Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Mała--lecac tam majac w perspektywie slub na plazy znioslam super:) wracajac gorzej bo nie chcialam wracac:)a tak serio to ja kocham podrozowac (to jedyne na co jestem w stanie oszczedzac pieniadze :) )to moze dlatego mnie to nie przeraza, no moze troche autokar ale na szczescie prawie mnie on omija )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikulam ja tez bym autokarem nie pojechala (bylam raz-28godz do Wloch jechalismy i dziekuje,ale nie)co nie zmienia faktu,ze boje sie latac.Nie wiem czemu.To chyba tak jak z lekiem wysokosci itp. Tylko raz spalam w samolocie.To bylo jak lecielismy na Majorke,bo w nocy przylecielismy do Gdanska(bylismy o 3.30 na lotnisku),potem godzine do domu,a o 7ej trzeba bylo wyjezdzac,bo wylot byl z Poznania..wiec nawet nie kladlismy sie spac.W samolocie padlam,zasnelam na stoliczku..Obudzilam sie jak samolot juz schodzil do ladowania i to byla moja najlepsza podroz hehe Teraz spedzimy wakacje w Pl ijuz sie boje ile one nas wyjda..Sam pokoj w pensjonacie za 2 tyg to rownowartosc tygodniowej wycieczki na Majorke z pelnym wyzywieniem,przelotem i transferem z lotnika... Co do termosu to nie chce kupowac na allegro,bo wtedy mama bedzie musiala mi go wyslac i bede czekac cale wieki. JUtro sie rozejrze,na pewno cos znajde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:) jaki ja wczoraj miałam dzień:( moja Maja grała w piłkę z synkiem mojej koleżanki schylała się po piłeczkę piłka jej z rączkami uciekła a ona czołem o asfalt:( czoło obdrapane krew leciała ech :( popłakała minutę i dalej poleciała za piłką:) całe szczęście że tylko tyle sobie zrobiła bo niestety chyba po tatusiu ma to że na prostej drodze potrafi sie wywrócić:) mały Gapcio:) wieczorem wysłałam M do sklepu wiecie z czym wrócił z kanarkiem:) komuś uciekł i biedny już musiał byc długo na gigancie bo nawet sił nie miał latac:(10 minut go łapał a ten tylko kic kic i w żywopłot) sąsiedzi mieli niezły ubaw:) Maja tak się ucieszyła z ptaszka jak go zobaczyła :) z radości cały czas krzyczała koko :) nawet jak ją usypiałam, jak już prawie usnęła oczka miała zamknięte to dalej pod noskiem mówiła sobie ko ko :) i tak nasz kanarek dostał imię -KO KO:)tylko skubaniec obudził mnie śpiewem o 7 rano:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikulam śliczną masz córeczke :) taka mała modelka:) Ania gdzie to zdjęcie Sebusia już skasowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
ale się uśmiałam z Twojej małej Tala,nawet przez sen mówiła KO-Ko. widać,że bardzo to przeżyła. Zaraz mi się przypomniała sytuacja z niedzieli. Byliśmy z M,dziećmi,ze szwagrem i jego 3 letnim synkiem w parku przy fontannie żabek. Było torszkę wody i chodził w niej wróbelek,a mały wojtek krzyknął:"tata gołąbek". Ale śmiechu było,3 latek palnął taką gafę,ale to nie jego wina,tylko rodziców. Potem ściągnął spodnie,rajstopki,majtki i zaczął sikać na ścieżkę. Szwagier się czerwony zrobił,mówił,że to nie jego syn ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała ona to tak strasznie przeżywa :) musiałam klatkę dac na meble bo biedny zawału dostanie:( cały dzień przy meblach stała i ko ko:)ona kanarka z kurką pomyliła dlatego woła koko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie wiem,moze ktoras do kosza wywalila,co??Przyznac sie,ale juz ;P Juz kiedys wycigalam z kosza zdjecia Klaudii dziewczynek.Zaraz zajrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak myslalam-byly w koszu.Juz sa z powrotem w odebranych. Dzieci sa slodkie z tym jak potrafia cieszyc sie z pierdol..szkoda,ze dorosli juz tak nie potrafia i tak wszystkiego nie przezywaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich. odstawiłam tabletki anty, skończyłam ostatnie opakowanie 27.03. , 31.03 dostalam krwawienie z odstawienia. Współżylismy 5.04 7.04 9.04 12.04 17.04 . od 4 dni odczuwam swędzenie i pieczenie w pochwie. To pewnie grzybica, choć nigdy jej nie miałam, nawet jak odstawilam tabletki 2lata temu. Przyjmuje leki które nie zagrożą ewentualnej ciąży i jest poprawa. Wizyte u lekarza mam dopiero za tydzień robiłam wczoraj test ciążowy ale wynik negatywny.. bardzo chcemy miec dziecko,czy leki mogą miec jakikolwiek wpływ na wynik testu 27.04 powinnam dostac miesiączkę - ale nie jestem pewna przez to odstawienie czy coś się nie przesunie. od dzis bolą mnie piersi jak przed @ , sama nie wiem co myślec. czy ta grzybica to moze byc objaw ciazy bo zmienia sie ph w pochwie, czy tez odstawienia tabletek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzybica raczej nie jest objawem ciazy ;) Z lekami to roznie bywa,wiec poczekac do terminu @,jak sie nie pojawi to wtedy testuj Ja robilam test 2 dni przed terminem @ i wyszedl negatywny,w terminie byl juz pozytywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka323, dzieki za odp. Pocieszyłas mnie z tym testem bo strasznie mi smutno.Czuje ze się nie udało :( Jeszcze ta grzybica buu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synus nie mial kolek.Podobno herbatki z kopru wloskiego pomagaja,ale lekarze dokladnie nie wiedza jak temu zaradzic,sa tylko rozne "cudowne" sposoby.Jest mnostwo artykulow w necie na ten temat. A co mamusia?szykujesz sie juz?Ktory to juz tydz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
Mój mały też kolek nie miał ;-) Co do kasowania zdjęć...kiedyś oglądałam Dorotkę w sukni ślubnej,wieczorem już zdjęć nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie aniu--syn mojej siostry ma kolki i przesluchac nie moge jak sie dziecko meczy,a ona jakos tak nie wiem na luzie do tego podchodzi.. u mnie 19 tydz :)juz chyba czulam ruchy,ale 2 dzien cisza.. :( albo to nie bylo to,sama nie wiem..w pon mam wizyte.. a z M..od wczoraj rana go nie widzialam,bo w pracy jest..wraca dzis o 19... napisalam wczoraj do niego maila,moze glupie,ale chociaz szczerze powiedzialam co mnie boli itp..i wiedzialam ze dzieki temu kolejnej awantury nie bedzie..chyba jakos mailowo sie dogadalismy..zobaczymy...nie pisalam do niego wczoraj smsow..to tak okolo17 napisal: zrobie wszystko co chcesz,ale blagam odezwij sie...chyba przemyslal co nie co. A jak twoj M ..po tym co mu nagadalas,zszedl na ziemie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to przyznawac sie,ktora kasuje zdjecia,coooooooo???? A M chyba zszedl na ziemie.Tylko wczoraj mnie rozwalil..Z takim zalem i smutkiem w oczach sie mnie zapytal czy on juz w ogole nie bedzie mogl na ryby jezdzic...no myslalam,ze padne..im chyba trzeba tlumaczyc wszystko jak malym dzieciom.. Moje slonko chyba odsypia wczorajsze popoludnie,bo dzis tylko je i spi. A ubaw mialam,bo nawalil w zbroje i chcialam mu zmienic pieluszke..Ja mu podkladam czysta,a tu znowu sruu,wytarlam go,podkladam nastepna i sruu,no myslalam,ze padne..zamiast 1 wywalilam 4 pieluszki hihi :D Wlasnie sie przebudzi i zaczal plakac,bo mnie nie widzial,bo siedze naprzeciw niego i mialam kompa na kolanach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
Anka to wyobraź sobie takie coś. Ściągam małemu obsraną pieluszkę,wycieram tyłek,podkładam swoją rękę po jego pupę(nigdy nie łapałam za nóżki) a on mi na rękę zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi tak raz narobil na poduszke,na ktorej go klade jak go przebieram..Tez staram sie nie lapac za nozki,ale czasem tak wierzga,ze musze hehe Ile razy juz mi wsadzil nozki w kupe..Ja mu pieluche odpinam,a ten cyk nozki do srodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka ja rozumiem przytrzymać za nóżki,bo sama tak robię jak się kręci.Bardziej miałam na myśli chwytanie dzidizusia za kostki i podnoszenia w ten sposób w celu podłożenia pieluszki. Kiedyś głośno było o tym,że to jedna z wielu przyczyn uszkodzenia dziecku czegoś tam w nóżkach,może i nawet doprowadzić do kalectwa,bo nóżka może się wydłużyć. Dorian usnął,mam chwilkę dla siebie. Jestem po kolacji,dzisiaj zjadłam chlebusia ze szczypiorkiem,fuj ale mi z buzi jedzie. Teraz zielona herbatka i buszowanie po necie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Piszę z tel, bo Milesia leży mi na brzuchu i jestem unieruchomiona:) Cały dzień tylko jadła i spała, a teraz zebrało jej się na marudzenie. W nocy znów przespala mi 6 godzin. Jutro idziemy na usg bioderek. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje mala już mi 2 razy narobiła na ręcznik po kompaniu:) Na ręce też już miałam niespodziankę. Nic nie przebije tego, że zaraz po porodzie, jak mi ją położyli na brzuch, to puściła na mnie smółkę! Kolejną puściła na miarkę przy mierzeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj synus juz spi.Naplakal sie bidulek.M go trzymal i pokazywal mu co za oknem jest i maly machnal glowka i uderzyl sie w nose.Jak plakal moj malutki,ale mamusia wziela na raczki i juz bylo dobrze.Tylko nie chcial dac sie polozyc hehe Co go chcialam polozyc,zeby zmienic mu pieluszka na ta na noc,to on znowu w placz. Nie no za nozki go nie ciagne,podnosze mu dupcie i wkladam pieluszke. Wcinam sobie kaszke manne z malinami..mmm pychota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia,Twoja mała to kawał smrodka hi hi. Wali kupki gdzie popadnie. Mimo ciężkiego porodu,obolałego krocza chyba bym ze śmiechu nie mogła,gdyby noworodek zostawił mi klocka na brzuchu. To masz co wspominać,w szpitalu pewnie też zadziwił ten widok ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała - Położna się uśmiała. Stwierdziła, że dzidzia fajnie "podziękowała" mamusi za trud.... :D Dziewczyny, co jest z tą pogodą???? U mnie dziś jest 5 stopni i wieje. Masakra! Będzie w końcu ta wiosna, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U mnie zapowiada sie piekna pogoda,ale co z tego jak dostalam w nocy @ i konam.. Mialam jechac z M na zakupy,ale az mi niedobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki ;-) byłam na kafe przed chwilą i myślę sobie,że jak nikt nie napisał to ja dwa razy. No annolia,to że pogoda się popsuje to już pisałam do Tali,że trzeba korzystać póki ona jest ;-) Zapowiadają deszcze i to w całym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mój Doruś potrafi? Wczoraj położyłam go na brzuszku,żeby sobie poćwiczył troszkę a ten mały cwaniaczek przerwócił się na plecki. Myślałam,że to przypadek,położyłam go w innym miejscu i zrobił to samo,nawet kilka razy ;-) chyba mu się podobało to kulanie bo minkę miał zadowoloną. Dzisiaj chcę mu podać starte jabłuszko,gotowych dań w słoiczku nie kupię,bo mogłoby się zmarnować. Wczoraj znowu dałam mu kleiku(zrobiłam tylko 30 ml mleka i dodałam łyżkę kleiku),no ale mały wolał się pośmiać niż przełknąć. Później całą zawartość wypluł,chyba mu nie smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jeszcze @ nie dostałam a powinnam 16. Nie martwię się tym,bo na pewno na poczatku nie będę miała regularnie. Tylko nie lubię czekać,wszędzie noszę zabezpieczenie,w każdej torebce je mam. Chyba każda nie lubi jak nie wie,kiedy dostanie. Dwa dni temu jak wzięłam małego do nosidelka i poszliśmy do szkoły po córkę to czułam coś,że mokro mam,modliłam się,aby nic nie przeciekło,bo wiadomo,że po porodzie @ będzie intensywniejsae niż normalna.Żałowałam,że nie założyłam chociaz wkładki, no ale niestety,w domu patrzę i nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi na razie malo leci,ale zawsze tak mialam na poczatku,potem sie rozkrecalo.No ja bede wiedziec kiedy dostane nastepna,bo od dzis zaczynam brac tabl.Schudlam nastepny kg i mam nadzieje,ze po tabl zaraz nie przytyje z powrotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×