Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

myszka musisz chyba zadzwonic i przestawic sobie wizyte na 17.09.Nie wiem co ci poradzic z tymi lekami..jak bylam u siebie u Gp to tez powiedziala ,ze lepiej nic nie brac .nie wiem co ci poradzic.wiem co to znaczy sama bralam przeciez....niby na ziolach to niepowinno nic sie stac! MalaG TO JUZ W PRZYSZLYM TYG.jak to zlecialo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Mała ale ten czas leci,Ty zaraz wyciszacz dostaniesz, a potem stymulka i ciach punkcja transfer i czekamy na pozytywny test:) Irewen witaj:)zostały mi 4 tygodnie do końca wiec już z górki;)A pogoda?hmmm dała ostro w kość,ale z dnia na dzień jest coraz chłodniej...o ile spadek temperatury z 37 na 30 można nazwać ochlodzeniem;)A tak poważnie to już wieczorami jesień w powietrzu czuć także przeżyje jakoś te ostatnie dni lata;) Monch,każdy ma lepszy i gorszy dzień,a nam kobietom wiadomo,że hormonki daja popalić;)Odpoczniesz sobie na urlopie i zrestujesz się i będziesz miała dużo siły do walki:) Mietka,Myszka,Mała trzymam kciuki:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka ja też myślę ,że powinnaś zadzwonić i przestawić wizytę na 17-go albo po prostu wyjaśnić to małe nieporozumienie ;-) Tak a ja już w pn zastrzyk,niedawno jeszcze czekałam na tą nieszczęsną @ i się wkurzałam jak się spóźniała a tu jeszcze parę dni i coraz bliżej niż dalej ;-) Boję się,że będę się jakoś dziwnie czuła po tym zastrzyku ale się nie nakręcam i staram się myśleć pozytywnie ;-) Pozdrawiam Was wszystkie kochane ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malaG ty sie tak nie wkrecaj..nie jest wazne samopoczucie po zastrzyku .kochana efekt sie liczy.....i ty wiesz jaki bedzie?wysoka betka!!!nic sie nie martw dasz rade.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mietka1980
Hejka, irwen ja startuję dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amka ja mi kariotyp zaleciła Dr Elias po nieudanym in vitro ale mówiła że tylko jak chcemy. Robiłam w laboratorium we Wrocku 840zł za nas dwoje i czekam 3 tygodnie ale w inny można za 700 i wynik za 2 tygodnie tylko dzien mi nie pasował. Co do histeroskopii to też robiłam we Wrocku w Medfeminie. Może dlatego taniej bo znieczulenie miejscowe.Ale obsługa i sprzęt super. Fajnie że tu tak duzo znowu się dzieje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Maria Gdzie jest Fedfemina? Czy ktoras z dziewczat..robilyscie kolposkopie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maria dzięki za informacje ;-) Mietka trzymam kciuki ;-) Napisz jak po pierwszej wizycie,o której i gdzie robiłaś badanie krwi i na którą miałaś wizytę ;-) Z góry dzięki ;-) Pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak długo po punkcji trzeba zostać w klinice?Jak to wygląda?Czy mąż może być tam ze mną?Jak o tym wszystkim myślę to się stresuję :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) jestem po wizycie z dr. E ustaliłyśmy że do października daje sobie czas na naturalne starania jak nie wyjdzie to zaczynam przygotowania do IVF mam już receptę na antki :)mam nadzieję że również będę miała towarzyszki ,które będą ze mną startować,a teraz trzymam kciuki żeby wam się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała nie stresuj się;)dużo emocji targało nami przed punkcją,a okazywało się ,że to pesteczka;) Po punkcji zostajesz mniej więcej do 2h na obserwacji,musisz się dobrze wybudzić z narkozy i w tym czasie lekarz jeszcze robi usg ,żeby sprawdzić czy wszystko dobrze w jajnikach. Mąż może byc cały czas z Tobą,będzie czekał w takim małym pokoju obok sali zabiegowej.Jak zakończą pobieranie komórek to przewiozą Cie do tego pokoju i tam będziesz sobie odpoczywać i dochodzić do siebie. Nie martw się,to wszystko wydaje się takie straszne bo jest nieznane dla Ciebie,zobaczysz potem będziesz to wspominać z usmiechem na twarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Sylwia za odpowiedź bo szczerze to naprawdę się stresuję ale tak jak piszesz pewnie każda z Was się denerwowała. m84 witam i życzę powodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki MałaG ja też się denerwuje jak to będzie.Dzwoniłam do polmedu mam jednak wizytę na 20.09.Też chciałabym, żeby mąż był ze mną, a przynajmniej jak się wybudzę z narkozy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie stresujcie się przed i w trakcie stymulacji. Musicie być pozytywnie nastawione, bo sama wiem po sobie, że to lepiej wpływa niż stresik. Normalne życie w trakcie, może trochę zakręcone bo rano na wynik z kwri, a potem wizyta, ale dacie radę. Życzę Wam samych wysokich BETEK i trzymam za Was kciuki :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monch dzieki,wlasciwie pierwszy raz slysze o tej nazwie. witaj m84..ja tez mysle tak na pazdziernik!!!ale zycze ci powodzonka w naturalnych staraniach.. myszka,to stymulacje tez zaczynasz 20.09? czekajaca..jak samopoczucie? i no jak ma sie dzidzia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Medfeminie przyjmują lekarze m.in. ze szpitala na Borowskiej. Np. dr Śliwa (operował mnie) konkretny, miły i przystojny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maria dziękuje za informację. :) Na początku września skontaktuję się z doktorem i popytam co warto zrobić w naszym przypadku, przed kolejnym podejściem. Mietka, Myszka i Mała kibicuję Wam :) pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irewen, samopoczucie dzięki jest ok. Dużo odpoczywam i leżę. W poniedziałek mamy wizytę, czekam z utęsknieniem żeby zobaczyć ile nam się urosło i czy wsio ok. Pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika2880
monch widzę że także masz endometriozę, ja też IV stopień, 2 operacje 10 lat za późno - mam pytanie czy stosujesz dietki na endo? bierzesz suplementy ? możesz mi napisać na maila martabrew@wp.pl jak z nią sobie radzisz ? dziękuję:) bo zaczęłam dietę,. łykam witaminy wskazane i suplementy ale chciałabym porozmawiać z kimś kto też to stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika nic szczególnego ze sobą nie robię :) Przez pół roku na początku 2011 brałam visanne i to był koniec. Nie wiem w jakim stopniu w chwili obecnej to dziadostwo jest u mnie i czy w ogóle jest (bo kiedyś pobrano wycinek, który nie potwierdził, ale mój lekarz upiera się, że jest), bo nikt nie chce się tym zająć :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika2880
rozumiem, ja też byłam okazem zdrowia zawsze :) a tu endo IV stopień, jedne przydatki mi wycięli, wyrostek a inne nacieki z pękniętych guzów zeskrobali z pęcherza, moczowodów, macicy, odbytu, jelit, miałam rok temu usunięte 90% ognisk, innych się nie już, trafiłam do prof Karmowskiego i miałam masakrę w brzuchu, operował mnie z synem 10 h pytam, bo po przeczytaniu literatury, książki Antyrak od 2 tyg: - stosuję dietę, zero czerwonego mięsa, nabiału, zero słodyczy, same warzywka i owoce z ogródka, rybki , kurczak na parze, zioła, olej lniany codziennie i inne produkty które można jeść - łykam wit e +selen, wit b, wit c, kwas foliowy, wiesiołek do owu, dong quai do owu - chcę jeszcze zamówić ten wyciąg z kory sosny, czytałam o bardzo dobrym wpływie na endo - od przyszłego cyklu castagnus - razem z dong quai dobrze robi dam znać :) bo do następnego IVF nie chcę brać antyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika nameczylas sie nie powiem!!!skad bierzesz sily?bede kibicowac,aby tym razem wszystko sie udalo.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika2880
a co mi pozostało hehe przeżyłam dużo więcej: pojechałam do szpitala na niedrożność jelit x 2 :)raz mnie puścili a 6 mcy potem na stół , wcześniej u ginów wszystko super, nawet 2 dni przed szpitalem byłam skąd takie skurcze i że nic nie ma, a lewe przydatki były np. całe w guzie na operacji stwierdzono guzy i rozlane guzy i nacieki, i nie wiedzieli co to choć endo operują np. z blizn, na borowskiej nie było ginekologii jeszcze, założyli mi stomię - odbarczyli jelito, chodziłam tak 3 mce, potem prof z synem przyjechali na Borowską - chirurdzy mi jelito znowu zeszyli i schowali a ci pousuwali endometriozę, miałam potem 7 mcy jeanine, potem dostałam 6 mcy na starania i nic, bo pęcherzyk nie pękał, kazał iść na IVF i wrócić zaciążona :) poszłam na ICSI, zagnieździła się ale ciąża biochemiczna- 1 zarodek tylko więc teraz próbuję alternatywnych metod - dieta, suplementy, sport, joga i inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika ale dużo przeszłaś ...Życzę Ci aby następny raz był udany ,z całego serca ;-) ;-) ;-) Mietka,myszka jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika2880
dziękuję Wam i Wam życzę dziewczyny, żebyście od razu zaszły , byly piękne betki i żadnych więcej zmartwień o zajściu w ciążę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×