Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waldi150

intercyza to podstawa

Polecane posty

Gość waldi150

intercyza + rozdzielnosc majatkowa to podstawa. dzieki temu nie ma klopotow, jak cos nie wyjdzie. przynajmniej natury prawnej (podzial majatku, etc.). co sadzicie? wg. mnie jak kocha to bedzie dla niej/niego oczywiste ze intercyza jest powinna byc. to jest tez dobry test na to czy uczucia partnerki/partnera sa prawdziwe i plyna z serca a nie z rozsadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem przeciwna intercyzie. Malzenstwo to ma byc dla mnie wspolnota, takze finansowa. Intercyza to brak zaufania - kocham cie ale wara ci od moich pieniedzy. zawierajac malzenstwo nie mysle o zabezpieczaniu sobie z niego wyjscia; gdybym miala tak myslec to wolalabym nie brac slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z takiego myśłenia potem
są tragedie i wykrwawjające obie strony kłótnie o majatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaa
Zgadzam się z achajką....po cholere wchodząc w związek małżeński odrazu szykowac sobie odpowiednia droge do wyjścia z niego.... lepiej zyć w konkubinacie i ni profanowac sakramentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to nie jest profanowanie
sakramentu! ani gotowa droga do wyjscia! ludzie myslcie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
wiadomo ze przeciwko intercyzie beda kobiety ktore w malzenstwie widza glownie aspekt materialny, czyli tak z 90% trzesa dupa za kasa i tyle, a wszelkie inne argumenty to pic na wode zaufanie , milosc etc..smiechu warte..przeciez intercyze spisuje sie wlasnie ja wypadek rozstania..w czasie trwania malzenstwa nie ma zasadniczo znaczenia ich sposob myslenia jest taki: nie chce interyczy bo chce cie trzymac za jaja, jak tylko przyjdzie ci do glowy pomysl za pare lat walnac mnie w rogi nie z jakas mlodka to wypuszcze cie golasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz zarabiam duzo wiecej niz moj narzeczony a ta roznica z czasem bedzie sie tylko poglebiac. nie musze trzasc dupa za jego marna kasa i nie bede juz na starcie zakladac ze nam nie wyjdzie, nie musze tez \"testowac\" jego uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sypiam z komiczne --> halo, halo, a dlaczego Twoim zdaniem to kobieta akurat ma glownie widziec aspekt materialny malzenstwa, czyli ze dla kobiety to ma byc zabezpieczeniem jej interesow. w dzisiejszych czasach szczegolnie gdy zawiera sie malzenstwa pozniej, gdy czlowiek czesto juz ma jakis tam dorobek tak samo kobiety wnosza do zwiazku pewien kapital, nieruchomosci, etc. wiem ze statystyki mowia, ze kobiety srednio 30% mniej zarabiaja niz faceci, ale kurde nie wszystkie i nie az 90% z nich. ja uwazam, ze szczegolnie u tych par u ktorych sytuacja materialna i rodzinna jest dosc skomplikowana dobrze jest podpisac intercyze. my choc oboje juz z dorobkiem jakims tam wchodzilismy w zwiazek nie podpisywalismy - ale to glownie z powodow o ktorych pisze wyzej Achajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie intercyzy nie
wyobrażam. I jak to niby wtrakcie ma wyglądac - mój dom, to ja place rachunki ty masz mi dawać połowe bo tu mieszkasz? Jak coś dana osoba kupi do domu to po rozwodzie od razu ma to wziąc bo to jej. Samochód mój, Ty sie od niego odwal. Jak z podziałem jedzenia, bo później będzie ze ten dawał miej a ta więcej lub na odwrót. Jeszcze wycenmy od razu prace w domu kobiety, żeby mąż jej płacić, bo co za darmo będzie mu gotować? Bzdura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheepek
ja mam ochoptę podpisać.Moja kolezanka dowiedziała sie 5 lat po ślubie ze jej maz ma 200 tys długu. Stanęła w martwym punkcie bo dość ze nie ma na mieszkanie to jeszcze takie cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheepek
pewnie nie jesteście doinformowane, ale teraz weszła w życie intercyza dzieki której w czasie małeżenstwa ma sie osobne majątki w razie rozwodu - dzieli sę wszystko na pół. Nie pamietam jak sie nazywa, czytałam o niej w gazecie podatkowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówciaewcia
Ja ogólnie jestem za wspólnotą. I powiem Wam tak, dla rodziny i małżeństwa zostałam w tym durnym kraju i zaprzepaściłam szanse na rozwój i karierę. Więc jeszcze tego by brakowało, żebym finansowo na lodzie została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sheepek
czyli dług męża tez sie wtedy dzieli na pół?;?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie ma rozdzielnosci majątkowej to każdy dług sie dzieli na pół. tylko przy rozdzielnosci majątkowej nie. każde z małżonków dysponuje swoją własnoscią i za nią odpowiada. mnie dziwi takie podejscie do intercyzy jakie tu często jest prezentowane - że po śłubie ma być wspólnota, ze wszystko razem, że coś tam. sytuacja np u nas - po ślubie bedziemy mieszkac w MOIM domu. moim juz teraz, wiec po ślubie on sie nie uwspólni, tylko nadal bedzie MOJ. czy to znaczy że moj mąż ma mniejsze prawo go użytkowac? - w moim odczuciu nie. jesli mój mąż ma SWÓJ samochód to po ślubie on takze bedzie JEGO. czy to znaczy że ja nie mogę z niego korzystac? - nie. osobna wlasnosc nie znaczy ze druga osoba nie moze tej własnosci dotknąć. jesli intercyza jest dla was okazaniem braku zaufania to sie zdziwicie - intercyza często pomaga chronić drugą osobę. jesli jedno z partnerów prowadzi np firmę i ta firma się rypnie, to konsekwencje finansowe tego pójdą z prywatnego majątku właściciela - przy intercyzie i rozdzielnosci majątkowej majątek współmałżonka jest nie do ruszenia w tym zakresie! mozna bardzo wiele uratowac w ten sposób. poza tym weźcie pod uwagę że intercyza zabezpiecza nie tylko \"bogatszą\" stronę - na zasadzie że nie jest tam napisane \"wszystko jest moje a Tobie wara\". To działa w obie strony, mozesz sobie tez zażądać w intercyzie np zastrzeżenia własnosci do tego i tamtego. i w końcu - jak ktoś będzie was chciał wyrolować z majątku to moze to bardzo łatwo zrobić i bez intercyzy. nawet nie wiecie JAK łatwo... w obliczu tego ładnie spisana intercyza to sama przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
czarna koala, to pewnie spisałaś? Zgadzam się z achajką, teraz się razem dorabiamy i ślubie to się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherpek
oczywiście, ze długi teraz sa długami mojej kolezanki teraz. niestty. w razie mąz zginie jest pogrzebana.. Ja biore intercyze oczywiscie bardziej przy prowadzeniu firmy. Wczesniej zus zabrał narzeczonego dom wartosci 400 tyś bo firma nie majac zysków nie płaciła składek doi zus.. To byl koszmar ! Nie chce dopuscici do takiej sytuacji ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherpek
rodzinie narzeczonego zabrał. uścislajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherpek
jak to jest kiedy rodzice przepisuja dom po ślubie ? czy to bedzie tylko moje czy wspólne? podobno moje, ale nie jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koala, intercyza w przypadku wlasciciela firmy zabezpiecza tylko i wylacznie wtedy jesli wlasciciel moze udowodnic ze wierzyciel o niej wiedzial przed powstaniem wierzytelnosci. Osobna sprawa ze przepisywanie majatku na zone po to zeby nie splacic swoich dlugow jest zwyczajnie nieuczciwe, nawet jesli sie dzieje w majestacie prawa. Mowisz \"uratowac majatek\" a gdzie tu odpowiedzialnosc za swoje zobowiazania? dobre rozwiazanie, dopoki firma przynosi zyski to korzystamy oboje, a jak narobi strat to splacamy tylko czesc, rzucamy wierzycielom jakies ochlapy a reszte majatku mamy dla siebie. Super. majatek nabyty przed slubem nigdy nie jest majatkiem wspolnym z punktu widzenia prawa, wiec twoj dom czy jego samochod nie ma nic do intercyzy i nie trzeba w niej tego zapisywac bo jest to oczywiste. Wspolny bedzie dom kupiony w czasie trwania malzenstwa. Nawet w przypadku wspolnoty sad uwzgledni np wartosc mienia, ktore w malzenstwo wnioslas i odliczy je od majatku wspolnego, czyli jesli np sprzedasz wlasne mieszkanie zeby kupic wspolny dom to ta czesc domu bedzie tylko twoja. Uwazam ze istniejace rozwiazanie prawne jest wystarczajace. Ufam narzeczonemu ze mnie nie oszuka, nie zdradzi, nie okradnie ani ze nie narobi glupich dlugow i nie potrzebuje sie przed tym dodatkowo asekurowac. Znam go dostatecznie dobrze. W przypadku rozwodu podzielilibysmy wszystko na pol, bez wnikania kto ile w to wlozyl i bez klotni o kazda pierdole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waldi150
ale burza sie rozpetala. do wszystkich przeciwnikow intercyzy: uwazam, ze sracie w gacie, ze zostaniecie zostawione dziewczyny i nie dosc, ze facet odejdzie to jeszcze nie bedzie go mozna wydymac na majatek. prawda jest taka ze 80% facetow zarabia wiecej od kobiet. oczywiscie, zdarzaja sie kobiety zarabiajace grube miliony, zdarzaja sie kobiety robiace kariere i dostajace duzo wiecej kasy od facetow. ale ja gdybym taka kobiete poznal (np. prawniczke) i pokochal, tym bardziej chcialbym intercyze podpisac, zeby ona wiedziala ze kocham ją a nie jej majatek :) proste? dlatego mysle, ze dziewczyny boicie sie po prostu przyznac, ze nie potrafilybyscie przelknac, jak facet by was zostawil i nie moglybyscie go wydymac choc troche na kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój Mąż się na mnie obraził, że zamiast na rower, który był kiedyś mój (bo rodzice mi go kupili za dobre oceny w szkole blabla) powiedziałam nie NASZ rower tylko "mój" rower. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×