Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

Gość Iren
natasza, wierz!!!! Wiara czyni cuda!!!!!!!!!!!!!!!Trzymamy kciuki, aby ci sie udalo:) BEDZIE DOBRZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Ćmi mi w brzuchu jak na @ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iren
Kazda mowiła ze tak boli. nie bedziesz miala okresu bo tabletki bierzesz....ja juz dostałam i do bardzo mocny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iren
daj znac jak tam jutro wyniki. trzymam kciuki za wysoka bete:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marina 668
Cześć dziewczyny jestem tu nowa sama już nie daję rady nie mam z kim nawet o tym pogadać.Wyć mi się chce! Nie mogę zajść w ciążę a staramy się ponad rok.Wiem że to niby nie dużo ale ja już powoli głupieję.Byłam na Clo i duphastonie bo pęcherzyków owu nie było i zbyt niski progesteron.Po owu były to nie chciały pękać a lekarka nie chciała mi dać pregnylu.Liczyła na cud. Zmieniłam lekarza na specjalistę od niepłodnośći.Pierwsza rzecz jaką kazałi zrobić to badanie nasienia .Wyniki już mam ale wizytę mam dopiero za tydzień i się denerwuję jak licho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marina 668
I jeszcze wczoraj taka sytuacja mojego narzeczonego brat przyjechał z żoną i oznajmili że ona jest w ciąży(1 dziecko już mają )...Tak mi się strasznie smutno i żałośnie zrobio że nawet nie pogratulowałam ani nic jakby rozmowy nie było.A mój na mnie zerkał z ukosa.Zaraz poszłam do łazienki i się poryczałam ...i dalej ryczę ..ciężko mi się pozbierać..Wszędie wokół słyszę o ciążę i zawsze pytanie a kiedy u Was? już nie mam sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iren
wiem cos na ten temat, a my juz 3 lata sie staramy i nie mam zadnych szans na naturalne zapłodnienie, bo nie mam jajowodów, wiec jestes w lepszej sytuacji:P pierwsza próba in vitro nie udała sie i sie nie poddajemy i wam tego zyczymy. Pamietaj ze nie tylko medycyna jest tu wazna tylko tez psychiczne nastawienie i jesli bedziesz siebie tak meczyc i ciagle o tym myslec to zwariujesz... Robcie badania ale nie ma co sie załamywac. Teraz sa takie metody leczenia,...nie to co było 10 lat temu...Zycze powodzenia i cierpliwosci. Ja postanowiłam ze do kolejnego podejscia nastawie sie na luzie...bo ostatnio bardzo przezywałam i sie denerwowałam. Wydaje mi sie ze to tez było powodem naszego niepowodzenia. Trzymaj sie, Wiara czyni cuda!!!!Na które właśnie czekam!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marina witaj, kaźda z nas to samo przechodzi. Trafiłaś do Polmedu? wrzuć tu wyniki nasienia coś poradzimy, bo tydzień to sporo czasu:) A jak chcesz szybszej interpretacji przez fachowca, to na stronie nasz-bocian działają eksperci w postaci lekarzy, którzy interpretuja wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyniki badania nasienia Abstynencja płciowa 3 dni wygląd(1=norm,2=patol) 1 upłynnienie(1.norm,2=patol) 1 konsystencja(1=norm.2=patol) objętość(ml) 4.5 ph8.0 liczba plemników(10do potęgi6/ml) 50 Ruchliwość a)ruch progresywny szybki 10 b)progresywny wolny 50 c)ruch miejscu 25 d)brak ruchu 15 Leukocyty kom okrągłe wpw 5-8 Aglutynacja + morfologia% prawidłowe 25 patologiczne 75 Co sądzicie będę wdzięczna za odp.Troche poszperałam w necie to nie są tragiczne ...ale czy dobre?martwi mnie ten ruch pr.szybki że tylko 10% i morfologia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie jest źle, ale napisz na bocianie, w ciągu jednego dnia praktycznie lekarz odpisuje. Wyjeżdzam dziewczyny do jutra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iren
natasza, czekamy na dobwą informację!!! trzymam kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Nie ma już na co czekać, wszystko jasne ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
nigdy nie będzie dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iren
Zrobiłas test??? co ci wyszlo??? Natasza, prosze cie nie załamuj sie!!! co ci szyszło????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... Dlaczeo tak jest? Jeszcze niedawno pisałam, że na teście pojawiły się pierwszy raz w życiu 2 krechy, ale moje szczęscie nie trwało długo. I wizyta nie zakończyła sie pozytywnie, miałam wykonać hcg, które było ponad 10 tys po 3 dniach wzrocło do 16 tys. A na wczorajszej wizycie dostałam skierowanie do szpitala na usuniećie jaja płodowego bo jest pustę. Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek zostaniemy rodzicami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
No przecież napisałam że wszystko jasne, beta spadła do 8 :( Odstawiłam leki..Jak się czuję wolę nie pisać..Najgorsze jest to że dwa dni temu znów powiększyły mi się piersi..Są ogrooomne..Nawet już mnie brzuch nie boli na @ Ja też nie wierzę że będę mamą..Z mrożaków są marne szanse. :( Skoro teraz się nie udało nie mam już szans :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny melduje się ,że żyje jestem obecnie w 14 tygodniu i dzidziuś rośnie zdrowo byliśmy na USG 3D i wszystko jest ok ,jest przesłodki. Moniczko a co u ciebie jak po wizycie? Czemu nic nie piszesz? Moha natasza i Iren ogromnie mi przykro że tak wyszło co mogę więcej powiedzieć jak czytam wasze historie to naprawdę nie potrafię pojąć czemu życie jest tak nie sprawiedliwe. Witam nową koleżankę słuchaj ja Cię też rozumiem zaczęliśmy starać się w sierpniu zeszłego roku do maja byłam pod opieką niekompetentnego lekarza który leczył mnie na oślep w maju trafiłam do Polmedu i cudownego lekarza jakim jest Pani dr Elias i w sierpniu byłam już w ciąży wystarczyło tylko leczenie farmakologiczne, mąż miał obniżone parametry nasienia i musiał brać witaminki i rzucić palenie, miałam różne myśli bo na początku nie reagowałam na leki ale ufałam Pani dr wiec naprawdę głowa do góry zajmą się tobą dobrzy lekarze i naprawdę w polmedzie jest super atmosfera. Na pewno wrócę do nich po następne dzieciątko buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moha bardzo mi przykro , doskonale Cię rozumie , byłam w podobnej sytuacji. Najlepszym lekarstwem na to całe zło jest czas. Trzymaj się kochana , wszystko się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, mam do Was takie pytanie. Jestem tutaj nowa, ale czasami podczytuję Wasze forum. Jestem w trakcie przygotowań do in vitro u dr Polaka. W czwartek dostałam zastrzyk z diphereliny a w sobotę skończyłam leki antykoncepcyjne. Dzisiaj jest wtorek i pojawiło się jakby krwawienie miesiączkowe. Czy tak może być??? bo na ulotce pisze, że krwawienie podczas leczenia diphereliną zanika ale mogą wystąpić krwawienia. Już się trochę boję bo nie wiem czy przypadkiem coś jest nie tak, a dzisiaj jeszcze dzień wolny więc nie mogę uzyskać nigdzie żadnej informacji. POwiedzcie coś proszę na ten temat bo się strasznie tym zdenerwowałam. Z góry wielkie dzięki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ecia, po dipgerelinie jest normalna miesiączka, to całkiem normalne. Natasza, aritka tak bardzo mi przykro.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika18nuan
Joanna2_4 Asiu fizycznie jest wszystko ok. Starań nie zaczynam,bo już nie chcę... A nawet chwilowo staram się nie zajść w ciażę...Stwierdziłam,że może los tak chce... Moze nie była bym dobrą matką?? Sama nie wiem...Nie myslę już o posiadaniu dzieci. Może kiedyś mi minie,ale takiego rozczarowania i bólu nigdy nie przeszłam i nie chcę przechodzić przez to kolejny raz... Nie radzę sobie zupełnie,niby o tym nie myslę,a jednak cały czas mam przed oczami... Ale strasznie cieszę się ,że z Twoim dzidziusiem wszystko ok. Trzymam za was kciuki i życzę dużo zdrówka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasssterka
do monika-czy ty sobie wogole zdajesz sprawe co to zanczy posiadac dzieci? to nie sa chomiki,ktore w klatce mozna zamknac. To obowiazek,nieprzespane noce. Ale nie tylko.relacje z partnerem ci sie zmienia. Jak los nie chce zebys miala dzieci to odpusc.i ciesz sie tym co masz. Zwiazek nie polega tylko na tym by posiadac dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny chochlik na forum, coś strasznie dużo ich tutaj! jasteeerka uważam, że każdy kto zaczyna swoją drogę sztucznego zapłodnienia to posiadanie dzieci jest przez niego głęboko przemyślane i świadome. MOnika była w ciąży, poroniła i potrzebuje czasu na to, żeby się z tą myślą oswoić i zacząć działania. Jedna potrzebuje dużo czasu na to a inna w ogóle, nie można kategoryzować. Nie można krytykować kogoś za jego podejście, a tym bardziej pisać, że ktoś nie ma pojęcia co znaczy posiadanie dzieci. Monika nic takiego nie napisała. Monia ja wierzę, że jeszcze do nas- staraczek wrócisz i to mam nadzeję szybciutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Liska skoro ktoś decyduje się na leczenie, żyje w niepewności tak przeżywa strate dziecka jest na nie gotowe bo gdyby było inaczej nawet by się tym nie przejeła.Moniczko wszystko jest jeszcze świeże, jesteś młodziutka masz czas myśle ,że nadjedzie czas ,że znowu zapragniesz dziecka i myśle ,że byłabyś fantastyczną matka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steve1980
Czesc Dziewczyny, zrobilam juz ostatnie badania przed IUI (wyszlo mi tylko (>2 anty Hbs) czy to moze cos popsuc w zamiarach przeprowadzenia IUI? antygen Hbs jesy ok. Poza tym skrócił mi sie cykl ale mam nadzieje, ze bedzie ok, juz od 3 dni biore po 1,5 clo, mam nadzieje ale nie wolno mi sie nakrecac Buzile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska dzięki wielkie za info, udało mi się wczoraj dodzwonić jeszcze do Polmedu i już wiedziałam, że jest ok. Myślałam, że nikogo tam nie będzie ale jednak ktoś miał dyżur. Jeszcze raz wielkie dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja mam kilka naprawdę dobrych przykładów że cuda się zdarzają... moja znajoma miała wrogi śluz przez 5 lat nie mogła zajść w ciążę ,kilka IUI nie udanych lekarz namawiał ją na in vitro ona jednak się nie zdecydowała.Schizowała jak niejedna z nas.Aż tu w tym roku się okazało że zaszła w ciążę!Sama nie mogła w to uwierzyć.Już za kilka miesięcy ma termin a tak wszystko dobrze .Lekarz tylko ręce rozkładał i mówił że to cud no bo jak to tak bez niczego przy wrogim śluzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
A ja nie znam cudów. Owszem słyszę że się zdarzają ale zawsze gdzieś..Nigdy u mnie..To tak jak wygrana w totolotka..Ktoś wygrywa ale zawsze jest to ktoś inny.. Ja nie chcę cudów, ja tylko chciałabym żeby przytrafiło mi się coś dobrego..Nie zmienię mojego marzenia, nie mam co się oszukiwać (nawet nie chcę) że jest inaczej. I wiara nie czyni cudów :( Powoduje jeszcze większy ból po niepowodzeniu. Przepraszam że tak piszę ale jestem zgorzkniała..Więc jak mi ktoś pisze że stara się od roku..Co ja mam powiedzieć?? Już żyć mi się nie chce.. Jassterka.. Ty chyba nie wiesz co piszesz.. krótko mówiąc pierd...!! Monika zdaje sobie doskonale z tego sprawę i bardzo chce mieć dziecko. Przeżyła tylko wielką stratę i rozumiem co czuje. Znam swój ból, z którym sama nie mogę sobie poradzić, a jej jest jeszcze większy! Skąd Ty możesz wiedzieć o jej losie?? Dlaczego ma odpuszczać?? Zaszła w ciąże szybko i zajdzie znowu..Jak tylko upora się z emocjami..Czy zdajesz sobie sprawę jak bardzo pragniemy? Czy wiesz jak to jest płakać kiedy przychodzi @ Czy miałaś kiedyś marzenie tak ogromne, że na samą myśl łzy lecą? Takie marzenie, które dla Ciebie byłoby szczytem szczęścia, gdzie innym przychodzi to jak pierdnięcie i nawet nie zdają sobie z tego sprawy..?Dlaczego mamy się z tym zgodzić, co złego ja zrobiłam??? Nie życzę Ci tylu rozczarowań i trudu przez co ja muszę przechodzić.. Aż się rozpłakałam :( Ale już nie mogę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jassterka, skąd Ty się "urwałaś" !!! Może w twoim związku dzieci nic nie znaczą !!! I Ja czekam na swoje szczęście już prawie 6 lat. Oddałabym wszystko, żeby móc w ramionach przytulić swoje maleństwo. Co m-c gdy zbliża się @ mam nerwa, a potem płaczę. Razem z M chcemy tworzyć rodzinę, już nawet myśłałam o adopcji. Dziewczyny nie czytajcie takich bzdur. Kiedys i do nas uśmiechnie się los i zdarzy się cud. Czekam na ten dzień. Aktualnie luzuje !!! Arita a Ty szykujesz do 2 podejścia? Pozdrawiam. ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×