Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Natusia - wpadaj, napewno wystarczy i dla Ciebie ;) a co do dziąseł to mi też czasem krwawią, podobno to normalne w naszym stanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza- z tymi krwawieniami to wspólczuję, aleeee najważniejsze że z dzidzi wszystko oki ;) i oby tak do końca:) Natusia- mi również przy wydmuchiwaniu nosa leci krew ale tylko plamię chusteczkę,czytałam że to krwinki w ciązy są obciążone i częściej pękają, więc nie ma się czym martwić. A z tym grejpfrutem to mnie rozbawiłaś :) Moluś- ja też mielone miałam wczoraj, też je lubię ale dziś chyba żurek zrobię a jutro rybkę. Biało-czarna- pieczarkowa to bym zjadła, aż mi ślinka leci. Zrób więcej to wpadnę :) he...he... Ja chyba też mam jakąś infekcję bo mam swędzenia a podczas seksowania to szczypie jak cholera i jakieś jasno żółte upławy mam na wkładce. No to biała czekamy na relację z wizyty,powodzonka. Bądz spokojna na pewno prywatnie więcej się dowiesz i sama zobaczysz różnicę.No i zrób sobie listę pytań,jeśli masz ich dużo bo potem wszystko zapomnisz. Ale sie rozpisałam-sorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna z tą listą pytan to dobre....bo na ostatniej wizycie o NIC nie zpaytałam, zwyczajnie wszystko z głowy mi wywiało. choć w sumie to sama nie wiem o co mam pytać oprócz dwóch spraw które mnie nurtują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś - też lubię grzybową....ale grzybów nie zbieram, to i grzybowej nie gotuję ....a pieczarki w sklepie raczej zawsze dostępne :P Joanna - a przepraszasz że się rozpisałaś...pisz pisz ...przynajmniej topik żyje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłe Panie :D Ja też mam dziś wizytę i nie mogę się juz doczekać :) Mam nadzieje, że płyn owodniowy mi się już wyregulował... Trzeba być dobrej myśli :) Z OM mam termin na 23 kwietnia :D A z usg wyszedł 14 więc zobaczymy. Faktycznie ciekawe, która w ogóle pierwsza zobaczy swoje maleństwo :) Ruchów dziecka chyba nie czuje... chociaż czasem wydaje mi się, że coś czuje ale wolę sobie nie wmawiać niczego i poczekać, aż będą wyraziste :) Ja na robię dziś grzybową :D i chyba jakieś danie chińskie bo nic innego nie wpada mi do głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze mam liste pytań do gina :) ale dziś nie bo nie mam ich za wiele... dla mnie ten rok z grzybami to pechowy - dobrze ze mam z zeszłego roku no i teściowa ma zapas jak by co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie zrobiłam sobie wczoraj liste pytań ale doszłam do wniosku, że za bardzo się pośpieszyłam... bo mam same pytania o poród :D a to jednak jeszcze dużo czasu do tego :D Chciałam się już dowiedzieć ile kosztuje poród rodzinny, ile znieczulenie itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam dużo pytań o poród, i tak się zastanawiam czy to nie za wcześnie. Mój gin na pewno będzie się śmiał, bo on taki dowcipniś jest... Ciągle się zastanawiam nad szpitalem, i w ogle jak to jest zaczyna się poró i jedzie się do szpital, czy muszę go wcześniej wybrać, ponoć najlepiej mieć jakaś swoją położną, ale jak to się załawtai itp itd mogłabym bez końca ... hehehe Ale ja lubię wszystko wiedzieć na zaś ... i planować na długo, długo w przód.Co sprawia, że czasami za bardzo martwię się na zapas ... Dziś czytałam o żłobkach (ogólnie jestem za żłobkami - chyba że ma się polecona nianią - ja nie mam) bo jeżeli nic się u nas nie zmieni np. w totka wygramy ha ha ha ha - nie mogę sobie pozwolić na rezygnację z mojej dobrej (jak również dobrze płatnej) pracy . A miałabym możliwość odwania dzieciątka na kila godzin do żłobka bo potem moja mama do czasu mojego powrotu mogłaby się zająć dzieckiem. Ale ja nie o tym wyczytałam straszną rzecz, ludzie zapisują nienarodzone jeszcze dzieci ... moim zdaniem powinno to być zabronione!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moją szwagierką dr sam zaczął gadać o porodzie ....ale ona juz była w drugiej polowie ciązy chyba w 6 miesiący czy coś około tego. Ja zamierzam się wybrać do szkoły rodzenia i tam juz powiedzą, jak się przygotować, kiedy poród się zaczyna itp. Podobno dużo praktycznych informacji przekazują....musze jeszcze trochę poczekać, bo zajęcia są dla kobiet od 26 tc. ja jeszcze o porodzie nie myślę, trochę za wcześnie... niedawno czekałam na ruchy (doczekałam się) ....teraz czekam na połówkowe USG i na określenie płci.... i na rozpoczęcie zajęć w szkole rodzenia a jak mi się ciąża w między czasie zaawansuje to wtedy będę czekać na poródi o nim myśleć.... Mam w głowie szpital w którym chciałabym rodzić ...i chciałabym, zeby to był poród siłami natury, a reszta zobaczy się za miesiąc, dwa -pewnie wtedy zacznę to przeżywać intensywniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też zamierzam wrócić do pracy po macierzyńskiem....i żadna babcia z dzieckiem nie posiedzi ;( niktórzy mnie już teraz pytają czy mam nianię? a skąd mam mieć??? i tu się rodzi problem ....bo jak dziecka do żłobka nie wezmą....w sumie jeszcze nie wiem czy tego chcę...ale jak zaufanej niani nie znajdę??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do szpitala to ja nawet się nie zastanawiałam bo do mojego szpitala mam dosłownie rzut beretem :) A i mój lekarz jest tam ordynatorem, a ciocia oddziałową, więc z tym problemu nie mam :) Ja pewnie przez jakiś rok będę siedziała w domu z dzieciątkiem, bo teraz nie pracowałam bo za granicą byłam, więc nigdzie mi się nie śpieszy, a że zamierzam zostać w Polsce to jak mówie pewnie jak dziecko rok skończy to zacznę szukac pracy. Babcie tez pracujące, więc będzie trzeba poszukać niani... mam nadzieje, że jakaś porządna się znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, no dziewczyny koniecznie zdajcie relacje z wizyt u ginów, może w końcu nie będę jedna z neilicznych znających płeć dziecka:) co do dziąseł to mi wprawdzie nie krwawią, ale mam takie napuchnięte, jakby sztuczne. Dodatkowo kilka dni temu zdjęłam stały aparat z zębów i dopiero się przyzwyczajam do nowych , jakby większych zębów i w połaczeniu z tymi dziąsłami czuję się jak bym miała sztuczną szczękę:) Na obiad robię risotto: kurczak ryz, marchewka gorszek i kukurydza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jesli będize wszystko ok to wracam do pracy po macierzyńskim, co najwyżej wezmę kilka mcy wychowawczego. Co do niani to mam komfortową sytuację bo obie babcie gotowe pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Biało - Czarna odnośnie tego porodu, ja też wiem, że jest za wcześnie, ale nie ma to jak sie "martwic na zapas" ;) Ja miałam badanie okulistyczne ostatnio i nie mam przeciwwskazań do porodu naturalnego, a na własne życzenie pod nóż nie chcę iść ... Też zamierzam wybrać się do szkoły rodzenia, ma to również swoje plusy, bo poznajesz personel szpitala. Podoba mi się to co napisałaś, że najpierw czekałaś na ruchy, potem płeć dzieciątka. Widać, że cieszysz się małymi rzeczami, wszystko po kolei - fajnie 😘 Ja wiem że za za bardzo czasami wybiegam w przyszłość - bezsensownie. Trzeba się cieszyć właśnie z tych małych rzeczy ... Jak ja bym już chciała wiedzieć, czy mam chłopczyka czy dziewczynkę :) I bardzo bym chciała już czuć ruchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nanię, ale teraz ma obeznie inne dziecko. Mam nadzieję, że ono pójdzie do przedszkola, a niania zajmie się moim maleństwem. Ta sama niania zajmowała się moim pierwszym dzieckiem, które do dnia dzisziejszego bardzo za nia przepada. A więc wiem że drugie maleństwo też miałoby dobrze. Po drugie ona mieszka obok mnie, także bardzo wygodnie dla obu stron. Co do żłobka to nie jestem przekonana. Przecież mam tam oddać 4 lub 5-miesięczne dziecko. No nie wiem. Poza tym u nas jest tylko jeden żłobek i ciężko z miejscami. Niestety nie mam możliwości pójścia na urlop wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja bym mogła iść na wychowawczy....ale kuźwa bezpłatny :O No a to wiadomo, wiąże się z brakiem kasy :O no a do żłobków.....siostrzenica chodizła, ale jak już dwulatkiem była. Trzeba będzie coś myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek chodzi do złobka już ponad rok. Poszedł jak miał 13 miesi ecy. pierwsze miesiące były bardzo trudne ze względu na to że chorował. Gdyby nie mąż to pewnie bym zrezygnowała. Teraz jest dobrze. Pewnie się uodpornił i byle co go nie bierze:) Odpukać! A niani poleconej nie mieliśmy, babcie daleko, jesteśmy zdani tylko na siebie. Kubuś bardzo lubi chodzić do złobka - w domu tańczy, śpiewa, mówi wierszyki te których tam sie nauczy. Zadowolone dziecko i zadowoleni rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :D Wróciłam niedawno od lekarza. Wszystko jest w porządku, najważniejsze, że wyregulował mi się płyn owodniowy. Nie powiedział lekarz jaka płeć bo nie było widać, dzieciątko sobie siedziało i wymachiwało nogą :D świetny widok :D szkoda tylko, że nie czułam tych kopniaków ale na wszystko jest czas :) Z usg wychodzi 17 tydzień. I jakiś taki grubasek chyba będzie :D waży 197 g :D a jak czytałam teraz na necie to pisało, że tak do 150 g waży dzieciątko w tym tygodniu. A ja sie za bardzo pochwaliłam, że nie przytyłam :D 2,5 kg mam więcej... koniec ze słodyczami :D :D A Wy jak tam dziewczyny?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka872
hejja dziewczyny jutro ide prywatnie do gina moze da zwolnienie moze nie..... w pracy juz zauwazyli ale glupio sie przyznac skoro umowe podpisalam z nimi na poczatku pazdziernika na okres probny umowa oprace do konca grudnia,,,,,czuje sie jjak oszustka,,mam wyrzuty sumienia,ale wiadom o nikt by nie przyjal mnie w ciazy.... niechce siez niczego tlumaczyc udaje glupia i wmawiam im ze mam nieregularne miesiaczki ostatnio ;/.... najchetniej bym poszla na zwolnienie nie tlumaczac sie.i nie pokazywala sie im na oczy... a oni tylka ciagna mnie za jezyk.... a ja sie przy tym denerwuje bo nie lubie klamac zobaczymy co powie gin.bo ide do innego i wszystko mu powiem co i jak .... niestety moj odwolal wizyte na jutro... wiec musialam szybko znalesc zastepstwo... jak dostane zwolnienie bede w siodmym niebie.... nie bede musiala sie juz stresowac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam wczoraj u tego gina prywatnie. I powiem Wam że nie widzę żadnej różnicy w traktowaniu pacjentki przez mego gina z NFZ a tego prywatnego. Jednym słowem mój lekarz jest OK. Na dzień dobry ładnie się przedstawił i zapytał czy zamierzam dalej prowadzić ciąże u swojego lekarza …na co odpowiedziałam „raczej tak” ….No i pyta co się dzieje, no więc ja że podejrzewam infekcję….a więcej na żadne dolegliwości nie mogę się poskarżyć. Infekcję faktycznie potwierdził przepisał mi tabletki dopochwowo i taka maść dla mnie i męża Pimafucin. Sprawdził dziecku puls, jest OK. dziecko ułożone miednicowo, ale jeszcze ma czas na zmianę pozycji ;) Po za tym wszystko jest w porządku i wszystko OK. W sumie to chyba poszłam tam trochę bez sensu, wyrzuciłam w błoto 80 zł….ale przynajmniej te grzybki wyleczymy sobie z mężem ;) No i mam porównanie, że NFZ też są porządni, mili i uprzejmi lekarze ;) Po za tym jeśli chodzi o warunki….u mojego państwowego lekarza, rozbieram się w miejscu gdzie mam toaletę i bidet. A tu gdzie byłam (prywatnie) spodnie musiałam zdjąć przy biurku lekarza, mało to komfortowe :O Wizytę u swego gina mam 17-go i wtedy będę miała połówkowe USG….i doczekać się nie mogę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej Biało - Czarna to dziwne, że u prv lekrza nie było miejsca na przebranie się. Super, że udało Ci się znaleźć lekarza z NFZ który się sprawdza. Moja przyjaciółka jest w ciąży i poszła do naszej starej przychodni i lekarz ani jej nie zbadała ani nie zlecił badań, nie przeprowadził wywiadu, skierował ją tylko na USG ( a już drugą wizytę u niego miała) Na szczęście znalazła z polecenia podobno bardzo dobrą lekarkę też z NFZ :) A ja z kolei jak już gdzieś pewnie mówiłam, jestem ubezpieczona w pracy w prv Centrum Medycznym LIM. I warunki tam są rzeczywiście rewelacyjne, ale za pierwszym razem trafiłam do beznadziejnej lekarki, nic mi nie powiedziała, nie spytała nawet czy jakieś leki przyjmuje [jestem alergikiem i przyjmowałam stale lekarstwa, ale na szczęście mam swój rozum ;)] Dopiero w internecie na znanylekrz.pl znalazłam lekarza, który tez przyjmuje w LIM'ie i ma same bardzo dobre opinie i się rzeczywiście sprawdziło! Więc jak widać lekarz lekarzowi nie równy, a NFZ wcale nie musi być gorszy nić prv i na odwrót :) A ja mam wizytę 12stego i już się doczekać nie mogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus - bo z moim lekarzem tak jest, że on prowadzi i państwową i prywatną praktykę w tym samym gabinecie. Ma tam dzień czy dwa w tyg, kiedy przyjmuje pacjentki prywatnie. Jest w porządku, został mi polecony... Mam mase pacjentek i na wizyty do niego sporo się czeka. Prowadzi mi ciąże od poczatku. Nie mam zarzutów. Tylko to że raz miałam robione badania (krew i mocz) a teraz mam miec takie w 22 tc. Na forum (na marcówkach) się naczytałam, że tam praktycznie każda chodzi prywatnie, że mają badania zlecane co wizyta.... i pomyślałam, że też pójdę do innego gina. Też mi polecony przez szwagierkę, prowadzi jej ciążę. No i posżłam....i traktuje mnie i mówi to samo co mój gin. Moja ciąża przebiega prawidłowo i już nie zamierzam szukac dziury w całym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj :) u mnie też OK. Pan dr bardzo sympatyczny i przystojny :D Zbadał mne ginekologicznie - macicia Ok. Potem zrobił usg dopochwowao i brzusznie. Zmierzył dziecku główke, kośc udową, jame brzuszną i wszystko w normie :) Serduszko też bije miarowao i dzidiza waży 151 gram :) następna wizyta 30 listopada i dostane zwolnienie... :D malutaka Ty się nie czuj jak oszust..co Ty gadasz..olej ludzi i żyj sobie swoim życiem... :) wczoraj czytałą artukuł jak kobiety w ciązy wykorzystują pracodawców to szok ! może go znajde gdzieś w necie jeszcze to sobie poczytacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabelka26
Cześć dzieczyny. fajnie, że u Was same dobre rzeczy się dzieją:-). A ja się troszkę rozpiszę:-). *Ruchów maluszka jeszcze nie czuję, ale mój P. jak dziś przystawiał głowę do brzuchola to mówił, że słychać tak fajnie jakby coś się w wodzie ruszało więc może ja też niedługo poczuję pierwsze ruchy:-) *Co do obiadów to ja też mam odwieczny probelm co zrobić na obiad i dziś oczywiście jest to samo, ale może spagetti - uwielbiamy z mężem makaron:-) *Ja również wybieram się do szkoły rodzenia, przyszpitalnej, tylko z tego co wiem to u Nas zaczynają się zajęcia od 30 tyg. i zastanawiam się czy aby to nie jest za późno:-( *Co do szpitala to u mnie jest jeden specjalistyczy Szpital Ginekologiczno - Położniczy więc nie mam za bardzo wyboru, ale po tym jak tam leżałam to myślę, że powinno być dobrze. Zamierzam rodzić w wodzie, ale to tez zależy od tego czy maluszek będzie prawidłowo ułożony i jeszcze paru innych rzeczy. *Justyna_80 - ja też noszę aparat stały (już rok) i też już nie mogę doczekać się ściągnięcia, ale jak narazie odpukać dziąsła mi wogóle nie krwawią:-) *Co do Żłobka to też nie jestem przekonana, ja mam w planach posiedzieć tk do roku z maluszkiem, a później na szczęście mam dwie wolne babcie, które już nie mogą doczekać się dzidziusia i już deklarują Swą pomoc. Więc jak widać mam ogromne szczęście:-)bo jakoś nie wyobrażam sobie, że taki 4 czy 5 miesięczny maluszek miałby zostać w żłobku:-( Pozdrowionka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biało- Czarna z tymi badaniami z tego co czytałam to jest bardzo różnie. Jak jest wszystko w porządku to najważniejsze, nie ma co się doszukiwać :) Moluś to super, że wszystko dobrze. A co do wykorzystywania przez pracodawców to prawda, nieraz czyta się i słyszy straszne opowieści. Ja na szczęście mam w porządku, chociaż wg prawa: "Zakazane prace.(...)Jednym z ograniczeń jest praca kobiet w ciąży przy komputerze - limit to cztery godzin dziennie. (...) Pracodawca powinien tak zorganizować pracę, aby zapewnić kobiecie gwarantowaną prawem ochronę. Kiedy to niemożliwe - proponuje inne obowiązki albo pozwala nie przychodzić do pracy. Pensja - jak przed ciążą." I ja widzę, że np. mnie męczy coraz bardziej długie siedzenie przy kompie, i boli mnie często głowa ... ale jakoś nie widzę się , że idę do mojego szefa i mu mówię że są takie limity ha ha ha ha, pomimo, że naprawdę mam fajnie w pracy ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabelka26
Co do badań to ja dostaję tak ja na samym początku otrzymałam oczywiście całą litanię badań, a teraz to tak mniej więcej co miesiąc dostaję skierowanie na mocz i morfologię:-)-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej jestem za żłobkiem, wole oddać Dzieciątko do dobrego sprawdzonego żłobka niż do obcej niani ... nie mam skąd wziąć sprawdzonej niani. A w żłobku Dzidzia posiedziała by 3,4 godzinki i babcia by przychodziła ja odbierać. Po prostu wyczytałam dużo pozytywnych opinii i artykułów o rozwoju dziecka w dobrych żłobkach - może dlatego jestem za.Chcę wrócić do pracy i nie mówię o oddaniu 4 miesięcznego dziecka tylko 6-7 -w końcu macierzyńskim trwa w przyszłym roku 22 tyg + zapewne będę miała jeszcze cały niewykorzystany urlop :P Być może rodzice Męża mogliby się zając całodzienne małą, ale mama mojego M. jest po ciężkiej chorobie, mieszkają jeszcze z babcią mojego M. i obawiam się przekarmiania ;) i rozpieszczania dzieciątka. Ale prawda jest taka, że nie mam pojęcia co będzie prawie za rok ... :) Więc na razie sobie gdybam, czytam i zastanawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×