zgwałcona dwa razy

Ja nie potrafię tego zrozumieć. Jak taki gnój pierdolony może robić coś takiego, jak to jest, że jego to nie boli.

Za bardzo się rozczulacie i wczulacie. Ciągle piszecie o zrozumieniu i współczuciu. A co gwałciciela obchodz co wy czujecie i myślicie ? Gówno go to obchodzi. Ja wam proponuję nauczenie się skutecznej samoobrony poprzez naukę walki wręcz. Nie chcecie się bronić ?!

Nie chce sie wiazac, nie wyobrazam sobie ze jakis facet moglby mnie dotykac, calowac... o seksie nie chce nawet myslec

07.2009] 14:48 [zgłoś do usunięcia] KoloroweKredki (glebiaoceanu1@wp.pl) jeżeli to nie prowokacja to idź pogadać z psychiatrą, bo sama sobie z tym nie poradzisz...----------------------------------------------SWIETE SLOWA------------------------------------------------- "Szłabym teraz przez ściany do Ciebie gdybym wiedziała, że wogóle istniejesz...ale tego nie wiem"

przeszlam kurs samoobrony, raz nawet z niego skorzystalam.

089 i bardzo dobrze. Rzecz w tym żeby rozpowszechnić ideę brania udziału w takich kursach.

osobiscie bronilabym sie do "ostatniej kropli krwi". Ale jak napastnikow jest kilku no to wiadomo... kiebita sama jedna jak ja przytrzymuje kilku nie ma szans...

szczerze, jestem niewielka kobieta, mam zaledwie 160 wzrostu i nie waze nawet 60 kilogramow. duzy, silny mezczyzna moze pokonac mnie jedna reka.

skrawek nieba ja mam 170 cm, waze 56 kg, jestem dosc wysoka ale drobna. Raz bylam na dyskotece, wyszlam na dwor z kolezanka zeby odetchnac bo goraco bylo, ona sie oddalila bo poszla pytac czy jej ktos papierosa nie ma (ja nie palę) , czekalam na nia , nikogo nie bylo i jakis stary facet nachlany jak bela zaczal najpierw komplementy mi prawic a potem nachalnie sie przystawiac, usilowal zlapac mnie za biust! no to ja mu na to wsadzilam palce w oczy i kopnelam w piszczel a nastepnie zwialam :D (moj instruktor twierdzi, ze najpesza saoobrona jest ucieczka )

Wiem, ze macie racje, trzeba sie bronic. Ale co to teraz da?

no prosze Cie... tego co bylo nie cofnie, ale na przyszlosc moze Cie ochronic jeszcze wielokrotnie! kto wie jakby sie wtedy to skonczylo jakbym ja nie zareagowala ze strachu . Moze i sootkaloby mnie to co Ciebie, nie wiem. A mogę spytac, czemu podczas tamtych wydarzen się nie bronilas fizycznie?

Autorko, Osobiście uważam, że popełniłaś duży błąd, że nie poszłaś do lekarza i nie zrobiłaś obdukcji, a potem na policję. Niestety, dzięki takiemu postępowaniu wielu dziewczyn wielu facetów powtórzy pewnie swoje postępowanie z inną dziewczyną... Dlaczego ma im to ujść na sucho? W każdym razie, teraz już za późno na to. Teraz powinnaś się zgłosić do psychologa, bo sama faktycznie nie dasz sobie z tym rady. Tak mi się wydaje. Inne dziewczyny w takiej sytuacji mogą Cię wysłuchać, ale wydaje mi się, że niekoniecznie będą potrafiły Ci pomóc. Każdy reaguje inaczej i może się zdarzyć, że po prostu kontakt z dziewczynami zgwałconymi i ciągłe rozpamiętywanie tego, użalanie się (bez urazy) może odnieść odwrotny skutek. Chcesz sobie pomóc? Pozwól pomóc ludziom, którzy wiedzą jak to zrobić...

a z tym kursem samoobrony to dobry pomysł - choćby po to, żeby nabyć trochę pewności siebie, żeby dotarło do Ciebie, że nie jesteś bezbronna.

Pierwszym razem probowalam sie bronic, ale facet przycisnal mnie swoim cialem, zaczal mnie dusic. bylam przerazona, nie moglam krzyczec, chcialam go depchnac ale nie mialam tyle sily. Pozniej stracilam przytomnosc. Odzyskalam ja gdy skonczyl i uderzyl mnie w twarz. powiedzial jeszcze: Ostra jestes, mala. Lubie takie" i zasmial mi sie w twarz.

ok, nie cofniemy tego. Moja rada dla Ciebie idz p[rosze do psychologa, psychiatry. Jedynie to Ci moze pomoc. Oni moga Cie skontaktowac z dziewczynami , ktore przeszly to co Ty i doszly do siebie. Taka rozmowa na forum nieporownywalnie sie chowa do takiej na "zywo".

moj chlopak przyszedl do mnie, pijany. Chcial pogadac. Zaczal dobierac sie do mnie, wiedzial ze nie chce sie z nim kochac. odepchnelam go, on sie zdenerwowal, uderzyl mnie kilka razy w twarz nazywajac dziwka i uzywajac innych epitetow. rzucil mnie na lozko i zaczal bic, zdzierac ze mnie ubranie, zaslanialam twarz przed jego ciosami, kopalam... To nie tak, ze ja sie nie bronilam, nie chcialam tego, przepraszam

O rany co ty za hujów na swojej drodze spotykasz.Masz jakiegoś pecha.Może kiedyś się pozbierasz i spotkasz porządnego faceta, który cię nie skrzywdzi. A wy ladaco i inne gnidy dajcie już spokój z prowokacjami i ubliżaniem ludziom którzy tu piszą, żeby pogadać z kimś kto ma podobne przeżycia.A takie huje jak wy jeszcze kopią leżącego.W dupie macie prowokacje i pusto w tym zakutym łbie!!!!!!!!!! Przepraszam autorko musiałam to napisać do tych debili.

ale za co Ty przeraszasz autorko? Jeżeli zostałaś zgwałcona, to oni powinni przepraszać, a nie Ty.

nie słuchaj tu niektórych ludzi.Nie jesteś absolutnie niczemu winna. A co ten twój pseudo chłopak powiedział jak wytrzeźwiał.Próbował cię chociaż przeprosić??

Nie wiem za co, moze za to, ze tu nudze, zale sie i nie potrafie sie pozbierac :(

A jak ktos tego nie widzi to wspolczuje

Moj byly wyszedl wtedy, zadzwonil pozniej, nie odebralam. napisalam maila do niego, ze nie chce go znac i nigdy wiecej widziec. Zastosowal sie. Zniknal

A jak ktos tego nie widzi to wspolczuje

Prowokacja na 200 to goń się stąd jak nie odpowiada topik. Nawet sobie nie wyobrażam co czułaś. Co za dupek.A długo z nim byłaś??

bylam z nim 6 miesiecy

A ciebie lusi podnieca ta historyjka?

Prowokacja na 200 a gówno cię to obchodzi co mnie podnieca i to nie temat o tym więc zjeżdżaj.Załóż sobie topik pt "Jestem debilem i wszędzie węszę prowokacje", sporo osób cię pocieszy, że masz takie urojenia.

Czyzby trafiona w czuly punkt i stad agresja?

Aleś ty głupi czy głupia.Wchodzisz na topik tylko po to żeby namącić. Autorko życzę ci powodzenia i żebyś trafila na porządnego faceta i ułożyła sobie życie. Spadam, bo nie chce mi się dyskutować z neandertalem panem prowokacją. papapapapapappapap

A ty wchodzisz by co typowe dla polskiej mentalnosci poczytac ze ktos ma gorzej najlepiej w szczegolach