Podejrzane- czy tam może być?

wczoraj rozmawialam przez tel , w nocy z moim facetem. a tu nagle slysze głosny dzwiek, ze dostał smsa.. mieszka sam. pytałam co to za sygnał a on ze dostał smsa.. podejrzewam ze ma drugi telefon.. a on twierdzi ze dostal na ten, prze ktory rozmawia. Czy to mozliwe?:O

w tytule powinno być "podejrzane- czy TAK może byc"? wydawalo mi sie ze jak sie rozmawia przez telefon i dostaje w tym samym czasie smsa, to wtedy dzwieku nie slychac;O

Słychać, słychać. Zalezy od telefonu.

jak dostaje sms i rozmawiam akurat przez telefon ale nie wiem czy rozmowca to tez slyszy

w moim też TYLKO PIKNIE. ale ja slyszalam ten dzwiek, typoowego smsa;O

od bajek to JA jestem

a ja na niego naskoczylam ze pewnie ma drugi telefon, i na drugi dostal.. bo glosno slyszalam "dzwiek dostania smsa"... takie jak maja ludzie w telefonach:(

jeśli sms przychodzi na telefon z którego jest wykonywane połączenie! A nie pytałaś od kogo otrzymuje smsy w nocy????

Pytałam, a on ze dostal smsa z ery.. ile mu przyszlo abonamentu:O Ufałam mu aż do wczoraj... :(

są dwie opcje, ale ma drugi telefon albo ktoś u niego w nocy był...

pulpecik.. tez tak myśle:O

to chyba zalezy od sieci. gdy ja rozmawiam przez telefon z kims i dostaje smsa slysze i ja i rozmowca takie "pykniecie" ale to nie jest normalny dzwiec smsa

Jest to era, telefon nokia.. Mysle ze ma drugi telefon.. ;( i co teraz zrobic:(

jestem za opcją, że ktoś u niego był

zrobiłabym mu wojnę, ale.. tzn zrobiłam w nocy:O po czym on do mnie dzwonil i dzwonil.. powiedzial ze zaraz u mnie bedzie, bo jakies fochy robię.. Zle mi:((

delikatna z charakterem- nawet mnie nie strasz.. ale po co by wtedy dzownil ciagle.. :(:(:(

Albo ma drugi telefon, albo ktoś u niego był, innej opcji nie ma.

Jak do mnie przychodzi sms kiedy z kims rozmawiam to tez slychac tylko takie pikniecie :/ watpie zeby rozmowca to slyszal. Takze chyba mial tam jakis inny telefon.. Napisz potem jak sie tlumaczyl :/ i nie daj sobie wcisnac byle kitu.

musztarda WŁASNIE:O:O:O Chciałam się, tylko dowiedzieć czy jest to możliwe.. :(:( A jednak nie jest...i co teraz? zrobić mu wojnę? On sie bedzie wypierał:O

Nie dam sobie wcisnąć kitu.. Tylko jakie argumenty dać, aby się przyznał??:O

przykre... :( popieram opinie poprzednich osób, niestety :O jeśli naprawdę dostał tego smsa od Ery, to przecież będzie data i godzina o której ten sms doszedł.. niech Ci pokaże tego smsa - sprawdzisz czy tak rzeczywiście było...

Jak przyjdzie, to zróbcie eksperyment. :) Niech rozmawia z kimś, a Ty w tym czasie wyślij do niego eska... Pewnie ktoś był, niekoniecznie kobieta. Może jakiś kumpel. Faceci czasem dziwnie kombinują. Myślał pewnie, że jak powie, że to kumpel, to i tak nie uwierzysz.

Lasiodora Parahybana pewnie usunie tego smsa, o ile był, jak i wszytskie inne:(:(:(

myslalam o tym eksperymencie.. ;););) najgorsze jest to, że ja z tym zakłamanym chamem mam jechac na 2 tyg do egiptu, za 2 tygodnie;O:O:O az mi niedobrze jak o tym myślę:O:O:O

polecam zrobić tak jak musztarda mówi.. a długo jesteście razem? jakieś plany na przyszłość? jak wygląda Twój związek?

Oj, nie dramatyzuj. Oni czasem tak mają. Robią głupoty, bo same ich bardzo często do tego zmuszamy i popychamy. Nie mówię, żebyś odpuściła. :) Ale spokojnie... każ mu się stanowczo wytłumaczyć, a najpierw dobrze przemyśleć i przeanalizować swoją wypowiedź.

jestesmy 3 lata, powiem Wam że do wczoraj mu ufałam w 100%. Mieszka z rodzicami, ale rodzice obecnie na urlopie, także 2 tyg sam:O zawsze dzownił po pracy, wczoraj rowniez pracował do 22.. zadzwonil jakos o 22;40, był na GG, chciał dłuugo rozmawiac, ja jak uslyszalam smsa, to od razu wojna, a on nerwy, ze co , ze nawet smsa nie moze dostać itd.. po czym mnie przeprosił , że sie zdenerwował:O:O:O teraz juz nie wierze w nic;(

z drugiej strony jakis czas temu przegladalam jego ksiazke telefoniczna w telefonie.. mial malo numerow, bo wszytskie stracił(kupil nowa karte, nowy telefon).. ale po co bylby mu drugi telefon;O

musztarda... ale kłamstwo to kłamstwo :O przecież autorka nie miałaby żadnych pretensji do tego, że kolega do niego wpadł. Zupełnie nie rozumiem... :O ale racja - należy poważnie z chłopakiem porozmawiać, przemyśl to co masz mu do powiedzenia..

pewnie, że jakby byl u niego kolega to żaden problem.. :/:/:/ a ten do mnie że robi kolacje, pranie po pracy:O no ok. a tu ten glosny jebany sygnał...