Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Oj straaaaasznie bym chciała. Cały czas staram się myśleć pozytywnie ale jednak czasem wpadam w dołki. Ale tak sobie pomyślałm że jakby teraz nie wyszło z moim urodzinowym prezentem ;) to nast @ jest dwa dni [po urodzinach m, a jak i wtedy nie wyjdzie to nast @ będzie 2 dni przed walentynkami, też fajnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 no to widzę że porządnie się do sprawy przygotowałaś ;) miejmy nadzieję, że w Swięta będziesz miała gościa pod sercem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 ja na razie wyliczyłam sobie @ tylko do końca tego roku ;) i trochę chujnia bo wypada, że w Sylwka będę miała :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 to może sobie progesteron powinnam zapodać ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Tak sobie tylko myślałam, cykl mam 31 dni więc nietrudno policzyć :) Muszę sie też nastawiać na mniej fajną wersję, że nie od razu się uda . A na gościa czekam z niecierpliwością ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 ja to się ciągle nastawiam no to, że się nie uda :o a z drugiej strony wkurzona zawsze jestem jak @ widzę mam nadzieję, że się wszystkie do Świąt wyrobimy ;) to by były przepiękne Święta :) ahhhh aż się rozmarzyłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Ja wysłałam mamę i siorę do dwóch różnych ginów , żeby się zapytały co teraz powinnam po tej ciąży biochemicznej robić, czy może właśnie progesteron powinnam brać, problem bo tutaj go nie stosują :( A termin @ masz nieciekawy ale może to być również fantastyczny początek roku, już we troje :D Ja to i tak jestem maksymalny pechowiec bo dostałam @ w przeddzień własnego ślubu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Marzenia się czasem spełniają :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 nom czasem się spełniają :) może teraz się spełnią a ja koło godziny 2 w nocy na naszym weselu dostałam takiego potoku okresowego, że pobrudziłam sobie wszystko, tzn pończochy no i gatki oczywiście :( to wszystko z przemęczenia było, bo na dzień przed ślubem niby mi się @ skończył Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 no i co ginowie powiedzieli ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Uuuu to naprawdę niefajnie, ja z jednej strony nawet byłam z tej @ w przeddzień zadowolona, bo przynajmniej mnie nie zaskoczyła w sam dzień ślubu. Ale z nocy poślubnej były nici... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 za to teraz sobie odbijacie tą noc poślubną :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Jeszcze nic bo siora miała @ i czeka jak się skończy żeby pójść, a mama musi sobie umówić wizytę. Jak coś się dowiem to napiszę, ale myślę że nie mam na co liczyć, bez badań nikt mi hormonów nie da :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 no niby racja bez badań nie wiele się zrobi ale Magda8080 miała ciążę biochemiczną i później dosyć szybko znowu zobaczyła dwie kreski :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 musiałaby ci powiedzieć czy jakimiś hormonami się wspomagała bo ja nie mam pojęcia cholera korci mnie, żeby sobie jeszcze tego amaretto polać ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Szczerze mówiąc Magda dała mi nadzieję, że i u mnie wszystko w końcu się uda. A tak w ogóle o tym co się ze mną dzieje to powinnam się wcześniej domyslic, na testach druga kreska zawsze była dosyć blada a jak zrobiłam test cyfrowy to mi pokazał 1-2 tyg ciąży a powinien 3-4. Czułam że coś tu nie gra ale jeszcze wtedy nie słyszałam o ciąży biochemicznej , zresztą kto będąc w ciąży czyta o poronieniach i tym podobnych :( Może to strasznie zabrzmi ale jak o tym poczytałam to mi ulżyło, bo ja cały czas myslałam że to moja wina, ciążko pracowałam itp No nic, mam nadzieję że teraz będzie już dobrze i obejdzie się bez żadnych wspomagaczy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Hmmm amaretto mówisz, to ja sobie naleję likierku kawowego...mniam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Tak sobie śmigam po sieci , i zobacz co znalazłam a propos Świątecznych wypieków http://bakerlady.blogspot.com/ Chylę czoła przed tą panią.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 mmmmmm likierek kawowy :) jest drugi na mojej liście zaraz za amaretto ;) może w następny weekend sobie sprawię ;) a ja ci podam jeszcze jeden przykład z ciążą biochemiczną, sąsiadka mojej mamy (może 29 latka) była w ciąży cykl po ciąży biochemicznej zaszła znowu w ciążę teraz ma córeczkę prawie dwu miesięczną którą prawie codziennie moja mama bawi i przez to zalewa mnie pytaniami kiedy ja będę miała swoje.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 śliczności na tym blogu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Wiesz w szpitalu też mi powiedzieli że możemy już od razu zajść, fajnie by było :D Bardzo tego chcę ale boję się że to się powtórzy... A autorka tego bloga ma talent no i iście anielską cierpliwość :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magda8080 0 Napisano Listopad 22, 2009 Ola ja miałam ciąze biochemiczną w lipcu -i od wrzesnia znowu zaczelismy sie starac ,a w październiku sie udało-widziałam już serduszko-wkleję zaraz zdjecie dzidziola.Ja ci powiem ,że nie robiłam zadnych badan-tylko usg bo ginekolog powiedział ,żeby próbować ,że ciaża biochemiczna jest bardzo częsta i nie wynika to z jakiś nieprawidłowości.Wyluzowalam wkoncu i jakoś zaszłam :)Mam nadzieję,że bedzie wszystko ok. A to zdjęcie dzidziola : http://img21.imageshack.us/img21/1937/pb1901 38.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Hej Magda Fajnie że się odezwałś! To mnie pocieszyłaś , nie powiem :D Ja wierzę, że teraz już będzie dobrze, musi być :) Zresztą m mi obiecał że tak będzie ;) A dzidzia fajowa, jak się domyślam to ta biała plamka na tle czarnej fasolki? Wygląda jak mała kaczuszka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Z tą kaczuszką to bez obrazy i żadnych podtekstów do głowy państwa polskigo :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 a mi mój M na psyhe wjeżdża, nalałam sobie malutką drugą lampkę amaretto a on mi mówi, że z tym alkoholem to radziłby mi uważać.... jak w weekend wypiłam dwa piwka to też mi takie teksty mówił :o no i cholera juz mi się amaretta odechciało..... wkurza mnie to widzisz mówiłam, że jakoś szybko po tej ciąży biochemicznej się udaje :) i ja wierzę, że u ciebie będzie podobnie i groszka pod sercem na Święta mieć będziesz ;) Magda fasolinka fajna ;) a powiedz jak się czuejsz bo pisałaś, że choroba cię złapała, mam nadzieję, ze już przeszło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka.P 0 Napisano Listopad 22, 2009 Magda naprawdę mi humorek poprawiłaś :) Dbaj o siebie i fasolkę, a na sprawy grypowe polecam ciepłe mleko z miodem i czosnkiem, ohydne ale skuteczne ;) Banmon m po prostu wierzy że się udało, że znajomy wam przepowiedział :) Ja podczas staranek po owulce staram się unikać alkoholu , różnie bywa. A jak @ przychodzi to zawsze kupuję winko i brie albo krewetki (czyli to co w ciąży zakazane ;) ) , taki bunt, bo zła jestem wtedy strasznie . Po prostu głupek jestem i tyle :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 może też powinnam unikać.... teraz to i tak już za późno po jestem pare dni po owulce, ale wiesz co w lipcu i sierpniu po owulce było zero alkoholu i co? i własnie nic nie wyszło... wiem, że alkohol nie powinien byc problemem, moja koleżanka ululała się maksymalnie właśnie tak przed terminem @ a później okazało się, ze jest w ciąży, teraz ma już prawie dwu letnią córę a jesli chodzi o mojego M to on zawsze myśli, że się udało..... taki typ ja sobie myślę Ola, że ciąża biochemiczna jest taką jakby podwaliną do normalnej ciąży tzn taką sobie teorię wymyśliłam :) i na prawdę mam duuuuuże przeczucia, że jesteś bardzo blisko celu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 a ja uwielbiam mleko z miodem, czosnkiem i jeszcze do tego masło dorzucam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Listopad 22, 2009 przeczytałam, że pleśniowy ser można jeść pod warunkiem, że jest z mleka pasteryzowanego a teraz większość tak ma ja po prostu nie chcę wariować, nie chcę się zachowywać tak jakbym już w tej ciąży była, bo oszaleję od tego, zachowywałam się tak przez dwa lub trzy cykle ale stwierdziłam, ze nie tędy droga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magda8080 0 Napisano Listopad 22, 2009 Katar powoli odpuszcza-siedzę cały czas w domu i się kuruję.Dobrze,że nie muszę do pracy chodzić jak jestem chora.Więc myślę ze jeszcze z 2 tyg posiedzę w domu bo straszą tą nową grypą.Zresztą wolę się pooszczędzać na początku ciązy.Mam mdłości i to też mi doskwiera.Bolą mnie też bardzo piersi i stały sie takie obrzęknięte.Następną wizytę u gina mam 11 Grudnia-stresuje się trochę i chcę zeby z dzidziolem było wszytsk ok. Dziewczyny ja wam powiem,że teraz nie chciałam zajść w ciąże-zaplanowalam wyjazd na narty, różnorakie imprezy, a tu bach....Może jednak ta psychika wpływa,że jak się za bardzo chce to się nie udaję.Teraz oczywiście się cieszę ,że zaciążyłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach