Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Nikulam Sebus tez mi sie raz tak zakrztusil..ale to bylo podczas karmienia..myslalam,ze ataku serca dostane,bo nie mogl oddechu zlapac.Daj nam zaraz znac co pokazalo usg. Jak mnie dzis plecy rypia szok..Po tym wczorajszym spacerku.Cala wycieczka zajela nam 3 godz..z gorki i pod gorke..i to nie male te gorki u nas..bo Clona w dziurze lezy.. Sebus wlasnie zasnal..czekalam na to,zeby isc cos porobic,a jak juz zasnal to tak mi sie nie chce,ze szok..Chyba tez sie zdrzemne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Sebsia tez sie robi,ale tak jak piszesz,tylko troszke.Zaczelam uzywac szamponu do wloskow i poprosilam szwagierke,zeby mi przywiozla Olejuszke,ale przyjdzie mi na to poczekac. Dzisiejsze loty znow odwolane,a ona wlasnie dostala prace,wiec dupa..pewnie predzej my przyjedziemy do Pl niz teraz ona do nas. A czytalam,ze ten wulkan na Islandii ostatnio jak wybuchl to byl aktywnt przez 2 lata i co pare dni wywalal chmure popiolu. Wczoraj znowu wybuchl..Bajka po prostu..Lotniska sparalizowane,ludzie koczuja na lotniska,bo pieniedzy na hotele nie maja.Nie mowiac juz o tym,ze hotele podniosly ceny kilkukrotnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka myślisz,że szampon pomoże i nie będzie tych strupków? Może faktycznie spróbuję. Ten wulkan to zmora,w Polsce otwierają lotnisko na kilka godz po to,żeby za chwilę je zamknąć bo znowu pył leci z wiatrem. Cholerne wietrzysko nie?? Wiecie co by było można dac pomalutku od 4 miesiąca? Te malutkie danonki,albo podróbki,które są w LIDLU. Pamiętam,że jak poszłam zbierać maliny,to Julka została z moją mamą. Przychodzę na przerwę,a mała wcina Danonka. Nie powiem,że byłam zadowolona,bo mała jadła tylko i wyłącznie moje mleczko. Po tej akcji,mała domagała się innych posiłków i cycuś był coraz mniej. Ja tak za 2 tyg kupię te małe serki i dam mu na końcu łyżeczki,zobaczymy czy będzie umiał już jeść. bo jak dałam mu ostatnio kleiku,to nie bardzo wiedział jak to przemielić. Nikulam,wiesz co? Mój Doruś też ulewa i miałam się zgłosić do lekarza na USG brzuszka,ale wiesz co zauważyłam? Że jak zrobię mu mleka z kleikiem to nie uleje,a jak podam mu czyste mleko to uleje,albo nawet czasami wręcz chluśnie mlekiem. Żal mi go,bo wiem,że będzie szybciej głodny i to nie przyjemne jest tak wyrzucać treść z żołądka. ale staram się,nie brać go na ręce po jedzeniu,bo jakiekolwiek ruchy wywołują ulewania. Z tego co wiem,lekarz po takich częstych ulewaniach da receptę na Bebilon,albo jakies inne,to mleko jest same w sobie gęste,czy gęstnieje dopiero po wypiciu w żołądku? Bo to by znaczyło,że faktycznie gęste utrzyma się w żołądku,a wodniste nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala---moja juz w szpitalu jak nie miałam mleka przez dwie=-trzy dobry dostawała bebilon pepti 1....teraz wyczytałam,ze na ta jej dodatkową żółtaczke pomaga przejscie na sztuczne mleko, wiec od 3 dni podajemy jej poza moim mlekiem raz dziennie (góra dwa) jeszcze butelke tego bebilonu, żółta chyba rzeczywiscie jest ciutke mniej,ale ulewa po nim tak samo jak po moim :(zamówiłam teraz ten zageszczacz nutriton i bede go dawac do mojego mleka, zobacze jak po tym bedzie i na to czwartkowe usg czekam z utesknieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem mamuśki:) mamy dziś śliczna pogodę (znowu) więc jak Maja wstanie idziemy na spacerek:) od dwóch dni chodzimy bez wózka :) mała tak śmiga że szok:) wczoraj 3 godziny chodziłyśmy ,w szoku byłam że dała rade tak długo:) a jej ulubionym zajęciem stało sie wchodzenie po schodach:) wczoraj tak godzinę chodziłam z nia i tylko góra - dół ,góra dół :) jak tak dalej bedzie chętna do spacerków szybko zrzucę dodatkowe kilogramy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszmy się Tala piękną pogodą,bo od jutra się popsuje. Ma być tylko 6 stopni i deszcz ze sniegiem. Szkoda,bo przyzwyczailiśmy się do porannego wyjścia do sklepu i popołudniowych spacerków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wysylam zdjecia Sebusia na nasza poczte. U nas tez pieknie,ale na spacerek nie pojdziemy,bo M musial zabrac kolko od wozka,zeby je napompowac,bo juz mialam malego flaka. Zaraz ide konczyc obiadek i jesc,bo juz mnie skreca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu się zaczyna,wysłałam posta i go wcięło,bo błąd niby znowu. Anka a jaki jest problem,żebyś sama napompowała kółko? Coś tam ciężko idzie,czy po prostu złapałaś gume? Ja wprawdzie w moim jeszcze nie pompowałam,ale pompeczka jezdzi przy koszu i gotowa w razie W. W samochodzie już sama wymieniam koła,to i w wózku sama dam radę ;-) Fotki Sebusia fajne,duuuże,dłuuugo się czeka zanim się otworzy zdjęcie ale to nic. To pierwsze zdjęcie to bardziej sprzęt widac niż małego,te rury są zajebiście grube nie? Podobają mi się dzieci jak mają dołeczki heh. Mój Doruś zasnął,ale ile się namarudził....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No duze,bo takie moj aparat robi zdjecia,a program,ktorym zmniejszalam przestal dzialac..sciagnelam go na nowo i dalej nie dziala.. Problem taki,ze do tych kolek potrzebna jest pompka samochodowa,a nie mamy takiej w domu,wiec M zabral kolko do pracy... Usypiam sebusia..alez on marudzi..byli znajomi z miesiac starsza coreczka i maluchy byly soba zafascynowane i sebus juz chyba z 4 nie spi i teraz usnac nie moze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a was co wywiało razem z tym pyłem wulkanicznym?? Pisałam rano,ale znowu błąd był i wykasowało cały tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mala. Ja pisalam po 7ej,ale tez mi skasowalo co napisalam,wiec sie wkurzylam i wylaczylam kafe..Krecilo sie krecilo az w koncu wyskoczyl mi blad polaczenia..wrrrr Synus moj spi od godziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie,te kaffe przyprawia mnie czasami o ból głowy. No to przestrzeń powietrzna jest otwarta !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak dlugo.. Poza tym teraz to oni moga mnie cmoknac.. Szwagierka i tak juz nie przyleci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ja niedawno wstałam i to z potwornym bólem głowy. Zaraz mi ja chyba urwie i jakos tak mi niedobrze od samego rana. Sorrki..... Aniu - śliczne te zdjęcia Sebastianka. Ma uroczy uśmiech :):):) Pewnie za parę lat nie będziesz mogła odpędzić się od synowych :):):) Idę, zrobię sobie śniadanko i pomalutku muszę się szykować do lekarza. Może to od tego myślenia mnie tak głowa rozbolała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka no coś ty,szwagierka się poddała? A Wy kiedy do PL jedziecie? Sebuś już leciał samolotem czy to jego pierwsza podróż? Jak tam paszport,pewnie już pocztą dostałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej baby ja niedawno do domu przyszłam byłam z Arturkiem na szczepieniu :-) Ale to moje dziecko jest wielkie :-) wazy 6700 a długi jest bo ma 69 cm :-D pielegniarka powiedziała ze bedzie wielki po mamie :-) Rozmawiałam z lekarka i zupkach i owockach i pwiedziała ze jak taki głodomor z niego to mu dawac i patrzec czy nic mu nie jes. Arturek juz ładnie je łyzeczka na poczadku niewiedział jak ma połknac a w tej chwili juz nic mu nie wypada i wcina a jak sobie poje to go naciaga i wtedy wiadono ze koniec jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie poddala sie.Dostala wreszcie prace po ponad 8 miesiacach szukania.I to w sadzie,wiec dobra posada.Jeszcze nie zaczyna,ale musi jakies tam testy i badania zrobic. Sebus jeszcze nie lecial.26 czerwca bedzie mial swoj pierwszy lot.Mamusia bedzie musiala persen ze soba wziac.Ja ogolnie boje sie latac,nie chce,zeby maly czul,ze jestem nerwowa,bo mu sie udzieli... Paszportu jeszcze nie mam,bo potrzebowalam podpis i pieczatku 2 swiadkow,poszlam do hotelu i ksiegowa przywalila mi pieczatke w zlym miejscu..myslalam,ze mnie szlag trafi..Musialam isc jeszcze raz na poczte po wniosek.Jutro M ma wolne,to podjedziemy do hotelu jeszcze raz i na Garde i w koncu zloze ten wniosek.Mam nadzieje,ze nie bedzie zadnych problemow.Zalatwianie polskiego paszportu trwa ok 5 tyg i trzeba jechac 2 razy z dzieckiem do Dublina,a to 300km ode mnie... Wlasnie ogladam termosy na butelki w internecie.Znalazlam taki fajny,ale kurcze akurat nie maja w sklepie.Jutro jakis kupie,bo nie mam,a jak jedziemy gdzies dalej,to musze zagotowac wode,wlac do butelki i owijam to pieluszkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko,a moze kawka by pomogla?Jak ja rano kawy nie wypije,to bol glowy murowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, no może - właśnie idę sobie na dół zrobić, bo zwariuję..... Kurcze - dziewczyny dopiero co rodziłyście a już dzieciaczki zaczynają Wam normalnie jeść....Jak ten czas szybko leci. Tylko patrzec jak zaraz będą biegać :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O termosie nic nie mów,też jeszcze nie mam. Jak gdzieś jedziemy to do butelek wlewam prawie wrzątek,żeby później było w sam raz do mleka czy herbatki. Ogladałam w sklepie bo mojej butelki TOMMEE TIPPEE i oczy zrobiłam bo ponad 40 zł kosztuje. Z drugiej strony nie potrzebny mi jeden termos,musiałabym mieć na dwie butelki,a styropianowe to o dupe obić,szybko wszystko stygnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka daj spokój z tym Persen,to działa jak wszystkie ziołowe uspokajacze. Weź sobie chlapnij drina na pokładzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka do biegania jeszcze troche czasu ale doczekac sie nie moge :-) Wlasnie dałam małemu troche gruszki williamsa z gerbera ciekawe czy mu nic nie bedzie Arturek zasypia a zaraz po córcie do szkoły musimy jechac. :-( Ania ja to bym całe opakowanie uspokajaczy musiała wziac zeby leciec samolotem boje sie okropnie i niewiem ale wole droga ladowa sie poruszac. Byłam wczoraj u lekarza bo sie fatalnie czułam i wymiotowałam i mam zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowycz najgorsze ze mam malucha nie całowac i jak najdalej sie od niego trzymac :-( tylko ciekawe jak jak sama sie nim zajmuje i jak go biore to mam sobie na buzie zakładac chusteczke mam antybiotyk i jakies leki mam nadzieje ze szybko przejdzie bo w niedziele wielki dziec ( chrzciny Arturka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala ja zadnych tabletek nie biore od ponad roku,wiec na mnie prawie wszystko dziala.Raz wzielam sobie persen i spalam jak dziecko hihi,zamulil mnie,ze hej.A drina nie chlapne,bo sie zhaftam. A widzialas termos aventu-jest dwukomorowy.Kolezanka miala i chciala mi dac,ale jej corcie sie nim bawily i m go teraz w kawalkach hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata z którego Twój mały jest? Z końca stycznia? Mój Dorian waży 6680 ale nie mierzą w całości tylko od główki do pupy,więc nie wiem ile mały ma. Mama się śmiała,że weźmiemy małego na stół,rozciągniemy i zmierzymy centymetrem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam nad Aventem,ale tommy jest większa i nie wiem czy się zmieści. Beta ja też zaraz śmigam po córcię,ale nie autem,tylko zabieram małego do wózka i śmigamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała mój Artur jest z 20 stycznia a w przychodni mi pokazała pielęgniarka jak mam sobie Arturka mierzyć. Od czóbka głowy wzdłuż kręgosłupa i później nóżne najpierw do kolanka wsadziła w zagięcie i do piętki łatwe jak niewiem bede częsciej go mierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Anka___a na cycu to wieksze sa dzieci?bo ja myślałam że na butelce?już sama nie wiem?w każdym razie moja mała nosi ubranka 62-68cm Wczoraj byłam u okulistki i dusia przeczytała wszystkie cyferki mój czas poświęcony jej na naukę się opłacił :D okulistka była w lekkim szoku że tak małe dziecko już tyle umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia---większe dzieci (przynajmniej z założenia) sa na butelce niż na piersi Dziewcyzny---serio boicie się latać? Ja nieprzepadam za startem i lądowaniem,ale generalnie to baaardzo lubie latać:)Najdłuższy mój lot na Hawaje z 2 przesiadkami trwał 27h :)Już tak się przyzwyczaiłam do latania ,ze nie wiem czy bym sie gdzieś na wycieczke wybrała nawet w europie jakbym musiała autokarem jechać, no ale ja mam też chorobe lokomocyjną i w autokarze "umieram" jesli leków nie wezme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie miałam okazji lecieć samolotem,więc nie wypowiem się w kwestii choroby lokomocyjnej. Nikulam pojęcia nie mam,jak Ty zniosłaś 27 hodzin lotu,ja bym wzięła jakieś leki,żeby wszystko przespać,bo strasznie nie lubię długo podróżować.Dla mnie udręką był 9 godz prom,albo 7 godz jazda autem,a teraz wytrzymać ponad 20 godz? Klaudia,dziewczynki są takie troszkę do przodu,mądralińskie panny. moja Julia też odbiega od rówieśników w klasie tym co potrafi. Tylko jej Pani powiedziała,że powinna iść po wakacjach już do I klasy.Ja jej naturalnie nie da,nie bedę z niej geniusza robić,bo wiem,że w jakimś etapie noga jej się powinie.Julii 6 letnia koleżanka napisze swoje imię,ale co się okazało pisze je z pamięci,Julka natomiast rok młodsza napisze swoje imię i wymieni wszystkie literki. Cieszę się,że mała sobie radzi,to oznacza,że nie będę siedziała z nią przy lekcjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×