się boję, że może być dużo zarodków bo ja mam jedno dziecko i chciałabym drugie, ale nie chce żyć z myślą, że mam zamrożone zarodki, a mogą mi dać dwa przy transferze, a co zresztą to jest dobre na początku jak ktoś podchodzi do ivf, a ja młoda już nie jestem mam 32 lata i mam za sobą cesarkę poczekałam dwa lata, a teraz chce starać się o rodzeństwo. Przy mojej posturze to 17 czy 20 pęcherzyków to bardzo dużo tym bardziej, że przy mojej stymulacji wszystkie też były pełne i miały dojrzałe komórki, ale było ich mniej, tylko, ze ja nie mogłam mieć dużych dawek tylko małe bo groziła by mi hiperka. Oczywiście teraz jestem starsza, ale waga ta sama:) Tylko U nas chodziło nasienie, a zwłaszcza budowe, ale oczywiście konkurencje odwiedzę, ale jeżeli załapie się na fundusz to tam przystąpie do ivf

Dodam jeszcze od siebie, że jak powiesz, że nie chcesz dużo komórek, to napewno dr Gizler dobierze Ci inną stymulację, mniejszą. Ja miałam 21 pęcherzyków, z tego 20 dojrzałych komórek, żadnej hiperstymulacji, przez całą procedurę czułam sie wyśmienicie, do punkcji dość aktywna byłam (aż dr musiał zabronić mi jazdy na rowerze). Zapłodniło się ok 16, z tego dwa podali w 3 dobie, 4 zamrozili, resztę hodowali do 5 doby - 3 przetrwały i są zamrożone. Wiem, ze tyle zarodków (mam 7 zamrożonych) to kłopot, ale dopóki nie urodzę co najmniej 2-3 zdrowych dzieci nie zastanawiam się nad nimi:) Co do negatywnych opinii o invimedzie - pytaj zawsze o jakim lekarzu mowa, ja miałam kontakt z lekarką stamtąd i nie odniosłam dobrego wrażenia.

Dzieki:) Wiem, ze głupie to co pisze, ale ja miałam trudna ciąże, cesarka, a wiem, że każda ciąża następna może być bardziej zagrożona, ale jeszcze dwójkę mogła bym mieć urwisów:) ale nie wiem czy moje ciało mi na to pozwoli. Dobrze wiedzieć, że dostosują się do mnie. Weszłam na stronę Polmedis i mają fajne programy nowe oczywiście dawstwo komórek mnie nie interesuje, ale in vitro promocja wychodzi troche drożej niż program rządowy i teraz mam dylemat bo tu znają mój przypadek, a tam nie. W rządowym programie są ograniczenia i nie można jakiś dodatkowych opcji brać. Trzeba pójść do jednej i drugiej kliniki. Fajnie, że Polmedis się stara dorównać.

Musisz się wybrać tu i tu. Jeśli chodzi o polmedis to weszłam na ich strone i to co zobaczyłam to jest żenada bo jak inaczej nazwać ich hipokryzję. Najpierw starają się dostać do programu rządowego i jest ok ale jak się nie dostali ( pewnie słusznie bo nie spełniają warunków, nie mają sprzętu!!!) to już pojechali po tym programie że zły jest. Kurcze i jeszcze nieprawdę piszą bo dziewczyny już podeszły do refundowanego ivf i nie czekały 2 lat, jak są słabe zarodki to można podać 2 itp. Skąd oni to wzięli.. brak podstawowego sprzętu a Dr Polak jeździ super wozem za nasze pieniądze!!!!

Wydaje mi się, że Polmedis nie wybrali nie ze względu na sprzęt tylko to, że to jedna klinika w Polsce, a konkurencja ma kilka klinik, faktycznie jest bardzo rozbudowana, ale Polmedis miał remont i powiększył się znacznie i mam wrażenie, że tam jest bardziej intymnie. Wiadomo każdy będzie chwalił swoją klinikę, zwłaszcza osoby, którym się udało. Myśle, że znajomości też odegrały rolę w programie rządowym, ale zobaczymy jakie będą wyniki programów rządowych bo są duże ograniczenia. Jeśli chodzi o kolejki do ivf to na razie nie czeka się długo, ale z czasem to się zmieni i będzie dłużej to dopiero ruszyło w lipcu, a wiadomo jak u nas w Polsce jest z funduszem. Póki co trzymam kciuki za tą procedurę aby udała się i później sie przedłużyła bo problem niepłodności jest wielki. Z tego co zauważyłam to Dr. Polak też przyjmuje, nawet teraz trzech lekarzy przyjmuje bo są trzy gabinety chyba teraz, a wtedy mieli jeden. Ja bym chciała by Polmedis w końcu miał metodę imisimi jak konkurencja, niby chwalą selekcję DNA, ale ona dobra przy dużej ilości plemników jak ich mniej to ta druga lepsza. Zauważyłam co do tych metod lekarze maja swoje zdanie jedna i druga klinika chwali swoją i komu tu wierzyć, jak człowiek zielony w tych sprawach.

Na stronie Polmedis podał powód odrzucenia kliniki, tak że przyczyna śmieszna. Ważne, że próbują obniżać ceny i maja troche racji co do programu rządowego,ale w praktyce się wszystko okaże jak zawsze:) Pozdrawiam

dziewczyny,mam do Was pytanie, w sobote mam punkcje, dzis skonczylam stymulacje i esradiol mam 1912 czy bede miala transfer po punkcji? poprzednio mialam est 3240 i lekarz powiedzial ze musimy miesiac poczekac miala ktoras z Was tak a mimo to normalnie w tym samym cyklu transfer? z gory dziekuje za odp:)

Dziewczyny ja dalej podtrzymuje swoje zadowolenie z kliniki, ponieważ udało sie, za drugim razem, ale sie udało. Także moja córcia będzie miała rodzeństwo. W maju tego roku pobrali mi dwie komorki, z czego jedna sie zaplodnila. Podali mi jeden zarodek, niestety nie udało sie. Teraz, w sierpniu, pobrali mi tez dwie komórki i znowu jedna sie zaplodnila, ale tym razem zarodek zadomowil sie u mamusi :). Także to nie ilośc pobranych komórek sie liczy a ich jakość. Oczywiście większa liczba pięknych zarodkow obniża znacznie koszty przy ewentualnych, powtarzających sie niepowodzeniach, ponieważ nie trzeba zaczynać całej stymulacji od początku( tak jak w moim przypadku), tylko co miesiąc podawać mrozaczki. Ja mam tak niskie AMH, ze nie sadze, aby w innej klinice pobrali wiecej komórek niż w Polmedisie. Raz "szlam" długim protokolem a teraz krótkim i wynik dojrzewających pecherzykow był porównywalny. Dr Siejkowski ma dobra rękę :)))) przy pierwszym i drugim dziecku On mnie stumulowal i sie udało. Oczywiście lekarze konsultuja sie ze sobą co dla danej pacjentki będzie najlepsze.

Czekajacanacud ja dwa lata temu miałam estradiol 4000 tys. i podchodzilam w tym samym cyklu, ale mój organizm jest tak oporny na stymulacje, ze u mnie nie było szans na hiperstymulacje. Jakie dawki leków bralas ?

ja mam sklonnosc do hiperstymulacji, 3razy juz bylam przestymulowana, od 3do 9 dc pergoveris i 3 zastrzyki cetrotide mam estradiol 1912

Pewnie po punkcji Ci powiedzą czy będziesz miała transfer po ocenie Twoich jajnikow.

Czeksjacnacud daj znać po punkcji ile Ci pobrali komórek i co z transferem. Pozdrawiam i powodzenia oczywiście :)

Nie no polmedis się popisał!!! Przypadek dziewczyny co rok temu podchodzila w polmedisie: 6 pęcherzyków, z czego tylko 1 komórka i zapłaciła za stymulacje 5 tyś!!! Teraz w invimedzie też 6 pęcherzyków ale ma 4 komórki i za stymulacje 1700 zł. Toż to skandal co oni tu robią. Tak niedobrana stymulacja!!!! Bo po co sprawdzić amh i dobrać stymulacje, dziwię się że niektóre podchodzą w polmedisie po kilka razy, to tylko strata pieniędzy.

Dziewczyny każda z nas jest inna i nie wiadomo jak zareagujemy na stymulacje, ja przy pierwszym ivf miałam 8 komórek i nie zaszłam, po drugim 3 komórki i zaszłam na 9msc:) a młoda jestem, także nie ma reguły. Nie ma co szacować każdy chwali klinikę w której się udało, a tak na marginesie jest duzo dziewczyn którym się udało w Polmedzie tylko nie piszą na forum:) Ja tam do nich nic nie mam bynajmniej:)

Ja bede polecac polmedis, ponieważ udało sie dwa razy :) przy AMH =0,4 Zrobiłam wszystkie niezbędne badania, także nie mogę powiedzieć, ze robią stymulacje "na pałę". I tak jest - jak komuś sie nie udaje w danej klinice to będzie na nią psioczył.

Ja też każdemu polecę Polmedis. Nam się udało, za pierwszym razem:-) Dziś nasza córeczka ma już pół roczku:-)