Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba oszalalam

Chyba powinnam isc do psychologa! mam 20 lat a obsesyjnie chce miec dziecko!!!

Polecane posty

Gość rozumiem autorke
a ja uwazam ze powinnas sie wybrac na wizyte bo moze nie sam fakt posiadania dziecka w tym wieku jest dziwny tylko to ze traktujesz swojego faceta jak zapylacz zrobi dziecko i moze odejsc to jest niepokojace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
lady_glutter na tym tez polega moj problem, bo kiedys nie wyobrazalam sobie siebie jako samotnej matki, nigdy przenigdy, zawsze bylam nastawiona ze dziecko musi miec ojca (no chyba , ze z przyczyn losowych takich jak smierc to niemozliwe). A teraz? odbilo mi calkiem i nie umiem sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno naucz sie przede wszystkim korzystać z mózgu. aby miec dziecko trzeba miec gdzie mieszkac, trzeba miec dobra sytuacje z ojcem dziecka by dziecku dac kochająco rodzine.. Dziecko tez potrzebuje OJCA przy sobie. I nie wyciagaj ręki do rodziców by ci pomogli. Chcesz miec dziecko zrob tak by miec je jak najszybciej ale odpowiedzialnie. idź do pracy, odłoz grosza, zareczcie sie, wyjdź za maz - do 25 roku zycia uwiniesz sie. Urodź dziecko ok 25 roku życia, myśl - to nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko co ja temu psychologowi powiem... tu nie trzeba nic mówic :) pokąz mu swoje wypowiedz z tego topiku .. on juz będzie wiedział co zrobić :) tylko przygotuj sie na miesieczne rozstanie z rodziną bo tam gdzie cie skieruje nie ma klamek , zasłonek w oknach i nawet netu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
no popatrz, to Ty chyba szczescie miales, trafiles do takiego psychiatryka gdzie jest net i wlasnie z tamtad piszesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie pisz ze obojętne ci jest czy bedziesz z ocjem dziecka czy nie tylko ze wazne jest dizecko!!! g.. wiesz o macierzyństwie, nie wiesz jaka to odpowiedzialnosc za drugiego człowieka, chcesz sobie sprawic zabawke by ją ubierac karmic, bo jestes samotna. w zwiazku nie dzieje sie dobrz?E jakby chłopak ciebie kochał i byłabys z nim szczesliwa to bys nie chciała miec jeszcze dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby była miedzy wami miłosc to byscie sobie gruchali z chłopakiem jak dwa gołabki a nie pieluchy , kupy i ryk dziecka. dziecko nie wypełni twojej samotnosci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
Yin nie rozumiesz, ze wiem, ze cos jest nie tak? bo wiem, zdaje sobie sprawe ze dziecko musi miec ojca! ze trzeba stabilizacji, mieszkania , kupe kasy! a mimo to i tak obsesyjnie chce je miec nie posiadajac wyzej wymienionych :/ i to jest moj problem. A nie , juz od razu najlepiej mnie ukamienowac moze, bo przeciez ja z mozgu korzystac nie umiem , pffff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z tym co pisze
Yin i Regres... dziewczyno jak czytam to co piszesz to ręce i piersi mi opadają! Jak mozna być tak niedojrzałym i pozwolić by zamaist rozumu rzadził toba instynkt...chyba to nas różni od zwierząt, że potrafimy logicznie myśleć choć jak czytam niektore topiki na kafe to zaczynam w to wątpić.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z tym co pisze
jesli faktycznie tak to wyglada jak piszesz to sie nie zastanawiaj tylko do psychologa marsz! nawet sobie nie zdajesz sprawy jak to co piszesz wygląda z obiektywnej strony...po prostu załamka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
Yin ale ja nie chce jakis zadnych romantycznych bzdur typuu spacerki, co 2 min mowienie kocham Cie itd...od kad mam ta nieodparta chec , mam gdzies jego i reszte swiata... centralnie gdzies... wiem, ze tak byc nie powinno... wiem to doskonale. Ale nie wiem co mam zrobic, zeby to zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba oszalałam własnie grzeje rumianek dla mojego malucha bo cos chyba kolka go złapała :D włąsnie tak to jest ze niektóre kobiety nie zdaja sobie sprawy z istoty macierzynstwa ... nie zdaja sobie sprawy z odpowiedzialnosci i poswiecenia dla takiego małego człowieka traktuja dziecko jak zapchajdziure emocjonalna by pozniej jak sie znudzi podrzucac albo do matki albo co gorsza do domu dziecka ... bo nagle okazuje sie ze takie zjawisko nagle ich przerosło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna wścieklizna macicy
😴 czasem wstyd mi za kobiety mimo, że sama nią jestem że zamiast mózgiem "myślą" macica.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
Nie chodzi o instynkt, tyle naopikowalam sie dziecmi, ze dawno bym go sobie zaspokoila... ale zobojetnialam na wszystko, boli mnie brak kogos , kto nie istnieje, a chcialabym zeby istnial i nikt nie jest mi w stanie zapelnic tej pustki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
Regres niech Cie glowa o to nie boli, ze moje dziecko bym oddala do domu dziecka. Tak bardzo go chce, ze chyba jak juz je bede miala do konca zycia bedzie mi go malo... a co dopiero , zebym miala je gdzies oddac... nie rozumiesz mnie , to po co sie udzielasz? Ty chesz mnie tylko obrzucic blotem , napisac , ze jestem wariatka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale ja nie chce jakis zadnych romantycznych bzdur typuu spacerki, co 2 min mowienie kocham Cie itd...od kad mam ta nieodparta chec , mam gdzies jego i reszte swiata... centralnie gdzies... wiem, ze tak byc nie powinno... wiem to doskonale. Ale nie wiem co mam zrobic, zeby to zmienic \" dziewczyno opanuj sie, jest mi zwyczajnie ciebie zal bo sobie nie radzisz z instynktem. Instynkty trzeba hamowac, jak cche mi sie seksu to sie nie rzucam na kzadego faceta, jak chce mi sie kupe to nie sram na ulicy tylko poczekam az przyjde do domu, jak jestem głodna a nie mam pieniedzy to nie kradne jedzenia w sklepie tylko się przemęcze - podobnie z macierzyńskim - nie jestes gotwa zajmij sie czym innym, nauka jezyka, swoim facetem, jak kolezanki co mają dziecie ciebie tak nakręcają ogranicz z nimi kontakty. piszesz ze masz gdzies swojego faceta? przepraszam bo nie rozumiem? nie chce cii sie w wieku 20 lat chodzic na romantyczne spacery? no to jak zupełnie nie rozumiem?:P sa wakacje, wyjedźcie gdzies razem, to twój najlepszy czas. mam wrazenie ze ten temat to jednak jest prowokacja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem autorke
napisz ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
Moze materialnie nie jestem gotowa, ale psychicznie jestem w pelnej gotowosci, ktora mnie przeraza. Nie chce wychodzic z kolezankami, nie chce sie spotykac z chlopakiem, wszyscy mnie irytuja i oceniaja , jaka to ja nie jestem zla i nieodbra. Sa wakacje no i co? mam na nie wyjebane... nie umiem sie nimi cieszyc, a juz zyciem tymbardziej... bo mnie cos boli, martwi , smuci i doluje. Nie jest to isntynkt, bp nie chce matkowac kazdemu napotkanemu dziecku, a tak to by mialo w przypadku instynktu niepohamowanego... to tak jak z instynktem jak chcesz seksu , nie uprawiasz go z kazdym napotkanym, tak ja nie chce kazdemu napotkanemu dziecku matkowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa psychicznie
jestes gotowa....wlasnie to widac po twoich wypowiedziach....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
niecale poltora roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
Ta jestem. A jak masz odmienne zdanie, to miej dalej. Nie narzucam Ci przeciez swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak moja kotka w rui
też jest gotowa...a ty zachowujesz sie tak samo...nie jak człowiek tylko zwierzątko.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu tylko psycholog
może pomóc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
Nie jest to isntynkt, bp nie chce matkowac kazdemu napotkanemu dziecku, a tak to by mialo w przypadku instynktu niepohamowanego... to tak jak z instynktem jak chcesz seksu , nie uprawiasz go z kazdym napotkanym, tak ja nie chce kazdemu napotkanemu dziecku matkowac... powtorze sie , bo widac, nie kazdy doczytal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem autorke
jestes z nim 1,5 wiec nie dziwne ze jeszcze nie jest pewien dziecka przeciez 1,5 roku to prawde mowiac nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
ale ja go wcale nie namawiam na dziecko, tylko pytalam hipotetycznie. Powiedzial raz i mi starczy, zrozumialam. Ale nic to nie zmienia w moim polozeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że można zrozumieć takie pragnienie, także i w wieku 20 lat. Problem w tym, żeby spojrzeć na to realnie. To, że się MYŚLI, że jest się gotowym świadczy o tym, że jest dokładnie odwrotnie. Macierzyństwo-tak mi się przyjamniej wydaje- jest zadaniem trudniejszym, niż te z jakimi styka się człowiek do 20 roku życia. To nie matura. Nie praca. Nie studia. To jest misja. Jeśli chce się sprowadzić na świat człowieka, to nie dlatego, by wypełnił pustkę w naszym życiu, tylko dla samego jego istnienia. By był kochany i szczęśliwy. Pustka może zostać wypełniony tylko \"przy okazji\". To nie jest nic złego, że chcesz być matką. Bez takich marzeń i pragnień nie byłoby ludzi na świecie. Trzeba tylko spojrzeć na to zadaniowo. Chcę być matką? Ok. Idę na studia, żeby mieć pracę, mieć umiejętność opiekowania się tym dzieckiem (moze pedagogika...?). Odkładać na mieszkanie. Rozwijać relację z przyszłym ojcem (nie zmuszać go do tego! kochajacy ojciec to bardzo ważny element). Itd...Jesli tego chcesz- to głowa do góry i do roboty! pzrwm 20stolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chesz mnie tylko obrzucic blotem , napisac , ze jestem wariatka i tyle. \" o niczym innym nie marze :) to moje ciche marzenia z dzieciństwa :P niespelnione fascynacje miłoscia z klasy zero :P oj autorko ;) pocieszna jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa wakacje no i co? mam na nie wyj**ane..." autorko sama twoja artykulacja świadczy o tym ze lepiej by było jak bys z kolezankami udała sie na jakis tygodniowy biwak suto zakrapiany , potanczyła pare wolniaków z chłopakiami i sie fajnie zabawiła :p lepiej na tym wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba oszalalam
m-art studiuje pedagogikę właśnie. Poszlam na studia bo myslalam tak jak Ty- będe miala w zyicu dobrze, bede miala wyksztalcenie, ustatkuję się kiedys, bede dobrze zarabiala (mialam plany zrobic jeszcze jeden kierunek i dojsc az do tytulu dr ). I nagle mi to sie wyslizglo z rak... nagle cos mi odbilo totalnie. Przestalam miec chec na wyjscia z kolezankami, gdzies na piwo itd... kompletnie juz nie moja bajka... chlopak zaczal dzialac mi na nerwy, najchetniej kompletnie bez powodu bym go rozszarpala... w ogole wszyscy mnie denerwuja. Najchetniej bym zniknela. Czuje bol a inni sie smieja i gadaja "jaka glupia malolata co ona tam wie" ... chcialam miec dziecko, chce nadal. Bezwarunkowa milosc, dziecko Cię nie zdradzi... cos we mnie peklo, sama nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×