King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...

ja jeszcze nie byłam. oglądam ten fragment i mam łzy w oczach. Jezu drogi, jaki on miał głos, jaka ekspresja, nawet jakby mocniejszy niż wcześniej http://www.youtube.com/watch?v=Thjaew9AJsI

http://www.youtube.com/watch?v=wxi5FhPwIiw&feature=sub lol

nie wiem nie wiem - chodzi ci o larry'ego kinga???

Cześć http://opolskie.naszemiasto.pl/wydarzenia/60371,legenda-krola-popu-zwyciezyla-ze-smiercia,id,t.html

Polinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa - wybacz moja droga le nasrane we łbie moze masz Ty:)I radziłabym zmienic troche swoj styl pisania, myslenia i ogolnie wznies sie troche na wyzszy poziom bo ten ktory obecnie reprezentujesz jest podobny do tego z nizin spolecznych...Jezeli sie nie zgadzasz i uwazasz ze pisze bzdury napisz to normalnie i na poziomie bo takie ochlapy ktorymi rzucasz na lewo i prawo nie przemawiaja do mnie w ogolr a wrecz przeciwnie wywoluja u mnie uczucie zaly i wspolczucia wzgledem Twojej osoby:( Ja osobiscie uwazam ze wszystko to jest grubymi nicmi szyte i jesli nawet Micheal nie zyje to ludzie ktorzy czerpia jakies korzysci materialne robia wszystko by jakies niedomowienie bylo i ludzie (tacy jak ja) nadal doszukiwali sie jakis niezgodnosci. Pozatym wezmy przykladowo smierc Elvis Presleya...rowniez bardzo przeze mnie uwielbianego:)Sa ludzie ktorzy twierdza ze Elvis nadal zyje ale w tym przypadku jestem na 100% pewna ze niestety ten zacny czlowiek umarl w wieku 42 lat i odszedl bezpowrotnie.Ale do czego zmierzam w dniu gdy umarl Elvis swiat sie zatrzymal..z szybkoscia blyskawicy rozeszla sie ta wiadomosc i zaraz opowiadano co i jak...pielegniarki ze szpitala nie za rok czy dwa tylko za dni kilka opowiadaly jak to bylo jak do szpitala przwieziono Presleya....Fani ktorzy koczowali przed jego brama dzien i noc po dzis dzien pamietaja jak wyjedzal ze swojej posiadlosci w srodku nocy ze swoja narzeczona Ginger do dentysty , wrocil pogral w tenisa i niestety umarl...byly na to dowody , pogrzeb, otwarta trumna dla fanow etc etc...grob Elvis w Graceland ktory moze odwiedzic KAZDY. W przypadku smierci Michaela wszystko jest odwrotnie , nikt nic nie wie..pielegniarki ze szpital do ktorego go rzekomo przywieziono nic nie mowia a zastanowicie sie czy aby napewno kazdy dchowal tajemnicy i nie wspomnial chocby o jakis malutkim szczegole?Memorial...nic nie wiadomo do ostatniej chwili...trumny mialo nie byc a tu nagle okazuje sie ze jest i trumna (zapewne rezyser calego tego przedstawienia stwierdzil ze tak bedzie bardziej dostojnie i zrobi to wieksze wrazenie na ludziach...).... Pogrzeb ktory byl jednym wielkim cyrkiem i Ci bardziej spostrzegawczy zauwazyli wiele dziwnych zjawisk i niejasnoci..... A teraz zadajmy sobie pytanie kto od 4 miesiecy nieustannie jest na jezykach ?Michael i jego rodzina...czy ciezylby sie takim zaintersowaniem za zycia?Nie...poniewaz ludzie skreslili go juz dawno temu a fani ktorzy teraz uwazaja sie za tych prawdziwych sluchali jego muzyki w 4 scianach i to w taki sposobaby nikt sie nie dowiedzial bo WSTYD.Nie pisze ze wszyscy ale wiekszosc....Niestetey przez ostatnie lata Michael byl niemodny i sluchanie go to byl obciach. Teraz gdy sluchasz , interesujesz sie Jacksonem jstes cool...sama na wlasne oczy widzialam nastolatki krazace po ulicach sluchajace MJ i placzace ze juz nie zyje....czy te nastolatki chodzily by ostentacyjnie z mp3 w reku gdyby Michael zyl?NIE.....Reklama dzwignia handlu a jak masz sytuacje mega kryzysowa od ktorej zalezy Twoje wlasne zycie i Twoich najblizszych nie cofniesz sie przed niczym.taka nasza natura ludzka i nikt ani nic tego nie zmieni.Michael dawal subtelene znaki...ale ludzie tego nie dostrzegali a Ci ktorzy cos zauwazyli zwalali to na jego dziwny sposob bycia i upiorne zainteresowania. Michael wroci....i bedzie ak jak chcial w wielkim stylu THIS IS IT!!

Dzieci sie ciesza i korzystaja z zycia - super jestem za ale co powiesz na to ze 12 letni dzieciak w rozmowie z ciotka bodajze przez telefon pyta sie "czy na moje urodziny bedziemy juz wszyscy razem"?

dziewczyno idz sie lecz, bo to co piszesz to totalne brednie, nie pisz tu tych bzdur bo sie MJ w grobie przwraca :o ile Ty masz lat?? 15??? żenada :O http://muzyka.interia.pl/raport/michael-jackson/news/handluja-zdjeciami-zmarlego-jacksona,1389773,6257 ludzie to hieny, trzeba byc gnojem zeby chcieć opublikowac takie zdjecia

"Michael wroci....i bedzie ak jak chcial w wielkim stylu THIS IS IT!! " rany dziewczyno Ty serio masz posrane we łbie, inaczej sie tego napisac nie da. Dobre pytanie Bree zadała, ile Ty masz lat żeby takie brednie wypisywac ??

dobra, o którym Ty amerykańskim forum mówisz? przyznam,że rzeczywiście jest kilka dziwnych rzeczy związanych z tą śmiercią.

ja już wczoraj słyszałam pogłoski o tym, że ponoć zgłosił się do kogoś ktoś kto rzekomo jest w posiadaniu takiego zdjecia i chce je sprzedać, ale koroner (chyba Ed Winter) wydał oświadczenie, że to absolutnie niemożliwe żeby jakiekolwiek zdjecie wyciekło, że to tylko plotki.

Napisze tak-kazdy inaczej przezywa smierc.Jedno co zaobserwowalam to to ze ludzie nie potrafia sie pogodzic z tym ze Michael odszedl i juz go nie ma ten ktory mial tu byc zawsze, ten ktory obiecywal i slowa nie dotrzymal i pozniej sa historie ze jednak zyje i ze to jedno wielkie show skrupulatnie zaplanowane dla jego oddanych fanow.:) Ja osobiscie podchodze do tego wszystkiego z mega wielkim dystansem.Owszem jest mi przykro ze odszedl czlowiek ktory byl ze mna od zawsze, czlowiek ktorego kochaly miliony i opuscili niemal wszyscy:(Jedno jest pewne zostawil po sobie swoja muzyke i dla mnie zawsze TU bedzie , nie bede mogla pojechac na jego koncert ale bede mogla godzinami sluchac jego muzyki.Bedzie ze mna podczas podrozy , w domu podczas sprzatania i wszedzie tam gdzie bede w stanie zabrac go sze soba:) Gdyby nie to ze zostawil tu 3 swoich dzieciaczkow smialo napislaabym ze tam gdzie teraz jest zapewne jest mu lepiej i ma wkoncu spokoj ale nie sadze...tu zostaly jego dzieci o ktorych prywatnosc tak walczyl i jego starania zostaly zmarnowane przez ludzi ktorzy widza tylko $$$ nic wiecej.Mam tylko nadzieje ze zyciem tych dzieci pokieruje ktos komu naprawde na nich zalezy i beda szczesliwsze niz ich ojciec. Nie obrazajcie sie wzajemnie tylko dlatego ze ktos wierzy ze MJ zyje-moze wlasnie w taki sposob sobie radzi z jego odejsciem?Nie wiem ale takie zachowania-rzucanie blotem w kogos bo ma inne poglady jest ok?Przeciez to tacy ludzie rzucajacy blotem , miesem na lewo i prawo, ludzie ktorzy krytykowali za to ze jestes inny i nie robisz tak jak reszta wykonczyli Michaela sprawili ze przez wiekszosc swego zycia byl wytykany, odseparowany od ludzi i mysle ze w pewien sposob bardzo nieszczesliwy, wiec zastaowcie sie czy warto?

dokładnie tak - popieram. Wszyscy jesteśmy tu z jednego powodu - kochamy jego muzykę i jego jako artystę. "MICHAEL Jackson's 50 concerts in London were just a warm-up to a vast, three-year world tour including Australia. Kenny Ortega, Jackson's lifelong friend and director of his concerts and the new documentary This Is It, said the King of Pop had grand plans for a final marathon tour of the globe before retiring. Australia was on top of Jackson's list of concert destinations. "Oh yeah," Ortega told AAP during an interview in Los Angeles. "He loved Australia." Ortega painstakingly edited 100 hours of footage of rehearsals for the 50 sold-out concerts at London's O2 Arena and turned it into This Is It." dalej tu -> http://www.news.com.au/adelaidenow/story/0,22606,26276547-912,00.html

dobrze wiecie jakie jest MOJe zdanie na temat tego czy Michael Żyje.... tak zyje i nie wiem dlaczego ale teraz juz jestem pewna nie mam jeszcze dowodów bo napewno zaraz sie posypie o dowody ale wiem czuje ze tak jest. Polinka tutaj na kafe nie rozmawiamy w ten sposób...jezeli masz inne zdanie niz czyjes to wypowiedz sie inaczej nie obrazajac nikogo.Bede ci wdzieczna bo jak na razie starałysmy sie przez cały czas nie obrazac i nie przeklinać.Zdazało sie nie powiem alr tu wyzbywamy sie agresji fana do fana...Bo jak wczesniej pisałam jesteśmy po tej samej stronie...no chyba ze sie myle

dokładnie tak przepraszam ze dubluje twoja wypowiedz ale nie przeczytałam he he

wiecie, gdyby takie zdjęcie miało ujrzeć światło dzienne, to podejrzewam, że jakaś hiena sprzedałaby je wcześniej a nie 4 miesiące po śmierci, zaraz po premierze filmu. spokojnie

a w tym linku zdjeciu to nic nie ma...

Nawet nie wiecie jak wielu ludz jest w to wszystko zamieszanych!!Niewyobrazalne jest to ze jeden czlowiek mogl tak wszystko zaplanowac i co lepsze jak dotad wszystko idzie zgodnie z planem.Czytalam ze ludzie szykuja sie na powrot krola bo nie chca za jakis czas dostac zawalu.Jest czlowiek o nicku Did I Scare You ktory pisal ( w momencie kiedy wyplynela info ze MJ pozostalo tylko pol roku zycia)ze zaczyna sie przygotowanie do wielkiego show takiego ktore bedzie dlugotrwale a zapamietaja je wszyscy i bedzie o nim glosno przez dlugie dlugie lata.

Priscilla Presley zapytana przez jednego z dziennikarzy o to czy noe boi sie ze jej wnuczka podzieli los matki i babki bo przeciez Priscilla byla zona Krola ktory zmarl smiercia tragiczna (w momencie smierci Elvis Priscilla byla z nim rozwiedzioan) ....Lisa Marie Presley rowniez zona Krola w momencie jego smierci rowniez z nim rozwiedzioan - Prscilla odpowiedziala - sadze ze juz 3 krola nie bedzie i wnuczka bedzie bezpieczna a w swojej garderobie gdzie sie przygotowywala ktos podsluchal jak mowila do kogos przez telefon " wszystko jest chore i tak nie mozna"

głupi ladaco twierdzi, że ''Michael Jackson s This Is It'' to nie jest film!!! pisze tak na innych topicach, a boi się powiedziec prawde fanom mj! es ist skandalo !!

Did I Scare You? na jakim forum pisał?

no i ktos mu napisał ze dostanie w kły he he

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4265288

i ps. jeszcze się podszywa pod inne niki

Wiecie co, też sądzę, że Michael żyje. Wiem, że to może dziwne, ale mam takie przeczucie. A tak poza tym, to zastanawia mnie skąd ta narracja Michaela w filmie This Is It przed piosenką Earth Song. W ogóle te próby były filmowane tak jakby oni wiedzieli, że będą wydane w kinach :o Być może to jest jedno wielkie planowane show, jakiego świat jeszcze nie widział. W końcu Michael mówił : "you ain't seen nothing yet! " :)

http://www.nme.com/news/michael-jackson/48119

a właśnie, byliście na tym filmie? i jak wrażenia?

zobaczcie ta to ta ze słowotokiem...dzisiaj wymysliła.... 17:32 [zgłoś do usunięcia] noicoicodalej Abraja ty jesteś fanką Majkela i przez to mnie nie lubisz. Ale kogo ty lubisz? Gościa, który osiągnął sukces dzięki ojcu, którego nienawidził i nienawidził tego życia, a był tak obłudny, że popatrz sobie na jego twórczość - jeden kryminał, mafia, no i jakieś tam dobroczynne sprawy. Czyli połowa, w sumie wszystko to co miał z rodziny to mógł sie trochę opamiętać jak dla mnie. Tak na poziomie Angeliny Jolie miał być i tą rodzinę dopuszczać do siebie. A on był nie wiadomo jaki. Gorszy od tej Jolie. Mógł zmienić nazwisko? Nie wiem - mógł wyjechać po prostu. Ale problem. A on taki jakiś głupi był w tym wszystkim i nikt go nie lubił Ale nie mówię o nim źle bo umarł.

hahaha, prawdziwy 'słowotok', momentami trudno pojąć o co jej chodzi

tak gwoli sprostowania pare osób lubie ;)