Czy ja przesadzam czy to ona przegina?

ja bym tak nie zrobilam ..no chyba ze w ubraniu to co innego ... powiedz jej ze jestes zazdrosny i ze niechcesz zeby tak robila i juz ... trzeba sobie wyjasniac takie sprawy :)

Jakbym nie kochał to nie pozwoliłbym jej wrócic i teraz nie meczyłbym sie z samym soba bo za cholere nie potrafie zaufac szczególnie gdy ona mi tego nie ułatwia. Mam w chuj problemów na głowie bo nie dosc ze na uczelni mam rok do tyłu to jeszcze ojciec zachorował na raka i nie ma komu sie nim zajac. Czasem chodze wkurwiony, czasem nie potrafie nad zazdroscia zapanować. I do cholery czuję sie totalnie w tym sam. A ona sie zajebiscie bawi z jakimis kolesiami i zachowuje tak jakby o mnie nie pamietała. Tak-jestem wkurwiony i przesadzam. Miałem po prostu nadzieje ze z nią bedzie wporzadku. Nie mam nawet z kim pogadac o swoich problemach bo dziewczynie nie chce psuc humoru-niech sie zajebiscie bawi ze swoimi nowymi swietnmi kolegami. I oczywiscie kiedy do niej nie zadzwonie to słysze ze znów jakas imprezka, piewko, ze znów gdzies z kolegami na wycieczke wychodzi a potem pyta mnie " co u ciebie" i nie potafie jej nic powiedzie-mówe ze wszystko ok i sobie z nia gadam o pierdołach.

zwiazek polega na tym ze dwoje ludzi sa razem nie zaleznie w jakiej sytułacij sa ze soba..ona cie powinna wspierac bo jak widac nie masz lekko a nie ciegle imprezowac i miec ciagle kumpli ..ciekawe gdzie ty jestes dla niej...przypomina ona sobie o tobie jak jej sie nudzi...mysle ze jak by sie toba bardziej zaiteresowała to y bys tak nie przesadzał i by było ok..przeciez zycie ciagle nie bedzie rozowe i nie bedzie miała ona ciagle imprez..np jak byłam z facetem i sie okzało ze lekarz podejrzewał ze nie moge miec dzieci to facet tym bardziej był ze mna i chciał ze mna byc..czasem ludzie nie dostrzegaja co maja a to jest na wysiagnecie reki...

widze, ze to glebszy problem niz tylko zazdrosc. najwyrazniej nie pasujecie do siebie, macie inne priorytety i styl zycia. zwiazek 2 osob to cos wiecej niz chodzenie ze soba, jesli nie masz w niej oparcia, nie ufasz jej i wiesz, ze nie mozesz zwrocic sie do niej gdy masz problem to znaczy ze to nie ta. plus to wszystko co sie wydarzylo. ciezko bedzie cos z tego stworzyc, a taka wieczna nieufnosc tylko cie wyniszczy, szkoda marnowac zycie dla kogos takiego.

jestem kobietą i nie przesadzasz absolutnie, sama bym sie o cos takeigo wkurwila. jedni potrafia zniesc takie rzeczy i powiedza ze nie ma powodu do zazdrosni - ja naleze do tej drugiej grupy i dla mnie to nie jest normalne.

Niby wiem ze totalnie do siebie nie pasujemy, wiem jak mecze sie z ta nieufnościa i wiem ze nie moge na niej polegac. Raz juz mialem tak dośc ze chcialem odejsc. Płakała, błągała... nie dałem rady. Cholera kocham ja i nie potrafie odejsć nawet gdy tego chce.

...gdyby to kobieta opowiadala ze jej facet w ten sposob zartowal ze znajomymi(z pracy) kobietami, czy kobieta to byscie wszystkie z morda , ze facet do dooopy, ze trzeba go zostawic.. a jak koles sie zali to ze przesadza... wrrrrrrrrr....

a ja uwazam ze ona Cie nie kocha.. jest z Toba z braku laku.. tam sie dobrze bawi, nie jestes jej potrzebny a jak najdzie ja ochota na przytulanki to wtedy wie gdzie dzwonic.. ja bym zrezygnowala z takiej dziewczyny.. niestety ale jej zachowanie jest naganne...

moze potrzebujesz innej dziewczyny ktora bedzie cie w kazdej chwili spierała i pomagała...naprawde poszukaj dziewczyny pasujacej do siebie..nawet nie mozna nazwac tego zwizkiem jak ona dzwoni tylko jak jej pasuje...moze ona nie dorosła dopowaznego zwiazku lub naprawde cie nie kocha i mysli ze swiat sie kreci wokoł niej

Mówi że kocha i nie moze sie doczekac kiedy wróci. Mówi że musi tam byc bo to w końcu zaliczenie przedmiotu. Mówi że przeciez nie bedzie odludkiem trzymajacym sie z dala od ludzi. Mówi ze teskni i o mnie mysli. Sporo mi mówi gdy gadamy przez telefon. Szkoda tylko że tego nie za bardz owidac po tymco sama robi.

to wcale odlutkiem nie musi byc..moze byc ludzmi ale nie figlowac z facetami..przeciez ma faceta ktrory ja kocha i czeka na nia..jak by kochała to by nie chodzia na imprezy tylko z toba starała sie byc..

Odzywiście, że ty masz racjęona przesadza i to zdrowo przesadza!

lecz sie dziecko

KĄPIELOWYM:)

o kurde rzeczywiscie :D Niegy z polskiego za dobry nie byłem :D Dzięki !

kazdemu moze sie zdarzyc mały bład..;)

wg..powinienes poszukac odpowiednej dziewczyny..ktora bedzie cie naprwde kochac i szanowac i liczyc sie z twoim zdaniem...bedzie zawsze przy tobie..nawet jak bedzie zle

daJ sobie spokój trochę przesądza nie zaufalabym jej

dziewczyny piszą Ci ze jestes zbyt zazdrosny i masz odpuscić, ale ciekawa jestem czy tak samo by śpiewały gdyby ich facet szalał w samych spodniach z laskami w błocie i wodzie

W takich sytuacjach mówię krótka piłka bo skoro ona wcześniej nabroila to pokora jak najbardziej na miejscu a z tego co widzę pokory u niej za grosz

nie przesazdza tylko ze mogł by mniej byc zazdronya ona nie musi tak z kumplami figlowac

no nie musi. Problem w tym że chce i nie widzi w tym niczego zlego.

moze jak bys postawił w takiej sytułacji czyli np powiedziec ze pojechałes na jezioro na cały dzien z kolezanka i super sie bawiłes..i sie zapytac jej co czuje..ty ciagle tak czyjesz jak mowi na kumplach..moze w tedy zrozumi ze cie rani

Robiłem już tak. Nie pomagało. Przyznawała ze jest zazdrosna ale nic nie zmieniła i tyle. Co zabawne ja nie mam problemu ze znalezieniem dziewczyny i kilka razy od kolezanek słyszałem ze stac mnie na lepsza. I od tygodnia zaczynam miec pieprzone watpliwosci. Zaczynam miec dość. Wiem że ją kocham, że tesknie ale jednoczesnie coraz czesciej mysle o byciu samemu. O tym ze wtedy nie musze nikim martwic i moge robic co chce. I zaczynam sie platac pomiedzy wkurzeniem, zazdroscia, tym ze mam jej dosc i tym że ja jednoczesnie kocham. Sam juz nie wiem co mam ze soba zrobic. Na razie postanowiłem po prostu przeczekac do jej powrotu. A potem sie zobaczy jak bedzie.

wg mnie to porozmawiaj z nią i jak cie naprawde kocha niech sie zmieni...przeciez jak nie mozesz na niej polegac i miec w niej sparcia to ona chce tylko byc z toba jak jest dobrze i nie ma koło siebe znajomych..to jest bez sensu.chyba twoi znajomi mowia prawde...zasługujesz na lepsza dziewczyne..ktora cie bedzie docenia a nie tylko miała ciagle o wszystko protesnie..i przy innej dziewczynie poczujesz ze naprawde jestes kochany..

a czemu ma siedziec i ryczec tam, albo se zamknac w pokoju sama? bez przesady, wyjechala, jest z ludzmi w jej wieku, sa wakacje - bawi sie, jakbys byl z nia bawla by sie z Toba i ze znajomymi, gdybys ty prawdopodobnie nie mial teraz problemow i byl na wakacjach ze znajomymi tez bys sie bawil i by ci nie przeszlo przez mysl ze twoja dziewczyna w domu siedzi, wiec ty powienienes siedziec w pokoju i do ludzi nie wychodzic. Ja mialam taka sytuacje, najpierw wyjechal moj chopak, nie pisal tyle ile bym chciala, wychodzil gdzies- bylam wsciekla, ryczalam, az stwierdzilam ze sama gdzies pojade i bylo ok, pozniej kiedy on wrocil a mnie jeszcze nie bylo, on zaczal miec takie jazdy jak ja wczesniej... doszlismy do tego ze nie naezy drugiemu odbierac czasu wolnego i zabawy bo my w tym czasie nie jestesmy tak samo zajeci i nam sie to nie podoba.