Chcę schudnąć!! Szukam kompanek na dobre i złe

Mam 28 lat, 173 cm wzrostu i szukam chętnych do odchudzania wraz ze mną. Przybyło mi tu i ówdzie ostatnio a nie chce by było jeszcze gorzej. Na początek może wielkie ograniczenia węgli, tłuszczy i fast foodów które tak kocham :o Słodkie może nie istnieć dla mnie więc to mam z głowy :) Startuję od jutra choć może być różnie bo jestem przed @ ale będę się bardzo mocno starać!! Waga obecnie 65-67 w zależności od dni a ideałem byłoby dla mnie 58-60, więc jeśli znajdzie się ktoś chętny do dopingowania, opierniczania albo po prostu pisania o wszystkim i o niczym ZAPRASZAM!!

Jestem chętna, w okresie kiedy uczyłam się do matury przytylam ok. 4 kg przy moim niskim wzroście (160 cm) każdy kilogram ma znaczenie. Potem miałam zamiar zmienić nawtki żywieniowe, ale tu czekanie na wyniki matur potem znów rekrutacja na studia. I nie było czsu. Od października wyjeżdżam do innego miasta, a co za tym idzie nowi ludzie co jak co ale wygląd ma znaczenie. Więc mam motywacje i chęć walki o piekniejsze ciało. Nie jestem zwolenniczką ścisłych diet. Zdecydowanie wole 1000-1200 kcal, więcej ruchu. Posiłki o stałej porze (5 posiłków). Min 1,5 litra wody, ograniczenie fast foodów ( z tym nie będzie problemu) i ograniczenie słodyczy (z tym będzie gorzej).

Witam, jestem jak najbardziej chętna :) Lat 20, wzrost; 165cm i waga: 56. Mam bardzo nieproporcjonalna figurę także może wydawać się, ze waga jest o.k jednak do zeszłego roku ważyłam 50 kg i chciałabym wrócić do tamtej wagi :) Hmm a więc Dziewczyny co proponujecie ? Ja z fast foodami problemów nie mam choć przyznam.. pizze uwielbiam. Gorzej będzie ograniczyć słodycze.. sa takie kuszące... Chce przestrzegać zasad niełączenia węglowodanów z białkami :) Także nie jestem zwolenniczką ścisłych diet.. także myślę że to niełączenie będzie dla mnie :) do tego brzuszki rano i wieczorem.. hula hula hop i może rolki :) Hmm ambitnie brzmi.. zobaczymy co z tego wyjdzie.. a więc piszmy i wspierajmy się !! Powodzenia i do napisania :)

To jest nas już trzy :D Świetnie :) Ja niedawno skończyłam studia, ale być może pójdę na podyplomówkę więc trzeba jakoś wyglądać :) Ja mam największy problem z fast foodami :( Kebab i pizza to moja zmora która przyczynia się do większej ilości kg (zwłaszcza na imprezach wieczorami). Z odchudzaniem mam trochę do czynienia ale wiem że jakieś kopenhaskie lub inne tego typu nie są dla mnie bo jo-jo murowane. Ka mam plana jadać 3-4 razy dziennie, ostatni posiłek 16-17 i duuuuuużo płynów w postaci herbat i wody a Wy?? To co?? Zaczynamy!!

7-śniadanie 10-II śniadanie 14-Obiad 17-Deser(tzn. owoc/warzywo/jogurt) 19-kolacja Co do ruchu standardowe brzuszki, przysiady Callanetics i rolki. Rolki zapewne w okresie kiedy będzie u mnie siostrzenica a więc np. jutro. Z fast foodami sobie jakoś radze, ponieważ 90% z nich zawiera mięso za którym nie przepadam. Jednak gdyby dać mi tak pod nos Kinder, czekoladki itp to pojawia się duży problem. Co do płynów to bardzo mało pijam, za mało jednak: - 0 kawy, - 0 soków, nektarów, napojów "kolorowych" -min. 1,5 litra wody niegazowanej z cytryną -zielona herbata choć nie przepadam -mięta I na 100% liczenie kcal.

Ja mogę Cię zawsze wspomóc - sama juz schudłam ale jakbyś potrzebowała motywacji - pogadać wal śmiało

Twiggy - zamieńmy się jakoś swymi nawykami :D Ja za słodkim w ogóle nie przepadam, cukier jaki zjadam to owoce, czasem jogurt albo keczup :o Od 5 lat w moim domu zeszło zaledwie 3 kg cukru (dla gości i ogórków chilli :P ) Nie słodzę niczego. Kawę spijam 2-3 razy dziennie, uwielbiam herbatę zieloną z guaraną, owocową albo jakieś tam inne wynalazki owocowe, dlatego każdego dnia z rańca zaparzam dzbanek i popijam le wlezie :) Poza tym kocham kiszoną kapustę i ogórki :P Najgorsze są jednak imprezki albo stresy kiedy to człowiekowi puszczają wszelkie hamulce :( buuuuuuuuuuuu

krycha - jak najbardziej!!

No i się zaczerniłam :) W piątek ważenie i zrzucanie balastu!!

Ja też dołączam, będzie ciężko, ale źle się czuję sama ze sobą,mam niestety siedzącą pracę i nieuregulowany tryb jedzenia,nie potrafię zrezygnować ze słodyczy, a jedyne ćwiczenia jakie wykonuję to dziwne skłony na takim urządzeniu body master. Ale to tylko na brzuch a gdzie reszta???? Myślałam, o rolkach, ale na myśleniu się skończyło.Pozdrówka i 3 majmy się ciepło.DAMY RADĘ!!!!!

dziewczyny mam pomysła napiszcie skąd jesteście, można by było zorganizować jakieś np, wspólne bieganie, jazdę na rolkach lub cóś innego np, każda w swojej najbliższej okolicy zbiera kilka osób i działamy wspólnie, co wy na to??? J

Ja też się dołączam. Pisałam dosyć długo na jednym topiku ale dziewczyny tam pouciekały :( Schudłam już 21 kg i chciałabym jeszcze zrzucić jeszcze 4 kg i myślę, że z Wami mi się uda. Ja będę dalej stosować dietę MŻ :)

Tośka- fajn pomysł ;) już dawno chciałam się zabrać za bieganie ale jakoś nie mam z kim, ale może uda mi się siostrę wyciągnąć bo też się odchudza:) Ja jestem z okolic Piły

BUU ja drugi koniec polski, Gdynia pozdrawia, jest ktoś z 3-miasta???

Hej hej, ta późna godzina jak teraz najgorsza.. podjadłoby się coś.. a Wy jak tam się trzymacie późną porą. widzę że coraz nas więcej, super! Ja właśnie za słodyczami także strasznie przepadam i ciężko mi się obejść bez czekolady. Biegać uwielbiam.. studiuje w Krakowie i wtedy staram się biegać, teraz niestety w małej rodzinnej okolicy gdzie biegać niestety mogę (jak w liceum) jedynie o 6 rano jak mało ludzi a z racji, że są wakacje za cholerę nie wstanę o tak wczesnej porze. Mam do Was pytanie a szczególnie do Twiggy bo o tym napisała : \"przysiady Callanetics\" słyszałam o nich dużo, także na tym forum. Myślisz że są gdzieś przepisy na te ćwiczenia? może na YouTube? Powiedzcie mi.. czy one wpływają na spalanie tłuszczu czy raczej na mięśnie? Ćwiczę w sumie od zawsze i mięśnie to mam spore, tyle ze z racji na niemożliwość wykonywania ćwiczeń aerobowych moje mięśnie pokryła niezła warstewka tłuszczyku.. i gdyby ją tak wydobyć.. Dlatego.. pytanie.. czy te ćwiczenia i pomogą ;> ? Madwoman nie radziłabym kolacji tak wcześnie :)lepiej tak jak Twiggy o.k 19 :) Ja tak tez postaram się jadać.. Otręby drogie Panie proszę kupić... nie do końca wiem czy pomagają.. jem je już rok.. nie mają smaku więc nie szkodzą.. mają pomóc więc można jeść :P:P taki dziwny sposób myślenia :P Daria 23.. jak Ty to zrobiłaś.. zostań z nami jesteś moją idolką :P Dobrze.. to ode mnie na dziś chyba tyle ;) Jadłospis na jutro ułożony więc można iść na spoczynek ;) Uściski i do jutra !!

Anuanula Callanetics raczej rzeźbi ciało niż pozwala spalać, ale to też bardzo ważne. Rzecz jasna każda aktywnośc fizyczna sprzyja zbijaniu wagi, ale jeśli chciałabyś faktycznie troszkę spalić, to warto byłoby dodać do tego jeszcze jakieś typowe ćwiczenia aerobowe. Ćwiczenia trwają około godziny, na początku jest ciężko jednak z godziny na godziny łatwiej. Na Internecie są filmiki 10 min, w częściach co nie ułatwia ćwiczenia ;( Ja osobiście polecam: -Program Ares -Zazcnaczyć Filmy i wpisać Callanetics z callan -wersja jest strasznie stara ale warto ;) I co ważne ćwiczyć może każdy w każdym wieku, moja mama po każdej ciąży zabierała się za Callanetics i wracała do formy. Tu efekty: http://www.callaneticsexercises.com/callanetics-articles/callanetics-before-and-after-pictures-results-of-callanetics/

Daria - jak tego dokonałaś?? Tośka, wybieram się do Trójmiasta, może mi napiszesz gdzie się najlepiej zatrzymać?? Masz może jakieś rady?? Chciałabym pozwiedzać parę miejsc... Ja dziś od rana na nogach, byłam na ryneczku, nakupiłam warzywek a teraz pichcę leczo :D Mniammmmm Na śniadanie zjadłam dwie kromeczki razowego z serkiem i pomidorkiem :) Poza tym wysprzątałam i umyłam autko więc spaliłam trochę kcal :P

Witajcie dziewczyny :) Ja dzisiaj na śniadanko zjadłam płatki kukurydziane z mlekiem 3,2% i nic poza tym. Wypiłam 1 kawę czarną bez dodatku cukru (od kąd się odchudzam wogle g nie używam)Już jest po 14, a ja nie wiem co na obiad zjeść, nie mam coś dzisiaj apetytu :P chyba później sobie zrobie znów płatki na mleku lub zrobię sobie jajecznicę z 3 małych jajek. Anuanula,Madwoman- pytacie jak tego dokonałam, że tyle zrzuciłam kg... Żadnej ciekawej diety nie stosuje tylko po prostu mniej jem i piję herbatę zieloną, wcześniej piłam 2-3 kubki zielnej, a teraz potrafię nawet wypić 2 litry, wiadomo upał robi swoje :) Jeśli chodzi ćwiczenia, to raczej jestem leniem i nie mam na nie nigdy ochoty, tym bardziej w takim upale :P ale mam synusia 1,5 rocznego, z którym codziennie tańczę trzymając go na ręcach, a przy tym na prawdę można się napocić hihi :D

Daria - jestem naprawdę pełna podziwu!! A zrezygnowałaś całkowicie z czegoś, np. pieczywa czy ziemniaków?? Wielkie gratki dla Ciebie!! Koniecznie musisz z nami zostać, jesteś świetnym motywatorem :D

Madwoman- dzięki bardzo :) Tak na prawdę, to z wszystkiego całkowicie nie zrezygnowałam oprócz cukru. Jem wszystko tylko o połowę mniej niż wcześniej. Wg mnie, najlepsza dieta, to MŻ :)

a gdzie reszta dziewczyn???????

Hej hej :) Jak sie dzisiaj trzymacie? widzę, że świetne, pełne optymizmu. Trzymać tak dalej!! Ja na śniadanie 2 jajka gotowane i 2 zielone ogórachy z własnego ogródka! ;) Pościągałam sobie te ćwiczenia, dzięki Twiggy :) Ale póki co tylko poranne brzuszki.. i nauka hula hop.. idzie mi kijowo ale poi co się z tego śmieje :P Na obiad zupka warzywna gotowana przez siostrę.. która też niby na jakiejś diecie ;) Kupiłam dziś zgrzewkę wody.. wypiłam już prawie litr i co 15 min jestem w łazience :/ wkurza mnie to.. no cóż.. ważne że cera bedzie piękniejsza :P Dobra.. lecę na obiadek do potem moje piękne ;) !!

Anuanula- Tobie też widzę świetnie idzie z dietą, oby tak dalej :) Mam pmysła... może zróbcie sobie dziewczyny stopki z waszą wagą :) mnie takie coś bardzo mobilizuje w odchudzaniu :)

Anuanula z tą toaletą to prawda ;) Wypiłam 1,25 litra i biegam co chwile. Jednak coś za coś. Dziś miałam iść na rolki, jednak siostrzenica zachorowała i pozostaje mi rola pielęgniarki. Właśnie zjadłam obiadek i zobaczymy jak dalej pójdzie, wygrałam walkę z żelkami, i ciastem miodowym. Napisze wieczorem ile ćwiczyłam i co zjadłam [mała spowiedź]. Ja jestem z okolic Katowic, więc jeśli ktoś również to może rolki w Parku Chorzowskim ?

Chyba sobie nie pobiegamy bo każda z nas z innego regionu :o Stopkę zrobię w piątek, może to będzie nasz dzień ważenia?? Co wy na to??

Ja dziś 2 kanapeczki jak pisałam i dwie michy leczo :P Nie jest za bardzo kaloryczne bo praktycznie z samych warzyw i dwóch kiełbasek ale sagan wielki więc się jakoś rozłożyło :) Dziś już nic nie jem, wypiłam dzbanek herbaty owocowej bez cukru i dwie kawy, na resztę dnia będzie herbata Roiboss :) Muuszę się wziąć za ćwiczenia ale lenia mam do tego jak nie wiem co :o

Podsumuje teraz mój dzisiejszy dzień: śniadanie godz.8 -płatki z mlekiem obiad godz.15-płatki z mlekiem :P kolacja godz.18-3 kromki chleba razwego, 1 z pastą rybną z Makreli i 2 z pasztetem kremowym. U mnie też na dzisiaj już koniec z jedzeniem :D wypiłam-1 kawę,1 litr herbaty zielonej o smaku opuncji, 0,5 szklanki coli 0% cukru. Kurczę chyba wezmę namówię moją siostrę żeby w sobotę ze mną pobiegała. Zabieram się za to od jakiegoś czasu ,ale jakoś nigdy to nie wypala... Może tym razem się uda :>

Madwoman- ja wczoraj pierwszy raz robiłam leczo na obiad i powiem szczerze, że wyszło mi bardzo smaczne :) tylko, że moje było bardziej kaloryczne bo z 3 kiełbaskami zwyczajnymi i do tego były jeszcze ziemniaki :P ale ja zjadłam tylko mały talerzyk leczo i 4 ziemniaki, a mój mąż głodomor zjadł całą resztę :P

I śniadanie: 188 kcal 2xwafel ryżowy z serkiem topionym. Sałatka z pomidorów i ogórka II śniadanie:116 kcal 400 gram kalarepy xD Obiad: 400 kcal Ryż z warzywami i filetem z kurczaka Podwieczorek: Jogurt jagodowy 121 kcal Kolacja:200 kcal 2xkanapka z pasztetem pomidorowym Razem 1025 :) 1,75 wody 850 podskoków na skakance 8 minutes abs na nogi

Czesc dziewczyny moge sie do was przyłączyć tez mam ten sam problem mam 170 wzrostu i waze 58 uwazam ze jak bym spadla do 55 to by byla idealna proporcja ale najgorzej jest w okolicy bioder i brzucha mozecie mi doradzic jak to szybko spalic?? myslałam nad rolkami czy słusznie??