Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozzczarowanaa

MOJ CHLOPAK OSIWADCZYL MI ZE JEDZIE NA 3 DNI NAD MORZE Z KOLEGAMI

Polecane posty

Gość ja Ci powiem tak
powiedz ze nie masz nic przeciwko, ale nastepnym razem, zeby nie robil ci niespodzianki tyko uprzedzil. i na tym skoncz wywod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyczylabym mu udanej zabawy:P? wy jestescie pierdolniete wszystkei te ktore uwazaja ze by go nie puscily:P IDZCIE DO PSYCHITARY SWIETE KRÓWSKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie - poryte lachony :D tym bardziej trzeba mieć takie w dupie i sobie wyjechać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres - hej! Dawno się nie spotkaliśmy. Gdzie się ukrywasz? Jeśli chodzi o mojego faceta, to on co roku jedzie w Alpy na tydzień. Raczej nie pyta mnie o zdanie, bo jeździ cały czas i jakby jest to normalne, że w tym roku też pojedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czesc kicia:D dzieki za pozdro na któryms tam topiku :P ja sie nie ukrywam :) to ty jestes mało na kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty, Regresku, własnie mi tu zarzucają na poniższym topicku, ze non stop jestem na kafe i coś tam. I to tylko dlatego, bo bronie osób, na których oni się wyżywają. Ta kafe to masakra. Fajnie, że przynajmniej jest tu garstka spoko ludzi takich jak Ty. Tu masz link do tego topica, przeczytaj strone 13-stą na samym dole. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4143238&start=360

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona to ja
Sama piszesz, że byś go nie puściła. 4 lata razem już czegoś uczą o sobie. Nie wiem co innego facet mógłby zrobić w takiej sytuacji, więc go rozumiem. Co innego, żebyś mogła mu powiedzieć w takiej sytuacji, że ok, ale następnym razem prosisz, żeby poinformował Cię o tym wcześniej, bo to nie w porządku. A co innego jak się wściekasz i przyznajesz, że i tak byłaby kłótnia o to. Przesadzasz. Facet ma prawo chcieć spędzić czas osobno i nie Tobie dyktować, że ma to być tylko impreza z kolegami, a nie kilka dni nad morzem. Rozumiesz w czym jest problem? Jakby facet wiedział, że może z Toba usiąść przedstawić sytuacje i dojść do kompromisu, to nie stawiałby Ciebie przed faktem dokonanym, tylko porozmawiał. Ale wie, że to będzie megaproblem dla Ciebie i będziesz go przekonywać, żeby nie jechał. Temu zrobił tak jak zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaja bo akurat miesiac temu rozmawialam z kumpela zebysmy sie wybralu gdzies nad morze na tydzien- mialysmy w planie 100% zabawe oczywiscie z facetami. Jak powiedzialam chlopakowi ze jade na tydzien (tak jak Tobie powiedzial to chlopak z tym ze na 3 dni) to popatrzal na mnie krzywo i byl zly, ze sama chce jechal i ze nawet o nim nie pomyslalam... wiec powiec ze tez chcesz jechcac :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość btht
ja bym powiedziała że skoro tak to niech spierdala ode mnie , co za koleś w dupie cię ma .... cham !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimkaanonimka
wszystkie dziewczyny które piszą ok niech sobie jedzie i życz mu dobrej zabawy są po prostu niepoważne!! ja bym swojego w życiu nie puściła!!! w życiu a jakby się zdecydował na to to ma prosty wybór albo jedzie z nimi a z nami koniec albo zostaje i nie świruje już więcej!!! jeśli ktoś jest w poważnym związku i kocha drugą osobę i chce spędzić resztę swojego życia z nią to nie robi takich numerów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ktoś jest w poważnym związku i kocha drugą osobę i chce spędzić resztę swojego życia z nią to nie robi takich numerów !!! a czy ty czasami nie jestes autorką książki "dylematy 15 -nastolatki" co ma wspolnego miłosc do samotnego wyjazdu z kumplami ?:O kicia :) ty sie pomaranczkami nie przejmuj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowana-ja coś Ci powiem. masz neipwtarzalną zanśe na to,żeby Twój facet zaczął znów za Tobą zaleć. Zrób tak- teraz, z miłym uśmiechem ,głaszcząc go pod brodą powiedz\"jedź kochanie, cieszę się,że odpoczniesz, tak cięzko pracujesz w ciągu roku\"...a za parę dni rzuć-najlepiej smsem,albo przez telefon,że wybierasz się na Mazury,czy gdzieś tam- a jeszcze lepiej-że tam już jesteś.I jedź, a jeśli nie możesz, to zniknij ,zamknij się w chałupie, czy idź do koleżanki na parę dni.I odbieraj co 3 telefon od niego- zawsze trochę zdyszana, zaaferowana, itd. Tak postąp, choćby w środku skręcało Cię ze złości. I od tej pory tak rób-słowem nie wspomnij niegdy,mże go pilnujesz, trzymasz na smyczy. Gwarantuję,że za meisiąc-dwa- to ON zacznie Cię pilnowac, sprawdzać, być znów zazrosnym, itd, itp.I do głowy mu nei przyjdzie,żeby samemu gdzieś jechać. Sspoób stary jak świat i sprawdzony.100procent skuteczności.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odbieraj co 3 telefon od niego- zawsze trochę zdyszana, zaaferowana, itd. " najlepsza była ta zadyszka :P kiwi sugerujesz ze intryga to podstawowa cecha szczesliwej kobiety ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2424
Podnoszę temat, bo mam podobną sytację i nie wiem co o tym myśleć. Mój facet (jestesmy razem 5 lat) chce jechać w bieszczady z kumplem i jego znajomymi których nawet nie zna na tydzień. Nie chce żeby jechał, bo wiem, że jadą też wolne panienki. Jak myśle ze bedzie kolo nich spal robi mi sie slabo. Wiem ze nie jest moja wlasnoscia, ale to nie jest tylko wyjazd w meskim gronie! Zeby wyjechac ze mna nie mogl wziac wolnego z pracy a tutaj nagle 7 dni! Co ja mam robic? Czuje sie fatalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA powiem Ci tak: 1: Według mnie pstąpił nie ładnie nie pytając co Ty na to,ze on chce wyjechac sam bo gdyby zapytał to co innego i wtedy powinas bez dwoch zdan Go puscic bo tez prawo spedzic sam czas z kolegami. 2: ABSOLUTNIE NIE BROŃ mu jechac i nie rób zadnych scen zazdrosci,nie strzelaj focha bo tylko zobaczy ,ze Tobie za bardzo na nim zalezy.POmoz mu się nawet spakowac i kaz dobrze się bawic,ale pamietaj z usmiechem na ustach ( to Go zastanowi,czemu Ty do tej pory taka zła nagle zmieniasz front) 3: jak wyjedzie absoltnie nie dzwon sama pierwsza do niego,a jak on zadzwoni to TEZ NIE LEC odrazu odbierac telefonu,odbierz za 3 razem i w pozostałe dni tez nie lec z jezykiem wywalonym jakbys tyko czekała kiedy łaskawy Pan zadzwoni. 4: idz do kina z kolezankami,baw sie rownie dobrze jak on 5: Jak PAn juz wróci z wycieczki to tez zadnych fochow,miła ,usmiechnieta,ale i nie pytaj za bardzo jak było o szczególytak jakby cie to za bardzo nie ineteresowałao 6: I nie badz za bardzo dostepna na spotkania po jego przyjezdzie,zacznij wychodzic sama ,ubierz sie ładnie i wyjdz z kolezankami.Pamietaj jak cos sie łapie na siłe to to ucieka,przestamn go łapac to sam przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na Twoim miejscu też bym wyjechała-najlepiej w mieszanym towarzystwie.. chyba że jakaś ustępliwa jesteś to pogadaj czy mozesz zabrac koleżanki i pojechać razem z nimi. ja bym osobiscie wyjechała gdzies indziej:-) skoro nie pytał o Twoje zdanie na ten temat i nie pytał czy masz ochote pojechać to nie powinno go interesować że Ty nie masz zamiaru siedzieć w domu i tez sie bedziesz dobrze bawic-z nim lub bez niego. jakos czuje po kosciach ze koniec waszego zwiazku jest bliski... wyglada na to ze on ma wszystko w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2424
Dziekuje za rady. powiedzcie czy dobrze zrobiłam - wiem, ze jesli bede robic sceny i błagac zeby zostal to tylko pogorsze sytuacje, a on zeby mi udowodnic ze nie jest moja wlasnoscia pojedzie i to zly na mnie. Wiem, ze ma prawo wyjechac, ale zrobilo mi sie przykro ze ja bede siedziec sama w domu a on bawic sie z jakimis laskami (a to ze jest przystojny i 'rozrywkowy' nie pomaga ;P) I to nie kwestia zaufania, bo zdradzic mozna wszedzie, tyle ze poczulam sie olana i znowu gorsza od kumpla. Dlatego postanowiłam, ze wyjade do warszawy, odwiedze siostry i nie bede sie zadreczac myslami o tym, co on moze teraz robic i z kim. Poprosze go tylko, zeby nastepnym razem pomyslal tez o mnie, bo z drugiej strony ten raz przeboleje ale nie chcialabym zeby zaczal czesciej wyjezdzac beze mnie. Zobaczymy, to moze byc sprawdzian dla naszego zwiazku. No, to jeszcze raz dziękuje za odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedź i staraj sie nie myśleć co on teraz robi...nie staraj sie go sprawdzać co 5 minut.idź do jakiegoś klubu gdzie nie ma zasięgu:-) to dziwne że czasami faceci wogóle nie liczą sie z naszym zdaniem i nie staraja sie żeby było dobrze. jak już facet jest w związku to myśli że tak już bedzie i nie trzeba tego pielęgnować. i broń boże nie myśl że kumple są ważniejsi od Ciebie bo tylko bedziesz sie pogrążać. niech jedzie i dobrze sie bawi,albo wróci stęskniony albo odmieniony-długo jesteście ze sobą to poznasz po nim jak było:-D powodzenia i szalonego weekendu życze:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2424
Dzięki. Jaki to będzie ogromny sprawdzian dla mojej silnej woli :D Ale postaram sie byc twarda, nie dzwonic pierwsza i nie popadac w histerię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze:-) najlepiej idź gdzieś,gdzie nie ma zasiegu(jakiś klub w podziemiach) wtedy w razie gdyby sama silna wola nie wytrzymała to poprostu nie bedziesz miała wyjścia:-D daj znać jak bedzie jak już wrócicie do normalnego życia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re ka fe
mnie się wydaje, że każdy musi odsapnąć od związku :) nie mam na myśli nic złego, po prostu przebywanie ze sobą non stop jest nużące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2424
eh, chyba bede musiala zamieszkac w jakiejs piwnicy na ten czas, bo moja 'silna' wola moze byc za slaba :D Ale dzieki raz jeszcze i dam znac czy oplacilo sie 'nie robić scen', czy nasz zwiazek przetrwal taka probe. Kurcze chcialabym zeby to docenil, bo naprawde moja wola musi byc silna zeby sie do niego nie przywiazac lancuchem :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alicja2424 potem ewentualnie kajdanki,łańcuch i do kaloryfera:-) trzeba myśleć pozytywnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem zupełnie
Alicjo, Twoj facet jest autentycznie niepowazny. Ja jestem w zwiazku juz 7 lat i nie potrafie sobie wyobrazic, ze moj mezczyzna moglby zrobic takie swinstwo! Idzie z kumplami - ok - mam czas dla siebie, ale jak sie z nimi umawia zawsze mi mowi o tym wczesniej, zebym nie robila dla nas planow itd. Wyjechac z kumplami? Tez ok, bylebym wczesniej wiedziala o tym, ja wyjezdzam - zawsze o tym rozmawiamy. Ale i tak najbardziej cieszy nas przebywanie ze soba na wakacjach czy innych malych wypadach, bo to jest milosc. Piszecie ze w kazdym zwiazku powinno sie tak osobno wyjechac, owszem, czemu nie, faktycznie umacnia to wiezi i tesknote, ale wyjechac w towarzystwie zgodnym ze swoja PLCIA!!! Ala ja zupelnie nie pojmuje jak moze jechac z towarzystwem ktorego nie zna i to jeszcze wolnym i mieszanym! I bez Ciebie. Wyjedz jeszcze zanim on pojedzie i baw sie dobrze, nalezy Ci sie i skorzystaj z rad poprzednikow - nie odbieraj za czesto a jego wyjazd potraktuj jako probe, czy jeszcze Wasz zwiazek wogole istnieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała___mii
bardzo kocham swojego chłopaka kiedyś byłam w takiej sytuacji, że wyjechałam z kolegami (spontanicznie) uwierzcie mi, że telefony w takiej sytuacji tylko drażnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzabc
kurcze, ja bym nie puscila- nie rozumiem dlaczego nie mozna dobrze sie bawic jadac z osoba ktora sie kocha, a w sumie jak mozna dobrze sie bawic bez tej wlasnie osoby. jezeli ni chce jej zabrac to znaczy ze ma cos do ukrycia, przeciez to nie jest jakas meska nasiadowa-tylko mieszane towarzystwo. skoro inne dziewczyny tam beda to dlaczego ona nie? nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała___miii
jakość zabawy jest inna i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała__mii
mój mężczyzna często wyjeżdża na służbowe spotkania ze względu na rodzaj pracy są to spotkania w gronie męskim chyba jedyna z kobiet wiem, że oni po całym dniu idę np. do klubu ze striptizem. I wcale mi to nie przeszkadza. Nie rozumiem kobiet, które kurczowo trzymają się mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzabc
taa jakosc zabawy, a pozniej mamy te wszystkie topiki...zdradzilam/lem ,ale tak wyszlo, bo atmosfera, bo nie mialam/lem sie do kogo przytulic... dobre dobre pomysl kochana... zielen, spokoj, cisza, atmosfera, zachod slonca, panienki(wolne) w bikini, ognisko i ALKOHOL i kolejny topik mamy jak znalazl-zdradzilem ale nie chcialem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem zupełnie
albo: zostalam zdradzona, czy mam wybaczyc? mowi ze nie chcial, co mam zrobic? co myslicie? mala mii - tu chodzi o priorytety, sama tez wyjezdzasz spontanicznie z kumplami, wiec jak moglabys zabronic facetowy atrakcji na wyjazdach sluzbowych? Moze traktujecie wasz zwiazek jako wolny, ale wierz mi, ze ta druga strona kobiet bardzo cierpi kiedy facet je olewa, w przypadku autorki topiku i Alicji - ewidentnie olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×