Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ejdżi

Moje życie stanęło na głowie. Ktoś pomoże?!

Polecane posty

Mam 20 lat, facet, z którym byłam podad 1,5 roku 24 lata. Żyłam w sielance, dawał mi wszystko czego chciałam. Był opiekuńczy, szczery, do tego przystojny. Studiował i pracował równocześnie, niesamowicie zaradny, bystry. Dużo mnie nauczył... Moja rodzina zaakceptowała go całkowicie, z moim ojcem miał niesamowcie dobry kontakt. Ja w jego domu czułam się jak u siebie. Jego mama mówiła do mnie \'córuś\'. Nigdy nie podniósł na mnie głosu, obsypywał mnie kwiatami... znosił dzielnie moje humory... I to wszystko prysnęło... prysnęło dokładnie tydzień temu. Z mojej winy... Pojawił się On, moja pierwsza miłość. Przyszliśmy oboje na spotkanie klasowe - koledzy i koleżanki z liceum, ognisko, las, jezioro, dobra muzyka... Nic nie wypiłam (byłam kierowcą), wiedziałam, że muszę odwieść do domu podchmielone koleżanki. On w ramach solidarności ze mną też trzymał się od alkoholu z daleka... Siedzieliśmy oddaleni od całej grupy i patrzeliśmy jak z minuty na minutę są coraz bardziej pijani. Mieliśmy sobie tyle do powiedzenia. Godziny mijały, a my opowiadaliśmy sobie o tym jak nasze życie zmieniło się w ciągu tego roku, podczas którego się nie widzieliśmy. I wtedy nagle on zaczął mówić o swoich uczuciach... mówił, że jestem kobietą jego życia... że dojrzał do tego, by to powiedzieć, że wszystkie jego związki kończyły się bo On ciągle myślał o mnie... Mówił tym, że zna mnie jak nikt inny. Mówił, że kocha moje wady. Wymienił je wszytskie, nie mylił się... I tak dałam się pocałować tego wieczoru, nie myślałam o moim Chłopaku, liczyło się tylko tzw. \"tu i teraz\" Na drugi dzień wyrzuty sumienia nie dały mi spokoju, pobiegłam do swojego Faceta i opowiedziałam mu wszystko ze szczegółami. Jego reakcja mnie zaskoczyła, chwycił mnie za rękę i powiedział, że dziękuje za moją szczerość... Powiedział, ze mam się zastanowić, czy chcę z nim dalej być, a on poczeka... Mój problem polega na tym, że nie wiem co mam zrobić... Czy warto przekreślać to co budowałam tyle czasu?! Moja ciekawość wygrywa. Zastanawiam się jakby to było związać się z tym drugim i cały czas o nim myśle. Być może życie bez żadnych kłótni i sprzeczek mnie najzwyczajniej znudziło. Może dostałam od życia za dużo, a teraz to marnuje. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhd
odpusc sobie jednego i drugiego a tak nawiasem mwoiac to do tego 1 to tylko sentyment, wiem bo sama mialam (mam) taka sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam o tym, żeby własnie w ten sposób to rozegrać... ale czy to dobre rozwiązanie? a może za jakiś czas zacznę tęsknić? tak po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhd
cos ty wydaje ci sie u mnie tez byly rozmowy a ze moze jestesmy sobie przeznaczeni, tez nams ie wspaniale gadalo itd ale to tylkos entyment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak do cholery wygląda prawdziwa miłość?! do ostatniej soboty byłam pewna, że to właśne to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeny kobietooo
z tym ex łączy cie tylko sentyment. było miło i tyle, wątpię żeby teraz udało ci się zbudować coś bardziej trwałego niż poprzednio... to tak raczej nie działa. zastanów się czego w życiu chcesz, ale ja bym ci radziła darować sobie exa i skupić się na realnym i możliwym związku - obecnym związku. w tej chwili idealizujesz exa - ale w końcu z jakiegoś powodu sie rozstaliście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy z tym sentymentem
mialam podobnie, wybralam tego pierwszego i jestem z nim do dzisiaj. nie sentyment to jest w moim przypadku, a uczucie, ktore bym pochopnie zmarnowala. te drugi mowil, ze tez poczeka..ale i on juz nie czeka, ma panne i nieddlugo ich slub. z tym drugim czasem rozmawiam bo mieszkamy w jednym miescie, nadal lubi mnie, ja jego tez, ale nie ma miedzy nami uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstaliśmy się wtedy bo byliśmy szczeniakami, które nie dojrzały do miłości... Potem była między nami fajna przyjaźń. Przez rok się nie widzieliśmy. Po roku przypływ emocji wyżej opisany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeny kobietooo
co wy z tym sentymentem - czasem i tak bywa jak u ciebie. ale w większości przypadków raczej odgrzewane kotlety się nie udają... W każdym przypadku jest inaczej. Dziwie się autorce ze dnia na dzień przestała kochać swojego chłopaka. Jeżeli tak, to raczej go nigdy nie kochałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto powiedział, że przestałam kochać?! Nie wiem co czuje, ale wydaje mi się, że gdybym naprawdę kochała to nie uległabym i nie doszłoby do tego pocałunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy z tym sentymentem
w przypadku autorki , na jej miejscu wybralabym tego drugiego bo ten pierwszy to jednak biorac pod uwage okolicznosci rozstania, jak i spotkania po roku {spotkanie klasowe, piekne okolice, atmosfera lata} zadzialaly podswiadome, ze on moze byc tym jedynym. jednak ciebie z nim nic nie laczylo wczesniej. natomiast ten drugi chlopak wydaje sie tym wlasciwym , tym bardziej, ze i rodzina jest za toba, i chlopak. ale w tej chwili zrobilas cos strasznie glupiego bo pod wplywem emocji. nigdy wiecej nie podejmujt takich decyzji. ja zastanawialam sie pol roku nad moja decyzja, tylko, ze w moim przypadku bylo troche inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhd
Podobnie jak Ty jestem zdzira i lubię od faceta dostać w papę.Podnieca mnie to bardzo.Z tym poprzednim było zbyt nudno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, być może jestem zdzirą i potrzebuje więcej wrażeń w związku... Przykro mi, ale nikt z Was mi tak naprawdę nie pomógł, ale dzięki za chęci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałaś za dobrze a teraz wydziwiasz. Zostaw obecnego partnera, bo zmarnujesz chłopakowi życie. Widać, że jest dobrym i wyrozumiałym człowiekiem...znajdzie sobie taką dziewczynę na którą zasługuje. Tylko pamiętaj...od tej decyzji zapewne nie będzie powrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość si en en
Dlaczego faceci zakochuja sie na zaboj w kobietach, ktore nie sa tego warte i nie doceniaja ich uczuc?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele kobiet ulega porywom chwili...wracają do byłych, bo pojawił się po kilku latach i namieszali im w główkach a one przecież juz miały takie poukładane życie. Później pojawiaja sie problemy dnia codziennego, sprzeczki i dziewczynki zaczynają sie zastanawiać czy zrobiły dobrze...po jakimś czasie mają juz 100% pewność, że jednak spieprzyły bo facet z którym były to człowiek o dobrym sercu a ex do którego wróciły wcale nie jest taki super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhd
co za piekny podszyw :D hm, u mnie to i tak jest sprawa niejako przesadzona bo ten sentyment ma juz zone i dziecko :D chociaz wtedy jak odnowilismy kontakt nie byl zonaty i dzieciaty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszyw nhd
KoloroweKredki ...popieram Cię w 100% Takie kobitki jak Ty będą zawsze szanowane!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszyw nhd
Czasem trzeba myśleć głową a nie dupą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KoloroweKredki - też się zgadzam z tym co piszesz. co innego że poczuła jakąś \"odnawianą miętę\" do ex - każdy jest tylko człowiekiem, ale żałosne było całować się z innym będąc z obecnym facetem. Nie rozumiem takich kobiet ;/. Widać jestem jaką \"staromodna\" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×