TUNEZJA - kilka pytań

tylko upij sie do nieprzytomnosci zebys jutro nie pamietala jakie glupoty tu wypisywalas :P

No ja byłem dwa lata temu w Tunezji byłem - bardzo miło wspominam;)

Ja też się z chęcią upiję! I nie będę musiała już jechać do Tunezji! Co za ekonomiczne rozwiązanie :D

Ja jedziesz w drugiej polowie wrzesnia to wybieraj Dzerbe. Naprawde warto.

jestem tak piekna, ze pewnie juz stamtad nie wroce bo mnie sprzedadza... kurcze przykro mi, ale nie bedziesz miala juz okazji ze mna porozmawiac - zaluje... :(..:P

adjdjdj - frozumiem ze byles w Dzerbie tak? heheheha - a Ty?

Ale oni tam pytali sie ile chcesz za kobiete :D Nie wiem czy to byl zart czy nie.

Nie mamy jeszcze konkretnego pomysłu na miejsce, więc kto wie, może skorzystamy skoro tak zachwalasz :)

Ja byłem w hammamet, hotel le sultan:)

aha i jeszcze jedno! na "ogólnym" cię olali, bo jak zadawałaś takie pytania...to... a propos twojej urody - spieszę uspokoić cię - skoro mnie z moją urodą nie porwali - to ty na dodatek z twoją mądrością możesz być spokojna na 100 %!

a dlaczefo? co sie tam dzieje w 2giej polowie wrzesnia? Tak.. wspomnienia z wakacji to super sprawa... ja uwielbiam puscic sobie muzyke z wakacji o ogladac zdj z zeszlego roku.. na wakacjach czlowiek zapomina o tym co tu zostawil, jest w innym swiecie.. :D za to powrot do szarej rzeczywistosci jest ciezki - przynajmniej dla mnie :P

A szkoda, że Cię nie porwali...

tez slyszalam takie historie hehe znajoma znajomego chcieli kupic za kilka (nie pamietam ile) wielbłądów - na poczatku mysleli ze to tylko glupie zarty, potem juz sami nie wiedzieli

Powrót jest ciężki, tam na każdym kroku śliczne dziewczyny, słońce palące i naprawdę oderwanie od rzeczywistości. Ale jak to się mawia:"Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej":D

W sumie to we wszystkich krajach arabskich i nie tylko jest taki zwyczaj ze ojciec sprzedaje corke, maz/chlopak chyba tez moze.

fajnie, supokoilas mnie :) dobranoc!

a ja nie żałuję, bo przynajmniej jest jeszcze ktoś kto sprowadzi was na ziemię i powie parę słów prawdy...

hehehehhaha nas śliczne dziewczyny nie martwią :P ale słońce, plaża i wszystko inne, oj tak, to będzie ciężko zostawić :)

"Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej" - tak :) ale gdyby wakacje trwaly dluzej niz tydzien czy dwa tygodnie - to nie obrazilabym sie :D To, ze ojciec corke sprzedaje wiedzialam, ale ze maz zone?.... no cos okropnego, biedne te kobiety... chociaz pewnie nie wszytskie postrzegaja to jako tragedie, te calkiem akceptujace swoje zwyczaje pewnie nie, ale slyszalam o takich, ktore sie butnowaly - niestety przewaznie zle sie to dla nich konczylo :(

>adjdj co ty opowiadasz? - nikt tam kobiet nie sprzedaje! naczytaliście się bajek, naoglądaliście filmów i snujecie fantasmagorie! a potem taka siuśmajtka przed wyjazdem rozwolnienia z wrażenia dostaje...

W sumie to z tym mezem nie wiem do konca czy tak jest. Tak sobie gdybam tylko :) Ale ojciec na bank dostaje cos za corke. To jest pewniak.

No racja Klaudia - przywieziesz dwie śliczne dziewczyny ze sobą, po co Ci inne:D

Ojciec dostaje cos za corke juz nie gadaj ze nie.

polowie wrzesnia, wrocilam do polski juz w pazdzierniku, podoga ok, chociaz moglo byc torche cieplej i troche więcej slonca, ale ludzie agdali, ze taka pogoda zazwyczaj w listopadzie jest... ja bylam zadowlona, a wino pilam z chlopakiem w kazdy wieczór :) tanio tam jest, zalezy czy chcesz sobie jakies wycieczki dokupic, ja bylam na rejsie statkiem - super, bardzo mi sie podobalo. To akurat byla wycieczka kupowana u rezydenta. Bylam tez na wuadach, organizowane przez tybulcow - najprawde piekne widoki, zabieraja w takie miejsca, gdzie nie dowiezie zaden autokar, widzialam cudowna Tunezje :) Pojechałabym tam jeszcze raz. I rozumiem Cie, ze jest to dla Ciebie troche egzotyczne, dla mnie tez bylo, chociaz wczesniej bywałam juz za granica i nie tylko u naszych sasiadow. Jak wracalismy z lotniska, jakis maly busik, ichna muzyka, palmy, biale budynki... podoalo mi sie :)

ja bylam rok temu w drugiej - a gdzie mozna wykupic takie wycieczki? organizowane przez mieszkancow?

głupstwa gadasz - to nie zapłata - ale forma zabezpieczenia te gadki o stadach wielbłądów to mity rodem sprzed wieków wszystko zależy od kraju, regionu,tradycji, poziomu życia..są kraje typu Kuwejt czy ZEA gdzie rodowite Arabki żyją jak królowe i funkcjonują lepiej niż Europejki to temat rzeka - koniec zabawy, znudziłam się!

Czasem 2 krowy czasem 5 :P Zalezy czy ladna. Zart

na spotkaniu gada o tym rezydent i zbiera kase. Jezeli chodzi o te organizowane przez Arabow - oni caly czsa się po hotelu szwedaja i zaczepiaja ludzi :)

Ooo o wielblady tutaj chodzi. No tak dla nich to zabezpieczenie. Jak zwla tak zwal.

kubekwkwatki ojj ty jzu nawychwalasz ich. Wlasciwie to wg Ciebie oni wcale sie nie roznia od nas.