Denerwują mnie córki mojego faceta, jestem w ciąży co bedzie z naszymi dziecmi?

do: te prrrr żałosna jesteś:) to że ciebie ktoś zostawił nie znaczy, że nie wumienił na coś lepszego i przy niej zostanie:) zwykle jak raz trafi się na bubel to potem ostrożniej się wybiera

Taka duża nastolatka jadąca na wakacje razem z włąsną 5-letnią siostrą powinna mieć obowiązek zadbać o siostrę i tak: - prać siostrzyczki osobiste rzeczy np. bieliznę (ręczę, że szybko by siostre nauczyła, ze w majty się nie robi) - dbać, by siostra się umyła wieczorem - dbać, by siostra miała zajęcie

no ulżyjcie sobie Dalej Eksie sama jestes smieszna i zalosna jednoczesnie. Oczywiscie nikt mnie nie zostawil, ale jakby mi sie napatoczyla kiedys taka autoreczka, to stanelabym na glowie zeby zniszczyc jej zycie. A ze msciwa jestem i znajomosci mam duuuzo, to obawiam sie zeby szybko pozalowala tego co zrobila. A z innej mam beczki pytanie do ciebie - ty tez rozwalilas komus rodzine? Masz faceta z odzysku tez? Tez zbierasz ochlapy?

do prrrr:) hahaha :) boli coś cię nie?:)proponuje wizyte u psychologa:) i nie nazywałabym osób rozwiedzionych ochłapami, bo pamiętaj , że obrażaśz w ten sposób rozwódki kochana( czyli pewnie siebie samą też):) jak chcesz gdzies wylewac swoją zółć to odczep się od autorki wątku a idź do cichego przyjemnego gabinetu gdzie ci pomogą....:)

jedna kobieta jest drapieżnikiem i złowi sobie nieobracanego faceta a druga to taka hiena i sęp, zeżre każdą padline :)

no ulżyjcie sobie Dalej Eksie - mam 22 lata i brakuje mi daleko do slubu a co dopiero do rozwodu :) Ulzyc sobie nie musze bo nie mam po co. Pracuje jako fotomodelka, troche tez jako aktorka, wiec kompleksow za bardzo nie mam, pewnie jakbys wygladala tak jak ja to by ci sie w zyciu ulozylo, i nie musialabys brac jakiegos ochlapa z odzysku :):):)

takie prawo dżungli, fakt każda ex staje się też z czasem padlinożercą....jak to co napisałas miało być smieszne to nie wyszło:)

po co te pyskówki??? nie umiecie przeprowadzić rzeczowej rozmowy na poziomie??? uważacie że jak komuśnie wyszło w pierwszym małżeństwie,bo może ludzię się nie dobrali,może do siebie nie pasują,może jedno piło,albo znęcało się psychicznie itp..itd...to czy człowiek po rozstaniu, po rozwodzie nie ma prawa założyć drugiej rodziny???? A może po doświadczeniach w pierwszym małżeństwie będzie lepszym mężem i partnerem bo już wie jakich błedów nie należy robić..... przecież rozwód to nie koniec świata i każdy ma prawo do szczęścia nawet jeśli jest to drugi związek :)

takie prawo dżungli - haha zgadzam sie w 100%. Cala prawda :)

Avero wedłu ex żon to facet jak się rozwiedzie to powinien w rynsztoku skończyć, żeby wyszło, że ex mają rację. A jak nie daj boże jest szczęsliwy to trzeba pojeżdzić po jego nowej parnterce to wtedy im ulży...

do te prrr :spodobało się z tym padlinożercą, wywołało uśmiech na twarzy?:) czyli dzien zaliczas do udanych .... to dobrze... pierwszy kroczek zrobiony, jeszcze musisz mieć uanych ponad 360 dni , żeby powiedziec że rok był ok, :) czyli codziennie odwiedzac takie topiki mieszać z błotem drugie żony:)

no ulżyjcie sobie Dalej Eksie - dalej mi ni eodpowiedzialas na pytanie. Tez rozwalilas omus rodzine? Czemu boisz sie przyznac? Czyli to jesdak nie jest takie dobre, skoro nie chcesz powiedziec?

avero - ale nie widzisz roznicy miedzy dziewczyna ktora wychodzi za faceta ktory juz sie rozwiodl, a dziewczyna ktora wpierdala sie komus w zwiazek, rozwala rodzine, zabiera meza i ojca? Nie widzisz roznicy?

summers lady Tomasz rozwiódł sie 4 lata temu, a my zaczeliśmy sie spotykac po roku, wiec nie uważam, ze jestem odpowiedzialna za rozpad tego związku. te prrrr - ale nie widzisz, ze autorka napisala, ze poznala meza juz po jego rozwodzie?

Sama mam 14 lat, moi rodzice sa po rozwodzie juz 5 lat tata ma dziewczyne i ma z nia dziecko mam ma nowego meza i narazie nie ma z nim dzieci tyle ze Ania taty dziewczyna ma 25 lat ale traktuje mnie normalnie jak przjaciolke a nie jak spzrataczke zasnanow sie nad soba

oszczędna -no dobra ona, ale ile jest takich co rozbijaja zwiazki?

\"teraz ja jestem jego rodziną, a nie eks i córki\"...może przeanalizuj to jeszcze raz:O:O:O Ty dzisiaj jesteś jutro może być inna, a dzieci ZAWSZE będą jego rodziną:O

nie wiem, nigdy nie liczylam, a GUS raczej tez nie ma takich informacji, przykro mi.

ja pierdykam mam pytanie, bo chyba niebardzo zrozumialam pozwolilas malej biegac z kupa w majtkach przez cala godzine, czekajac az jej ojciec wroci do domu, by to wlasnie on mogl ja umyc?! masakra! Dla mnie to ona z tą "kupką" mogłaby biegać cały dzionek:O Złośliwa 5- latka waląca w gacie...obrzydliwość:O

ja uwazam ze ta starsza cóka powinna ci pomagac chodzby z dobrego serca przeciez ty jestes w 6 miesiacu ciazy ! i nie mozesz sie przemeczac! czy ona naprawde tego nie rozumie ? nie dosc ze chcialas ja zabrac tu do sklepu, to ogladac filmy to ona nawet ci ziemniakow nie pomoze obrac ?! powiedz jej ze jak ci nie pomoze to powiesz wszystko jej ojcu. Mysle ze bedziesz dobra matka dla swojego dziecka a te jego corki to mozesz wypier**** na Marsa albo do swojej matki przeciez ta matka nie dosc ze nie jest w ciazy to siedzi na dupie i nic nie robbi a ty jestes w ciazy i masz przejmowac jej obowiazki opiekowania sie jego bachorami ??? przeciez to niesprawiedliwe powinnas o tym pogadac z tym Tomaszem i powiedziec ze zle sie czujesz jak sa upaly i zeby porozmawial z tymi corkami a jak nie to zniszcz im zycie ;P Powodzenia ;)

gdnnnnnnnnn , ty sie nad sobą zastanów :-O jak się u kogoś mieszka to naturelne jest, że się mu pomaga, nie mówiąc o tym, że wypadałoby "obrobić" smą siebie, żeby nie dodawać pracy osobie cię goszczącej Ja w twoim wieku jeździłam na wakacje do ciotki. Tam opierałam siebie, robiłam zakupy dla całej rodziny, która mnie gościła, często gotowałam obiady, piekłam ciasta na niedzielę. Po prostu robiłam to samo co robiłabym we własnym domu, zwyczajnie uczestniczac w życiu tego domu. A, i nikt mnie do tego n ie zmuszał, robiłam tak, bo tego mnie nauczono, że tak ma być. Wręcz starałam się wyręczać ciotkę. Nastolatka nie przyjechała na wykupione wczasy "all inclusive" :-P tylko przyjechała do rodziny na wakacje, więc ma się zachowywać jak w rodzinie. Tylko, że wcześniej dorośli powinni byli ją tego nauczyć.

Dasz radę...a tatuś przypadkiem nie przyczynił się do pojawienia się owych przemiłych istot na świecie? On nie ma wobec nich obowiązków, a jedynie matka? Może z pretensjami do niego, że obarczył ciężarną małżonkę walącym w gacie pięciolatkiem?

Summer - pomijajac to ze w niektórych kwestiach nie podoba mi się Twoje zachowanie wobec dziewczynek (ale to mój indywidualny pogląd), to uważam że przyczyną takiego a nie innego zachowania dziewczynek nie jestes Ty tylko Wasze nienarodzone dziecko. One sie boją że zabierze im tatę. Dzieci w rodzinie, które mają rodzica na co dzień odczuwają taki strach gdy na świecie ma sie pojawic kolejne dziecko, a co dopiero gdy jest to dziecko drugiej partnerki ojca, bo dodatkowo porównuja przez analogię i boją się że tak jak mama straciła miłość ojca bo pojawiła się nowa \"mama\" tak one jako dzieci stracą miłość taty gdy pojawi się nowe dziecko. Jeszcze zahaczając o Twoje zachowanie i tego \"klapsa\" za kupę oraz niechęć do pomocy Olgi, to własnie takimi posunięciami utwierdzasz je w przekonaniu, że to nowe dziecko jest \"ważniejsze\" i co gorsza sama reprezentujesz taką postawę (popartą czynami). Przedyskutujcie to z partnerem i potem wspólnie porozmawiajcie z dziewczynkami na ten temat. Ale po pierwsze aby naprawić stosunki z dziewczynkami musisz zmienić podejście \"moje dziecko jest ważniejsze\". Dla Ciebie może i tak i jest to naturalne ale dla ojca wszystkie dzieci sa równo ważne i w tej kwestii musicie reprezentować wspólny front, aby dziewczynki nie czuły się zagrożone przez Ciebie (która uważa swoje dziecko za ważniejsze) i przez samo dziecko. A potem ich tato musi im wytłumaczyć że będzie je tak samo kochał jak nowe dziecko i będą dla niego tak samo ważne (choć w rzeczywistości bedzie im ze względu na inne miejsce zamieszkania poświęcał mniej czasu co one i tak odczują). Taka moja rada. Powodzenia.

prrr oczywiście że widzę róznice ale po pierwsze autorka poznała tego faceta jak ob był już po rozwodzie, czyli był wolny od związków i małżeństwa. a po drugie to chłop też ma mózg i rozum,i gdyby był rozsądny i zakochany w żonie to nawet jakby mu jakaś laska właziła na kolana to powinien ją przepędzić....nie róbmy z facetów debili.... zresztą z kobiet również,bo np jeśli by do mnie teraz przyszedł jakiś facet i chciał mnie omamić to ja mam rzucić męża i syna i iść z nim do łóżka??????? trza mieć rozum !!! ale co innego jak komuś nie wyszło w małżeństwie rozwiódł się, otrząsł i teraz chce normlanie żyć :)

a nie otrząsł :-O

anonimowa jędza - no tak, raczej tatus nie ma zbyt dobrych genow skoro takie dzieci spladza :D Najpierw starsza, ktora nie umie palcem kiwnac przy niczym, potem pieciolatka walaca kupy w majtki, to ciekawe jakie bedzie dziecko autorki bo jest coraz lepiej :D Niech sie zastanowi dobrze, kogo wziela za reproduktora :):):)

do anonimaowa jedza. TAk wiem że ojciec też ma obowiązki ale to OJCIEC ma obowiązki a nie jego partnerka. Ona moze palcem nie kiwnac bo to nie jej dzieci tylko jego zwlaszcza ze jest w ciazy! Summer ty sie tak tym nie przejmuj tylko z nim porozmawiaj zeby jak jest w pracy to wynajął do nich jakas opiekunke a nie zostawil je z biedna ciezarna :(

no pewnie że otrząsnął ;) spieszę się i coś mi na mózg padło ;)

"wypier**** na Marsa albo do swojej matki przeciez ta matka nie dosc ze nie jest w ciazy to siedzi na dupie i nic nie robbi a ty jestes w ciazy i masz przejmowac jej obowiazki opiekowania sie jego bachorami ???" Jeszcze raz podkreślam, że nie matka, a ojciec ponosi winę za zaistniałą sytuację...

wiem o tym, i na jej miejscu bym z nim porozmawiala, chcial bachory do siebie to niech sie nimi zajmuje a nie zwala na tej biednej dziewczyny glowe.