Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaciekawiona topikiem

mój facet mnie nie pociąga, nawet jego dotyk mnie drażni

Polecane posty

Gość zaciekawiona topikiem

w jednym topiku jedna Pani tak stwierdzila. ja mam dokladnie tak samo. mój facet mnie nie kręci, denerwuje mnie jak mnie caluje. 2 lata razem. nie wiem co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazbedzie
nie były to moje słowa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazbedzie
A u mnie jest tak, że jesteśmy razem, spędzamy razem czas, lubię go przytulać, całować.. ale nie chcę tego więcej, nie chcę seksu, bo po nim źle się czuję.. nie potrafię się tak podniecić.. nie wiem dalczego tak jest i jest to dla mnie okropne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona topikiem
twoje slowa, twoje. nie kocham. mowilam mu jakis czas temu. powiedzial ze on nie odejdzie, ze mi udowodni ze damy rade. ale widze ze oboje gramy na czas. albo ja juz odpuscilam i ne doceniam go. bo faktycznie nie doceniam. moja mama mowi zeby dac mu szanse ... a mnie wszystko zwisa. mam gdzies co bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intra
musisz to skonczyc bo wierz mi bedzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazbedzie
Hm.. zaczęło się tak falowo, w tamtym roku czasami miałam takie "spadki".. a teraz to tak chyba od lutego.. powoli powoli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona topikiem
ktos tam pisze w in. temacie ze brakuje mu przytulania, dotyku ... a ja spedzam caly tydzien sama. nie chcial ze mna zamieszkac, a ja chce miec kogos przy sobie, chocby przyjezdzal czesciej ... jak mi brakuje na co dzien to kiedy przyjezdza to nie umiem sie tym cieszyc, unikam jego dotyku. zle sie z tym czuje bo to dziwne sie zaczyna robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona topikiem
nie wiem, moze zaproponuje mu zebysmy sie nie spotykali przez jakis dluzszy czas? tylko ze on potraktuje to jako zerwanie bo juz zrywalismy pare razy. a ja sie chce przekonac czy mi zalezy. tylko ze wyjde na wariata - najpierw proponuje mu zeby byc blizej, zeby u mnie zamieszkal ... a teraz mam zaproponowac "separacje"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazbedzie
try walking - jego dotyk, który ma prowadzić do seksu - tak, drażni :( wiesz, często po, albo w trakcie chce mi się płakać, tak bez powodu, nie umiem nad tym zapanować w ogóle. Dużo razem przeszliśmy, walcząc o siebie ( w sumie ja więcej o niego walczyłam, o nasz związek ) a teraz wydaje mi się, że rośnie we mnie jakaś frustracja i nie potrafię jej w żaden sposób uwolnić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
icoterazbedzie-rozumiem Cię. Nie będę pisać, żebyś z nim o tym porozmawiała, bo wydaje mi się, że rozmowa w tym przypadku nie ma sensu, facet pewnie nie będzie wiedział o co Ci chodzi i wszystko jeszcze bardziej się pogmatwa. Jedyne, co mi przychodzi na myśl-to po prostu nie zadręczaj się tym, zapomnij o problemie, nie zmuszaj się do seksu i daj sobie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem:/ i tez juz dawalam sobie czas, rozmowa w tym przypadku jest bez sensu bo faceci nie rozumieja, kiedys probowalam z nim o tym rozmawiac i zakonczylo sie to placzem obojga, prawie zerwalismy ze soba! ja juz nie wiem co mam robic... zrobilam ie strasznie placzliwa, wszystko mnie drazni, moj facet denerwuje mnie w kazdej sytuacji, denerwuje mnie jak mnie dotyka, jak caluje, jak rozmawiamy, jak sie kochamy, pomijajac fakt ze juz nie mam na to w ogole ochoty... ale on tego nie widzi...bo to chyba ze mna jest cos nie tak:/ on mnie juz nie pociaga, zaczynam ogladac sie za innymi facetami...a mimo tego nie chce stracic mojego faceta! jest mi najblizszy, duzo razem przeszlismy, to nasz pierwszy dojrzaly zwiazek...ehhh co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może pomyślcie nad przyszłością i czy jest sens takiego związku powiem Wam z autopsji ,że po ślubie to się raczej cudownie nie odmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaciekawiona zdajesz sobie sprawę ,że jak się ludzie nie dobiorą w tej materii (sex ,dotyk) to później są kłopoty? ja zmieniłabym chłopaka,ale to moje subiektywne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem z nim za kare... wiem ze on mnie kocha... tylko ja chyba jego juz nie... a mimo to nie chce go stracic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też kiedyś odczuwałam taką niechęć do seksu, po okresie kłótni i nieporozumień w związku. Przeczekałam i wszystko wróciło do normy. misia-rozpad Twojego związku to kwestia czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiem ze on mnie kocha... tylko ja chyba jego juz nie... a mimo to nie chce go stracic:/ " Kobieta bez faceta, jak pomidor bez żerdki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykot445
Hej, Ja mam taki problem, że nie potrafię się podniecić, jak mój chłopak mnie dotyka całuje to ja nic. Ogólnie jest bardzo przystojny i ładnie zbudowany i w ogóle bardzo ok. nie wiem, czemu czasem mnie wkurza, że nie potrafi ze mną postępować. Już nie pamiętam, kiedy miałam orgazm z nim. Czasem jak się zaczynamy kochać to ja nie mogę się jakoś wyluzować, bo w głowie tylko mi chodzi myśl podnieć się dostań orgazmu, jesteś sucha, czego on by nie zrobił to po prostu mnie to nie rusza. Chciałabym, aby jakoś mnie zaczął zdobywać dominował w łóżku.... Jak mu czasem o tym wspominam tak delikatnie, że chce być tylko jego itp... to on nie łapie nie wiem po prostu jakoś kochanie się od 5 lat w 2 pozycjach standardowej i od tyłu, której nie zbyt lubię wypaliło moje podniecenie? Czasem jak przeczytam jakieś romansidło i jestem bardzo pobudzona to jeszcze jest wmiare.. I czasem mam wrażenie, że on ma takie same odczucia odnośnie sexu, co ja, że go nie podniecam za bardzo. Bardzo go kocham i jakoś sobie nie wyobrażam, że mogłabym bez niego być, mamy wspólne wspaniałe plany na przyszłość itp. W tym roku bierzemy ślub i nie wiem, co mam, kocham go bardzo, ale nasz sex jest masakrą... Płakać mi się chcę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjfjhfds
ja tez ostatnio nie podniecam sie kiedy on mnie dotyka. wiec kiedy ma dojsc do zblizenia a ja jestem sucha to mowie ze musze do lazienki, tam sie sama soba zajmuje i wracam do niego mokra :) warto jest tez troche 'poudawac', czyli wyobrazic sobie jakas scene filmowa, wmowic sobie jak jest super, jak super dotyka, jak cie podnieca dobrze jest tez troche posapac i pojeczec w trakcie, to tez jakos automatycznie wzmaga podniecenie nawet jesli tego nie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomuzcie ja nie kocham swojego faceta fakt jestem z nim bo on sie wielce napalal jak mnie kocha i kretyn sam sobie wmawial ze go kocham zgodzilam sie bo myslalam ze bedzie lepiej niestety nie jest jego huda klata mnie odrzuca a on nie moze przytyc hujka ma fajnego niestety w sex to tragedia amator i lezy jak kloda co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×