Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Wesołych, radosnych, spokojnych.....spędzonych w miłej atmosferze świąt Bożego Narodzenia ogrom buziaków przesyłam. :) P.S. Oj po świętach będzie zrzucanie nadprogramowych kilogramów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki nie pisałam bo mam trudny okres. Życzę wam zdrowych, spokojnych, pełnych miłości Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane:) Szczerze to zaglądałam w święta co i raz, ale nie miałam weny, żeby coś napisać. Od razu dziękuję za piękne życzenia:) Święta minęły mi leniwie i obficie:) Jadłam, jadłam, jadłam, jadłam, jadłam.... Aż się boję wejść na wagę u lekarza :) Jakoś teraz doszło do mnie co mnie czeka... Przeprowadzka, bo odwlekałam to w nieskończoność, wyczekiwanie na poród, sesja... 3w1 Pawie jak Head&shoulders. jestem troszkę przerażona tym nałożeniem się na siebie. Wiem, że mam jeszcze 5 tygodni, ale bomba już mi się włączyła. Nie wiedziałam jhakie to uczucie, teraz już wiem. na dodatek mam chore jazdy, płakać mi się chce, łapią mnie jakieś doły, za chwilę rozpiera mnie pełnia szczęścia... Mam nadzieję, że mi nie odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ja rano stanęłam na wagę, bo od dzisiaj ostre odchudzanie( a własnie przed chwilą zjadłam kawałek tiramisu :) ale to usprawiedliwione bo byłam już na zakupach są mega wyprzedaże więc czym prędzej poleciałam i zakupów dokonałam, kozaki z 500 zł na 230 :) :) :) :) :) :) :) i inne pierdoły byłoby więcej ale Dominik już nie mógł wytrzymać .... Czarnulko twoje nastroje to normalna rzecz, ja w sumie do tej pory jeszcze tak mam :( raz tak :) raz tak :( zastanawiam się jak R ze mną wytrzymuje ..... he he he Na poród masz już wszystko gotowe, dla Oli też także się nie stresuj, tylko poród przed tobą ale to pikuś :) :) Zdolniacha jesteś to ze studiami nie będzie problemu a wykładowcy na pewno rozumieją takie sytuacje więc dasz radę .. Przeprowadzka - to cięższa sprawa ale kwestia czasu i będzie ok wszyscy razem w trójkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza jest twój wpis:) I podniósł mnie na duchu:) Muszę jeszcze poprać wszystkie rzeczy dla małej. o to najbardziej mi chodzi. Bo bez sensu, żebym teraz w domu prała a później przewoziła i od nowa układała. Nowe rzeczy ze sklepu prałyście zawsze?? Bo ja nie wiem? Fakt niby nowe, ale nie wiadomo w jakim magazynach leżały. Ale z drugie strony zacząć wychowywać dziecko w masakrycznie sterylnych warunkach też mi się nie widzi. Co o tym sądzicie??? Kurde niedawno w ciążę zaszłam:) A tu już trzeba rzeczy układać:) Ola ma czkawkę:) brzuch mi podskakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulka ja prałam tylko na samym początku nowe ciuszki , teraz tego nie robię , obrywam matkę i zakładam- czy to dobrze czy nie tego nie wiem, ale nie widzę zeby szkodziło małemu. Jak miał jeszcze alergię to prałam. Lubiłam jak Dominik miał czkawkę :) teraz też lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez popiorę chyba na pierwszy rzut. Zobaczę... Nie śmiejcie się ze mnie:) Bo chwilami mam może głupie pytanie. Ale Wy byłyście wszystkie razem, więc na bieżąco sobie pisałyście. A ja zostałam sama i muszę Was męczyć:) Ola leniwie pokopała jakieś 2 godzinki temu i cisza... teraz czuję wypniecie się. Coś leniwa ta moja córcia po świętach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna pytaj ile chcesz i o co chcesz , my też się pytałyśmy na wzajem, teraz chętnie tobie pomożemy :) he he mój też był leniwiec w brzuchu, a teraz !!!!!! jak zacznie chodzić to będę miała wesoło.... wieczorkiem poleciałam na ponowne łowienie okazji i padam :) pa pa buziaki zmykam spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak : kozaki , bieliznę , dla Dominika ubranka np w H&M były spodnie i sweterki po 10 zł , dla R - buciki, pościel, misia dla Dominika :) na razie tyle ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna nie ma cię ?? pewnie szalejesz na zakupkach??? teraz ty się chwal!!! czekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza to zaszalałaś:) a dzisiaj kupiłam sobie tunikę, sweterek, elektroniczną nianię, kosmetyki do szpitala, torbę do szkoły na segregator, bo barki mi wysiadają i też bieliznę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korzystam z ostatnich chwil gdzie mogę spokojnie pooglądać i powybierać rzeczy w sklepie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki :D Padam na przysłowiowy pysk....ostatnie dni urlopu, a ja nie czuję, żebym miała jakikolwiek urlop... Czarnulko - ja też prała ubranka na początku i w proszkach dla dzieci, jak mała skończyła 3 miesiące to przestałam prać w proszku dla dziecu, tylko w vizir sensitive, no i już od tego czasu nie prasowałam ubranek, chyba, że wyglądają jak psu z gardła wyciągnięte...:P scherza - ile Ci teraz Dominik teraz śpi?? U nas ze spaniem dziennym dalej tragedia, a jest to o tyle męcząca, że Oli jest ciągle w ruchu, zostawię ją w krzesełku to nie wysiedzi, zostawię w łóżeczku to wyczynia takie akrobacje, że gdzieś się zaklinuje, tu noga między szczebelki, głowa gdzieś w rogu i płacz, zostawiam na podłodze, gdzie wydawało mi się, że jest najbezpieczniej, to dziś nabiła sobie guza. Położysz na plecy to obrót na brzuch, pozycja do raczkowania, z tej pozycji siada, potem się przewraca i tak o to uderzyła główką o panele i płacz. A przecież muszę iść czasem do ubikacji i na ten czas gdzieś ją zostawić....ehh. Pewnie nie jednego guza jeszcze nabije, ale po takim aktywnym dniu robi sobie drzemkę 20-30 minut masakra, skąd ona bierze tyle siły. Dziś zanim zasnęła po kąpieli to przez 30 minut odwracałam ją na plecy, a ona za chwilę znowu na kolanka i wędrówka po łóżeczku...i tak w kółko, aż padła... Tylko o dziwo śpi na brzuchu, co mnie trochę martwi, bo nigdy nie zasypiała w tej pozycji, smok w buzi, buzia przyciśnięta do poduszki i zastanawiam się jak ona oddycha, chyba tą jedną dziurką od nosa :P, chodzę i sprawdzam i czekam kiedy się ocknie, że to nie jej pozycja i znowu na czworaka stanie... No nic, małża chwyta jakieś choróbsko, mnie drapie w gardle, jestem w trakcie gotowania rosołu.... Dziś też chciałam iść na łowy zakupowe, ale nie odpalił mi samochód, więc korzystając z komunikacji załatwiłam tylko dwie rzeczy, ubezpieczenie i w końcu odebrałam dyplom magisterski. Zajęło mi to pół dnia jeżdżąc spóźnionymi autobusami, na zakupy brakło już czasu... Jutro chcę Oli zawieźć do rodziców i jechać na zakupy, choćby autobusem, bo dziecko nie ma żadnych kaszek, herbatek, soczków, ja chodzę w przemoczonych butach, w szufladzie mam 2 pary skarpet...liczę, że skorzystam na promocjach. No to trochę pomarudziłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna prawdziwe stwierdzenie ,, spokojnie,, jak pójdę z Dominikiem na zakupy to mam przechlapane , nie lubi tego strasznie ... właściwie to chłopak nie powinnam się dziwić :) W lato , jak wybralismy się razem do galeri to zrobił kupę po pachy więc trzeba było się czym prędzej ewkułować, teraz jest krzyk !!! Zapomniałam jak wyglądają zakupu przemyslane :) wszystko szybko szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast pozycja na brzuszku u nas identyczna , ze spaniem jest tak ,że z nianią śpi 2,3 razy po godznie po dwie, jak jest ze mną 2 razy po pół godziny do 40 minut, jak zdazy się cud to 1,5 ale rzadko.... jak piszesz o Oli ze spaniem to jakbym widziała Dominika jest identycznie, dzisiaj padł bo ostatnia drzemka była o 15 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj byłam w rossmanie i zapomniałam zobaczyć czy jest płyn lovela. Nie dość, ze z kartką chodzę to jedna rzecz której nie zapisałam zapomniałam. Jestem bardzo rozkojarzona. Everlast, Scherza zaczęłam się bać tego spania, a racze nie spania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie. jaki pas poporodowy używałyscie?? Czy uzywałyscie w ogóle?? Chodzi mi o taki co pozwoli na szybsze pozbycie się "rozciągniętego wora". Nigdy nie miałam małego brzuszka, nawet przed porodem i martwię się troszkę, że będę miałam jeszcze większy rozciągnięty. Czy takie coś będzie dobre?? http://allegro.pl/poporodowy-pas-brzuszny-kolor-bialy-rozmiar-m-i1378339808.html Polećcie coś sprawdzonego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna mam taki i nie polecam, dlatego że zapięcie jest bardzo widoczne , w każdej bluzce mi odstawał, jest twardy i niewygodny. Miałam za to taki gorsecik, który ładnie dopasowywał się do brzuszka i co najwazniejsze zapięcie przylegało , więc spokojnie mogłam go nosić na obcisłe bluzki i nie było go widać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przegapiłam Artc że Amelka 26 grudnia skończyła 7 miesięcy-Gratulacje i pozazdrościć naszej gwieździe ząbków!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza ne wiem czy ten, ale w takim samym na innej aukcji przeczytałam, że wcale nie ma zapięcia, tylko jest wkładany przez nogi.. nie wiem. Chodzi mi o to, żeby mi coś z brzuchem zrobił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nininka2
dziewczyny pomożcie mi bo już świruję... hormony mi szalały plamienie pozniej @ pozniej znow plamien ie łącznie z pół miesiąca. gin przepisał mi duphaston bralam dziesiec dni przy czym osmego dnia juz mialam plamienie. dzis mija 3 dzien gdy go odstawilam a @ brak o co chodzi?? z tego co mi wiadomo @ powinna byc po 2-3dniach od odstawienia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj, może zrób test, będziesz wiedziała. trudno i powiedzieć, ja nigdy nie brałam duphastonu, tylko luteinę, ale to to samo.. Zrób test, upewnisz się o co chodzi. A moze dlatego, ze miałąm wcześniej plamienie to to plamienie po duphastonie to byłam mała @??? Nie wiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, Czarna czy nie obraziłam cię zapytaniem o kg w ciązy? nie odpisałaś i tak się zastanawiam, jeżeli tak to bardzo przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scherza nie mam nic do ukrycia kochana moja.. A więc w ciąży byłam cały czas na minusie 2 kilo. Ale ostatnim razem jak byłam przytyłam 7 kg, czyli jestem 5 na plusie. Tzn byłam, teraz na pewno jest więcej... Najgorsze jest to, ze te 7 kg przytyłam w miesiąc z hakiem... Tak jak pisałam kiedyś, wtedy jak się leczyłam brałam leki po to aby nie przytyć dużo w ciąży. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie jest to powód do dumy, ale wagę mam 3 cyfrową.. Niestety... Nigdy nie byłam chudzinką.. Ale gdy byłam w wieku dojrzewania jakoś 15 lat, zachorowałam niby na astmę, dostałam leki na sterydach, nieodpowiednie dla mnie i od tamtej pory tak się porobiło. Ciężko mi jest zrzucić... Jak byłam młodsza, załamywałam się tym, nigdy nie mogłam mieć ubrań takich jak moje rówieśniczki, płakałam, że nie mogę wyglądać jak zwykłe 16-17 latki. Ale teraz w pełni akceptuję swoją wagę i swój wygląd. W tej całej sytuacji dobre jest też to, że swoja tuszę mam rozłożoną równomiernie, uda, pupa, brzuch, po prostu całe ciało. Z tego czego się cieszę to tez to, że moje kilogramy w ciąży nie odłożyły się na biodra czy pupę, bo to moja zgroza. Jeszcze o moim odchudzaniu, brałam kiedyś zelixę, fakt, schudłam 10 kg, ale z tragicznymi skutkami, czułam się jak po amfie, dokładnie tak, nie spałam po nocach i czułam kołatanie z sercu, więc stwierdziłam, że moje zdrowie jest ważniejsze, niż mniejsza pupa. i jestem takim sobie śnieżnym bałwankiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×