Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szooook...

Czy powinnam być zazdrosna o matkę??

Polecane posty

Gość szooook...

Jestem z moim narzeczonym od dwóch lat. Od pół roku mieszkamy razem,jest nam dobrze razem i nawet zamierzamy się pobrać!Ale mam mały problem. Właściwie sama nie wiem jak mam odbierać, to że on jest najukochańszym synkiem mamusi!!! Może to kwestia charakteru, ale uważam, że mając 38 lat nie powinien ze wszystkiego tłumaczyć się mamie :/:/ Kiedy nie mieszkaliśmy razem, musiał być zawsze punktualnie w domu, ponieważ jego mama czeka na niego np. z obiadkiem, nawet kiedy musieliśmy coś załatwić ważnego, to ja i ta sprawa musiały czekać bo musiał iść do domu. Kiedy gdzieś wyjeżdżalismy zawsze dzwonił minimum dwa, trzy razy dziennie do niej. Odkąd zamieszkaliśmy razem, codziennie (2 razy na dzień) jeździ do matki, oprócz tego kiedy chcemy gdzieś wyjechać,zawsze dzwoni, żeby ją poinformować itd A wczoraj byliśmy umówieni na rozmowę na Skype (ponieważ wyjechałam na trzy tygodnie), ale on poszedł z mamą na pizze i nawet nie dał mi znać, że nie będzie mógł ze mną porozmawiać. Dodam tylko, że jest to kobieta zdrowa, mieszka razem z ojcem mojego narzeczonego,więc nie chodzi o to,że jest samotna, schorowana i musi się nią opiekować :/ Moża ja to źle odbieram albo coś ... Ale coraz bardziej mnie to irytuję. Doradźcie mi coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam jedynakow
jesli to nie prowokacja, to wspolczuje i nie widze przyszlosci dla ciebie w zwiazku z takim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest niestety prowokacja :/ Szczerze mówiąc miałam nadzieje, że ktoś mi napisze, że jestem przewrażliwiona i że nie mam się jeszcze czym martwić :/ Co mam zrobić? Myślicie, że rozmowa z nim pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No porozmawiaj czy pomoże hmmm zależy. Tylko nie naskakuj z pretensjami, bo sie wkurzy. Bedzie myslal ze chcesz nastawic go przeciwko jej... Po prostu pogadaj na spokojnie.Powiedz, że chcesz żeby jak coś planujecie to żebyscie to najpierw zalatwili, a potem moze pojechac, bo rozumiem, ze mame kocha, ale to my jestesmy najwazniejsi i nasze plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już raz próbowałam rozmowy, ale powiedział mi że on jest w ten sposób wychowany, że ma duży szacunek do swoich rodziców itd Ja rozumiem szacunek, ale bez przesady!!! Problem, że go bardzo kocham i wiem, że on też mnie kocha :/ :/ Wpadam w rozpacz powoli :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze niech ma ten szacunek. Nawet ekstra, ale przeciez tez powinnien miec do Ciebie szacunek... Nie przestawiac spraw rodzicow nad wasze... Nie uwazasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje ale obawiam sie, ze rozmowa nie pomoze, bo twoj 38 letni narzeczony zachowujesie jak 16 latek. niestety pempowinka nie zostala przecieta.ale nie znam lepszego sposobu jak rozmowa wiec pogadaj ale nie licz na cuda po pierwszej takiej rozmowie on jest za bardzo zwiazany z matka emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tym bardziej, że planujecie razem żyć.. Powiem Ci szczerze, że bedzie ciezko, wiec rozmawiaj z nim o tym spokojnie. Fochy i pretensje nic nie dadzą nawet nie próbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuję rozmowy, chociaż nie wiem czy to coś da! Zgadzam się z tym, że nasze sprawy powinny być ważniejsze, ale dla niego najwidoczniej tak nie jest :/ wiem, że mnie kocha i w każdy sposób mi to pokazuje (w każdy oprócz tego :/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi tu tylko 1 rzecz sie nie spodobała - ze sie z Toba umówił ale polazł z nia... reszta? matka dzwoni do Was o 23 zeby sobie pogadac?> albo o 7 rano w niedziele wpada do Waszego mieszkania?? moj tez do mamy dzwoni, jest jedynakiem, wpada do nich na kawe pogadac, spotyka sie z ojcem przy naprawie samochodu, pomaga mamie. I jakos mi to nie przeszkadza. Moze zamiast sie wkurzac na mamusie powiedz facetowi zeby Cie poinformowal o wyjsciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spylaj od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro to pisać ,ale czarno to widzę :( Jak teraz tego nie wyajaśnisz ,zawsze będziesz na drugim miejscu .Porozmawiaj z Nim ,jak nie widzi problemu i nie chce niczego zmieniać - uciekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złooo... może i masz racje. Żadko się zdarza, że przyjeżdża do nas, ani nie dzwoni tak bardzo często... ale chodzi o niego,że tak lata do niej i melduje o wszystkim, a może on jej się boi ?, bo jest to kobieta, która powie wszystko to co myśli. ( na mnie się gniewała, że na początku naszej znajomości, żadko ją odwiedzałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzadko
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ta Jego Matka to jakaś despotka i szantażystka emocjonalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozmawialas z nim na ten temat? skoro krzywda Ci sie nie dzieje to gdzie problem? rozumiem gdyby ona sie narzucała, wydzwaniala o kazdej porze dnia i nocy. Pogadaj z nim, wytłumacz mu jak to wyglada z boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pępowinę można odciąć bardzo szybko przyszłą teściową udusić, zakopać i dobrze na grobie poskakać w celu lepszego ubicia ziemi- żeby nie daj boże nie wylazła niektórzy zalecają kwas w wannie albo ćwiartowanie- ale z tym jest więcej roboty cieszę się, że mogłam pomóc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a proszę cię bardzo- cała przyjemność po mojej stronie chyba, że z rady skorzystasz- wtedy będzie również po twojej:) ;) :D a tak na poważnie przykro mi ale innego wyjścia chyba nie ma- wiesz chodzę już "parę" latek po tym świecie i nigdy nie widziałam, żeby związek z mamisynkiem wyszedł na prostą ten typ tak ma albo kobiety z czasem z tym się godzą albo po jakimś czasie się rozstają mimo to- powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci ike :) Mam nadzieję, że nasz związek się nie rozpadnie. W sobote wracam do domu, więc będę miała możliwość rozmowy z nim w cztery oczy (bo to nie jest temat na tel). Dam Wam znać jak mi poszło, a Wy jak wymyślicie coś jeszcze to piszcie. Dzięki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie żałowałam
w czerwcowym lub lipcowym numerze Twojego stylu jest duży artykuł na temat takich więzi i jak sobie radzą synowe. Dla pocieszenia dodam, że opisuja tam nawet jeden przypadek, gdzie facet się od mamusi odciął :-D. Ja myślę, że jeśli Twój facet ma 38 lat, jest kawalerem i wciąż jest tak uwiązany u mamusinej spódnicy, to ona już pewnie nie jedną jego narzeczoną pogoniła gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
szacunek a maminsyństwo to dwie różne rzeczy.....radzę działać za wczasu, bo jak przyjda dziecito dopiero zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szoook
a ty kochana ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie0000
namow go do zmiany miejsca zamieszkania albo otruj babsko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja....
dla mnie to wygląda jak klasyczna i toksyczna nieodcięta pępowina. w tym wieku nie rokuje na żadne zmiany. szkoda mi Cie po pewnie nie zdobędziesz się na ewakuację, dopóki toksyny cię nie zaleją i nie wykończą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedź mu, że jak wiąże z tobą jakieś plany na przyszłość to niech trochę przystopuje, bo chcesz żeby was było dwoje w małżeństwie, a nie troje.Żona ma być najważniejsza.Już tak jest po ślubie.Ja nie biegam codziennie do mojej mamy, a nie przeszkadza mi to jej kochać i odwiedzać ją jak mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalbass
hahah gdzie takiego lamusa wyrwalas?pewnie sie boisz ze zostaniesz stara panna ze takiego znosisz haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STOP MAMISYNKOM
moim zdaniem nic z tego nie bedzie, wychodzac za niego wyjdziesz z ajego mamusie ktora zawsze bedzie na 1 miejscu :O albo sie z tym pogodzisz albo sie rozejdziecie, zaloze sie ze jego poprzednie zwiazki sie rozpadaly wlasnie z powodu mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×