jestem z nim kilka miesiecy i chce miec dziecko

Do "jestem w 38tc"- zgadzam się z Tobą. Faktycznie tak żyje wiele ludzi. Może trochę spłyciłam ten temat... Chodziło mi głównie o to, że ludzie jakby nie potrafią dokonywać trafnych wyborów- ciągle im coś w partnerach nie pasuje, szybko się nudzą, zdradzają i wolą inwestowac w wiele rzeczy- ale rzadko w związek... Jest po prostu taka ogólna społeczna tendencja. Nie chodzi tu oczywiście o np. bite kobiety, czy zdradzanych mężów... Ale raczej o taką wręcz przesadną łatwość zmian- nie podoba mi się, że mlaska przy jedzeniu- a, to się z nim rozwiodę. Ale dzięki za poprawki:) I życzę wszystkim szczęśliwych związków i małżeństw- takie jak moje:P Hehe:)

Arista - a to faktycznie prawda i zupelnie sie z toba zgadzam. Bardzo podoba mi sie twoje stwierdzenie "inwestowac w zwiazek", bo jest naprawde super trafne :)

długoi staż narzeczeński czy małżeński jest gwarancją na udane wspólne życie? Panowie odchodzą z domu i po riku, i po dwóch i po dwudzietu, trzydziestu latach, tak samo kobiety. Więc może skoro chcecie mieć dziecko, warto pomyśleć o ślubie i dopiero wspólnym mieszkaniu? Zgodnie z zasadami, niech wszystko będzie po kolei.

jak juz pisalam my mieszkamy ze soba od 3 miesiecy, jestesmy razem od 4 a znamy sie rok. wiem, ze to krotko i wiem, ze warto poczekac. to nie o to chodzi, ze ja cce go zmuszac, ze musze miec teraz dziecko, czy, ze chce go zatrzymac przy sobie. chodzi o to, ze zrodzila sie we mnie potrzeba posiadania dziecka. ale przeciez nigdzie nie pisalam, ze zamierzam go lapac na dziecko:) to bedzie wspolna decyzja, ktora podejmiemy gdy oboje bedziemy tego pragneli a nie tylko ja:) Artista gratuluje udanego malzenstwa:) i powodzenia w staraniu o dzidzie:)

Sama a raczej sami powinniście podjąć decyzję . Po sobie wiem , że czasami wystarczy krótka znajomość żeby wiedziec , że to ten odpowiedni facet . Niektórym wystarcza kilka tygodni , miesięcy a niektórym lata żeby poznać się na tyle by zalozyć rodzinę . W moim przypadku starczylo kilka tygodni , po prostu się to czuje . Wzielismy slub , uporządkowalismy sprawy mieszkaniowe ( mieszkalismy prawie 600 km od siebie ) i zdecydowalismy się na dziecko . Często zastanawiałam się czy to aby nie za szybko , były osoby , które odradzały , niektóre kręciły głowami , mówiły , że możemy tego żałować . A dziś jestesmy szczęśliwą rodzinką , nie wyobrażamy sobie zycia bez naszego chłopca . Wszystko zalezy od ludzi a nie od czasu , który ze sobą są . Zyczę powodzenia .

najwyżej jak on odejdzie zostaniesz samotną matką walczącą o alimenty w sądzie. A jak ci się zachce chłopa no to następnego sobie poderwiesz no i znowu możesz mieć potrzebę posiadania kolejnego dziecka i tak aż zrozumiesz,ze dziecko to poważna decyzja.

Witam Volvic! 4,5 miesiaca to nie jest zbyt dlugo i nie jest zbyt krotko aby poznac sie i chciec spedzic ze soba reszte zycia. ...moi rodzice poznali sie, po 6 mies zareczyli sie...po 8 mies wzieli slub i zyja razem szczesliwie juz prawie 30 lat ! ...ja poznalam swojego meza...po miesiacu (!!!) zamieszkalismy razem,jestesmy juz razem 6 lat,w tym kilka szczesliwym malzenstwem. Nie ma wiec reguly.Pozdrawiam i zycze powodzenia!