Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

matakusia

Ciężaróką przez 9 miesięcy

Polecane posty

Witam Was :) Dawno mnie tu nie bylo widze ze wszytskie zajete Swoimi pociechami:) U mnie wszystko dobrze:) Maly troszke chory ale nie widac po Nim lobuziak jak zawsze:) Wszedzie wejdzie i wyjdzie :) Trezba Go tak pilnowac :) Ale chlopak wiec co sie dziwic :D Chcialam tu napisac bo u mnie sie cos zmienilo .... Jestem w 7 tygodniu ciazy.... Eh nie chcialam tak szbko ale sie zdarzylo , narazie sie boje . Gdzies w glebi sie ciesze . Ale jeszcze do mnie to nie dochodzi:) Jakbym nie wymiotowala to bym nawet nie wiedziala :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow!!!! Spełniona!!! Kurczę!!! Ale super!!! GRATLUJĘ!!! Ja z mezem jestesmy coraz blizej tej decyzji, choc powiem Ci szczezre, ze juz chcialabym byc na Twoim miejscu!! Kurczeeeee!!! Ale fajnie!!!! :D Wiem... teraz był okres wakacyjny - mało czasu na spęzanie go przed komputerem :P Obiecuję poprawę - będę tu wchodzić codziennie! :D Co do mojej Laurki to... w grudniu 29 konczy 2 lata. Na dzień dzisiejszy jest BARDZO spokonym i radosnym dzieckiem :) Mówi w sumie pełnymi zdaniami - super! Od dwóch dni, chodzi bez pampersa - nocnik. Tzn. dziś 4 razy zsikała sie w gacie, ale i tak nie jest zle :) Takze - zmierzamy w dobrym kierunku :) U nas tez się trochę pozmainialo... Mąż mój opuscil fotografie (zawodow) na rzecz... spawacza. Zrobil kurs i w tym teraz pracuje. I.... praca w delegacjach :/ My to jakos znosimy, gorzej Lulka... :/ MASAKRA! Teskni za nim, ze ho, ho.. :( Teraz plus, bo 2 tyg teraz pracuje kolo Konina, czyli w kazda noc nocuje w domu :) Ale jak dlugo to nie wiem... :/ To nie jest fajne... Podziwiam monie, ze tak znosi wyjazdy Marcina... wow ---> dla mnie jestes monia mistrzynia! Co do szczepien, o ktorych jest teraz bardzo glosno... Nie szczepimy Laurki. Jest zdrowym dzieckiem - wcale nie choruje - ma piekna odpornosc! Podpisalismy oswiadczenie, ze nie godzimy sie na ZADNE szepienia. I jest OK :) A co u reszty dziewczyn?? Bede zagladac codziennie - piszcie! A Ty spelniona - melduj! Oj melduj!!! :D Buziaki w brzucholek!!! Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matakusia super ze mala juz sika na nocnik:) Piotrek lubi wchodzic nogami do nocnika ale jeszcze ani razu nie sikal ale ze Go lubi to plus:D Co do gadania mama baba tata NIE:D Ale tak to jeszcze nie gada ale jeszcze mamy czas:) Co do zaciazenia to jest az nie mozliwe bo uwazalismy ostatnio maz zapracowany i ja tez i tak naprawde w lipcu zaledwie dwa razy wspolzylismy i zalapalo:D:D:D:D nie wiarygodne ale prawdziwe dlatego do konca nie umielismy uwierzyc :) Roznica miedzy dziecmi bedzie dwa lata . Mam nadzieje ze damy rade:) Pozdrawiam Mamusie i dzieci :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochaneeeeeeeeeeeeeeeeeee.!!!!!!!!!!!1 Widzę, że trochę zmian na naszym forum. Też nie miałam kiedy wejść , ale myślę, że teraz będę częściej zaglądać. A co u nas? U nas ok, nadal jeszcze u rodziców, ale w przyszłym tygodniu już wreszcie jedziemy do domku. Trochę sprzątania nas czeka, prania, no i oczywiście zakupyyyyyyyyyyyyyyyy, bo wszystko świeci pustkami. ale damy radę. Maja rośnie , 14 listopada skończy dwa latka, rośnie. Jest bardzo żywiołowa, musi swoja energie rozładować na dworze, w domu czasami jest okropna. Ostatnio zrobiła się taka, że do łazienki nie mogę pójść, nawet śniadania nie moge zrobić, wszędzie musi być ze mną. ehhhhhhhhhhh męczące jest to czasami, no ale cóż. Pewnie zmieni się to jak przyjedziemy do domu, więcej będę miała obowiązków domowych a maja przez chwilkę musiała by się wtedy zająć sobą. :) Damy radę. Poza tym to Marcin przyjeżdża niedługo. Akocz mam nadzieję , że wypoczniesz na urlopie. No tak pogoda do kitu była w tym roku, wogóle lata nie było. My mieliśmy może w Ustroniu Morskim dwa dni słońca i tyle. Resztę dni trzeba było chodzić w kaloszach. No ale trudno , dobrze że chociaż klimat Maja zmieniła. Super, że u Kupy ze stópkami jest ok, cieszę się. Spełniona gratuluję Ci z całego serca, zobaczysz wszystko się ułoży, a Piotruś będzie miał rodzeństwo. Suuuuuuuuuuuuuuper. To był dar , heheheh, mimo że nie planowany. Nawet dobrze, że się tak złożyło, bo pewnie byś decyzję o drugim dziecku odkładała w przyszłość. A tak , masz :))) Też myślałam o drugim dziecku, ale Maja jeszce wymaga sporej uwagi, nie wiem, zobaczymy. Pisz nam tu wszystko o ciąży i o badaniach, koniecznie.heheheheh Matakusia widzę, że u Ciebie też się pozmieniało. Super, że Laurka już taka zdolna jest. Maja jeszcze nie mówi, tzn tylko pojedyncze słówka, na nocnik siądzie tylko jak sie bawi. Siku nie zrobi, kupki też nie. No ale mamy czas, będziemy pracować, nic na siłę. Kurcze powiem Ci, że odważna jesteś z tymi szczepieniami. JA Maje szczepię, też mi wogóle nie choruje, tylko teraz ma lekki katarek i tyle, ale już wychodzi z niego. To mówisz, że zostałaś sama z Laurą? , ale masz mamę, pomoże Ci. Dacie radę, przyzwyczaicie się do tego. Ja też wiecznie sama, ehhhhhhh :)))) Matakusia starajcie się o dzidzie oj starajcie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać, żę jak Marcin przyjedzie jedziemy do rodziców , zostawiamy Maję i byczymy się 5 dni w Spa koło Krakowa w Pałacu w Paszkówce, hehehehehehe. Należy nam się, :)))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Monia... kiedy Marcin wraca? Jejku! Ja naprawdę Cię podziwiam... Pół roku?? Ja po dwóch tygodniach dostawałam na łeb!! Nie mówiąc o Laurze... :/ Wiesz, sama nie sama - teraz aktualnie, jak wspominałam wcześniej - Kuba pracuje blisko domu, więc codziennie wraca :) A delegacje póki co w Polsce... Zobaczymy jak długo. Już widzę, jaka (mimo wszytsko) będziesz szczęśliwa jak wrócisz do domu ;) Nikt Ci nic nie mówił, będziesz mogła robić co chcesz... it itd ;) Wiem, rodzice - super, pomagają... ale, jest ten fakt - że są rodzicami ;) No... wiecie o co mi chodzi :P Co do nocnika kochana, to wcale się nie przejmuj. Maja ma swój rytm - jak każde dziecko! U nas zaczęłam z tym, że nocnik był na porządku dziennym jako część mebli w salonie :P I jakoś samo poszło. Pomagłam jej tylko z tym, że nie zakładałam pampersów. I jak się zsikała sama przychodziła do mnie i mówiła: "mamuniu, mokre, przebierz, zmień"... :) Potem na chwilę odpuściłam i wróciłam z tym samym miesiąc później i proszę! - MOJA WYGRANA! :D Ze szczepieniami Kochana, to nie wiem, czy mogłabym to nazwać odwagą. BARDZO dużo o tym czytaliśmy, konsultowaliśmy się z wieloma lekarzami... i tak dalej. Po długich rozmowach zdecydowaliśmy, że nie będziemy szczepić. Widzisz - według Ciebie, to ja jestem odważna, że nie szczepię. Według mnie - Ty jesteś odważna, że szczepisz ;)... To temat rzeka :) Spełniona - dacie radę! A i będziecie mieć dwójkę po sobie - odpykacie i będziecie mieć odchowaną dwójkę bombli :)- super! Wózek macie? Łóżeczko macie? Fotelik macie? Jeśli tak, to tym bardziej nie masz sie czym martwić. Wyprawka? Wiesz jak to z wyprawką ;) Ojoj... się rozpisałam ;) Czekam na wieści od Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak Matakusia masz rację, Maja ma swój rytm i zmuszać jej nie będę na siłe, nie ma sensu. No ja Maję jeszce szczepiłam na te dodatkowe szczepienia takie jak pneumokoki i rotawirus, jeszcze jedna dawka pneumokoki nam została. Nic jej nie było po tych szczepieniach, raz tylko miała gorączkę jak wzięła wszystkie na raz. Ale tak jak piszesz to jest temat rzeka, dokładnie. Marcin wraca w połowie października. :) Już się doczekać nie mogę, myślę nad kolacją pyszną, heheheheh. No tak pół roku zleciało, nawet nie wiem kiedy. Powiem Wam , że wszędzie dobrze, ale najlepiej to w domu swoim. Zresztą wiecie to najlepiej. :) super, że Laurka już mówi, to możesz się z nią dogadać co do nocnika, hehhe no i mówi Ci, kiedy zrobiła siusiu. Super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak - gada jak najeta. Nawet ostatnio jak jechalam autem i gwałtownie zachamowalam (wymusilo na mnie to auto z przopdu) Lula mówi: mamuniu uwazaj! "ostoznie" ;) Myslalam, ze pekne ze smiechu ;) Heh... pamietasz jak bylo z chodzenim Mai? Tez pozniej zaczela chodzic, a ja Ci mowilam :) - nie zmuszaj, sama zacznie :) I tym razem bedzie to samo :D Ja skorzystalam z tego, ze Lula ma kuzya pol roku starszego - i widziala jak on robi. Tez chciala. Tak czy siak, kazde dziecko jest inne ale tak samo wyjatkowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, pamiętam jak martwiłam się chodzeniem Mai, a tu prosze biega jak szalona, trudno ją dogonić, hehehehe. Tak samo będzie z nocnikiem, no w końcu kiedyś musi sie załatwiać na nocnik, heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, co tam u Was? Ja co się dzisiaj kiepsko czuję, głowa mnie boli, ale w razie czego wzięłam dwa gripeksy :) wysmażyłam się wczoraj w solarce, ale nie za bardzo widać , że byłam. Musze jakiś dobry samoopalacz sobie kupić, żeby nie chodzić na solarkę. Zresztą i tak nie chodzę często , może z 5-8 razy na rok. Za to powiem Wam, że wziełam sie za swoja twarz, tzn zaczęłam chodzic do kosmetyczki. Wcześniej cerę miałam okropną, po ciąży miałam całą buzię czerwoną o d popękanych naczynek, koszmar. Później jeszce doszły jakieś małe krosteczki, teraz jest ok. staram się co jakiś czas oczyszczać twarz no i wreszcie używam kremów do cery naczyniowej. Wcześniej wogóle nie dbałam o to. Maja poszła mi na drzemkę a ja mam chwilke dla siebie, :) Niedługo czekają mnie okna w domu, muszę je umyć. A co tam Wy porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Moja Lulka właśnie zasnęła :) Na 16.15 jadę na korki z angielskiego (tzn ja udzielam). Lula robi na nocnik - super. Ja twarz też mam niefajną wciąż :/ U mnie to jeszcze hormonalnie... więc nie idę do dermatologa (normlanie to już dawno bym poszła :P) a kosmetyczka i oczyszczanie to odpada. Mam tak unerwioną twarz, że... dla mnie oczyszczanie u kosmetyczki jest nierealne. Mam taką zaprzyjaźniona kosmetyczkę i mówi mi co robić. Jakoś daję radę ;) Tak prawdę mówiąc jak nacisnę sobie na pierś, to jeszcze leci mi "mleko" - to już takie bardziej "siarowate" jest, ale leci. A przypominam, że Młoda odrzuciła pierś w 8 miesiącu... także... U mnie faktycznie wolno hormony się cofają ;) A... najlepsze jest to, że Lula od 3 dni przychodzi do mnie, odchyla bluzkę, wyjmuje mi dydka i na niby pije z niego mleko. Ja wtedy sikam ze śmiechu ;) Dobra, lecę pobuszować po necie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kolezanki:) Ale sie tu ozywilo:) az milo popatrzec:D Co do mnie to tak stosunek byl przerywany a raz do konca po okresie i zalapalo:D Wiecie co najlepsze jak bylo po moj maz puscil taki tekst miejmy nadzieje ze bedzie dziewczynka :D:D:D:D i to chyba wtedy zalapalo :)Nie jestesmy gotowi moze psychcznie:) ALe to cud jak MOnia mowisz:) Co do wozka jest fotelik jest ciuszki do 3 miesiaca tez sa :) :) :) Z lozeczkiem to mysle juz czy kupimy drugie czy kupimy Piotrusiowi mala kanape :) Ale jeszcze duzo czasu:) Monia wlasnie Piotrus jest jak Maja duzo czasu zajmuje :) Czasem sie pobawi sam ale bardzo rzadko , tak musi miec towarzystwo jak przyhcodzi kuzynka prawie 3 letnie i kuzyn 8 letni jest wniebowziety bo tak potrzebuje towarzystwa dzieci:) Monia tak samo jak u mnie Piotr bawi sie nocnikiem ale jka osttnio wychaczylam ze robi kupke bach na nocnik to nie zrobil :) w ciuchach chtenie na Niego wchodzi ale bez majtek juz nie:) Monia jak to szybko zlecialo i co najwazniejsze dalas rade:) Co do pogody dzis to okropna wlasnie wstalam z drzemki a moj syn dalej spi:) Matakusia co do tych szczepionek szczepie ale tez duzo slyszalam zlego na ten temat, ja mam siostre w Kanadzie i tez corki nie szczepi wogole , ale tam tak glupio ze lekarka byla oburzona i powiedziala ze jej koniec leczenia dziecka . I musiala znalezc innego lekarza dla Julii. Matakusia Laura musi byc przeslodka jak tak fajnie gada teraz najfajniejszy etap w waszym zyciu:) My czekamy na gadnie ale jka mowicie nic na sile :) Trzeba poczekac:) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Spełniona no widzisz to teraz Piotruś będzie zajęty nowym rodzeństwem, będzie mial towarzystwo. Super. My na nogach od 8 godziny, Maja bajkę właśnie ogląda. Wasze dzieci tez tak uwielbiają bajki?. Maja jakby mogła to by cały czas oglądała :) Zresztą my też z Marciem dużo telewizji oglądamy, może już się przyzwyczaiła. Teraz przyjdą jesienne dni, zimne to pewnie więcej tej tv będzie, ehhhh. Matakusia fajnie, że udzielasz korepetycji, zawsze to coś wpadnie do kieszeni. A z tą piersia to też się usmiałam, musi to smiesznie wyglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż to - Piotruś będzie miał kompana ;) Słuchajcie, moja przyjaciółka ma Zosię (Zosia urodziła się w czerwcu 2009 i na początku listopada tego roku rodzi drugiego bobasa. Też była przerażona na poiczątku, mimo, że z mężem mówili: jak będzie to będzie ;) No i jest ;) (tzn będzie ;P) Ale z biegiem czasu "przwykli" do tego, że będą mieć dwójkę małych dzieci. I dobrze!! Ja wychodzę z tego założenia, że im mniejsza różnica wieku - tym lepiej ;) Zresztą - sama zobaczysz :) Co do bajek, to Lula bardzo lubi oglądać Disney Junior... Ale nie jakoś przesadnie. Za to uwielbia, kiedy czyta jej się książki. Ona później z przejęciem opowiada tą bajkę innym osobą. Dajmy na to - ja jej czytam, to potem opowiada tacie ;) Np. Bajka o Jasiu i Małgosi, to mówi, że Baba Jaga zabrała dzieci. Ze chciala ugryźć Jasia ta Jaga, ale Małgosia wrzuciła ją do pieca i poszła z dymem. Bo była zła. A dzieci uceikły i rodzice bardzo sie ciszyli :P Ja to sikam ;) Czytaci też swoim malcom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matakusia jeżeli chodzi o czytanie książek to u mnie nie za bardzo to wychodzi, Maja nie chce słuchać. Oglądamy razem tylko książeczkę, pokazuje jej obrazki. Maja jeszcze nie mówi i ciężko jej się skupić na czytaniu a powiem Ci, że musi to słodko wyglądac jak ona opowiada bajkę, też juz tak chceeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee !!! :)))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)Mam nadzieje ze Piotrus bedzie mial kampanke:) :) Ostatnio kupilismy do duzego pokoju telewizor od tej pory uwielbia bajki:) Ogladac:) Mini mini i jim jam :) Tomek i przyjaciele uwielbia ta piosenke jak leci jakas piosenka to sie gibie na wszystkie strony i sie smieje :) Ah wtedy serce sie raduje:) U nas z tymi bajkami jest tak ze czytam ale po jednej stronie lub dwoch chce sam ogladac:) i dotykac:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz tak jak u mnie, tylko Maja chce oglądać a nie chce żeby jej czytać. wogóle moje dziecko nie może wysiedzieć 5 minut spokojnie, zaraz ją już gdzieś ciągnie. Dzisiaj pospałyśmy do 9-30 cuuuuuuuuuuuud, zawsze mam pobudkę o 7-30 :) Jutro wybieram się na obiad do teściowej, ja co niedzielę :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja praowity :) bo w sobote rano przyszla siostreznica meza i siostrzeniec :) wiek 3 i 9 :D i Moj piotr bylo roboty:) bo w rodzienie mieli wesele i na noc zostali a w niedziele jeszcze obiad :) Masakra byla ale OK:)a do tego cala sobote wymiotowalam kazdy posielk jak nigdy;/ milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) Oj spełniona... czyli nie fajnie :/ Kurczę... a pierwszą ciążę jak znosiłaś, bo... nie pamiętam ;) A z dzieciakami faktycznie miałaś fajnie :P Nie, nie... spokojnie... ze swoją dwójką bedzies zmiała prościej - zobaczysz! monia, tak... trochę tak, z tym, że tylko w niedzielę, bo sobota była pracująca. A teraz od jutra Kuba będzie pracował od 7 do 18 a od 21 jedzie robić zdjęcia butów (kumpel ma mnóstwo skleów z butami m.in. Geox, Venesia, botti, gino rossi, CCC, które wystawia też w internecie) i... przez jakieś 4 dni będzie robił te fotki od 21 do ok. 24 w nocy. Potem jak zrobi to, to zostaje jeszcze skatalogowanie tych butów i przerabianie zdjęć... czyt. kolejne 4-5 dni. Także przez około tydzień będzie chyba lunatykiem, bo będzie spał na stojąco... :/ No cóż... coś trzeba robić, żeby kasa była ;) I bardzo go za to kocham :) A jak Twoja opalenizna monia na przyjazd męża?? Jakaś kolacja specjalna, czy cuś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie weekend zleciał również bardzo szybko. Całą niedzielę siedziałam z Mają u teściów, u nich zawsze tak czas szybko leci... :) Maja poszalała, wybawiła się. Kurcze wczoraj ganiała się z dziećmi w parku a dziś znowu nasilił jej się katar, ehhh, no nic trzeba czekać aż minie. Psikam jej do noska kropelki i smaruje maścią. W piatek już wyruszamy do siebie, ale jak pomyslę ile pakowanie mnie czeka i czy sie zabierzemy to mi sie nie chce, hehhe Spełniona to mieliście dom pełen ludzi i dzieciaków, super. Niedobrze, że sie źle czujesz, wspólczuje Ci bo sama przez to przechodziłam. Ale minie :) Matakusia no tak jak jest dużo pracy to człowiek jest wkurzony , że nie spędza się ze sobą więcej czasu, ale tak to już jest, odbijecie sobie. :) Ważne, że ta praca jest. :) Jeżeli chodzi o opaleniznę to tak troszke jestem opalona ( nie jestem biała) :), planuje zrobic pyszną kolację, zastanawiam sie jeszce jaką. No i już mam strój na wieczór, hehehheheeh, muszę tylko zamówić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo... nie dodał mi się post :/ monia, my też zakatarzone. Na szczęście tylko katar - nic wiecej :) Koniecznie musisz znam zdradzić menu tej spacejlnej kolacji... ---> proponuję wejść na oficjalną strone "Przepis na życie" - tam są zajefajne proste przepisy !! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, U mnie dziś piękna , słoneczna pogoda, Maja mi śpi a ja szperam po necie. Szukam jakiegoś obrazu do salonu. Maja nadal się męczy z tym okropnym katarem, mam nadzieję, że jak pojedziemy do domu to trochę jej przejdzie, klimat zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniałam sobie Spełniona jak tam sie czujesz?, przeszły ci wymioty? Kiedy masz jakieś badania dzidziusia, bo o ile pamietam to chyba około 12 tygodnia robi się badanie fałdu karkowego, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×