Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla.zona...

wiecie co mi zrobil moj maz?

Polecane posty

Gość tez zona
nie wychoc bo to nie rowiarze sprawy. Rozmumiem ze dla ciebie najwazniejsze jest zaufanie i tego oczekujesz od zwiazku, jak i ja. Jak gdzies wyjdziesz to bedziesz tylko o tym myslala a jak juz wrocisz to i tak nie poczujesz sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhykulu
Mi sie wydaje ze co bys nie zrobila to jemu i tak bedzie wszystko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla.zona...
hyhykulu masz racje :( tez tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhykulu
Z miom jest tak samo, i tych ktorych znam tez tacy sa. Powie ze nic sie nie stalo, bo przeciez tylko z kolegami byl i po co tyle halasu robisz, jeszcze sam ci zaproponuje ze jak chcesz to tez mozesz wyjsc z kolezankami, a jak wrocisz to pewnie nawet nie zapyta jak bylo. Faceci z czasem zaczynaja tlumic wszysko w sobie, mnie juz to zaczyna wkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAHAHAAAA
Może zacznij od spokojnej rozmowy. Powiedz co czujesz, że się martwiłaś i że Ci się nie pdoba to co zrobił. Nie musisz od razu rzucać talerzami:D:D Moze ze spokojnej rozmowy wyniknie coś dobrego i wszystkiego się dowiesz. Musi Ci obiecać, że nie postąpi tak następnym razem, bo przecież nie będziesz go zamykać w domu:) Nie powinnaś tego ukrywać przed jego rodzicami, nie gwoli skarżenia się ale powinni o tym wiedzieć. Jeśli dziś z nim nie porozmawiasz, jutro już będzie zapóźno. Mężczyźni mają krótką pamięć. Jak teraz wyjdziesz uciekniesz przed rozmową i to tak zostanie a potem może się zdarzyć kolajne takie jego wyjście i tak dalej, bo nie zareagowałaś. Masz prawo do wyjaśnień. Po prostu jak wróci z pracy zapytaj jak było z tą nocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy odrobine ruszyc mozgiem, zeby zdac sobie sprawe, ze to jedna wielka sciema. o 1 w nocy byl narabany, a o 2 juz nie i jechal do pracy, zeby sie nie spoznic, majac zapas dobrych kilku godzin? albo on jest idiota, albo z toba jest cos nie tak, przeciez te jego tlumaczenia nie maja ani krzty sensu. a jesli faktycznie prowadzil po pijanemu, a do pracy jechal przez austrie i czechy (skoro tyle godzin potrzebowal), to szkoda, ze nie dobrala mu sie do dupy policja 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla.zona...
nie zeby sie nie spoznic tylko mowi ze bal sie ze sie nie obudzi do pracy wszystko jedno,to smierdzi strasznie,nigdy nie moglabym po kolacji z szefem,o 2 w nocy wziac auta spod domu i jakgdyby nigdy nic pojechac sobie do pracy bo sie boje ze sie nie obudze,jest miliony sposobow na obudzenie,jest zona,budzik,kawa,red bull,prysznic,wszystko czuje sie jakbym byla zamknieta w klatce z tym problemem bo jak mozna sie tlumaczyc z takiego goowna w jakie on wdepnal??to nielogiczne zadzwonilam po jego rodzicow,umowilismy sie na kawke,sobie pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAHAHAAAA
zła żono - powiedz jaki był finał tych rozmów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkotegotopicu
jak sie rozwiazala sytuacja??????????? odpisz jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marian z usa
A wez nie pierdol, twj mąz posuwa jakies laski inne i tyle, ruche se ja, wsadza pałke w obce cipki i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×