Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Tak bardzo bym chciała być wyżej w ciąży, żeby nabierać pewności, ze wszystko będzie dobrze.... Boże sama sobie wbijam do głowy. Tak się martwiłam, że nie moge zajść w ciążę. A teraz się martwię czy donoszę. Chyba za bardzo się tym martwię. Ale tak się boję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że sie nie gniewam:)i rozumiem cie bo sama zastanawialam sie nad tym, zeby przypadkiem nie zapeszyc.... nie zamartwiaj sie kochana tylko ciesz sie życiem.....na pewno jest i będzie wszystko ok, a to plamienie lada dzien minie:) i nie martw sie tak bo nam jeszcze zbzikujesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po plamieniu nie ma już nawet śladu :) co mnie napełnia optymizmem, jest tak jak doktorek mówił. Szkoda, że jest 500 km ode mnie :) Urodzę zdrowe i szczęśliwe dziecko:) Fibisiunia z tego wszystkiego nie pogratulowałam CI 5 z egzaminu:) Mnie czekają jeszcze 4. W tym jeden katastroficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie czekają jeszcze 3:/ żaden nie zapowiada sie mega okropnie pod warunkiem że posiądę choć minimum wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko stresuje mnie troche seminarium bo obijałam sie caly rok i praktycznie nic nie zrobilam...a jutro stanę ze swoją promotorką oko w oko bo musze wziąć wpis....ciekawe jak mnie potraktuje no chyba mnie nie wyrzuci co nie? bo gdzie ja sie wtedy podzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jaki miałam sen... Śniło mi się, że przyjechał R, zaczął się pakować, powiedzial do mnie, że ma kogoś.. Oddałam mu wszystko co od niego mam.. Później się kręcił u mnie po domu.. W tym śnie przyjechał do mnie z nasza znajomą.. Zaczęłam od niego wyciągać, kto to itd. Więc powiedział mi, ze to trwało10 lat. Że teraz niedawno znów się do niego odezwała i on chce z nią być. Później jakoś znalazłam się w jego domu. Robiłam coś w jego pokoju, usłyszałam, ze wróciła jego mama, więc zeszłam na dół. Ona mnie przytuliła tak jak zwykle a a z płaczem powiedziałam jej, ze to jest pożegnanie, ona zaczęła coś do R mówić i się obudziłam Obudziłam się ze sklejonymi powiekami od łez.. Zasnęłam znów, a tam kolejna część snu. Zaczęło się od tego, że wychodziłam do koleżanki pożyczyć telefon (bo ten od R, oddałam mu) W tym samym czasie przyjechał R. Ja nie zwracałam na niego uwagi tylko poszłam. Ale wiedziałam w tym śnie, ze niezależnie od wszystkiego wrócę do niego. Stało się tak, że wróciłam do domu R nadal tam był, wyszedł do mnie, mówił, że mnie kocha, ze chce wrócić, bo popełnił błąd. Więc ja szczęśliwa... Ale on dodał jeszcze, że nie jest z nią bo ona go nie chciała, a poza tym tak głupio bo ona jest 10 lat starsza. Więc jak usłyszałam, ze przyszedł do mnie tylko po to, bo ona go nie chciała. To powiedziałam, ze nie wrócę do niego. Następnie znalazłam się w moim rodzinnym mieście 500 km ode mnie... Próbowałam dodzwonić się do mojego kolegi, szlam do sklepu po kartę do telefonu i koniec snu.... Dziewczyny obudziłam się mokra... W tym śnie było tak realnie, może dlatego, że śniły mi się urywki, które zdarzyły się na jawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaj mi się, że ten sen trwał całą noc.... dużo szczegółów nie napisał, bo sa już rozmazane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulka, ja też miałąm podobne sny, ze mąż mnie zdradza, ze romansuje w pracy i to wszystko było takie realne.....w ciaży duzo bardziej przeżywamy różne rzeczy i to właśnie jest skutek. To co zrzucamy ze świadomośći do podświadomości własnie objawia sie w naszych snach... A 500 km od Ciebie to skąd Ty pochodzisz???' Udanego dnia M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś 6:35 obudziła mnie skórcz w łydce, strasznie zaczęłam krzyczeć i maż sie az wystraszył, nastawił rozmasował i jeszcze godzinke spaliśmy. Biore mqagnez i to dosć silny, zwieksze dawke o 100%, bo zdażyło mi sie to ostatnio w poprzedniej ciaży... Mężuś razem z bułeczkami na sniadanie przyniósł mi tez arbuza bo gadałam mu o tej promocji w Biedronce, ale to daleko, wiec przyniósł z warzywniaka. Kolejny dzień leżę. Teścowa wczoraj sobie nie radziła z małą, bo moje dziecko jest bardzo inteligentne....ale poinstruowałam i juz jest prawie dobrze. Chcemy w przyszłym tygodniu ja juz przywieść....jest problem, bo ja powinnam jeszcze leżeć ze 2 tygodnie, a potem sie oszczedzać....nie wiem co zrobic. Buziaki Udanego dnia M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu rozumiem Twoją tęsknotę za Emilką. Ale moim zdaniem powinna być u dziadków jak najdłużej. Musisz odpoczywać i leżeć. Tam z pewnością jej się krzywda nie dzieje. Musicie się przemęczyć Ty z Wojtkiem i Emilka również. le lepiej pocierpieć teraz przez nieobecność małej, niż cierpieć przez przedwczesny poród, wtedy może być jeszcze gorzej. Przepraszam, że Ci tak piszę, ale wydaje mi się, że tak będzie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulko, nie przepraszaj, ja wiem, ze masz rację, bo ja też tak uważam....najgorsze, że jestem taka rozdarta. A Wojtek tak teskni....ja bym chciała w przyszłym tygodniu spędzić troche czasu z mężem, a jak on pojedzie po/do Emilki to znów bedę siedzieć sama. Muszę jeszcze raz z Wojtkiem pogadać, ze ja też bardzo za nią tesknię, ale on mi jest tu tez potrzebny. Dobrze by było gdyby on też troche odpoczął, a nie po tygodniowym maratonie w pracy porywał sie na wyjazd 260 km od nas.... Ale wiecie, to jest córeczka tatusia i tatus jest zdolny do najwiekszych poświeceń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Moniu, Córeczka Tatusia:):) Ale Kochana Ty musisz się oszczędzać. I to jest teraz najważniejsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Czarnulko, ze się martwisz, ostanowiliśmy z Wojtkiem, ze do końca przyszłeo tygodnia Emilka zostanie u babci... zorganizowanie jej powrotu jest na jego głowie, wiec mam się tym nie matwić... w przyszłym tygodniu Wojtek bedzie malować kuchnie i przedpokój... ide spac... :) ARCT- swietne masz foty z małą na N-K, jedne nawet w stylu "Domek na prerii" gdzie jesteś otoczona dzieciaczkami. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak dziewczyny przypomniało mi się,że teraz kolej na Monie jeśli chodzi o prezencik. Kto zbiera??? i kto się zrzuca ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, jaaaa, ja się zrzucam. :) A zbierać nie mogę bo mi zablokowali konto na allegro MoniuKat wybieraj prezencik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis czeka mnie ostre zakuwanie.... co do seminarium Czarna mialas racje nie wyrzucila mnie babka i dala wpis..uf..uf...uf a propo snów o zdradach to mi nigdy sie nie snilo ze mnie R zdradza tylko jemu co jakis czas sie snia takie rzeczy ze ja go zdradzam z kolegami jego....a raz mu sie nawet przysnilo ze uprawialm seks z jego kolega a on stal za szyba krzyczal i walil zebysmy przestali a my tego nie widzielismy....ach ta meska wyobraźnia...OCZYWIŚCIE W REALU NIGDY NIC TAKIEGO NIE MIAŁO I NIGDY NIE BEDZIE MIEĆ MIEJSCA (tak dla jasności:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.allegro.pl/item1069348218_przewijak_berber_70cm_nadstawka_na_lozeczko.html Scherza, dzieki za pamięć, ja wybrałam juz dawno taki przewijak na łóżeczko, kolorek nr 4. Wiem, ze z wysyłką dużo, ale kiedyś wysłałam Ci scherza 10 zł za dużo jak sie skłądaliśmy dla dziewczyn, jeśli braknie to ewentualnie dopłącę, bo nie wiem kto bedzie chciał sie zrzucić. Rodzice obiecali nam wanienkę, zamawiam w przyszłym tygodniu, a karuzelę zazyczymy sobie od pracowników Wojtka z pracy, jeszcze cos dokupią od siebie, bo taki jest u nich zwyczaj. Fibisiunia, troche niezrecznie poczułam się z ta wiadomoscia, ze chcesz nam cos sprezentować...taka tajemnicza byłaś. :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę zbierać, dobrze że Monisia przypomniałaś o tej dyszce :D to czekam na wpłaty konto i dane na G @ i prezencik kupujemy :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czuj sie Moniu niezrecznie:)to nic takiego poprostu poczuwam sie troszke do tego by spełnić mój topikowy obowiązek:P bo należy być przykładną kafeterianką:) heheh no tak Czarnulko jak przysłowie mówi NIGDY NIE MÓW "NIGDY"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja dziewczynki moje kochane.... ja tez cholerka zaniedbalam sprawe prezentoof... mam juz wybrane co dla everlast i moniakat, ale cholercia jeszcze tego nie zamoowilam.. normlanie sama siebie po rekach powinnam potraktowac.... obiecuje ze zamowie i wysle... ja wlasnie mam chwilke czasu, nakarmilam mala i wyslalam mame na spacer z wozkiem... hehehe, sama odpoczywam, a pozatym nie moge sie zabardzo z domu ruszyc bo naprawiaja klimatyzacje, jak mam wroci to ona zostanie a ja pujde na nasteony spacer... :) :P wlasnie wrocila mamuska, ide sie przewietrzyc :P u nas wszytsko okay...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast a co u Ciebie??? Dawno sie nie odzywałaś.... Arista mam do Ciebie pytanie, jak długo TY leżałąś, do którego tygodnia???? Bo nie pamietam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gadałam teraz przez tel z moim R, mówię do niego, ze go kocham, a on na to "ja Was też" rozczulił mnie:) W ogóle ostatnio położyłam się na niego, a on z tekstem, dobra zejdź już, bo za ciężcy jesteście :) Heh.. Odkąd dowiedział się o ciąży, widzę bardzo pozytywne zmiany. Zrobił się tak bardzo opiekuńczy. Nie pozwalał mi rano wstawać, żebym zawiozła Mamę, tylko on to robił, na każde głupie zakupy na jakie jeździłam z Mamą, on teraz jeździ. To są tylko takie przykłady codzienności. Inaczej mówi, inaczej się zachowuje.. Po prostu dobrze na niego wpłynęła ta wiadomość. ArCt fajnie, że się odezwałaś, zastanawiałam się jak tam się trzymasz. Pisałaś, że twoja Mama wzięła Amelkę na spacer, a ja w głowie zastanowienie, o 21 na spacer??!!! Często się łapię na tym, że myślę, że u Ciebie jest ten sam czas co u nas:) Odkąd dowiedziałam się o ciąży, przestałam pić gazowane. Trochę mi ciężko, ale wolę unikać. Dzisiaj byłam u koleżanki tak bardzo zachciało mi się napić czegoś zimnego, miała napój gazowany, nalałam sobie szklanę i dopiero poczułam jaki ten napój był "mokry" :) Mam wrażenie, że niegazowana woda jest jakaś sucha:) Jeszcze trochę i się przyzwyczaję. Pije smakowe wody z żywca, przedwczoraj była cytrynowa, wczoraj truskawkowa, dzisiaj pomarańczowa, jutro czas na jabłkową;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×