Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

No niestety tak to wygląda:P Właścicielka nie wiedziała, kto tu mieszka, ponieważ od paru lat wynajmuje to mieszkanie i prawdopodobnie nikt wcześniej nie narzekał- to ja nie wiem, co to byli za ludzie, którym to nie przeszkadzało! Ponadto to prawdopodobnie któreś z dzieci prezydenta naszego miasta... to mogłoby wyjaśniać ich nietykalność. No ale mniejsza o to, bo najprawdopodobniej do 10 października się stąd wyniesiemy:) Zadzwonił tamten koleś i powiedział, że jesteśmy najfajniejszymi kandydatami na mieszkanko i jak dogadamy się z właścicielką to mamy mu dać znać:) Wiktorek już mniej kaszle, był wesoły cały dzień, dziś do wanny dałam mu książeczkę taką plastikową, piszczącą, ale miał frajdę! I zjadł pierwszy raz mięsko:) Jak tak dalej pójdzie to nie pójdzie w moje ślady- ja od małego byłam wegetarianką, hehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z góry przepraszam,ze nie podejmuję tematu, nie mam czasu nawet Was do porządku doczytać....masakra jakaś.... Kochane, bardzo mi Was brakuje i mam potrzebę "wypisania" się Wam, jednak muszę skupić sie na magisterce, bo nie po to tyle czasu człowiek studiowal i płacił za e uzupełniające, żeby teraz się okazało, że sie nie obronię, to ostatni dzwonek, dlatego muszę przysiedzieć.... dziś siedzę całą noc, zeby jutro, jak przydzie "ciocia Madzia" smarkatka :) odespać..... Spokojnej nocy M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć. Monia pisz pisz pracę i wracaj do nas-współczuje tylko że tyle musisz się męczyć ale coś za coś :) Arista już mięsko? Nieźle, mój mały to jak na razie jabłuszka wcina a ziemniaki to je tak jakby chciał je zaraz zwymiotować, z marchewką juz jest lepiej... co mu jeszcze podajesz? Zjadłam przed chwilą steka i wypiłam piwko mam nadzieję ze nie zaszkodzi maluszkowi?? Artc no właśnie jak to jest że ze mną maluszek tak się zachowuję a z nianią inaczej ,jest grzeczniejszy nie rozkminiam tego ??? Wie pewnie że mama ma mięciutkie serducho... dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza- ja wcześniej zaczęłam wprowadzać posiłki, które są zarezerwowane dla dzieci starszych- miesiąc temu mój mały jadł już marchew i podstawowe owoce, gdy ledwie skończył 4 miesiące, a przy karmieniu piersią wprowadza się to w 5-6 miesiącu. No ale dobrze, że to zrobiłam wcześniej, bo ta jak mówię, gdybym zaczekała, to jak bym poszła na uczelnię, miałabym niezły kłopot, bo mały jest dość wybredny... Pytasz co mu daję...no to tak jak pisałam- rano jest mleko, potem kaszka owocowa (ale musi być gęsta, on nie zje takiej półpłynnej...) albo kleik z jakimiś owocami, potem jest obiadek- i tu już różne kombinacje, bo je ziemniaki, marchew, teraz właśnie zrobiłam mu tę zupę na wywarze i mięsko podałam, jadł już brokuły... Potem jest deser owocowy- jadł już brzoskwinie, morele, jabłka, banany i gruszki. Kocha owoce. Wieczorem znów jest kaszka lub kleik i dopije jeszcze mleczkiem. W ciągu dnia jak chce mu się pić to jeszcze herbatkę bobovity dostanie. A wiesz, skąd biorę pomysły na nowe dania? Chodzę po sklepach i szukam słoiczków dla dzieci w jego wieku- ale nie kupuję ich, tylko czytam jakie to dania:) Wracam do domu i gotuję je sama. Bo tak to bym nie miała czasem pomysłu na jakiś obiadek czy coś, a tak jak czytam np. mus owocowy jabłkowo-bananowy albo zupka-krem z marchewek z delikatnym indykiem- i od razu pomysł jest:) A co do tego jak dzieci zachowują się przy nianiach i przy mamach- dziecko w tym wieku już odróżnia obcych od swoich i oczywiście woli swoich:) Poza tym swoich zna i wie, na co może sobie pozwolić. Więc przy niani jest bardziej zdyscyplinowane, więcej śpi, ładniej je- bo wie, że nie może swoim zachowaniem uzyskać tego, co chce- np. cyca:) A przy Tobie jest inaczej, bo wie, że dasz mu pierś, że go wytulisz, wycałujesz jak nikt inny (zapach mamy, jej dotyk jest wyjątkowy). Przy Tobie mniej też śpi, bo woli się bawić z Tobą i cieszyć Twą obecnością. Uważaj tylko, bo jeśli masz w domu małego spryciarza, musisz ustalać już powoli reguły, inaczej dziecko Cię zdominuje:) Te małe szkraby są sprytniejsze, niż nam się zdaje! A co do naszej rodzinki- to rozchorowaliśmy się wszyscy... mnie już wieczorem drapało gardło, teraz już boli...:/ Wiktor jeszcze też kaszle i kicha, choć mniej. A Rafał pracuje, więc tylko wieczorami siedzi pod kocem i zapija się różnymi specyfikami na przeziębienie... Oby mnie nie wzięło bardziej... Idę do apteki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dziś boli głowa coś. Idę na drugą część zakupów, muszę sobie kupić jakąś kurteczkę i spodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekjaca25
witam was ale tu cisza dzisiaj wiedzie ze od wtorku zaczynam 36 tydzien czyli jeszce 4 tygodnie czas szybko zlecial jeszcez pamietam jak wam 12 lutego napisalam ze jestem w ciazy a tu prosze zaraz ja rodze panna jak tam ty juz na dniach rodzsz co napisz jak bylo czarna ona co tam u ciebie nieprzejmuj sioe chlopy takie sa ja tez mam tak moja mam mu mowi zeby mnie nie denerwowal bo moge wczesniej urodzic a on nadal nic ja muze sama wszystko robic jest mi trudno teraz bo mala sie prezy i chodzic nie moge jak cos go poprosze t on idzie ale mu cieszko oczywiscie zaden facet nie zrozumie ze jest to przyjemne a zarazem cieszkie nosic dziecko pod serduszkiem a zwlaszcza jak jestes juz prawie przy koncu ciazy ale jak sie urodzi to dziecko kochaja tak u nich juz jest ja nie mowie ze ciaza to choroba wrecz przeciwnie to cod ale jak dzidzia juz nie mam miejsca w brzuszku to sie wierci i napina i jest cieszko niewazne muj moz idzie na interiu czyli na rozmowe jutro zobaczymy jak bedzie pozdraiam was kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekjaca25
dziewczyny nie uwierzycie z 10 minut temu robilam test i z mojm dziwieniem sa 2 a raczej jest plusik bo to angielskie powiedzcie jak to wam przesle bo niewiem jak to sie robi dziewczyny jestescie kochane dzieki wam z to no i bogu a dokladnie tak napisalm 12.02.2010 20:27 to bylo na 200 stnej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekująca- tak, to wspaniale tak odnaleźć swój wpis:) Wspomnienia wracają, łezka się w oku kręci...:) Co do chłopów naszych- mój facet jest pod tym względem ok, bo wie, że mamy taki i taki podział obowiązków i stara się go trzymać. A jak o czymś zapomni i mu przypominam to idzie i to robi bez narzekania. Tylko ze strony kobiety też musi być konsekwencja i każda z nas musi być świadoma, że do faceta trzema mówić wielkimi literami:) I otwarcie, kawa na ławę, bo oni niestety nie potrafią się najczęściej domyślić, o co nam chodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaklęta ode mnie też życzenia urodzinowe,odezwij się do nas !!!!!! A tak ogólnie to już nie mam siły,( wiecie o co chodzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się do życzeń:* Ciekawa jestem właśnie co u Zaklętej, Dianki i innych naszych starych dziewczyn:P Starych stażem u nas, nie w sensie wieku:D Dziś dzień lenistwa, Wiktor jeszcze kaszle, mój mąż wręcz rzęzi, ja jakoś się trzymam- lekki ból gardła i tyci tyci glutów- ot i co. Oby jak najszybciej wyzdrowieć. I już zaraz się pakować, dziś gadamy z właścicielką w sprawie wyprowadzki. 3majcie kciukasy! MoniaKat- jak tam mgr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Bardzo dziękuję za życzenia. Przepraszam że tak długo nie pisałam... W sumie to nawet nie wiem co napisać. Nie dzieje się u mnie dobrze. W środę idę do lekarza po wyrok- nawet nie chce mi się o tym pisać... Chyba mam przez to już jakąś depresję. Bardzo się boję. Trzymajcie kciuki za moje Małe Maleństwo i niech to wszystko już się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Moja mama zachorowała,więc nie złozyłam dziś pracy (jeszcze zostało mi trochę poprawek, juz i tak spię 3 godz na dobę...). Byłam tylko u fryzjera, a Krzys był ze mną, jutro idę zrobic zdjecie do dyplomu i złozę wszystkie dokumenty. Naprawde, gdyby nie przedszkole Emi to ja nie wiem czy bym sie szkowała do obrony.... Dajcie mi jeszcze troche, czasu Kochane, czeka mnie tydzień nauki, chyba, ze wyznacza mi inny termin... Zaklęta 100 lat w szczęściu, zdrowiu i miłości...... A co to za wyrok Kochana, nie wierzę,ze cos jest nie tak,na pewno bedzie dobrze....musi!!!! Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat- jasne, trzymamy kciuki, dasz radę! Zaklęta- matko kochana... co się stało?! Nie wiem, jakie masz problemy ale wiedz, że wszystkie tu trzymamy kciuki i życzymy, aby Twoje maleństwo było silne, zdrowe a Ty spokojna! Pamiętaj, że nawet jeśli wieści będą złe, lekarze często się mylą... Oby wszystko było jak najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaklęta całuję i ściskam mocno :* Mam nadzieję, że napiszesz nam co u lekarza, na pewno będzie wszystko dobrze. MoniuKat trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaklęta trzymaj się , wszystko będzie dobrze ! Już nie długo rodzisz także odzywaj się do nas jak masz ochotę :* Aritsa dużo zdrówka dla całej rodzinki !! Czarna jak się czujesz ? Coś się poprawiło? Artc, Everlast co u Was? Monia a jak ty się masz? W weekend zjadlam sobie trochę nabiału typu sos tatziki, fetę zapiekaną a od wczoraj mały taki wysypany że hej, nie wiem czasem czy to nie skaza białkowa, bo zauwazyłam ze jak zjem wiecej nabiału to mały cały wysypany... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh... działo się dzisiaj... Dostałam wreszcie zaległe przesyłki z wymian na ciuchy, Wiktor ma spodnie super na zimę, kombinezon i inne duperele:) Ja dostałam z powrotem telefon, ale z serwisu przyszło powiadomienie, że serwis jest zamknięty, sąd ogłosił upadłość i trzeba gdzieś tam indziej to oddać... Poza tym była dziś u nas właścicielka, możemy się wyprowadzić nawet 1 października, nie omieszkamy z tej okazji skorzystać. Tylko zrobiło mi się przykro, bo powiedziała, że u nas jest brzydko. Że mamy różne rzeczy na pólkach ponastawiane, że mamy pralkę na przedpokoju... No halo, nic nie przybyło od czasu, jak żeśmy się wprowadzili. A komentarze co do naszego stylu mieszkania mogłaby zostawić sobie- wiem, że nie każda rodzina ma plakaty Louisa Royo na ścianach, ale my tak i to nam się podoba. A segment jak segment- czasem stawia się tam książki, czasem płyty, a czasem świeczniki i zdjęcia rodzinne- jak my... I co w tym brzydkiego? jak bym miała swoje mieszkanie i kasę tak jak ona to bym urządziła je inaczej, gustownie, zupełnie inne meble. Tu nie mam pola do popisu, więc co się czepia...? Eh, przykro mi:( Na szczęście się przenosimy, będzie dobrze. Będę teraz pewnie mało pisać, bo mamy na wyprowadzkę raptem 10 dni. Kocham Was:) Trzymam kciuki za każdą z osobna, żyję Waszymi problemami i cieszę się, że ktoś może czasem pomyśleć o moich:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista olej tego babsztyla. Co Ci jakaś stara rura będzie gadać jak masz w domu. Co ją to interesuje. Możesz nasrać na środek pokoju a ją to nie powinno interesować. To te mieszkanko do którego się wyprowadzacie, jest większe czy mniejsze??? Dlaczego w ogóle chcecie się wyprowadzić?? Przez tych patologicznych sąsiadów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak się wyprowadzałam to właścicielka też się wszystkiego czepiała, że ściany brudne od psa, że okap tłusty,palcem jeździła po drzwiach u góry i twierdziła że wszędzie syf. Ale jak ja się tam wprowadzałam to tydzień czasu sprzątałam bo tak zapuszczone mieszkanie nam oddała.Jak jej to wygarnęłam to się zasłaniała tym że nie zdążyła posprzątać bo chciała żebyśmy jak najszybciej się wprowadzili.Już się nie chciałam z nią kłócić i powiedziałam żeby mi dała 2 dni a jej posprzątam całe mieszkanie.Zgodziła się.Zostawiła mi klucze jeszcze na 2 dni, i zabrałam się za sprzątanie.Zaczęłam od kuchni,wypucowałam jej wszystko, podłogę na kolanach jechałam.Sprzątałam prawie cały dzień.Na drugi dzień przyjechałam żeby posprzątać resztę mieszkania,otwieram drzwi, i myślałam że mnie szlak trafi, Patrze a oni sobie wymyślili remont w kuchni gdzie ja ją sprzątałam.Wkurzyłam się, wykrzyknęłam że tak się nie robi, bo po co jak głupia tam zasuwałam. Teraz mieszkamy nie daleko i ostatnio spotkałam sąsiadkę z tamtąt i opowiadała że na naszym miejscu mieszkają jakieś dziwne osoby, że codziennie hałasują, pijaństwo,ja się tylko śmiałam. Jeszcze na @ mailu napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziś w nocy spałam całe 1,5 godziny ciągiem, wow!!! W dodatku zaczęliśmy kryzys laktacyjny, chyba nie muszę tłumaczyć Wam zjawiska wiszenia Krzysia na cycku jak klamerka.... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane 👄 Ja również z góry przepraszam za nieobecność, podczytywałam Was czasem, ale na odpisanie brakło czasu, z tego samego powodu co MoniaKAt. Też pisałam po nocach pracę, bo mam obronę w październiku i chcę już zakończyć etap "wiecznego studenta". A przy drzemka dziennych 30 minutówkach niewiele da się zrobić. ;) Praca oddana zatwierdzona, tyle że zostało mi jeszcze nauczyć się 50 pytań w jakiś tydzień czasu :O. To zapewne też będę robić po nocach. ;) Mała drzemie, więc na szybko zajrzałam, zamiast ubierać się i myć włosy.Coś za coś, chciałam skorzystać też z internetu i zobaczyć co tam u Was. :) Umyję się i ubiorę jak mała się obudzi, przytacham ją do łazienki na leżaczku, jakoś trzeba to wszystko pogodzić, potem spacer, potem kolejna drzemka i w tym czasie trzeba wymyślić obiad, który ugotuję w 30 minut. Heh...i tak to u mnie wygląda. Nie mogę narzekać na nocki, bo przesypia całe już od dłuższego czasu, więc wtedy mam tylko czas na naukę. Chciałam coś jeszcze napisać, ale kurka mała już się budzi....no to popisałam.... Tak w skrócie: Czarnulko - trzymaj się do cieplutko i nie daj się myśl teraz o dziecku, które nosisz pod sercem niech ono będzie teraz najważniejsze, a facet albo się ocknie jak dziecko będzie już na świecie, a jak nie to jego strata. 🌼 Jesteś twarda babeczka więc dasz radę. !! Monisiu - nie wiem co u Ciebie, nie jestem w temacie :(. Ale co by to nie było to pamiętaj "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni" 🌼 zaklęta - oby nie było tak źle :( Czekamy na wieści - dobre wieści ! scherza - Twój Dominiś pewnie już taki duży jest wrzuć no jakieś foto, ja też już nie mam konta na NK, albo na gmaila dajcie zdjęcia dzieciaczków. Arista- trzymam kciuki za mieszkanko! Żeby Wam się dobrze mieszkało już bez żadnych przygód. A to daleko od miejsca gdzie mieszkaliście?? Dobra uciekam, bo słyszę jak mała robi "klocka" czyt. kupkę ;) i gada po swojemu do karuzeli, ale nie mam serca trzymać ją z tą przesyłką w pampersie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, ale dziewczyny macie z tymi pracami zachodu , ja nie wiem jakbym sobie poradziła z takim natłokiem obowiązków. Jestem dzisiaj w pracy ale strasznie tęsknię za maluszkiem jej jej jej.... jeszcze wcześniej tak mnie nie wzieło, nie mogę się doczekać jak będziemy się przytulać :) dzisiaj w pracy kolega mi powiedział że jego 25 letnia siostra trafiła do szpitala w 26 tyg ciązy z opuchniętymi nogami i okazało się ze to gestoza, zrobili jej cesarkę , dzidzia żyła parę dni , a po transfuzji zmarła :( a dziewczyna w kiepskim stanie- normalnie jak mi mówił serce mi zamarło.... nie potrafię sobie wyobrazić co może ona czuć , nie znam jej ale bardzo jej współczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, Scherza- Twój post nieszczęśliwie wpadł mi w oko jako pierwszy...:/ Współczuję, naprawdę- może to straszne, co napiszę, ale lepiej już poronić wcześniej, nie widzieć dziecka, nie nosić go tyle czasu... Niż urodzić i patrzeć, jak umiera:( Czarna- pomysł z kupą jest przedni:D Monisia- też miałaś przeboje, hehe. Ja nie życzę mojej właścicielce źle, w sumie spoko z niej babka. Życzę źle sąsiadom z góry, oby trafili na gnojów, którymi my nie jesteśmy. Niech im umilają życie tak, jak oni potrafili umilać je nam. Everlast- mieszkanie w sumie nie tak daleko, dwa przystanki autobusem stąd, gdzie teraz jesteśmy. Ale wszystkim się wydaje, że to taaak daleko, bo osiedle Malinka- jakbyśmy się wynosili na Zaodrze, byłoby jeszcze dalej, hehe... Apropos mieszkania- wyprowadzamy się, bo właścicielka ostatnio zaznaczyła, że od nowego roku będzie chciała podnieść odstępne. Do tego ma iść do góry gaz o 6%, inne opłaty o 2%... W symie chyba z 1500 zł mielibyśmy płacić. A mamy 2 pokoje, z których jeden jest praktycznie nieużywany. Więc przenosimy się do kawalerki, więcej nam nie trzeba. Opłaty w sumie wyniosą nas nieco poniżej 1300 zł. Mam nadzieję... Byłam dziś u pediatry, mały ma jeszcze jutro brać antybiotyk i kilka dni jeszcze leki osłonowe. Już jest lepiej. Ja zatrzymałam się w stadium bolącego gardła i kilku kropel glutów. Męża jeszcze muszę wyleczyć, bo już się śmieję, że dam ogłoszenie w gazecie:" 25-letni kaszlak zalega mi w salonie- uszkodzony (rzęzi). Wymienię na lepszy model- transport we własnym zakresie":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Everlas
Kurka moja Oliwia też się załapała na katar, póki co tylko katar i mam nadzieję, że tak zostanie. Więc nic szczególnego nie ma przepisane tylko Cebion i Fenistil, no i nie odciągać, chyba że dziecko będzie miało problem z piciem lub utrzymaniem smoka... Na chwilę obecną mała waży 8100 gram :D:D:D, miesiąc temu mierzyła 74 cm, a dziś nie wiem ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast - czemu nie odciagac? Chyba lepiej wyciagnac co tam azalea w nosie niz ma splywac I Potemkin kaszel ????? Tak talk pytam Bo mi sir wydaje ze sciaganie gilkoof jest leprze..... No ale moze sie myle... My tez chorowalysmy.. Ja od ostatniego paitku mall od soboty (tydzien temu) w poniedzialek bylysmy u lekarza, mall miala sie okay, talk katarek, nie miala goraczki wiec nice nam nie pprzepisala.... Kazala przeczekac..... No I w czwartek rano bolo juz super katarek ustal, it's... Ale w powrocie do domu zatrzymalysmu sie w sklepie I jak z niego wychodzilysmy to nas burza zaskoczyla, zmoklysmy jak szlysmy do samochodu... Rano mala obudzila sie z chrypka, a ze to byl piatek to postanowilam dac jej czas do soboty.... Chrypka zostala ale goraczka sie nie pokazala, katarek nie byl straszny wiec przeczekalam weekend.. Dzisiaj juz jest spoko, nosek super, chrypka przechodzi.... Ja mam sie juz okay od srody Bo sie faszzerowalam lekami.... Pozatym malej juz zebu Ida, jedneko jus widac I to tak porzadnie, jeszcze sie nie przebil ale juz aka biala linia jest ze glow a mala, drugi troszke mniej wudoczny... Ale pewnie na dniach sie przebije..... Tak jak psalm zero goraczki, troche marudzila ale nie wiem czy to przezzeby czy chorobe.... Ogolnie zaczelam juz dawn jej kaszke ryzowa razz dziennie.... Juz jedna noc mammy przespana w calosci.... Zakleta - zdrooofka kochanie.... Szczescia zdrowia..... I szybkiego I dobrego rozwiazania... Scherza - przytulaj ego swojego przystojniaka przytulaj..... On tez za toba tesknie jak nie ma ciebie w domku, talk tyle ze dzieci nie maja poczucia czasu.... Takze jemu jest latwiej niz tobie.... Arista - gratuluje now ego mieszkania...... Nie zazdroszcze przeprowadzki, ale zazdroszcze now ego miejsca.... :P MoniaKat - kobieto gratulacjw..... Ty to masz energie.... Tak trzymaja..... Jak Emi w przedszoklu, dalej uwielbia tam byc? Jak z Krzysiem..... Moja mall uwielbia przedszkole.... A z moja pyśka jest super.... Ciagle do niej gad a, przytulaj clauje (dlatego tez chirujemy, zarazki ze szkoly) Czarna... Trzymaja sie kochana... Oczekujaca - mammamija ale ten czas leci.... Nie pamietam, wybralas juz imie dal dzidzi?jesli pisalas to przepraszam ale jakos wylecialo mi z glowy.... Uciekam pod prysznic I do lozka..... Przeprasszam ze mall pisze ale jakos nie mam weny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gupie piczki
Za robote byście sie wzieły a nie bzdury wypisywały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spierdalaj. To samo można powiedzieć o Tobie. AR_CT- już ząbki? Ojej... ja czekam wciąż na mojego małego ząbki, kilka razy miałam wrażenie, że już, już, lada chwile wyjdą...ale wciąż nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możemy być "gupimy piczkami', ale Ty, sorry ty, jesteś GŁUPIĄ PIZDĄ. Wynocha do szkoły..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×